Przełącznik opuszczania szyb-zanabędę

[marcin125p]

Jak w temacie.Gallop 3d strona od pasażera.Zesrał się i tylko opuszcza.Kupiłem na alledrogo i nie działa,gość niby ma oddać kase ale ja potrzebuję przełącznika.Jak ktoś ma proszę o priv

[jradek]

Moze to nie przelacznik?

Mialem cos podobnego u siebie.

[marcin125p]

Rozbebeszyłem stary,wyleciały jakieś płytki,ale jak wciskam srubowkrętem to działa.Wygląda jakby były styki przypalone.Ten od gościa nie bangla wogóle,a przy okazji jak jest podpiety to nie działa sterowanie od strony kierowcy.Przy podpiętym moim zje...nym sterowanie od kierowcy działa.Taka zagwostka dziwna,a że ja elektryk żaden to nie wnikałem, tylko chciałem założyć drugi.Gość twierdzi że u niego działał,tylko co z tego....

[jradek]

W Lagunie z takim czymś walczyłem i też ta było, że jak jedna strona była odłączona to druga nie działała. Pewnie więc wyłącznik.

[Marcingalloper]

Przycisk idzie rozczłonkować do cna i powód niedziałania może leżeć albo w braku styku (jak wylała nam się cola), albo się upaliła nóżka (to jak nam się szyba w uszczelkach przycinała, a później prowadnica zatarła to też upaliło i musiałem lutować).

Tam nie ma żadnej technologii kosmicznej, wszystko widać jak na dłoni .

Tak, jak odepniesz kostkę opuszczania w drzwiach kierowcy to przycisk z drugiej strony nie będzie działał. Jeśli odepniesz przycisk w drzwiach pasażera to nic nie będzie działało z drzwi kierowcy - to wszystko jest od siebie zależne.

[marcin125p]

Nóżki całe,przycisk też tak rozebrałem.Chyba styk wypalony,bo działa jak mooooocno nacisne srubowkrętem.Dalej nie rozbieram bo nie złożę,zresztą moje zdolności manualne kończą się na uchwycie migomatu
Pytałem o cały bo nie mam czasu się z tym bawić.Na allegro jest pare sztuk,i to nie kwestia czasu,tylko rzetelnosci sprzedających.Gość od którego kupiłem w opise aukcji napisał,że sprawny.To samo potwierdził przez telefon.I co? i dupa,nie hula.2 nastepnych przynajmniej było szczerych-,,Panie,nie sprawdzałem,ale działa,czemu ma nie działać''.Wolałbym nie sprawdzać.Kwestia jest taka,że na co dzień autem smiga Żonka,i już się w qrwia,że rozgrzebane.Myślałem, że ktoś na forum może ma takie ustrojstwo ale chyba każdy trzyma dla siebie

[Marcingalloper]

No ja nie mam tego przycisku.

Nawet już longa nie ma .

[marcin125p]

Szkoda,że nie masz,ale dzięki za odp.3d lepszy jak long,tylko karwa za mały

[Marcingalloper]

Będzie i long do kolekcji na wyjazdy, a króciaka zrobię w błoto.

[marcin125p]

Będzie i long do kolekcji na wyjazdy, a króciaka zrobię w błoto.

kto bogatemu zabroni
ze mnie ofroldowiec jak z koziej dupy trąba,bo błota nie lubie.Ale jak tak czytam forum,to mustang nie za delikatny do błota? no chyba ze tylko znaczek zostanie

[Marcingalloper]

Czy delikatny to nie wiem, jeszcze nic nie wybuchło a trzy lata minęło w czerwcu .
Poza tym cokolwiek nie wybuchnie (prócz silnika) kosztuje drobniaki i to bardzo duża zaleta tego samochodu. Zresztą jak dobrze poszukam po krzakach to wszystko na podmiankę już mam .
Jeśli przeznaczę tak już na 100% króciaka wyłącznie do błota to tylko mosty zmienię - znaczy dodam sztywny na przód.

A long, wcześniej mi po głowie chodził - tylko chodził. Ostatnio kupiliśmy na spółkę rozebranego, którego chłopaki złożyli, odpalili, wymyli i wysprzątali i poszedł za trzykrotność . Żałuję że poszedł bo za drobniaki miałbym idealną bazę pod wyprawówkę.
Za mną chodzi Land Cruiser 80 i już kilka oglądałem. Niestety nie stać mnie wywalić 26tys za niesprawny samochód (stukające panewki i dziury na całym nadwoziu) bo taki znalazłem do tej pory najtańszy . Za 35tys oglądaliśmy takiego gdzie w bagażniku nie było praktycznie podłogi, automat miał tylko dwa pierwsze biegi a z silnika tak się lało że strach nim gdziekolwiek jechać.
Nadal szukam czegoś do remontu, ale nie do kompletnej odbudowy .

[jradek]

To nie mogla byc tojota, tojoty sie nie psuja.

[Marcingalloper]

Licznik pokazywał 570tysi więc już miała prawo się popsuć i trochę pordzewieć.
Niestety poświęciłem kiedyś ponad jeden dzień i policzyłem sobie wszystko. Jeśli kupiłbym bazę do 30tys to pasowało by zrobić kilka remontów:
- połatanie budy z pomalowaniem czymś w macie lekką ręką sześć tysi w górę (oby).
- rama myślę podobnie koło piątki
- mały przegląd/remont motoru z wymianą tego co trzeba plus jakieś luzy w napędzie optymistycznie dycha (w co wątpię)
- koła, lift, łincz i duperele kolejna dycha
Mniej więcej w okolicach 60tys otrzymuję to co jeszcze podczas pierwszych jazd się zweryfikuje i potrzebne będą kolejne dokładki.
Następnie spanie na dachu, czyli bagażnik i namiot dachowy oraz pozostałe biwakowe szpeje/oświetlenie idzie dycha i tak mamy już ponad 70tys a to trochę jak dla mnie zbyt dużo . Dlatego rozsądnym wozidłem w cenie 30-35tys pozostaje (na tą chwilę) jedynie zrobiony dla siebie Galloper, w którym jak coś jebnie to nie dość że łatwo naprawić, to jeszcze części są w każdym warzywniaku . No i 30tys to nie 70, które odkładałbym pewnie z pięć lat .