Wzrost spalania po zmianie kół na większe

[politolog16]

Mam taką sprawę: obserwuję od zmiany kół na większe wzrost zużycia paliwa. Miałem kiedyś 225/75/15 i często w trasie schodziłem poniżej 10l ropy, a nawet udawało się spalić 9l/100km. Teraz mam 31x10,5/15 i prawie nigdy nie udaje mi się zejść poniżej 11,5l. Zastanawiam się czy aż taki duży wzrost zużycia jest normalny? Styl jazdy raczej mi się nie zmienił. Bak trochę mi się ostatnio poci, ale nie aż tak, żeby od tego zauważalnie mogło wzrosnąć zużycie ropy. Inny pomysł który mi przychodzi do głowy to taki, że po zmianie opon na większe licznik pokazuje o kilka % mniejszy przebieg niż rzeczywisty przebieg - jest skonfigurowany pod fabryczny rozmiar kół. To może zawyżać trochę sztucznie spalanie.

Tak czy inaczej - czy wzrost o te półtora-dwa litry po zmianie opon jest normalny? Jak to wyglądało u was, bo wiem, że niektórzy też zmieniali koła na większe?

[pojara90]

Poszukaj w internecie jakiegoś kalkulatora opon czy tam zamienników a będziesz wiedział jakie jest przekłamanie na liczniku. Oryginał-100km a zamiennik np 110km. Mnożysz przez 110 i masz wiarygodny wynik ile pali na 110km.
Jeśli jednak chciałbyś wyliczyć spalanie na 100km to różnicę(przekłamanie) musisz odjąć od setki, w tym hipotetycznym przykładzie mnożyłbyś przez 90

Co do kół zaś, jest oczywistą oczywistością , że spalanie będzie większe więc conajmniej dziwne jest twe zdziwienie

[leon zet]

Może nawet nie większe tylko prawdziwe na fabrycznych rozmiarach licznik zwykle zawyża wskazanie - to taka poprawka na optymizm i dobre samopoczucie drivera.
U siebie porównałem dwa wskazania: droga przejechana według licznika z długością śladu zapisanego przez odbiornik gps. Na sporo większym niż fabryczny rozmiarze licznik zaniża wskazanie o nieco ponad 10 procent.

[jradek]

Na 31*10,5 wychodzi mi zawsze 10,5-10,9.

[politolog16]

Poszukaj w internecie jakiegoś kalkulatora opon czy tam zamienników a będziesz wiedział jakie jest przekłamanie na liczniku. Oryginał-100km a zamiennik np 110km. Mnożysz przez 110 i masz wiarygodny wynik ile pali na 110km.
Jeśli jednak chciałbyś wyliczyć spalanie na 100km to różnicę(przekłamanie) musisz odjąć od setki, w tym hipotetycznym przykładzie mnożyłbyś przez 90

Co do kół zaś, jest oczywistą oczywistością , że spalanie będzie większe więc conajmniej dziwne jest twe zdziwienie

Większe spalanie mnie oczywiście nie dziwi, ale dziwi mnie spalanie większe o 2l.

Jak policzyłem średnicę nowego i starego koła, to nowe jest większe o 7%, co oznacza w praktyce, że tyle % muszę dodać do wskazań licznika, żeby zobaczyć ile przejechałem na tankowaniu. Tak to rozumiem. Czyli zamykam się w 11l i to już wydaje mi się ok. Nie przypuszczałem, że aż tak może oszukiwać licznik po zmianie kół.

[Zibi]

zrób sobie pomiary gps-em a nie licznikiem. A wzrost spalania nie jest proporcjonalny do różnicy w wielkości opony bo to czynnik skłądający sie z oporów toczenia, masy koła ( spadek mocy), przesunięcia momentu obrotowego w przełożeniu na km/h czy chociazby zwykłej zmiany oporów powietrza.

[radek4x4]

Większe kapcie większe spalanie to przecież jasne jak delegacje polityków
Większa opona to nie tylko różnica wysokości ale i szerokości... powstają większe opory toczenia więcej trzeba deptać by ruszyć z miejsca, a później by się toczyć, a zatrzymuje się siakoś szybciej .... Jakoś tak jest że jak się wprowadza zmiany w aucie to zazwyczaj na czymś się to odbija.
A dwa litry to pikuś w porównaniu do wzrostu stylu i 'image

[vandall1]

Po prostu silnik pracuje w innych zakresach i już nie jest "ekonomiczny".

[MotoWicher]

Mój Hultaj ma koła 32x11,5 MT.
Codziennie dojeżdżam nim do pracy, ale Drogową Trasą Średnicową, więc pyka sobie "lajtowo". Troche miejskich, krótkich kursów i np. dwa lajtowe wypady w teren i wychodzi 13l/100km.
Nie ma biedy, nie czepiam się. Spodziewałem się więcej. Nawet jak będzie więcej, to mu to wybaczę, bo frajda jest nieziemska

Twój Hultaj jest wyjątkowo ekonomiczny

[Hinek]

Krótki, przy dość agresywnej jeździe szosą na BFGoodrich MT KM2 31" ponad 12l. Z bagażnikiem dachowym

[Misiek Cypr]

W Pajeraku SWB 2.5d bez turbo, 2.5 LWB tdi, obydwa palily tak samo: 90km/h 9l/100km, 105 10.5, 120 12, wyzej nie testowalem...

Obydwa na 31/10.5/15 AT, jeden byl na jakis tam goodyear, drugi gtradial

[Marcingalloper]

Ja na 31/10,5/15 bez żadnego ciśnienia schodzę poniżej 10.
Zdarza się że spalił trochę ponad 9L/100km jadąc ok.95kmh licznikowe co daje ok.90km/h wg. GPS.

PS: W spalaniu widzę tylko jeden parametr, który ma ogromny wpływ na spalanie - i nie jest to klimatyzacja której używanie powoduje niewielki wzrost spalania - mianowicie ciśnienie w kołach. Jeśli jeżdżę na standardowym takim jak przewiduje producent jest OK, jeśli zejdę o 0,5atm spalania wzrasta bardzo wyraźnie. Nie zliczałem o ile, ale litr jak nie więcej na każde 100km.

[Kabal]

W Pajeraku SWB 2.5d bez turbo, 2.5 LWB tdi, obydwa palily tak samo: 90km/h 9l/100km, 105 10.5, 120 12, wyzej nie testowalem...

Obydwa na 31/10.5/15 AT, jeden byl na jakis tam goodyear, drugi gtradial

Przy 140 i w mieście jest 14 Po zmianie kół na 33x10.5 spalanie jakoś nie wzrosło. Po zmianie przełożeń na 4.875 przestałem sprawdzać więc nie wiem jak to wpłynęło na spalanie.