"Po raz n-ty diesel w nivie"

wszystko o niwce

Moderator: Albert_N

dandan
Posty: 596
Rejestracja: śr wrz 22, 2010 8:35 pm
Lokalizacja: warm-mazurskie

Re: "Po raz n-ty diesel w nivie"

Post autor: dandan » czw lut 24, 2011 10:36 pm

Svenson pisze:zaleta ropola ( starego :)2 )
to brak nadmiaru miedzi i krzemu :)21

wiec jaki to ma sens wkładać elektronicznego gnojopijce :roll:

To taka mala prowokacja.Dobrze,ze sie nie przyjęło.

Awatar użytkownika
Svenson
 
 
Posty: 2636
Rejestracja: wt paź 28, 2008 1:39 pm
Lokalizacja: Katowice

Re: "Po raz n-ty diesel w nivie"

Post autor: Svenson » pt lut 25, 2011 12:05 am

niestety coraz mniej rokujących jednostek na rynku :(

Awatar użytkownika
maxers
Posty: 470
Rejestracja: pn kwie 13, 2009 12:33 pm
Lokalizacja: Piotrków tryb

Re: "Po raz n-ty diesel w nivie"

Post autor: maxers » pt lut 25, 2011 9:50 am

poborcapodatkowy pisze:
Svenson pisze: ropniaka na pasku odpalać na lince :roll: nie boisz sie ,że ci rozrząd przeskoczy ??
Gdybym miał inne wyjście, to bym zrobił inaczej.
jesli paliwo dochodzi ,rozrusznik kreci i swieczki grzeja to nie ma ch.. musi palic :)21 (pod warunkiem ze silnik ok hehe) :)13
a jak juz sie upierasz na zaciag to wpierw proponuje wspomoc go rozrusznikiem (wtedy ryzyko o wiele mniejsze)(ewent łancuch i zebatki od roweru i moza palic co dzien chociaz nie tylko pasek dostaje lanie ale wiele innych podzespołów :)13

Awatar użytkownika
Svenson
 
 
Posty: 2636
Rejestracja: wt paź 28, 2008 1:39 pm
Lokalizacja: Katowice

Re: "Po raz n-ty diesel w nivie"

Post autor: Svenson » pt lut 25, 2011 12:22 pm

czasami swiece grzeją , aku sprawny , rozruch kręci , paliwo dochodzi i nic nie będzie :)21

Tak się dzieje jak paliwo dochodzi ale w postaci galaretki :roll:



ale to jest pikuś :)13


jakiś czas temu po pracy ide na parking , a tam kolega który zaparkował koło mojej Ładzianki nie może zapalić swojego plaskacza . Było -20*C i padł mu aku całkowicie , zapytał czy go na kable spróbujemy opalić - jasne jak tylko dziwka odpali :)21 . Pipa zagadała za 4 kręceniem ( dwa razy mi automat puścił :roll: ) , podnoszę maske , kabelki , fajeczka , gadamy sobie ...

Po około 5 minutach dziwka zamilkła :)11 :)11 :)11

I niech mi ktoś powie , że stwierdzenie " na mrozie przy wolnych obrotach diesel może zamarznąć " to bujda :)11
Pięć razy odpalałem ,a tego dziada dławiło i na obroty nie wchodził :)11 W końcu udało sie i zaczęła mi łajza normalnie klekotać :roll: , ale maski nie zamknę z podpiętymi kablami wiec zabrałem i położyłem na silniku kolegi osłonę na szybę ( tą ala folie coby skrobaczką nie napierdzielać :)21 )




Dwa razy już mi zamarzła szmata na wolnych przy około -20 jak miałem maskę podniesioną :)21

Awatar użytkownika
benek83
 
 
Posty: 269
Rejestracja: pn paź 29, 2007 9:28 pm
Lokalizacja: Wysokie Mazowieckie
Kontaktowanie:

Re: "Po raz n-ty diesel w nivie"

Post autor: benek83 » pt lut 25, 2011 2:25 pm

Svenson pisze:czasami swiece grzeją , aku sprawny , rozruch kręci , paliwo dochodzi i nic nie będzie :)21

Tak się dzieje jak paliwo dochodzi ale w postaci galaretki :roll:



ale to jest pikuś :)13


jakiś czas temu po pracy ide na parking , a tam kolega który zaparkował koło mojej Ładzianki nie może zapalić swojego plaskacza . Było -20*C i padł mu aku całkowicie , zapytał czy go na kable spróbujemy opalić - jasne jak tylko dziwka odpali :)21 . Pipa zagadała za 4 kręceniem ( dwa razy mi automat puścił :roll: ) , podnoszę maske , kabelki , fajeczka , gadamy sobie ...

Po około 5 minutach dziwka zamilkła :)11 :)11 :)11

I niech mi ktoś powie , że stwierdzenie " na mrozie przy wolnych obrotach diesel może zamarznąć " to bujda :)11
Pięć razy odpalałem ,a tego dziada dławiło i na obroty nie wchodził :)11 W końcu udało sie i zaczęła mi łajza normalnie klekotać :roll: , ale maski nie zamknę z podpiętymi kablami wiec zabrałem i położyłem na silniku kolegi osłonę na szybę ( tą ala folie coby skrobaczką nie napierdzielać :)21 )




Dwa razy już mi zamarzła szmata na wolnych przy około -20 jak miałem maskę podniesioną :)21

Moje padło różne ma humory i kaprysy, ale żeby aż takie numery robić to nigdy w życiu, może trzeba jakiś podgrzewacz wstępny gnojowicy zamontować?
Nie puszczone bąki unoszą się do mózgu, stąd biorą się pos.ane pomysły...

Awatar użytkownika
Svenson
 
 
Posty: 2636
Rejestracja: wt paź 28, 2008 1:39 pm
Lokalizacja: Katowice

Re: "Po raz n-ty diesel w nivie"

Post autor: Svenson » pt lut 25, 2011 5:32 pm

benek83 pisze: Moje padło różne ma humory i kaprysy, ale żeby aż takie numery robić to nigdy w życiu, może trzeba jakiś podgrzewacz wstępny gnojowicy zamontować?
tylko przy -20 tak mi sie stało 2 razy i tylko przy otwartej masce :)21

Awatar użytkownika
poborcapodatkowy
Posty: 2324
Rejestracja: ndz paź 19, 2008 12:10 am
Lokalizacja: okolice Bytowa /pod samochodem

Re: "Po raz n-ty diesel w nivie"

Post autor: poborcapodatkowy » pt lut 25, 2011 9:28 pm

Tej nocy było czuwanie - co 3 godziny dzida do stodoły i odpalanie :)21
Pajero Sport 3.0 V6 '00 - było
Frontera 2.0 '94 - była
Niva '90 - była

dandan
Posty: 596
Rejestracja: śr wrz 22, 2010 8:35 pm
Lokalizacja: warm-mazurskie

Re: "Po raz n-ty diesel w nivie"

Post autor: dandan » pt lut 25, 2011 9:40 pm

U mnie rok temu kto lał vervę,ten stawał,kto lał zwykłą,ten jechał. Logiczne.

Ja mam grzany filtr paliwa,ale flaszeczkę denaturatu dla pewnosci wożę.
No jasne,że nie wiem,że nie miesza się z ropą,że pompa,że wtryski...
Sprawdzone,ale polecić mi nie wolno,bo
powinno się... ,
depresatory... ,
itd.
Ale jak masz po ciemku ze 25 km przez dzicz do domu i zaczyna przyłapywać, a wlejesz i pomoże,to wozisz.
Tylko,że filtr paliwa musi być jak dzwon.
A już w domu spuszczasz na ciepło z filtra wodę z całą resztą paskudztwa.
Bo jak wczaśniej sklei na amen,to tylko ciepło,niestety pomoże.

Pompa i wtryski od początku oryginał.

Awatar użytkownika
maxers
Posty: 470
Rejestracja: pn kwie 13, 2009 12:33 pm
Lokalizacja: Piotrków tryb

Re: "Po raz n-ty diesel w nivie"

Post autor: maxers » pt lut 25, 2011 11:01 pm

poborcapodatkowy pisze:Tej nocy było czuwanie - co 3 godziny dzida do stodoły i odpalanie :)21
wiec zalej go płynem a nie wodą hehe
nie no ja do moich pyrkotów leje poł na poł (ropa opał i jest ok ) po za tym w tamtym roku mi raz fiksowało auto na wielkim mrozie (tez sporo było,ale wtedy miałem filtry zapaprane olejami z marketów :D ) po zastosowaniu podgrzewacza nie wiem co to -XX :) (w ładziance jeszcze lepiej powinno sie spisywac gdyz bak w szoferce :)12 )

Awatar użytkownika
poborcapodatkowy
Posty: 2324
Rejestracja: ndz paź 19, 2008 12:10 am
Lokalizacja: okolice Bytowa /pod samochodem

Re: "Po raz n-ty diesel w nivie"

Post autor: poborcapodatkowy » sob lut 26, 2011 7:27 pm

Mam płyn :P czuwanie było, żeby rano dało się uruchomić. Ale problem (odpukać w rdzę) chyba rozwiązany - był mocno przyspieszony kąt wtrysku. Na razie pali od kopa :)
Pajero Sport 3.0 V6 '00 - było
Frontera 2.0 '94 - była
Niva '90 - była

Awatar użytkownika
maxers
Posty: 470
Rejestracja: pn kwie 13, 2009 12:33 pm
Lokalizacja: Piotrków tryb

Re: "Po raz n-ty diesel w nivie"

Post autor: maxers » sob lut 26, 2011 9:57 pm

poborcapodatkowy pisze:Mam płyn :P czuwanie było, żeby rano dało się uruchomić. Ale problem (odpukać w rdzę) chyba rozwiązany - był mocno przyspieszony kąt wtrysku. Na razie pali od kopa :)
wiem to miał byc taki mały joke :)21
no to pewnie niezły grzechotnik z niego był (jak tak wczesnawy)
dlatego twierdze ze gaz jest dobry do gotowania obiadu :D (tylko ropol jak paliwo idzie nie ma ... musi chodzic :)17 )

Awatar użytkownika
Svenson
 
 
Posty: 2636
Rejestracja: wt paź 28, 2008 1:39 pm
Lokalizacja: Katowice

Re: "Po raz n-ty diesel w nivie"

Post autor: Svenson » sob lut 26, 2011 11:31 pm

ropa to ropa :)21


jak nie zmieni stanu skupienia na stały to musi zapalić :)21

EGON81
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 69
Rejestracja: sob kwie 24, 2010 8:11 pm

Re: "Po raz n-ty diesel w nivie"

Post autor: EGON81 » ndz lut 27, 2011 4:19 pm

benzyna to benzyna nigdy nie zmienia stanu skupienia :)21

Awatar użytkownika
maxers
Posty: 470
Rejestracja: pn kwie 13, 2009 12:33 pm
Lokalizacja: Piotrków tryb

Re: "Po raz n-ty diesel w nivie"

Post autor: maxers » ndz lut 27, 2011 6:47 pm

EGON81 pisze:benzyna to benzyna nigdy nie zmienia stanu skupienia :)21
i tu sie kolego mylisz (2 krotnie spotkałem sie w oszroniałbym i zamarznietym gaznikiem w motocyklu kolegi (łakomił sie na tansza bene o kilka groszy) :)21 )

Awatar użytkownika
Marek D.
 
 
Posty: 6613
Rejestracja: czw mar 17, 2005 12:31 pm
Lokalizacja: Coś koło Piątka ale bliżej Soboty

Re: "Po raz n-ty diesel w nivie"

Post autor: Marek D. » ndz lut 27, 2011 7:59 pm

EGON81 pisze:benzyna to benzyna nigdy nie zmienia stanu skupienia :)21
egon - jak tam bawarska dojarka się spisuje ? pomacać kiedyś ten mariaż by się zdało
Niva 2,1TD koniec pieszczot
Monterey 3,1TD
www.podlasie4x4.pl

EGON81
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 69
Rejestracja: sob kwie 24, 2010 8:11 pm

Re: "Po raz n-ty diesel w nivie"

Post autor: EGON81 » ndz lut 27, 2011 8:20 pm

dlaczego od razu dojarka na piaszczystym terenie karieru radzi sobie dużo lepiej od tego ruskiego motoru(padliny) :)21

Awatar użytkownika
Svenson
 
 
Posty: 2636
Rejestracja: wt paź 28, 2008 1:39 pm
Lokalizacja: Katowice

Re: "Po raz n-ty diesel w nivie"

Post autor: Svenson » ndz lut 27, 2011 8:49 pm

bena paruje :)21

Awatar użytkownika
maxers
Posty: 470
Rejestracja: pn kwie 13, 2009 12:33 pm
Lokalizacja: Piotrków tryb

Re: "Po raz n-ty diesel w nivie"

Post autor: maxers » ndz lut 27, 2011 10:34 pm

Svenson pisze:bena paruje :)21
i skrapla sie :)21

Awatar użytkownika
poborcapodatkowy
Posty: 2324
Rejestracja: ndz paź 19, 2008 12:10 am
Lokalizacja: okolice Bytowa /pod samochodem

Re: "Po raz n-ty diesel w nivie"

Post autor: poborcapodatkowy » pn lut 28, 2011 4:34 pm

maxers pisze: no to pewnie niezły grzechotnik z niego był (jak tak wczesnawy)
Dopiero po regulacji się zorientowałem, że wcześniej było coś nie tak z dżwiękiem silnika. Teraz to aksamitna praca diesla :lol:
Pajero Sport 3.0 V6 '00 - było
Frontera 2.0 '94 - była
Niva '90 - była

Awatar użytkownika
poborcapodatkowy
Posty: 2324
Rejestracja: ndz paź 19, 2008 12:10 am
Lokalizacja: okolice Bytowa /pod samochodem

Re: "Po raz n-ty diesel w nivie"

Post autor: poborcapodatkowy » pn lut 28, 2011 4:35 pm

Marek D. pisze:
EGON81 pisze:benzyna to benzyna nigdy nie zmienia stanu skupienia :)21
egon - jak tam bawarska dojarka się spisuje ? pomacać kiedyś ten mariaż by się zdało
Co on tam ma pod... maską? :)21
Pajero Sport 3.0 V6 '00 - było
Frontera 2.0 '94 - była
Niva '90 - była

Awatar użytkownika
Svenson
 
 
Posty: 2636
Rejestracja: wt paź 28, 2008 1:39 pm
Lokalizacja: Katowice

Re: "Po raz n-ty diesel w nivie"

Post autor: Svenson » pn lut 28, 2011 6:05 pm

BMW :)21

Ivul
Posty: 1526
Rejestracja: wt mar 20, 2007 1:35 pm
Lokalizacja: z nienacka

Re: "Po raz n-ty diesel w nivie"

Post autor: Ivul » wt mar 01, 2011 12:12 am

Całe ??

Awatar użytkownika
Svenson
 
 
Posty: 2636
Rejestracja: wt paź 28, 2008 1:39 pm
Lokalizacja: Katowice

Re: "Po raz n-ty diesel w nivie"

Post autor: Svenson » śr mar 02, 2011 12:25 am

razem ze skrzynią :)21

Awatar użytkownika
poborcapodatkowy
Posty: 2324
Rejestracja: ndz paź 19, 2008 12:10 am
Lokalizacja: okolice Bytowa /pod samochodem

Re: "Po raz n-ty diesel w nivie"

Post autor: poborcapodatkowy » sob mar 12, 2011 6:26 pm

Panowie, panie - tym razem uszczelka pod głowicą :evil: Wspaniały silnik PSA wywala olej bokiem :)3
Pajero Sport 3.0 V6 '00 - było
Frontera 2.0 '94 - była
Niva '90 - była

Awatar użytkownika
Svenson
 
 
Posty: 2636
Rejestracja: wt paź 28, 2008 1:39 pm
Lokalizacja: Katowice

Re: "Po raz n-ty diesel w nivie"

Post autor: Svenson » ndz mar 13, 2011 10:28 pm

poborcapodatkowy pisze:Panowie, panie - tym razem uszczelka pod głowicą :evil: Wspaniały silnik PSA wywala olej bokiem :)3
słabe :)3 już to miałem :)21


tyle , że u mnie nie wywlał oleju tylko pomiędzy cylindrami przedmuchało w kanały wodne :roll:

ODPOWIEDZ

Wróć do „Łada Niva”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości