"OSTRZECKA PLETA" - 12-13 sierpnia - zapraszamy
Moderator: Misiek Bielsko
O ile dobrze policzyłem to my w podobny sposób straciliśmy II miejsce.biloowa pisze:Bardzo nam sie podobało. Troche zrąbaliśy akcje bo nie podbilismy 2 pieczątki przy sklepie i 1 miejsce przepadło , ale 2 tez nie jest złe
pozdrawiam wszystkich uczestników, do zobaczenia zimą.
Ale myśle ,że to nie my zrąbaliśmy akcję tylko coś zawiodło w generalnie dobrze przygotowanej imprezie.
Trudno jest bowiem posądzać o gapiostwo ok. 50% załóg (nie licząc tych co nie mieli ani jednej pieczątki).
Z rozmów jakie prowadziłem z innymi uczestnikami na ten temat wynikły trzy zdania.
- ...jaka pieczątka..w jakim sklepie

- ...bo przecież była tam zimą...
- ...inni tam podbijali to i my też
Szkoda, że element, który ma wpływ na końcowa klasyfikację nie został zdefiniowany np. w road-booku, gdzie jest jego miejsce.
A przecież nie chodzi tutaj tylko o dwa najbardziej prestiżowe miejsca na imprezie

Dobrze by było Irku gdybyś zajął jakieś stanowisko w tej sprawie, właśnie w imię owej czytelności
Zabawa jednak była przednia, gratulacje dla wszystkich, którzy dojechali do mety, ciepłe słowa dla tych, którzy nie dojechali.
Ty Irku też jesteś niezły

Borowiackie Stowarzyszenie Driftingu Polnego
krótka relacja z portalu kartuzy.info
http://www.kartuzy.info/
przy okazji pominięto 2 osoby reprezetujące pow.kartuzy:
63. Daniel Rolbiecki z Borucina (UAZ)
75. Radek Rebicki z Hop (Suzuki Vitara)
http://www.kartuzy.info/
przy okazji pominięto 2 osoby reprezetujące pow.kartuzy:
63. Daniel Rolbiecki z Borucina (UAZ)
75. Radek Rebicki z Hop (Suzuki Vitara)
Ostatnio zmieniony wt sie 15, 2006 7:26 pm przez ryba, łącznie zmieniany 1 raz.
Lśniła Vitarka, lśniła - trzeba przyznać, ale tylko do powrotu z lasu bo później wwyglądała bardziej OFF-ROADowo.
Zapraszam do obejrzenia pierwszej galerii zdjęć z zawodów o tytuł "Króla Błota" - http://www.dprint.net.pl/pleta/index.html
Jeśli chodzi o pieczątkę przy sklepie to:
1. Nie mogła być umieszczona w książce drogowej bo to przekreślało by jej kontrolne zadanie.
2. Obsługa miała sugerować załogom, że w tym miejscu należy pobrać wizę. Z ich relacji wynika, że w czasie gdy pod sklepem stało kilka załóg i podawali karty do opieczętowania, obok "przemykało" kilkanaście samochodów terenowych.
3. Zadaniem tego punktu było potwierdzenie przejazdu załogi po trasie do końca i wyłapanie załóg jadących ze znaczną prędkością przez wsie. (Bo jadąc szybko nie zauważą)
Nie było mnie w tym miejscu podczas trwania imprezy i nie mogę oceniać sposobu pracy obsługi tego punktu, więc jeśli coś mogło nawalić to tylko to. Osobiście jednak nie sądzę, kilka osób przyznało się do przejechania "na ogniu" obok stojących przy sklepie załóg.
Załoga czarnej Vitary która wygrała zlot dała się już wcześniej poznać jako bardzo skrupulatna i dokładna i to zadecydowało o zwycięztwie.
Jeszcze raz pozdrawiam wszystkich!

Zapraszam do obejrzenia pierwszej galerii zdjęć z zawodów o tytuł "Króla Błota" - http://www.dprint.net.pl/pleta/index.html
Jeśli chodzi o pieczątkę przy sklepie to:
1. Nie mogła być umieszczona w książce drogowej bo to przekreślało by jej kontrolne zadanie.
2. Obsługa miała sugerować załogom, że w tym miejscu należy pobrać wizę. Z ich relacji wynika, że w czasie gdy pod sklepem stało kilka załóg i podawali karty do opieczętowania, obok "przemykało" kilkanaście samochodów terenowych.
3. Zadaniem tego punktu było potwierdzenie przejazdu załogi po trasie do końca i wyłapanie załóg jadących ze znaczną prędkością przez wsie. (Bo jadąc szybko nie zauważą)
Nie było mnie w tym miejscu podczas trwania imprezy i nie mogę oceniać sposobu pracy obsługi tego punktu, więc jeśli coś mogło nawalić to tylko to. Osobiście jednak nie sądzę, kilka osób przyznało się do przejechania "na ogniu" obok stojących przy sklepie załóg.
Załoga czarnej Vitary która wygrała zlot dała się już wcześniej poznać jako bardzo skrupulatna i dokładna i to zadecydowało o zwycięztwie.
Jeszcze raz pozdrawiam wszystkich!


w koncu sie zebralem i wrzucilem kilka zdjec na strone
zapraszam do ogladania galerii ze zlotu
http://www.kaszuby4x4.republika.pl/
skrecilem tez krotki film, dostepny w dziale podpatrzone - slaby, ale jest...
pozdrawiam
zapraszam do ogladania galerii ze zlotu
http://www.kaszuby4x4.republika.pl/
skrecilem tez krotki film, dostepny w dziale podpatrzone - slaby, ale jest...
pozdrawiam
Czytam i nie wierzę własnym oczom. Mam nadzieję że Ty też nie jesteś przekonany do końca do tego co napisałeś.Irek pisze:Lśniła Vitarka, lśniła - trzeba przyznać, ale tylko do powrotu z lasu bo później wwyglądała bardziej OFF-ROADowo.
Zapraszam do obejrzenia pierwszej galerii zdjęć z zawodów o tytuł "Króla Błota" - http://www.dprint.net.pl/pleta/index.html
Jeśli chodzi o pieczątkę przy sklepie to:
1. Nie mogła być umieszczona w książce drogowej bo to przekreślało by jej kontrolne zadanie.
2. Obsługa miała sugerować załogom, że w tym miejscu należy pobrać wizę. Z ich relacji wynika, że w czasie gdy pod sklepem stało kilka załóg i podawali karty do opieczętowania, obok "przemykało" kilkanaście samochodów terenowych.
3. Zadaniem tego punktu było potwierdzenie przejazdu załogi po trasie do końca i wyłapanie załóg jadących ze znaczną prędkością przez wsie. (Bo jadąc szybko nie zauważą)
Nie było mnie w tym miejscu podczas trwania imprezy i nie mogę oceniać sposobu pracy obsługi tego punktu, więc jeśli coś mogło nawalić to tylko to. Osobiście jednak nie sądzę, kilka osób przyznało się do przejechania "na ogniu" obok stojących przy sklepie załóg.
Załoga czarnej Vitary która wygrała zlot dała się już wcześniej poznać jako bardzo skrupulatna i dokładna i to zadecydowało o zwycięztwie.
Jeszcze raz pozdrawiam wszystkich!![]()
Przejeżdzaliśmy koło tego sklepu w trzy załogi z bardzo umiarkowaną prędkością i zapewniam Cię, że nic i nikt nie usiłował nam zasugerować przybicia pieczątki w tym miejscu. Przed sklepem w tym czasie nie było żadnego samochodu , a sam sklep wyglądał na zamknięty.
Poza tym owe funkcje kontrolne również wydają się mocno wątpliwe. Sam piszesz, że kilka załóg przyznało się do jazdy "na ogniu koło sklepu" - zostali ukarani... napomnieni?? Ci którzy mieli tego pilnować nawet nie zdązyli spisac ich nr.? A przecież taka informacja powinna do Ciebie dotrzeć
Z jaką prędkością trzeba by jechać, żeby nie zauważyć np człowieka w żołtym kubraczku kręcacego sie przy drodze (jak to miało miejsce zimą)

Myslę, że zwykła jawna pieczątka o wiele bardziej spełniłaby swoje funkcje kontrolne, zmuszając jednocześnie kierowców do spokojniejszej jazdy chociażby ze względu na świadomość obecności sędziów.
Zdając się na pocztę pantoflową i przypadek niepotrzebnie zadymia się obraz rywalizacji, a przecież nikomu o to nie chodzi.
Było, minęło...
Borowiackie Stowarzyszenie Driftingu Polnego
Ojo pisze:Czytam i nie wierzę własnym oczom. Mam nadzieję że Ty też nie jesteś przekonany do końca do tego co napisałeś.Irek pisze:Lśniła Vitarka, lśniła - trzeba przyznać, ale tylko do powrotu z lasu bo później wwyglądała bardziej OFF-ROADowo.
Zapraszam do obejrzenia pierwszej galerii zdjęć z zawodów o tytuł "Króla Błota" - http://www.dprint.net.pl/pleta/index.html
Jeśli chodzi o pieczątkę przy sklepie to:
1. Nie mogła być umieszczona w książce drogowej bo to przekreślało by jej kontrolne zadanie.
2. Obsługa miała sugerować załogom, że w tym miejscu należy pobrać wizę. Z ich relacji wynika, że w czasie gdy pod sklepem stało kilka załóg i podawali karty do opieczętowania, obok "przemykało" kilkanaście samochodów terenowych.
3. Zadaniem tego punktu było potwierdzenie przejazdu załogi po trasie do końca i wyłapanie załóg jadących ze znaczną prędkością przez wsie. (Bo jadąc szybko nie zauważą)
Nie było mnie w tym miejscu podczas trwania imprezy i nie mogę oceniać sposobu pracy obsługi tego punktu, więc jeśli coś mogło nawalić to tylko to. Osobiście jednak nie sądzę, kilka osób przyznało się do przejechania "na ogniu" obok stojących przy sklepie załóg.
Załoga czarnej Vitary która wygrała zlot dała się już wcześniej poznać jako bardzo skrupulatna i dokładna i to zadecydowało o zwycięztwie.
Jeszcze raz pozdrawiam wszystkich!![]()
Przejeżdzaliśmy koło tego sklepu w trzy załogi z bardzo umiarkowaną prędkością i zapewniam Cię, że nic i nikt nie usiłował nam zasugerować przybicia pieczątki w tym miejscu. Przed sklepem w tym czasie nie było żadnego samochodu , a sam sklep wyglądał na zamknięty.
Poza tym owe funkcje kontrolne również wydają się mocno wątpliwe. Sam piszesz, że kilka załóg przyznało się do jazdy "na ogniu koło sklepu" - zostali ukarani... napomnieni?? Ci którzy mieli tego pilnować nawet nie zdązyli spisac ich nr.? A przecież taka informacja powinna do Ciebie dotrzeć
Z jaką prędkością trzeba by jechać, żeby nie zauważyć np człowieka w żołtym kubraczku kręcacego sie przy drodze (jak to miało miejsce zimą)?
Myslę, że zwykła jawna pieczątka o wiele bardziej spełniłaby swoje funkcje kontrolne, zmuszając jednocześnie kierowców do spokojniejszej jazdy chociażby ze względu na świadomość obecności sędziów.
Zdając się na pocztę pantoflową i przypadek niepotrzebnie zadymia się obraz rywalizacji, a przecież nikomu o to nie chodzi.
Było, minęło...
Ojo dobrze prawi

Mercedes 300 GE sprzedana , Vw iltis 2,0 ABK 115 PS
, KIA SORENTO 2,5 crdi VGT

- Doktor-Granat
- Posty: 733
- Rejestracja: sob gru 03, 2005 3:35 pm
- Lokalizacja: Gdańsk
Ja nie odbiłem żadnej pieczątki ani w lesie ani w sklepie pod którym zresztą stałem w celu dolania płynu do spryskiwacza .Ale co tam fajnie było i podobało mi sie .Byłem z żoną i jej też się podobało.Jeszczed raz pozdrawiamy wszystkich 

Nigdy nie mów Będę , bo Nie Będziesz. Zawsze mów Jestem! "GRANAT"
- zly porucznik
-
- Posty: 268
- Rejestracja: sob mar 05, 2005 10:55 pm
- Lokalizacja: Gdynia
My staliśmy pod sklepem, bo kolega z drugiego auta poszedł na zakupy. Ani jemu ani nam nikt nic nie powiedział o pieczątce. Szkoda... 

Terrano II 2.7 i Samurai 1.6 16v lekko zmotany,
http://picasaweb.google.pl/aszlachta
http://picasaweb.google.pl/aszlachta
- gosik.wroc
-
- Posty: 834
- Rejestracja: ndz sie 20, 2006 10:16 pm
- Lokalizacja: wroc.pl
Czy za łatwo? Nie sądzę. Na pewno sprawiedliwie.Szupryk46 pisze:Wtedy może być za łatwo
Generalnie dla mnie sprawa jest prosta: Albo uczestnicy wiedzą gdzie są punkty kontrolne i wtedy to oni szukają sędziów albo nie wiedzą i wtedy to sędziowie muszą być czujni i "dać się zobaczyć" przejeżdżającym uczestnikom. Jak już pisał kolega, zawracaliśmy w tym miejscu trzema samochodami, więc o zabójczej prędkości nei może być mowy. Mnie nawet przemknęło, żeby zatrzymać się i coś do picia zakupić, ale zarzuciłam pomysł , no i pojechaliśmy dalej bez pieczątki... Więc rozumiem rozgoryczenie tych, którzy się z a t r z y m a l i pod sklepem, a pieczątki i tak nie dostali...
Dla mnie "zgrzytem" było ogłoszenie wyników klasyfikacji pań: Fajnie, że pierwsza szóstka dostałą nagrody, brawa i w ogóle. O całej reszcie jakoś zapomniano. Szczególnie, że był to koniec imprezy, a samych pań było dużo mniej niż załóg pierwszego dnia, więc można było pokusić się o odczytanie wyników. Ja jechałam pierwszy raz w życiu w terenie na czas i chciałam zwyczajnie wiedzieć, która byłam. Specjalnie opóźniłam wyjazd, niestety moja ciekawość nie została zaspokojona. Dowiedziałam się kilka dni później, ale to już była spóźniona emocja

Impreza natomiast, mimo drobnych mankamentów, spodobała mi się na tyle (podobnie jak jazda terenowa - nie tylko jako pilot


Wyrazy uznania dla Organizatorów, bo zdaję sobie sprawę, że to nie takie "hop-siup" skoordynować całokształt

- gosik.wroc
-
- Posty: 834
- Rejestracja: ndz sie 20, 2006 10:16 pm
- Lokalizacja: wroc.pl
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości