Wzmocnione sprężyny

[қzh]

.

[Zibi]

Nie, ja użytkuję na codzień w kilku samochodach. I nie jednej firmy bo w każdym samochodzie mam zawias innego producenta bo sprzedaję rózne zawiasy. Wiem więc która firma sama produkuje spręzyny, która zleca. Kto dostarcza amortyzatory, polibusze itd. Wiedza to podstawa. A w przypadku ironmana wiem nawet dokłądnie w której fabryce w chinach spręzyny powstają. I wcale nie są najgorsze, mimo że chińskie. A lovells to potentat w produkcji m.in zawieszeń do ... pociągów.

[қzh]

.

[Zibi]

Nie jestem imprterem ironmana a jedynie sprzedawcą więc mi na dobrej opinii tego wyrobu nie zależy. Opinię wyrażam jako uczciwy sprzedawca - reklamacji na ironmana jest mało i to, że Tobie pękła sprężyna niekoniecznie oznacza, że to jest zły wyrób. Miękkie sprezyny po prostu klapną a utwardzone pękają. Oczywiście sam polecam w tej cenie lovells springs bo jakość większa, 5 lat gwarancji i przede wszystkim robiona w australii przez dużą firmę.

[қzh]

.

[Zibi]

To nie są "moje" spręzyny ale Twoje. Kupiłeś jakie chciałeś - wyszło skąpstwo i tyle. A teraz idź pokoloruj zdjęcia. Może na tym się znasz, bo na zawieszeniu i na języku angielskim na pewno nie.

[қzh]

.

[robertb3]

"Zibi" bo się rozlece co ma zmiana wysokości auta do klapniecia sprężyn? Masa pozostaje bez zmian... wiec? Jeżdżę z podkładka 2 lata I wszystko ok

[Marcingalloper]

Też się nad tym głębiej zastanawiałem i doszedłem do wniosku że @Zibi ma rację.
Jak sprężyna "klapła" to znak że metal jak i sama część straciła już swoje właściwości i nie spełnia swojego zadania. Jeśli samochód opadł i podłożymy podkładkę to sama wysokość tyłu (prześwit) się o wysokość podkładki zmieni, ale sprężyna nadal będzie pracowała jako sklepana a nie jak wcześniej rozciągnięta. Jej charakterystyka się zmienia bo pracuje na większym ugięciu a do tego już tylko krok do pęknięcia. Moim zdaniem nie warto kombinować, lepiej kupić nowe.

Wcześniej pisałem o amortyzatorach, że się zagrzewają. Temperatura spadła i ostatnio jadąc tą samą drogą na ryby amortyzatory zachowywały się zupełnie przyzwoicie. Aż dziwne że zmiana o 10C w temperaturze tak poprawia ich właściwości, bo chyba nic innego się nie zmieniło . To tak tylko jako ciekawostkę piszę. Jutro rano też tam jadę i zobaczę jak będzie się jechało w trzy osoby. W zimę powinno być OK, gorzej latem.