wybacz mój moralizatorski ton
Gdy znalazłem to forum,zarejestrowałem się i poświęciłem ileś wieczorów,aby te ileś stron przeczytać i zapoznać się pobieżnie z jego zasobami.
Gdybym miał problem-szukałbym,co już na ten temat było.
Jeśli nie mogę znaleźć,to piszę coś w stylu:Koledzy nie mogę znaleźć,szukałem,proszę o pomoc,pomóżcie znależć,poradźcie itp.
No ale jak wpada ktoś i od razu zakłada temat,aby nie poświęcać swego czasu?
Zresztą wielu tak robi a rodzynkiem jest pierwszy post typu zepsuło mi sie,to macie teraz problem.
To Koledzy mają zasiąść i od nowa prowadzić porady.
Twój problem z Nivą jest i banalny i złożony jednocześnie.
Jak masz rozkołatany rozrusznik,to go trzeba po prostu naprawić.Rozpitolone tulejki,szczotki,komutator,elektromagnes,bendiks mocy nie dodadzą.Gdzie są opory przepływu prądu-przewody masowe i prądowe.Obwód sterowania.Klemy.Sam akumulator.Sprawdzić napięcia bez obciążenia i pod obciążeniem.Sprawnym aku choćby i od malucha o tej porze zapalisz.Obwód ładowania akumulatora.Upływy prądu.
Potem jaki masz olej w silniku,20w czy 5w czy może emulsję olejową.Stan układu zapłonowego i wtryskowego.
A okaże się,że klemy przeczyściłeś i wszystko gra a pół forum przez pół tygodnia pracowało nad Twoim tematem a wcześniej już ktoś miał to samo.
Twój problem-Twoja praca.Nie dajesz rady-prosisz o pomoc,pomagam.
Jak trzeba wstawałem w nocy,naprawiałem,holowałem,wyciągałem.
Pomagałem w naprawach przez telefon chłopakom i w kraju i za granicą.
Ale swój czas też cenię.
A że nawinął się Krzysiek i trochę pojechaliśmy...

Tu np.było:
http://www.forum4x4.pl/viewtopic.php?f=13&t=77332
http://www.forum4x4.pl/viewtopic.php?f=13&t=83143
A że Ty teraz się nawinąleś,to też nie żyw urazy,bo temat bardziej ogólnie,niż do Ciebie kieruję.
