Niwka czy rzeczywiscie tak awaryjna jak mówią?

wszystko o niwce

Moderator: Albert_N

Awatar użytkownika
matys
 
 
Posty: 1196
Rejestracja: czw sty 12, 2006 2:32 am
Lokalizacja: Stawiguda/Olsztyn

Re: Niwka czy rzeczywiscie tak awaryjna jak mówią?

Post autor: matys » czw lip 01, 2010 12:42 pm

Ivul pisze:Kurtka misiek, a może jednak zrzucę miskę. Bo klin rozrządu już tam pływa i wyciszacz też...Może jeszcze coś tam znajdę..
wyciągaj wyciągaj, bo ja normalnie skarby poznajdywałem na dnie michy :)21

i już poszukiwania diesla weszły w etap zaawansowany :)21
Metal to wojna! Więc pompuj rower dla szatana!
Ponury Niviarz!
Rzecznik Klubu Nocnych Kasztaniarzy

Awatar użytkownika
Svenson
 
 
Posty: 2636
Rejestracja: wt paź 28, 2008 1:39 pm
Lokalizacja: Katowice

Re: Niwka czy rzeczywiscie tak awaryjna jak mówią?

Post autor: Svenson » czw lip 01, 2010 2:07 pm

matys pisze:
Ivul pisze:Kurtka misiek, a może jednak zrzucę miskę. Bo klin rozrządu już tam pływa i wyciszacz też...Może jeszcze coś tam znajdę..
wyciągaj wyciągaj, bo ja normalnie skarby poznajdywałem na dnie michy :)21

i już poszukiwania diesla weszły w etap zaawansowany :)21
nie mów ze też miałeś Bursztynowa Komnate na dnie miski :wink:


najlepiej jak znajdziesz dawce i sprawdzisz silnik :)21

Awatar użytkownika
poborcapodatkowy
Posty: 2324
Rejestracja: ndz paź 19, 2008 12:10 am
Lokalizacja: okolice Bytowa /pod samochodem

Re: Niwka czy rzeczywiscie tak awaryjna jak mówią?

Post autor: poborcapodatkowy » czw lip 01, 2010 6:46 pm

Chyba przeszukam stary silnik, jeszcze się okaże, że nie warto go sprzedawać :)21


Znajdź dawcę, sprawdź silnik a i tak się po tygodniu zjebie :evil:
Pajero Sport 3.0 V6 '00 - było
Frontera 2.0 '94 - była
Niva '90 - była

Awatar użytkownika
sebaska
 
 
Posty: 928
Rejestracja: śr cze 13, 2007 6:12 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Re: Niwka czy rzeczywiscie tak awaryjna jak mówią?

Post autor: sebaska » czw lip 01, 2010 8:16 pm

Matys, ten stan zaawansowany to już tak od pół roku cosik widzę :)21 :)21 :)21

\Seb
If you can't do it right do it left!
Niva 1.7mpi
http://www.tajga.org + http://www.kaukaz.net

Awatar użytkownika
silverstone
 
 
Posty: 1017
Rejestracja: śr wrz 14, 2005 9:47 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Niwka czy rzeczywiscie tak awaryjna jak mówią?

Post autor: silverstone » czw lip 01, 2010 8:21 pm

Jak wziąć pod uwagę przysłowiowy "ruski rok" to na razie upłynęło ledwie mgnienie oka :)21 :)21 :)21
1,6 '92, 1,7i '98.....

Awatar użytkownika
matys
 
 
Posty: 1196
Rejestracja: czw sty 12, 2006 2:32 am
Lokalizacja: Stawiguda/Olsztyn

Re: Niwka czy rzeczywiscie tak awaryjna jak mówią?

Post autor: matys » czw lip 01, 2010 9:19 pm

żeby tylko bursztynową komnatę :)21

stan to wcześniej był pre zaawansowany :)21 teraz są grosiki to i jest motywacja :)21
Metal to wojna! Więc pompuj rower dla szatana!
Ponury Niviarz!
Rzecznik Klubu Nocnych Kasztaniarzy

mundek
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 15
Rejestracja: ndz wrz 06, 2009 8:23 pm
Lokalizacja: Nowa Karczma

Re: Niwka czy rzeczywiscie tak awaryjna jak mówią?

Post autor: mundek » sob lip 17, 2010 7:06 pm

wiki_m pisze:Ja niestety nie jestem jeszcze posiadaczem nivy (już niedługo 8) ) ale rozmawiałem ze znajomym ojca który jest leśnikiem i powiedział mi jak to jest z awaryjnością, sprawa ma się następująco: Niektórzy ludzie kupujący nivy to ignoranci którzy myślą, że jak przejadą na suchej skrzyni czy mostach jeszcze parę km to nic się nie stanie. tak samo traktują sprawę wymiany innych płynów, potem się dziwią że coś padło. Oczywiście i w nivie zdarzają się jakieś usterki ale to raczej wina użytkownika - NIC NIE JEST DEBILOODPORNE, problemy z elektryką zaczynają się tylko wtedy kiedy nivą brodzi się od 1m w górę bez wykonania ekranizacji przewodów, zakładając tylko snorkel. Drobne usterki też się podobno zdarzają, ale nie zdarzyło się tak aby kompletnie uziemiło auto. Znajomy dba o auto i mówi że nic go na razie nie zaskoczyło. Jedyna bolączka nivy to blacharka- brak ocynkowania=rdza nawet po paru latach od wyjazdu z salonu. Utrwaliło się takie przekonanie, że np. suzuki jest bezawaryjne. Mój kolega ma Vitkę V6 i jak mi pokazał rachunek za wymianę rozrządu to myślałem że padnę. Same części 2000zł. Ogólnie jest taka zasada:JAK DBASZ TAK MASZ.
Ja na Nivce zrobiłem 200000 na gazie paliła 10-12 l gazu no chyba ze odśnieżałem :D na kilogramy wymieniałem swożnie i krzyżaki blacha tez się sypie ale jak się o nią dba to to smiga :D Nowy właściciel smiga nią po lasach i sobie chwali
Patrol GR Y60 krótki 2.8 TD

Awatar użytkownika
yoda4
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 73
Rejestracja: pt cze 01, 2007 7:05 am
Lokalizacja: WROCŁAW

Re: Niwka czy rzeczywiscie tak awaryjna jak mówią?

Post autor: yoda4 » pn lip 19, 2010 10:05 pm

ech witam po latach.... :)2 :wink:

co do awaryjności - miałem Nve po Michurze. Auto piękne....ale właśnie awaryjność mojego egzemplarza była przysłowiowym "gwoździem do trumny" - nie wytrzymałem i splot okoliczności sprawił, że ją sprzedałem. Potem tego żałowałem.
Za tę samą cenę kupiłem 2 lata później Cheeroke z tego samego roku [1991] - cóż mogę powiedzieć? JEST DOKŁADNIE TAK SAMO...czyli średnio raz na miesiąc u mechanika :)16
Moja Niva paliła mi 10-12 litrów benzyny w mieście.

pzdr wszystkich :)2

Awatar użytkownika
silverstone
 
 
Posty: 1017
Rejestracja: śr wrz 14, 2005 9:47 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Niwka czy rzeczywiscie tak awaryjna jak mówią?

Post autor: silverstone » pn lip 19, 2010 11:17 pm

Ooooooo! Żyjesz :)21 :)21 :)21
A powiedz jakie jest porównanie cenowe comiesięcznej wizyty u mechanika Nivy i Czirokiego ??
A w ogóle to byś się kiedy odezwał :wink:
1,6 '92, 1,7i '98.....

Awatar użytkownika
yoda4
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 73
Rejestracja: pt cze 01, 2007 7:05 am
Lokalizacja: WROCŁAW

Re: Niwka czy rzeczywiscie tak awaryjna jak mówią?

Post autor: yoda4 » wt lip 20, 2010 10:31 pm

:) Witam Wszystkich

nie miałem możliwości zaglądania Tutaj z kilku rozmaitych powodów - jednym z nich był fakt, że na podforum o jeepach [tutaj na rajdy 4x4] panuje dziwna maniera - npiasałem miala z prośbą o pomoc [holowanie] i moderator wykaował Tego miala. Napisałem ponownie - znów gowykasowali. Napisałem do moderatora z przeprosinami - w kncu nie do konca wiedziałem, czy coś zrobiłem nie tak - nie odpisał. Teraz głównie "funkcjonuję" na forum jeeep.org - POLECAM. Fajni POMOCNI ludzie, ktorzy chetnie integrują się z innymi [czytaj: posiadaczami aut innej marki] :)2 zwłaszcza Ekipa Wrocławska - także może jakieś wspólne integracyjne spotkanie ?????????????????????????????? :)2

Nie pisałem - bo sprzedałem Nivę - żałuję, była prawie całą "zrobiona", trochę zabrakło m cierpliwości. I wogóle życie mi się ukręciło jak półośki w Uazach :wink:

co do kosztów w awaryjności jeepów:
sprawa trochę trudna do jednoznacznej oceny -ale napiszę tak:

- dostępność wszystkiego 100% z BARDZO NIELICZNYMI wyjątkami
- cenowo znośnie - [porównywalnie z częściami do samochodów osobowych: mam Renault Megane]
- z pewnością nowe cześci do Nivek są tańsze niż używane do jeeepów: pytanie, które akurat z nich dłużęj służą
- wszystkie "uzbrojenia" typu lift kilka cali, nowe wzmocnione zwieszenie, koła, zderzaki itp są odpowiednio droższe - ale można tańszym sumptem to także zrobic. Dla przykładu: lift 2,5 cala w profesjonalnych warsztatach off-road wacha się cenowo od 1500 pln do 3500 pln [jasne - to takze kwestia wymiany odpowiednich komponentów]
Ja u kowala zrobiłem za 400 pln przód [habrowanie i wydłużanie sprężyn] i 400 pln tył [dołożone jedno pióro i klepanie resorów] Na moje potrzeby wystarczy
Dużo ludzi na forum wymienia się częściami - gdy ma się odorbinę oszczędności - nie ma problemu
wiadomo - ciepliwości czasem brak
Ja regeneruje mojego jeepa już chyba 3 miesiąc - i nie robię żadnej 'zmoty" tylko chcę, żeby jeździł

pzdr seba

Awatar użytkownika
Marek D.
 
 
Posty: 6613
Rejestracja: czw mar 17, 2005 12:31 pm
Lokalizacja: Coś koło Piątka ale bliżej Soboty

Re: Niwka czy rzeczywiscie tak awaryjna jak mówią?

Post autor: Marek D. » śr lip 21, 2010 6:35 am

yoda4 pisze::) ...
- cenowo znośnie - [porównywalnie z częściami do samochodów osobowych: mam Renault Megane]
...
Jeżeli chodzi o części do tfu ... farancuzów to są one zdecydowanie na nieakceptowalnym poziomie :)11 Jakiś czas temu chciałem pozyskać kilka gumowych rurek do układu chłodzenia do 2,1 td i kolektora dolotowego. Karwa cena to granica przyzwoitości x 10 - ktoś wie z jakiego stopu platyny we Francji gumę się robi ??
Niva 2,1TD koniec pieszczot
Monterey 3,1TD
www.podlasie4x4.pl

Awatar użytkownika
yoda4
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 73
Rejestracja: pt cze 01, 2007 7:05 am
Lokalizacja: WROCŁAW

Re: Niwka czy rzeczywiscie tak awaryjna jak mówią?

Post autor: yoda4 » śr lip 21, 2010 4:06 pm

chodziło mi jedynieo porównanie cen "tradycyjnych" samochodów z cenami do jeepa - po prostu są one podobne. Nie trzeba się nastawiać na jakieś astronomiczne koszty. Nie zauważyłem aż takich rozbieżności.

Awatar użytkownika
bartekbp01
 
 
Posty: 1404
Rejestracja: sob cze 24, 2006 10:30 pm
Lokalizacja: Kraków/Oslo

Re: Niwka czy rzeczywiscie tak awaryjna jak mówią?

Post autor: bartekbp01 » śr lip 21, 2010 9:36 pm

Marek D. pisze:
yoda4 pisze::) ...
- cenowo znośnie - [porównywalnie z częściami do samochodów osobowych: mam Renault Megane]
...
Jeżeli chodzi o części do tfu ... farancuzów to są one zdecydowanie na nieakceptowalnym poziomie :)11 Jakiś czas temu chciałem pozyskać kilka gumowych rurek do układu chłodzenia do 2,1 td i kolektora dolotowego. Karwa cena to granica przyzwoitości x 10 - ktoś wie z jakiego stopu platyny we Francji gumę się robi ??

ależ Marku nie wiesz że CHREATIW TECHNOLOŻI tak to już jest z tymi samochodami na F :)21 :)21 :)21
JEST WOJNA-SĄ STRATY była NIVdzięcznica 1.6 91r==>Granda Viertara 2,0HDi

CHREATIW TECHNOLOŻI ;)

Awatar użytkownika
lr-Antek
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 68
Rejestracja: czw wrz 25, 2008 7:08 pm
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Re: Niwka czy rzeczywiscie tak awaryjna jak mówią?

Post autor: lr-Antek » wt lip 27, 2010 2:28 pm

Witam, mam pytanko czy niwka nadawała by się dla starszego dziadka który nie ma za wiele czasu na robienie przy niej w weekendy , ale żeby czasem na ryby pojechać nad jeziorko, albo pociągnąć przyczepkę lub pojechać pobawić się w błocie. Czy trzeba przy niej siedzieć 24h na dobę :)21 :)21 :)21 czy jest to autko w które nie trzeba włożyć miliarda bo ciągle się coś psuje... Trzeba dziadkowi coś kupić bo renów klio z 97roku już nie daje rady :)21 :)21 :)21
pzdr. i thx z góry :)2 :D
PS polećcie coś dobrego, tak do 7,8 dysi :lol: :)2
http://carblueprints.narod.ru/land_rover.htm
Land Rover i niema miękkiej gry!

Awatar użytkownika
Svenson
 
 
Posty: 2636
Rejestracja: wt paź 28, 2008 1:39 pm
Lokalizacja: Katowice

Re: Niwka czy rzeczywiscie tak awaryjna jak mówią?

Post autor: Svenson » wt lip 27, 2010 10:01 pm

lr-Antek pisze:Witam, mam pytanko czy niwka nadawała by się dla starszego dziadka który nie ma za wiele czasu na robienie przy niej w weekendy , ale żeby czasem na ryby pojechać nad jeziorko, albo pociągnąć przyczepkę lub pojechać pobawić się w błocie. Czy trzeba przy niej siedzieć 24h na dobę :)21 :)21 :)21 czy jest to autko w które nie trzeba włożyć miliarda bo ciągle się coś psuje... Trzeba dziadkowi coś kupić bo renów klio z 97roku już nie daje rady :)21 :)21 :)21
pzdr. i thx z góry :)2 :D
PS polećcie coś dobrego, tak do 7,8 dysi :lol: :)2
z Nivą jak z kobietą , wszystko zalezy od humoru :)21

Awatar użytkownika
szary11
 
 
Posty: 217
Rejestracja: sob mar 13, 2010 11:58 am
Lokalizacja: Białystok

Re: Niwka czy rzeczywiscie tak awaryjna jak mówią?

Post autor: szary11 » wt lip 27, 2010 10:56 pm

Svenson pisze:
lr-Antek pisze:Witam, mam pytanko czy niwka nadawała by się dla starszego dziadka który nie ma za wiele czasu na robienie przy niej w weekendy , ale żeby czasem na ryby pojechać nad jeziorko, albo pociągnąć przyczepkę lub pojechać pobawić się w błocie. Czy trzeba przy niej siedzieć 24h na dobę :)21 :)21 :)21 czy jest to autko w które nie trzeba włożyć miliarda bo ciągle się coś psuje... Trzeba dziadkowi coś kupić bo renów klio z 97roku już nie daje rady :)21 :)21 :)21
pzdr. i thx z góry :)2 :D
PS polećcie coś dobrego, tak do 7,8 dysi :lol: :)2
z Nivą jak z kobietą , wszystko zalezy od humoru :)21

Taaak... jak dziadek ma czasem dość babki to jak w morde nivka jest dla niego :D

Awatar użytkownika
scibor1
 
 
Posty: 171
Rejestracja: pt cze 27, 2008 6:51 am
Lokalizacja: Górowo Iławeckie

Re: Niwka czy rzeczywiscie tak awaryjna jak mówią?

Post autor: scibor1 » śr lip 28, 2010 8:29 am

lr-Antek pisze:Witam, mam pytanko czy niwka nadawała by się dla starszego dziadka który nie ma za wiele czasu na robienie przy niej w weekendy , ale żeby czasem na ryby pojechać nad jeziorko, albo pociągnąć przyczepkę lub pojechać pobawić się w błocie. Czy trzeba przy niej siedzieć 24h na dobę :)21 :)21 :)21 czy jest to autko w które nie trzeba włożyć miliarda bo ciągle się coś psuje... Trzeba dziadkowi coś kupić bo renów klio z 97roku już nie daje rady :)21 :)21 :)21
pzdr. i thx z góry :)2 :D
PS polećcie coś dobrego, tak do 7,8 dysi :lol: :)2
hehe, moj dziadek w pewnym momencie stwierdzil, za ma juz dosc starych samochodow (ostatni to BMW 728i z '81), wszedl do salonu i kupil sobie Fiata Siene w 1999 roku. I "juz" ma przejechane bezawaryjnie ponad 35tys km:D

a co do polecenia czegos dobrego i taniego, to...
wszystko mozna zrobic: tanio, dobrze, i szybko*

--------
*- mozesz wybrac tylko dwa z powyzszych
nie po to kupilem sobie terenowe auto, zeby w teren jezdzic;)

Awatar użytkownika
Svenson
 
 
Posty: 2636
Rejestracja: wt paź 28, 2008 1:39 pm
Lokalizacja: Katowice

Re: Niwka czy rzeczywiscie tak awaryjna jak mówią?

Post autor: Svenson » śr lip 28, 2010 9:02 am

ale lepiej niech kupi coś innego :)21

Awatar użytkownika
lr-Antek
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 68
Rejestracja: czw wrz 25, 2008 7:08 pm
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Re: Niwka czy rzeczywiscie tak awaryjna jak mówią?

Post autor: lr-Antek » śr lip 28, 2010 10:06 am

Svenson pisze:z Nivą jak z kobietą , wszystko zalezy od humoru :)21
:)21 :)21 :)21
http://carblueprints.narod.ru/land_rover.htm
Land Rover i niema miękkiej gry!

Awatar użytkownika
Marek D.
 
 
Posty: 6613
Rejestracja: czw mar 17, 2005 12:31 pm
Lokalizacja: Coś koło Piątka ale bliżej Soboty

Re: Niwka czy rzeczywiscie tak awaryjna jak mówią?

Post autor: Marek D. » śr lip 28, 2010 11:03 am

lr-Antek pisze:Witam, mam pytanko czy niwka nadawała by się dla starszego dziadka który nie ma za wiele czasu na robienie przy niej w weekendy , ale żeby czasem na ryby pojechać nad jeziorko, albo pociągnąć przyczepkę lub pojechać pobawić się w błocie. Czy trzeba przy niej siedzieć 24h na dobę :)21 :)21 :)21 czy jest to autko w które nie trzeba włożyć miliarda bo ciągle się coś psuje... Trzeba dziadkowi coś kupić bo renów klio z 97roku już nie daje rady :)21 :)21 :)21
pzdr. i thx z góry :)2 :D
PS polećcie coś dobrego, tak do 7,8 dysi :lol: :)2
znam 70 letnich dziadków co T-74 w półgodziny by zarżnęli :)21

liczmy tak: zakup + odwszawienie = constans 10 tys. i dziadek powinien być zadowolony :wink:
Niva 2,1TD koniec pieszczot
Monterey 3,1TD
www.podlasie4x4.pl

Awatar użytkownika
lr-Antek
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 68
Rejestracja: czw wrz 25, 2008 7:08 pm
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Re: Niwka czy rzeczywiscie tak awaryjna jak mówią?

Post autor: lr-Antek » śr lip 28, 2010 2:44 pm

Dzięki bardzo :wink: :wink: :wink: :)2 :)2 :)2 :)2 :)21
http://carblueprints.narod.ru/land_rover.htm
Land Rover i niema miękkiej gry!

trzesik
 
 
Posty: 137
Rejestracja: sob lis 08, 2003 2:37 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Niwka czy rzeczywiscie tak awaryjna jak mówią?

Post autor: trzesik » śr lip 28, 2010 3:29 pm

Apropos awaryjności, to uważam tak jak koledzy "jak dbasz, tak masz". Zaraz po kupnie trochę musiałem porobić, ale później miałem spokój na długi czas. Nie oszczędzam nivki, ale staram sie o nią dbać i jest git. Teraz bardziej narzekam na jakość nowych części.
Moja niva w lecie pali ok 14 l/100km (w mieście), w terenie ile wleziesz tyle spali.
Była NIVA 1,7 + GAZ `95 teraz jest Land Rover Discovery 300 tdi z 1997 r.

Awatar użytkownika
Tresor
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 51
Rejestracja: śr cze 03, 2009 7:00 pm
Lokalizacja: Czerwieńsk

Re: Niwka czy rzeczywiscie tak awaryjna jak mówią?

Post autor: Tresor » pn sie 16, 2010 8:08 am

Tak Nowe części to porażka ostatnio kupiłem amorki (tył), jeden skok urwał się, wymienili na nowy, drugi skok urwał się... Dałem oba do kolegi wziął spawarkę pospawał ucha pomalował i problem znikł ;-).

Robię niwką mało km ale po dość trudnym terenie, ciągle coś się psuje ale tylko raz nie wróciłem do domu (pęknięty wałek główny w skrzyni biegów), kiedyś rozpadło mi się łożysko w kole, koło trzymało się na zacisku hamulcowym ;-) Reduktor 1 5km/h i do domu wróciłem. Ciągle jakieś problemy z zaciskami, tłoczki wyczyszczone, nowe gumki i uszczelniacze, pompa wymieniona na nową a heble co jakiś czas zblokuje i tarczę pali... (nie da się wymienić na prosty zacisk z jednym tłoczkiem?). Krzyżaki lubą się rozpaść, tu się coś urwie tam się rozpadnie...
Awaria z wczoraj, w czasie przeprawy w deszczu wkręcił mi się przewód od grzania świec żarowych w silnik wycieraczki, wycieraczki wysiadły ale to wina słabo zabezpieczonego kabla.

Byłem już bliski sprzedania mojej niewiasty ale dałem sobie spokój, kupie coś drogiego i będę bulił mechanikom, w Nivie 95% napraw przeprowadzam sam, wystarczy kanał, szlifierka, spawarka i heja do przodu...
Niva 1,9D

Awatar użytkownika
Marek D.
 
 
Posty: 6613
Rejestracja: czw mar 17, 2005 12:31 pm
Lokalizacja: Coś koło Piątka ale bliżej Soboty

Re: Niwka czy rzeczywiscie tak awaryjna jak mówią?

Post autor: Marek D. » pn sie 16, 2010 8:51 am

klocki mają luźno w jarzmach chodzić. dwa na trzy komplety wymagają przeszlifowania.
Niva 2,1TD koniec pieszczot
Monterey 3,1TD
www.podlasie4x4.pl

Awatar użytkownika
Svenson
 
 
Posty: 2636
Rejestracja: wt paź 28, 2008 1:39 pm
Lokalizacja: Katowice

Re: Niwka czy rzeczywiscie tak awaryjna jak mówią?

Post autor: Svenson » pn sie 16, 2010 11:48 am

Tresor pisze:... Ciągle jakieś problemy z zaciskami, tłoczki wyczyszczone, nowe gumki i uszczelniacze, pompa wymieniona na nową a heble co jakiś czas zblokuje i tarczę pali... (nie da się wymienić na prosty zacisk z jednym tłoczkiem?)...
małe przebiegi i zaciski sie zapiekaja ...

ja dziwke mam na co dzień ( jako pojazd podstawowy i jedyny :)21 ) w tamtym roku zrobiłem 20000 kilometrów .
zero problemów z spowalniaczami ...

Potem padł mi silnik i dziwka stała około 2 moze 3 tygodnie , jak transportowaliśmy dziwke na transplantacje serca to Scenic 1.9 dci ( chyba 120 koni ) max na 3 biegu dawał rade , a ja nie dotykałem hamulca :)21

Po zakonczaniu motania , 5 razy musiałem dłubać przy zaciskach bo łapały ...

od marca nakreciłem 10000 kilometrów już i jest :)2


jednym słowem im mniej jeździsz tym więcej masz problemów z zastaniem dziwki :)13

ODPOWIEDZ

Wróć do „Łada Niva”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość