www.forum4x4.pl

Da się, choć u mnie był kiedyś 3.9 wymieniony na 300TDI ale od dawcy razem z silnikiem przeszczepiono skrzynie i reduktor. Z tego co wiem (bo kupiłem RRC już po zmianie silnika) nie było łatwo - niby rama taka sama, ale jednak nie chciał pasować idealnie.

czesław&jarząbek pisze:
ale znam paru hardmadafaka ofrołdowców którzy od frelka zaczynali...

Żaden ze mnie hardmadafaka ofrołdowiec ale fakt zaczynałem od srelka, więc też czekam na konkluzję tematu;)

Chętnie bym się wybrał, ale praca;/ może w nowym roku jakiś weekend?

Zdecydowanie więcej frajdy będzie gdy mocno popada, lub jak spadnie śnieg. Wtedy i działkowców będzie mniej. Krajobrazowo jest OK, szczególnie jak się zrobi przerwę i skoczy na drugą stronę wału

Mam to samo w RRC - do wymiany amortyzator skrętu i po sprawie.

whisky_snake pisze: ... A o ewentualnym późniejszym serwisie to już sądzę że by przed warsztat drut kolczasty położyli na samą wieść .. więc temat do zamknięcia

co jak co, ale freelander dla warsztatu to żyła złota;D, więc spodziewaj się raczej czerwonego dywanu, a nie drutów kolczastych

pitoli się wszystko;D głównie elektronika - czujniki ABS czy moduł ABS, potrafią się blokować tłoczki na klockach przednich kół, w dużym mrozie jak zapomnisz rozgrzać auto i dobierzesz się do bagażnika, to mogą się zrywać linki opuszczania szyby. Często korodują okolice mocowania poprzecznicy nad ty...

Może tak być, jak kiedyś byłem naiwny i "jeździłem" freelanderem gdy siadało grzanie, wystarczyło uzupełnić płynik w zbironiku wyrównawczym i po 2-3 min dmuchało na ciepło;D

druga opcja zablokował się termostat

Przejechałem 8, dla Twoich potrzeb wystarczy, są dwa odcinki, lekko zalane wodą, ale góra do 3/4 opony (a ostatnio deszczy nie było więc pewnie ich nie ma), pierwszy gdy trzeba odbić od wału i na niego wrócić, drugi jakoś pod koniec w leśnych ostępach. Tak czy inaczej lajcik. Atrakcji do zwiedzania ...

Jeszcze raz dzięki, krzyżak wału przedniego przy reduktorze padł, po wymianie zero pisków;)

Dzięki, posprawdzam;)

Od dzisiaj wskaźnik temp. silnika nawet nie drgnie, ale bardziej martwią mnie zgrzyty i popiskiwania przy przyśpieszaniu, dziwne że są one słyszalne tylko przy przyśpieszaniu, gdy wciśnie się sprzęgło, a auto się toczy zgrzyty ustają, samo dodawanie gazu na postoju zgrzytów również nie ma;( jakieś p...

fajny mostek wytrzymał?

Ech Iwa... no zakładam, że nie jest to podpucha. No i najgorsze w tym konkretnym modelu: układ napędowy... Pod względem awaryjności? Oj wiele się nasłuchałem o tym że padnie mi pseudo reduktor itp, ale w moim frelku przez te 3 lata popsuło się praktycznie wszystko poza silnikiem i napędem ;) Napęd ...

podstawową czynnością jest znalezienie serwisu znającego się na frelkach i zakolegowanie z mechanikami;)
I na sam pierw wymień w nim wszystkie płyny i filtery, bo czort wie kto nim wcześniej jeździł, co wlewał i kiedy wymieniał;D

Nie przesadzajmy, czasem trafi się perełka, ja swoim przejeździłem 3 lata i trafił mi się całkiem udany egzemplarz, choć wiem, że to rzadkość;D Pierwsze co to pytanie kto robił przekładkę i na jakich częściach, bo jeśli po taniości i zastosowano maglownicę od opla, to sprzedaj to auto jak najszybcie...

Sprawdź mocowanie poprzecznicy nad tylnym wałem, miałem podobne objawy, była luźna śruba mocująca nad prawym tylnym kołem i przy cofaniu poprzecznica się odbijała góra-dół. A samo hamowanie przy skręconych na maxa kołach jest we freelanderach normą

Dzięki, wyciek już usunięty, waliło z pod pompy i ciut z pod kolektora, silniczek umyty i obserwuję dalej;D

Dobry wątek, by się przywitać jako, że od niedawna jestem szczęśliwym posiadaczem Classica. Przez 4 lata męczyłem się z freelanderem, którego zamieniłem na RRC. Rocznik 91, silnik 300 TDI z dyskoteki, reduktor i skrzynia tez od tego samego dawcy. A co "padło"? hmmm jak na razie urwałem klamkę od tyl...