Problem z paskiem alternatora, silnik 2.5 99km intercooler

Galloper, Terracan itd.

Moderator: Mroczny

politolog16
 
 
Posty: 181
Rejestracja: ndz maja 12, 2013 7:14 pm

Problem z paskiem alternatora, silnik 2.5 99km intercooler

Post autor: politolog16 » pn wrz 22, 2014 2:22 pm

Przygód z silnikiem niestety ciąg dalszym. Odebrałem samochód po remoncie silnika, ale od samego początku piszczał mi pasek alternatora. Zanim zdążyłem wrócić z tym do mechanika, po 100km od odebrania samochodu z naprawy, jeden z pasków się zsunął. Oczywiście przestało działań ładowanie, wspomaganie kierownicy i przestała pracować pompa wody.

I teraz sedno problemu: jak się przyjrzałem paskom w silniku, to nie są one idealnie w linii, a paski alternatora nie idą równolegle do siebie, ale idą pod pewnym kątem. Mechanik ma to jeszcze raz sprawdzać, ale twierdzi, że koła pasowego od pasków nie da się głębiej wsunąć. Nie wiem czy wyrażam się precyzyjnie.

Czy ktoś może zerknąć u siebie jak idą paski klinowe? Czy są względem siebie równolegle czy jednak pod kątem? Zdjęcie byłoby oczywiście najlepsze, bo bym zaniósł do mechanika i pokazał jak ma być. A tak przy okazji: dlaczego u nas w silnikach są 2 paski?

Dzięki z góry!

A już myślałem, że po takim remoncie mam spokój z silnikiem na wiele lat...
Niva 1.7i
zaczęła się... przygoda

Marcingalloper
 
 
Posty: 4958
Rejestracja: wt lis 19, 2013 11:48 pm

Re: Problem z paskiem alternatora, silnik 2.5 99km intercool

Post autor: Marcingalloper » pn wrz 22, 2014 3:15 pm

Pierwsza myśl - obejrzyj dokładnie mocowanie pompy wspomagania bo tam chyba można źle złożyć i paski będą "skoszone" i nie w linii.

Na paskach nie może być żadnego przełamania, czyli muszą iść równiutko. W przeciwnym razie zaraz padnie jakieś łożysko (np. w alternatorze, pompie wspomagania) i u mnie bez zaglądania na 100% tak idą.

PS: na kiedy Ci te zdjęcia potrzebne?, nie mam dobrego aparatu a nie wiem czy telefonem ogarnę. Mój aparat wraca w niedzielę, zresztą może coś wymyślę - ktoś w okolicy musi mieć aparat :)21 .

Marcingalloper
 
 
Posty: 4958
Rejestracja: wt lis 19, 2013 11:48 pm

Re: Problem z paskiem alternatora, silnik 2.5 99km intercool

Post autor: Marcingalloper » pn wrz 22, 2014 6:51 pm

Nie wiem czy coś Ci to pomoże ale:

https://drive.google.com/folderview?id= ... sp=sharing

miki_mi2
 
 
Posty: 221
Rejestracja: ndz lip 12, 2009 3:55 pm
Lokalizacja: miedzyrzecz lubuski/ wawa słoik
Kontaktowanie:

Re: Problem z paskiem alternatora, silnik 2.5 99km intercool

Post autor: miki_mi2 » wt wrz 23, 2014 3:34 pm

Miałem podobnie w starym miśku. Kupiłem auto z przeniesionym alternatorem do góry, niestety musiał to robić kucharz i tak sknocił robotę, że ciągle paski spadały. Pomogło stoczenie koła pasowego :)21 choć nie było idealnie pasek przez rok mi nie spadł i łożysk też nie zabiło.
k260

politolog16
 
 
Posty: 181
Rejestracja: ndz maja 12, 2013 7:14 pm

Re: Problem z paskiem alternatora, silnik 2.5 99km intercool

Post autor: politolog16 » wt wrz 23, 2014 3:37 pm

Dzięki Panowie, zwłaszcza za zdjęcia. U mnie ewidentnie coś jest nie tak, bo paski nie idą tak równo. Zerknę na to mocowanie co radzicie.
Niva 1.7i
zaczęła się... przygoda

Radson
 
 
Posty: 112
Rejestracja: wt lis 08, 2011 8:41 pm

Re: Problem z paskiem alternatora, silnik 2.5 99km intercool

Post autor: Radson » wt wrz 23, 2014 8:18 pm

Są dwa rodzaje montażu alternatora(podłużne fasolki). Jeden jest dla jednej osłony pompy oleju drugi dla drugiej np. takiej jak ma H100. Niby to samo a jednak... Najgorsze, że zmiana tego mocowania nic nie daje bo ucho w osłnie pompy dla alternatora też jest w innym miejscu. A co naprawiali ci mechanicy?
Pozdrawiam ,Radek

Radson
 
 
Posty: 112
Rejestracja: wt lis 08, 2011 8:41 pm

Re: Problem z paskiem alternatora, silnik 2.5 99km intercool

Post autor: Radson » wt wrz 23, 2014 8:27 pm

...i jeszcze taka myśl. Można ten podłużny wspornik od alternatora(regulacja)zaołżyć odwrotnie, ale trzeba być super utalentowanym...zupełnie jak ja.Po remoncie silnika, podczas montażu alternatora zauważyłem dopiero że jest ponad 2 cm wysunięty (mam pompę z osłoną od H100). Rzeźba była, ale jest już super.
Pozdrawiam ,Radek

politolog16
 
 
Posty: 181
Rejestracja: ndz maja 12, 2013 7:14 pm

Re: Problem z paskiem alternatora, silnik 2.5 99km intercool

Post autor: politolog16 » śr wrz 24, 2014 8:58 am

Radson pisze:Są dwa rodzaje montażu alternatora(podłużne fasolki). Jeden jest dla jednej osłony pompy oleju drugi dla drugiej np. takiej jak ma H100. Niby to samo a jednak... Najgorsze, że zmiana tego mocowania nic nie daje bo ucho w osłnie pompy dla alternatora też jest w innym miejscu. A co naprawiali ci mechanicy?
Grubsza sprawa. W drodze do Albanii obróciła mi się panewka w silniku -wróciłem na lawecie i robiłem remont kapitalny silnika, ze szlifowaniem wału i planowaniem głowicy włącznie.
Niva 1.7i
zaczęła się... przygoda

Radson
 
 
Posty: 112
Rejestracja: wt lis 08, 2011 8:41 pm

Re: Problem z paskiem alternatora, silnik 2.5 99km intercool

Post autor: Radson » śr wrz 24, 2014 10:57 am

No to paskudnie...A jakie oznaki miłeś tej panewki obróconej.
Jeżeli osłony nie wymieniali( jest w niej też wałek wyrównoważający lewy i pompa oleju) a mocowanie górne alternatora jest ok, to regulacja tylko.
Pozdrawiam ,Radek

politolog16
 
 
Posty: 181
Rejestracja: ndz maja 12, 2013 7:14 pm

Re: Problem z paskiem alternatora, silnik 2.5 99km intercool

Post autor: politolog16 » śr wrz 24, 2014 3:24 pm

Radson pisze:No to paskudnie...A jakie oznaki miłeś tej panewki obróconej.
Jeżeli osłony nie wymieniali( jest w niej też wałek wyrównoważający lewy i pompa oleju) a mocowanie górne alternatora jest ok, to regulacja tylko.
W trakcie jazdy pojawił się metaliczny dźwięk z silnika, no i to była ta cholerna panewka... Najśmieszniejsze jest to, że samochód szykowałem do wyjazdu w dwóch warsztatach i w obu mówili, że co jak co, ale silnik chodzi jak zegarek i przeżyje cały samochód. A tu taki kwas...
Niva 1.7i
zaczęła się... przygoda

kal-gary
 
 
Posty: 259
Rejestracja: sob cze 26, 2004 1:16 pm
Lokalizacja: Klucze k/Olkusza
Kontaktowanie:

Re: Problem z paskiem alternatora, silnik 2.5 99km intercool

Post autor: kal-gary » sob wrz 27, 2014 8:04 pm

Radson pisze:No to paskudnie...A jakie oznaki miłeś tej panewki obróconej.
Jeżeli osłony nie wymieniali( jest w niej też wałek wyrównoważający lewy i pompa oleju) a mocowanie górne alternatora jest ok, to regulacja tylko.
politolog16 pisze:
Radson pisze:No to paskudnie...A jakie oznaki miłeś tej panewki obróconej.
Jeżeli osłony nie wymieniali( jest w niej też wałek wyrównoważający lewy i pompa oleju) a mocowanie górne alternatora jest ok, to regulacja tylko.
W trakcie jazdy pojawił się metaliczny dźwięk z silnika, no i to była ta cholerna panewka... Najśmieszniejsze jest to, że samochód szykowałem do wyjazdu w dwóch warsztatach i w obu mówili, że co jak co, ale silnik chodzi jak zegarek i przeżyje cały samochód. A tu taki kwas...

A jaki olej miałeś wlany i czy zmieniałeś może po nabyciu auta na inny niż pracował wcześniej? Pytam, bo próbuję dociec przyczyny. Dlatego teoria o oleju moze być tu kluczem. No, chyba że poprzedni włacho grzebał wcześniej w motorze.
Nie ważne czym ale dokąd zmierzasz.

politolog16
 
 
Posty: 181
Rejestracja: ndz maja 12, 2013 7:14 pm

Re: Problem z paskiem alternatora, silnik 2.5 99km intercool

Post autor: politolog16 » wt wrz 30, 2014 6:32 pm

kal-gary pisze: A jaki olej miałeś wlany i czy zmieniałeś może po nabyciu auta na inny niż pracował wcześniej? Pytam, bo próbuję dociec przyczyny. Dlatego teoria o oleju moze być tu kluczem. No, chyba że poprzedni włacho grzebał wcześniej w motorze.
Jeździłem na mineralnym Orlen Platinium do diesli. Taki sam lał podobno poprzedni właściciel. Teraz po remoncie silnika wlali mi mineralny Elf i po 1 tyś. km jadę go wymienić, bo pewnie zbierze w między czasie trochę opiłków.

Ktoś tu kiedyś na forum pisał, że do japończyków leje się zawsze syntetyki, ale chyba to chyba nie dotyczy sytuacji gdy ktoś wcześniej lał już olej mineralny.

Co do przyczyn tej awarii, to mechanik mówi o sworzniach tłokowych - były bardzo wyeksploatowane i to mogło wpłynąć na za niskie ciśnienie oleju w układzie.

Z paskiem alternatora już chyba wszystko ok. Mechanik odwrotnie włożył jeden element i stąd paski alternatora nie szły do siebie równolegle, a lekko na skos - stąd jeden z nich spadł.

Dla urozmaicenia teraz za zimnym silniku coś mi piszczy - nie wiem kurde co, ale podejrzewam układ kierowniczy. Kiedyś już tak było jak auto stało dłużej nie jeżdżone, ale minęło po 2-3 tygodniach regularnej jazdy. Może i teraz tak się stanie.
Niva 1.7i
zaczęła się... przygoda

Marcingalloper
 
 
Posty: 4958
Rejestracja: wt lis 19, 2013 11:48 pm

Re: Problem z paskiem alternatora, silnik 2.5 99km intercool

Post autor: Marcingalloper » wt wrz 30, 2014 7:22 pm

politolog16 pisze:
kal-gary pisze: A jaki olej miałeś wlany i czy zmieniałeś może po nabyciu auta na inny niż pracował wcześniej? Pytam, bo próbuję dociec przyczyny. Dlatego teoria o oleju moze być tu kluczem. No, chyba że poprzedni włacho grzebał wcześniej w motorze.
Jeździłem na mineralnym Orlen Platinium do diesli. Taki sam lał podobno poprzedni właściciel. Teraz po remoncie silnika wlali mi mineralny Elf i po 1 tyś. km jadę go wymienić, bo pewnie zbierze w między czasie trochę opiłków.

Ktoś tu kiedyś na forum pisał, że do japończyków leje się zawsze syntetyki, ale chyba to chyba nie dotyczy sytuacji gdy ktoś wcześniej lał już olej mineralny.

Co do przyczyn tej awarii, to mechanik mówi o sworzniach tłokowych - były bardzo wyeksploatowane i to mogło wpłynąć na za niskie ciśnienie oleju w układzie.

Z paskiem alternatora już chyba wszystko ok. Mechanik odwrotnie włożył jeden element i stąd paski alternatora nie szły do siebie równolegle, a lekko na skos - stąd jeden z nich spadł.

Dla urozmaicenia teraz za zimnym silniku coś mi piszczy - nie wiem kurde co, ale podejrzewam układ kierowniczy. Kiedyś już tak było jak auto stało dłużej nie jeżdżone, ale minęło po 2-3 tygodniach regularnej jazdy. Może i teraz tak się stanie.
Poprzednia właścicielka w Gallopera lała minerał Lotos, najtańszy. Po zakupie zmieniłem od razu na półsyntetyk Mobil i przelotu jest już ponad 30tys i nic się nie dzieje - zresztą nie ma prawa. Od zmiany do zmiany trzyma stan.
W Lagunie jeździłem przez ok. 80tys na mineralnym Elfie SRTi czy jakoś tak. Mój kumpel gdy mnie nie było jakiś czas a on użytkował samochód przy zmianie zalał silnik pełnym syntetykiem bo nie wiedział jakim był zalany a samochód miał wtedy 6 lat i tak sobie wywnioskował. Na następną wymianę zalaliśmy już półsyntetykiem i silnik dolatał do 500tys i w sumie teraz też zalewam go tym samym olejem. Chyba ze względu na przelot wymaga dolewki ponad 1l od zmiany do zmiany.
W Peugeocie też latam na półsyntetyku i grom jeden wie czym ten zabytek był zalewany wcześniej, pali, jeździ i trzyma stan od zmiany do zmiany.

Silnik Ci piszczy?, odpinaj wszystkie paski i odpalaj motor dla sprawdzenia. Pompa wodny pchana rozrządem to nic się nie stanie, choć sprawdzać i tak nie będziesz godzinami.
U mnie popiskiwała pompa wspomagania w skrajnych położeniach, zmieniliśmy płyn i się uspokoiła.

politolog16
 
 
Posty: 181
Rejestracja: ndz maja 12, 2013 7:14 pm

Re: Problem z paskiem alternatora, silnik 2.5 99km intercool

Post autor: politolog16 » wt wrz 30, 2014 8:12 pm

Wiesz, pytanie jest tylko czy z faktu, że nic się nie stało po zmianie mineralnego na syntetyk wynika, że to dobra droga? Mineralny jest gęstszy i dlatego może nie ubywać oleju między zmianami. Po przejściu na syntetyk może być różnie.

A czy jest jakaś wyraźna korzyść z przejścia z mineralnego na półsyntetyk w takim wieku auta?
Niva 1.7i
zaczęła się... przygoda

kal-gary
 
 
Posty: 259
Rejestracja: sob cze 26, 2004 1:16 pm
Lokalizacja: Klucze k/Olkusza
Kontaktowanie:

Re: Problem z paskiem alternatora, silnik 2.5 99km intercool

Post autor: kal-gary » wt wrz 30, 2014 8:58 pm

politolog16 pisze:Wiesz, pytanie jest tylko czy z faktu, że nic się nie stało po zmianie mineralnego na syntetyk wynika, że to dobra droga? Mineralny jest gęstszy i dlatego może nie ubywać oleju między zmianami. Po przejściu na syntetyk może być różnie.

A czy jest jakaś wyraźna korzyść z przejścia z mineralnego na półsyntetyk w takim wieku auta?
Chyba tylko zimą, bo będzie miał lżej przy odpalaniu.

Ja tak zapytałem o oleje, bo jest jakaś stara szkoła mówiąca, że nie powinno się zmieniać ani mieszać. Jak ja chciałem mieć zapas na ew. dolewkę, a motor wlany był magnatec, to olejarz mi rzekł, że niby można wszystkie mieszać ale on mi nie poleca. Wiec zakupiłem magnateca. Teraz wymieniłem w całości na Elfa i widzę, że kontrolka oleju trochę długo się żarzy niż poprzednio. Co mi dało do myslenie czy aby dobrze zrobiłem, choć liczby szacunkowe te same.
Nie ważne czym ale dokąd zmierzasz.

Marcingalloper
 
 
Posty: 4958
Rejestracja: wt lis 19, 2013 11:48 pm

Re: Problem z paskiem alternatora, silnik 2.5 99km intercool

Post autor: Marcingalloper » wt wrz 30, 2014 9:00 pm

politolog16 pisze:Wiesz, pytanie jest tylko czy z faktu, że nic się nie stało po zmianie mineralnego na syntetyk wynika, że to dobra droga? Mineralny jest gęstszy i dlatego może nie ubywać oleju między zmianami. Po przejściu na syntetyk może być różnie.

A czy jest jakaś wyraźna korzyść z przejścia z mineralnego na półsyntetyk w takim wieku auta?
Czytałem kiedyś test Niemiecki jak do starych wyeksploatowanych silników wlewali różne oleje i jeździli ileś tam kilometrów. O ile syntetyk ma właściwości myjące i w samochodzie długo jeżdżącym na oleju mineralnym i przy zużytym silniku z dużą ilością nagarów i osadów może to doprowadzić do wycieków i zwiększonego zużycia olejo, o tyle przy oleju półsyntetycznym całkowicie nic się nie działo i nie mieli żadnych przeciwwskazań do zmiany z mineralnego na półsyntetyczny.
Korzyść, może taka że półsyntetyk jest wyraźnie rzadszy niż mineralny i szybciej dociera do najdalszych zakątków silnika przy jego zimnym starcie. Są też silniki, chyba już większość teraz, że w ogóle nie można w nich używać olei mineralnych niezależnie od przebiegu.
Olej mineralny kojarzy mi się z naprawdę zajechanym już starym samochodem typu maluch, duży fiat itp :wink: i w tych trochę nowocześniejszych motorach stosowanie mineralnego to już taki puder na starość u kobiet :)21 . Jeśli silnik pobiera olej to znaczy że coś jest w nim już nie tak i naprawianie go wlewaniem gęstszego oleju to właśnie taki puderek.
Półsyntetyk to takie minimum jeśli chodzi o silnik.

Dodaję:

Oleje wszystkich producentów się ze sobą mieszają i można to robić aby tylko mieszać mineralny z mineralnym itd, marka nie ma tu nic do znaczenia.

қzh
 
 
Posty: 1339
Rejestracja: ndz cze 02, 2013 6:03 pm
Lokalizacja: Poznań Jeżyce

Re: Problem z paskiem alternatora, silnik 2.5 99km intercool

Post autor: қzh » czw paź 09, 2014 11:21 pm

.
Ostatnio zmieniony pn paź 13, 2014 3:08 am przez қzh, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie siedzę na forum i NIE KORZYSTAM Z ŻADNEGO INNEGO NICKA
NIE PISAĆ DO MNIE PW

Radson
 
 
Posty: 112
Rejestracja: wt lis 08, 2011 8:41 pm

Re: Problem z paskiem alternatora, silnik 2.5 99km intercool

Post autor: Radson » czw paź 09, 2014 11:47 pm

A ja od siebie dodam. Ostatnia moja zmiana na syntetyk z półsyntetyka po wymianie pompy na mniej zjechaną(mierzyłem zużycie pompy jakby coś suwmiarką i listkami)Zaowocowała świeceniem długim przy starcie kontrolki oleju, oraz głośniejszą pracą silnika. Dwa miechy tak jeżdziłem i zdecydowałem się na minerala. Miękka praca motoru, kontrolka nie świeci na tym glucie i tyle. :)21
Pozdrawiam ,Radek

ODPOWIEDZ

Wróć do „Hyundai”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość