
Dziad o chlebie, baba o niebie....Zwisa i powiewa mi czy jest obowiązek jazdy na światłach, bo i tak zwykle jeżdżę z nimi, tak samo jak wybrańcy narodu z którym tak nie do końca się utożsamiam z powodu znacznej przewagi obcych nacji w genach

Napisałem tylko, że szukanie oszczędności paliwa przez kombinowanie ze światłami w przypadku Nivy jest delikatnie mówiąc nonsensem, z powodów które wymieniłem. Z mojej strony wsio. Pozdrawiam
