podnoszenie niwki z przodu...
Moderator: Albert_N
podnoszenie niwki z przodu...
wymieniając silentbloki w niwce zacząłem się zastanawiać czy nie możnaby było podnieść niwki z przodu poprzez podłożenie blach pomiędzy blachę, na której opiera się sprężyna a dolny wahacz? Już złożyłem i na razie nie sprawdzę tego patentu u siebie ale co o tym sądzicie?
W 160 3,3 TD (wyprawowy)
była niwka (i uaz, i aro też )
była niwka (i uaz, i aro też )
Re: podnoszenie niwki z przodu...
Już o tym było.jarcion pisze:wymieniając silentbloki w niwce zacząłem się zastanawiać czy nie możnaby było podnieść niwki z przodu poprzez podłożenie blach pomiędzy blachę, na której opiera się sprężyna a dolny wahacz? Już złożyłem i na razie nie sprawdzę tego patentu u siebie ale co o tym sądzicie?
http://www.rajdy4x4.pl/forum/viewtopic. ... 1&start=25
Patent ten jak najbardziej sprawdzony, ale prostrzy sposób na podniesienie nivy z przodu są krazki dystansowe pod sworzen.

Re: podnoszenie niwki z przodu...
no nie do koncaMarG pisze: ... ale prostrzy sposób na podniesienie nivy z przodu są krazki dystansowe pod sworzen.

UAZ 452D, 469B, mocno motany wrangler - do zabawy, GrVitara '07 , XC60 II - na co dzień
- krzywy_23kraków
- jestem tu nowy...
- Posty: 86
- Rejestracja: sob lis 06, 2004 6:42 pm
- Lokalizacja: Kraków/ okolice
Re: podnoszenie niwki z przodu...
Bart03 pisze:no nie do koncaMarG pisze: ... ale prostrzy sposób na podniesienie nivy z przodu są krazki dystansowe pod sworzen.
pod dolny sworzeń nie wejdzie wieksza podkładka niz 1-2 cm juz z tym walczyłem

Łada tez daje rade ...
tel 609 652 516
tel 609 652 516
Re: podnoszenie niwki z przodu...
no wlasniekrzywy_23kraków pisze:Bart03 pisze:no nie do koncaMarG pisze: ... ale prostrzy sposób na podniesienie nivy z przodu są krazki dystansowe pod sworzen.
pod dolny sworzeń nie wejdzie wieksza podkładka niz 1-2 cm juz z tym walczyłem

UAZ 452D, 469B, mocno motany wrangler - do zabawy, GrVitara '07 , XC60 II - na co dzień
- krzywy_23kraków
- jestem tu nowy...
- Posty: 86
- Rejestracja: sob lis 06, 2004 6:42 pm
- Lokalizacja: Kraków/ okolice
Dobra Pirelli jestes spoko gosc wiec nie bede cie dluzej dreczyl
Zanim podnioslem moja druga nivke mialem troche pasciaty przegub bo wczesniej padla mi oslonma gumowa a jak wiadomo piasek i woda robi swoje. Tak wiec przegub dostal ostro w d... ale napakowalem go smarem molibdenowym zalozylem nowa gume i jezdzilem dalej.
Po podniesieniu nivki wyraznie bylo slychac ze prze takim kacie pracy polosi przegub dostaje baedziej w d...
I teraz zaczyna sie najlepsze- sam myslalem ze padnie mi po pierwszym ostrzejszym wypadzie w teren a tu nic- I Masakra przejechana i o dziwo predzej wyrwalem reduktor z podlogi niz rozlupalem przegub, potem kilka ostrych wypadow w gory i tez nic. Przegub wytrzymal
a caly czas wozilem w bagazniku drugi na zapas
Tak wiec przeguby przy takim kacie dostaja bardziej w kosc i napewno beda sie szybciej zuzywac ale nawet wytrzymuja ekstremalne sytuacje - tak bylo np w moim przypadku ale slyszalem niestety o bardziej drastycznych wypadkach.
Krotko mowiac - jak masz pecha to ci nic nie pomoze

Zanim podnioslem moja druga nivke mialem troche pasciaty przegub bo wczesniej padla mi oslonma gumowa a jak wiadomo piasek i woda robi swoje. Tak wiec przegub dostal ostro w d... ale napakowalem go smarem molibdenowym zalozylem nowa gume i jezdzilem dalej.
Po podniesieniu nivki wyraznie bylo slychac ze prze takim kacie pracy polosi przegub dostaje baedziej w d...
I teraz zaczyna sie najlepsze- sam myslalem ze padnie mi po pierwszym ostrzejszym wypadzie w teren a tu nic- I Masakra przejechana i o dziwo predzej wyrwalem reduktor z podlogi niz rozlupalem przegub, potem kilka ostrych wypadow w gory i tez nic. Przegub wytrzymal


Tak wiec przeguby przy takim kacie dostaja bardziej w kosc i napewno beda sie szybciej zuzywac ale nawet wytrzymuja ekstremalne sytuacje - tak bylo np w moim przypadku ale slyszalem niestety o bardziej drastycznych wypadkach.
Krotko mowiac - jak masz pecha to ci nic nie pomoze

UAZ 452D, 469B, mocno motany wrangler - do zabawy, GrVitara '07 , XC60 II - na co dzień
Jeśli przegub miał swoje przejechane i zmienicie kąt pracy półosi przez podniesienie zawieszenia to najprawdopodobniej będzie go słychać ale raczej się nie rozpadnie. Moja nivka 1,9d przejechała na starych przegubach i podniesionym zawieszeniu o 5 cm ok.10 tys. i jeżdzi dalej ( w trakcie na wiosennym Wałczu przejechałem prawie 120 km trasy z urwanym przednim "dyfsze" przymocowanym do silnika 2 pasami do spinania ładunków- oczywiście cały czas z napędem 4x4.
- Wojtek
- Posty: 2115
- Rejestracja: wt cze 04, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: kiedyś UĆ, teraz Końskie, 51_12,932'N 20_30,277'E
Przeguby wytrzymują dużo! Mam dwa komplety półosi i zmieniam jedynie manżety (gumowe osłony) które padają w iście zawrotnym tempie... Natomiast, z uwagi na inny kąt i "skrócenie" długości zestawu z jednej strony ciągle wypada mi druciany pierscień zabezpieczjący wewnętrznego przegubu! I to właściwie wszystko od 30.000km
Generalnie: NISSAN
..jeszcze tylko parę wiosen, jeszcze parę przygód z losem..
..jeszcze tylko parę wiosen, jeszcze parę przygód z losem..
- piter_limanowa
- jestem tu nowy...
- Posty: 65
- Rejestracja: sob cze 18, 2005 11:05 am
- Lokalizacja: Limanowa
Witam ...
Mam koledzy następujące pytanie i chociaż nie dotyczy ono podnoszenia przodu lecz tyłu to nie chcę zaśmiecać formum nowym tematem.
Qpiłem niedawno Nivkę również od jednego z forumowiczów i była ona już po lifcie. Jednakże po niedługim użytkowaniu stoję przed koniecznością wymiany tylnego dyfra. Udało mi się znaleźć takowy za 400 zł (podobno w dobrym stanie ale jeszcze go nie ogladałem i nawet nie wiem jakie mam przełożenia). Nvka była podnieśiona z tyłu poprzez naspawanie podkładek pod sprężyny i przespawanie mocowań na pochwach. Wiem że z tym wiąże się pewne ryzyko, ponieważ sam poprzedni właściciel przyznał, o czym nawet pisał na forum iż przy spawaniu tych szpeji mogą się powyginać pochwy. Chciałbym uniknąć takich problemów więc zwracam się z prośbą o poradę jak to zrobić najprościej, najskuteczniej i zpiecznie.
Pozdrawiam
Piotrek
Mam koledzy następujące pytanie i chociaż nie dotyczy ono podnoszenia przodu lecz tyłu to nie chcę zaśmiecać formum nowym tematem.
Qpiłem niedawno Nivkę również od jednego z forumowiczów i była ona już po lifcie. Jednakże po niedługim użytkowaniu stoję przed koniecznością wymiany tylnego dyfra. Udało mi się znaleźć takowy za 400 zł (podobno w dobrym stanie ale jeszcze go nie ogladałem i nawet nie wiem jakie mam przełożenia). Nvka była podnieśiona z tyłu poprzez naspawanie podkładek pod sprężyny i przespawanie mocowań na pochwach. Wiem że z tym wiąże się pewne ryzyko, ponieważ sam poprzedni właściciel przyznał, o czym nawet pisał na forum iż przy spawaniu tych szpeji mogą się powyginać pochwy. Chciałbym uniknąć takich problemów więc zwracam się z prośbą o poradę jak to zrobić najprościej, najskuteczniej i zpiecznie.
Pozdrawiam
Piotrek
- piter_limanowa
- jestem tu nowy...
- Posty: 65
- Rejestracja: sob cze 18, 2005 11:05 am
- Lokalizacja: Limanowa
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość