
Po moich zostały dziury w zderzaku, poza tym wsio działa a brakuje tylko tych nieszczęsnych sprysków. Powiem że ja gafę strzeliłem bo jeden spryskiwacz znalazłem w kieszeni przednich siedzeń, urwana jedna śruba i go wywaliłem. Później poznając samochód odnalazłem schowek w bagażniku (ten z lewarkiem) i tam drugi spryskiwacz, cały ale zostawiłem go nad wodą

Mam prośbę, zmierzy je ktoś kto je posiada u siebie i poda mi ich wymiary

PS: pewnie w Pajero też są takie.