
A teraz na poważnie; Sprzedający po zimie tego roku zalał wodę do układu chłodzenia. Można założyć, że w historii tego samochodu to był jednorazowy wybryk. Może jakichś tam szkód ten manewr nie narobił....A, właśnie - zapomniałem dodać, że woda w chłodnicy miała jasny mętny kolor. Nie wiem, czy to ważne, czy też nie. Panowie, skoro nie śnieg, nie woda, nie Obcy i nie opozycja to co zrobiło takie regularne okrągłe wklęśnięcie w chłodnicy? Może nieumiejętnie w przeszłości ściągali wiatrak przy okazji wymiany sprzęgła wiskotycznego? Hmmm...... Panowie, chłodnica i tak pójdzie do wymiany, może bijemy nie potrzebnie pianę. Pytanie, czy nie problem z chłodnicą nie narobił problemów w silniku.....
pozdrawiam
M.P.