Rama z gallopera do pajero II

Galloper, Terracan itd.

Moderator: Mroczny

ryszard18
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 21
Rejestracja: wt paź 30, 2012 5:54 pm

Rama z gallopera do pajero II

Post autor: ryszard18 » ndz kwie 28, 2013 1:54 pm

witam
mam takie pytanie moja rama po rozebraniu mojego miska jest w stanie agonalnym od połowy auta w kierunku końca wysypała się i zostały tylko dziury :( :( mam do kupienia ramę z gallopera w stanie dobrym w cenie złomu od kolegi tylko teraz pytania jak by wyglądała adaptacja Wstępne pomiary mówią ze to jest to samo inne sa mocowania amortyzatorów tylnich, inne jest mocowanie przedniego i tylnego zderzaka . Myślałem o kupnie oryginału ale w mojej okolicy niema nic do kupienia :/ a boje się jechać dale bo stan może być podobny do mojej
Może ktoś juz cos takiego robił ?? i cos doradzi ??

kal-gary
 
 
Posty: 259
Rejestracja: sob cze 26, 2004 1:16 pm
Lokalizacja: Klucze k/Olkusza
Kontaktowanie:

Re: Rama z gallopera do pajero II

Post autor: kal-gary » ndz kwie 28, 2013 2:46 pm

Zadaj to pytanie na forum miśka, bo tutaj rzadko ludzie zaglądają. Chyba gallo się nie psują.
Z mojej niewielkiej wiedzy wynika, że kilka mocowań trza by przespawać. Wszak galloper to kopia pajery I z kolei most od p II. Główne podłużnice mogą być takie same.
Nie ważne czym ale dokąd zmierzasz.

Radson
 
 
Posty: 112
Rejestracja: wt lis 08, 2011 8:41 pm

Re: Rama z gallopera do pajero II

Post autor: Radson » czw maja 09, 2013 10:38 pm

ryszard18 pisze: tutaj rzadko ludzie zaglądają. Chyba gallo się nie psują.
Chyba coś w tym jest :D
Pozdrawiam ,Radek

Awatar użytkownika
Flor
 
 
Posty: 5259
Rejestracja: śr sty 22, 2003 6:25 pm
Lokalizacja: Kielce

Re: Rama z gallopera do pajero II

Post autor: Flor » czw maja 09, 2013 10:41 pm

Radson pisze:
ryszard18 pisze: Chyba gallo się nie psują.
Chyba coś w tym jest :D
nie był bym tego taki pewny :)21 u mnie problemy sie zakończyły po wymianie silnika z H na mitsu :wink:

kal-gary
 
 
Posty: 259
Rejestracja: sob cze 26, 2004 1:16 pm
Lokalizacja: Klucze k/Olkusza
Kontaktowanie:

Re: Rama z gallopera do pajero II

Post autor: kal-gary » pt maja 10, 2013 2:23 pm

Flor pisze:
Radson pisze:
ryszard18 pisze: Chyba gallo się nie psują.
Chyba coś w tym jest :D
nie był bym tego taki pewny :)21 u mnie problemy sie zakończyły po wymianie silnika z H na mitsu :wink:
To i tak dowodzi małej awaryjności. Wszak w innych wózkach motory ludzie wymieniają jak właściciele plaskaczy klocki hamulcowe.
Nie ważne czym ale dokąd zmierzasz.

Awatar użytkownika
Flor
 
 
Posty: 5259
Rejestracja: śr sty 22, 2003 6:25 pm
Lokalizacja: Kielce

Re: Rama z gallopera do pajero II

Post autor: Flor » pt maja 10, 2013 3:26 pm

kal-gary pisze: To i tak dowodzi małej awaryjności. Wszak w innych wózkach motory ludzie wymieniają jak właściciele plaskaczy klocki hamulcowe.
nie do końca :)21 w moim pierwszy właściciel na gwarancji dwa razy robili silnik i potem jeszcze razy po gwarancji dwa a problemy się skończyły po włożeniu silnika od miśka :)21

kal-gary
 
 
Posty: 259
Rejestracja: sob cze 26, 2004 1:16 pm
Lokalizacja: Klucze k/Olkusza
Kontaktowanie:

Re: Rama z gallopera do pajero II

Post autor: kal-gary » pt maja 10, 2013 7:54 pm

To może wzorem Disco zrobić wątek pt. Co dzisiaj zepsuło się w twoim gallo?

A swoją drogą, to ten z l200 ma ponoć 10 kucy więcej,
A teraz pytanie, po jakim (ORYGINALNYM) przebiegu wysiadły wam motory w gallopach? Jakie mogły być ewentualne przyczyny?
Nie ważne czym ale dokąd zmierzasz.

Awatar użytkownika
Flor
 
 
Posty: 5259
Rejestracja: śr sty 22, 2003 6:25 pm
Lokalizacja: Kielce

Re: Rama z gallopera do pajero II

Post autor: Flor » pt maja 10, 2013 9:49 pm

Ja miałem benzynę 3.0V6 :wink: swoją drogą to chyba był najlepszy silnik w miskach :)2 :)21

kal-gary
 
 
Posty: 259
Rejestracja: sob cze 26, 2004 1:16 pm
Lokalizacja: Klucze k/Olkusza
Kontaktowanie:

Re: Rama z gallopera do pajero II

Post autor: kal-gary » sob maja 11, 2013 6:34 pm

Flor pisze:Ja miałem benzynę 3.0V6 :wink: swoją drogą to chyba był najlepszy silnik w miskach :)2 :)21
Mówisz, że tę 3 litrówkę 3 raz miałeś wymienianą w hultaju? Dobrze ja rozumiem poprzednie postu? To właściciel musiał się nad nią pastwić niemiłosiernie.
Nie ważne czym ale dokąd zmierzasz.

Radson
 
 
Posty: 112
Rejestracja: wt lis 08, 2011 8:41 pm

Re: Rama z gallopera do pajero II

Post autor: Radson » wt maja 14, 2013 1:39 am

U mnie w galu jest 2.5 TDI. Jak na razie chodzi dobrze troche oleju bierze, ale w normie-i to tylko jak go pod katuję w terenie, czy każe mu ciągać ciężary.Miałem już kilka aut i mogę szczerze powiedzieć,że to autko jest mało awaryjne. Z minusów to drobiazgi-pokrętełka, elektryka szyb, rdza na ramkach...Ja nie wiem.... może dobrze trafiłem.Ponoć te z zagranicy(niemiec) się nie psują tak często jak te co sprzedawane były w Polsce, to by utrwalało tezę jakobyśmy byli za holokaust odpowiedzialni :)21
Pozdrawiam ,Radek

vgray
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 2
Rejestracja: ndz kwie 25, 2010 8:33 pm

Re: Rama z gallopera do pajero II

Post autor: vgray » czw maja 16, 2013 3:47 pm

Jeżdżę gallopem benzynowym drugi rok i jakoś (odpukać) się tam nic poważnego nie sypie. Tzn. sypie się ruda na wertepach spod nadkoli i po wjechaniu w kałużę zamki wariują, ale samo przechodzi :D
W ogóle dziwne jest to auto, wcześniej miałem tylko plaskacze i dostawczaki, w dodatku nie najnowsze, więc przynajmniej raz w roku człowiek stał na poboczu; a to z oderwanym kołem w transicie (się zapiekło i odpadło przy ruszaniu), a to jakiś wał odpadł lub półoś w golfie... A tu nic, więc tak czekam i czekam z przyzwyczajenia, aż coś pierdyknie. Żeby nie było, wcale go nie oszczędzam, z tym że i nie katuję, w końcu to rodzinne auto, nawet naklejkę ma na szybie 8)
Znajomy mechanior śmiał się, że hyundaja kupiłem. Teraz jakoś się nie śmieje, bo wpadam tylko na smarowanie. Pewnie też zastygł i czeka w niepokoju...

kal-gary
 
 
Posty: 259
Rejestracja: sob cze 26, 2004 1:16 pm
Lokalizacja: Klucze k/Olkusza
Kontaktowanie:

Re: Rama z gallopera do pajero II

Post autor: kal-gary » sob maja 18, 2013 5:17 pm

Zauważyłem taką prawidłowość, że jak dane auta się często psują, to ich właściciele się pozdrawiają w drodze (tak se machają zza szyb do siebie). Z hultajami tak nie jest, tzn. właścicielami rzeczonych. :lol:
Ja najdalej zapuszczam się w szutry i lekki teren, bo mi szkoda auto taplać, i zupełnie mi wystarcza do powyższych celów. Jedyne co dostrzegam, to nieszczelność uszczelki przedniej szyby objawiające się zamakaniem dywanika przy słupkach bocznych ale to jest do ogarnięcia w 20 minut.
Nie ważne czym ale dokąd zmierzasz.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Hyundai”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości