Post
autor: Mumin69 » sob sie 19, 2017 8:17 pm
Odgrzeje kotleta, zakupiłem ostatnio ponownie Gallopera, tym razem diesla.
Gość mówił że w upały zagotował motor, ale póżniej było ok. Starszy facet w dupie mając stan samochodu.
Po zakupie w trasie mocno pod górę podniosło mi lekko temperaturę i bulgotało ze zbiorniczka, okazało się że wody w układzie bardzo mało(weszło 2.5l)
Generalnie visco było padnięte, zmieniłem na używkę sprawną, termostat wymieniłem na nowy i wlałem płyn.
Od tego momentu przejechałem w różnych warunkach, łącznie ze staniem w korkach w temperaturze ponad 30C.ok 200km, i nie widzę nic co było by niepokojące. Węże ciepłe nie bardzo twarde, ze zbiorniczka nic nie bulgota i nie syczy, a temperatura na zajebiście precyzyjnym wskazniku;) jest pomiędzy kropkami.
Można jakoś zdiagnozować czy po przegrzaniu głowica jest ok? Wybieram się za jakiś czas na Ukrainę i szkoda było by żeby się rozsypał w czasie wyjazdu.