Obawiam się, że ja to nigdy nie poczuwałem się do bycia nim

jakoś idea szeroko pojętego "europejczyka" trafia do mnie bardziej. Ani kościół mnie nie jara, wzwodu na skutek bramki w piłce kopanej nie mam a w razie w pierwszy zniknę z kraju z rodziną...za debili umierać nie zamierzam