
I zostałem pokonany
Moderator: Albert_N
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 41
- Rejestracja: czw paź 06, 2016 10:01 pm
- Lokalizacja: Podkarpackie
Re: I zostałem pokonany
Jeśli masz na myśli opaskę przegubu gumowego miedzy skrzynią a reduktorem to TAK! musisz ją ściągnąć po skręceniu przegubu, jeśli ją ściągniesz i wycentrujesz reduktor za pomocą dwóch drucików idealnie to teoretycznie
nie powinno wibrować.

Niva 1.9D '00 tego nie pomalujesz 

Re: I zostałem pokonany
Krzysiek.Przegapiłem Twój post,bo sam ostatnio walczyłem z elektryką w swojej Nivie.Tak jak pisze Luki_34 .Jak nie zdejmiesz opaski ściskającej przegub to centrowanie reduktora nie ma sensu.Dodam jeszcze co jest istotne przy wymianie przegubu elastycznego-przegub ma takie metalowe ząbki i one muszą dokładnie wejść w rowki w wycięcia końcówek rozwidlonych.Rzadko ale zdarza się,że na tych ząbkach jest trochę gumy i przegub nie przykręca się idealnie.Tym samym dobre wycentrowanie jest niemożliwe.
Re: I zostałem pokonany
No właśnie u mnie wpasowały się w rowki. Niestety jak chciałem to skręcić to weszły tylko dwie śruby. Otwory pod trzecią śrubę są względem siebie trochę przesunięte. Na tyle żeby nie dało się jej włożyć. Walczyłem z tym jakiś czas i wkur...się, zastosowałem M10 zamiast M12.
Re: I zostałem pokonany
Tak nie może być.Na pewno to jest przegub od Nivy,a nie od FSO?I jeszcze jedno-nie pośpieszyłeś się i nie zdjąłeś opaski przed montażem nowego przegubu?Bo wtedy montaż jest utrudniony.
Re: I zostałem pokonany
Przegub jest od Nivy, kupiony w Jacarsie. I nie zdjąłem tej opaski. A otwory nie pasują do siebie minimalnie, ale wystarczająco żeby śruba nie chciała wejść.
Re: I zostałem pokonany
Mnie to akurat wcale nie dziwi. Jak kupiłem nowy wał tylny źle złożony. Był przekręcony o 90st na wieloklinie. Nowe pony z których trzy miały bicia po 1,5 cm. No chyba że kupiłeś oryginale ruskie avto vaz
i tak się dzieje. O zestawie do regeneracji zacisków hamulcowych nie wspomnę, osłonki tłoczków zrobione z gumy która rwała się w rękach jak papier. Były też klocki hamulcowe które nie chciały wejść w zacisk, a uszczelniacze marki master sport to w ogóle HIT, guma jakby myszy w magazynie opierdzieliły. Trafiły mi się tez pierścienie zaciskowe do tylnych półosi które po ostygnięciu wcale się nie skurczyły i wypadły dumnie dźwięcząc o chodnik:D
Tak więc nie łam się chłopie, jeszcze długa droga przed wami:D LADA QUALITY

Tak więc nie łam się chłopie, jeszcze długa droga przed wami:D LADA QUALITY

Lada Niva 1.7i 97'
Re: I zostałem pokonany
1/gumy były stare/zleżałe/
2/pierścienie się wprasowuje na zimno,a nie podgrzewa.
2/pierścienie się wprasowuje na zimno,a nie podgrzewa.
KASZTANIARZ- SENIOR
BUDUJEMY PROTOTYPY
tel 798215618 /GG2385761/
blaszczyk4x4.pl
BUDUJEMY PROTOTYPY
tel 798215618 /GG2385761/
blaszczyk4x4.pl
Re: I zostałem pokonany
Krzysiek.Ja montowałem parę przegubów i nie spotkałem się z takim problemem.Rozumiem,że reduktor masz poluzowany i wpierw przekładasz same śruby,a potem dopiero je skręcasz-chodzi mi że nie dociągasz ostatecznie nakrętki w każdej śrubie którą uda się przełożyć.Bo w takim przypadku może być kłopot z zamontowaniem ostatniej śruby.Ja zawsze w pierwszej kolejności montowałem śruby od strony reduktora bo je wygodniej się wkłada,a potem od strony skrzyni,bo jak dobrze pamiętam żeby je włożyć trzeba obracać przegub i można je włożyć w jednym położeniu,bo tylna pokrywa skrzyni przeszkadza.Dziwie się że masz taki kłopot,no nieraz w momencie przekładania śruby trzeba dociskać przegub do jego środka i śruba musi wejść.Vandall1 zawsze pierścienie ustalające łożysko na tylnej półosi podgrzewasz tylko trzeba je podgrzewać do pewnej temperatury (chyba coś około 300 C) bo jak go przegrzejesz to jest już pozamiatane.Palnik kuchni gazowej spokojnie wystarczy,a jak pierścień zmieni kolor na fioletowy to nie ma co go już montować.
Re: I zostałem pokonany
No masz rację,ale ja wole wkitrać prasą na zimno,ew lekko podgrzać opalarką.
W warsztacie nie mam kuchenki gazowej
Desperados,co se podgrzali go do czerwonosci-stają przed dylematem:kupic drugi czy może spawnąc go do półosi
Jest bardzo niemiłe,gdy półoś wyjedzie a owner się zastanawia czy może za bardzo nie podgrzał
W warsztacie nie mam kuchenki gazowej

Desperados,co se podgrzali go do czerwonosci-stają przed dylematem:kupic drugi czy może spawnąc go do półosi

Jest bardzo niemiłe,gdy półoś wyjedzie a owner się zastanawia czy może za bardzo nie podgrzał

KASZTANIARZ- SENIOR
BUDUJEMY PROTOTYPY
tel 798215618 /GG2385761/
blaszczyk4x4.pl
BUDUJEMY PROTOTYPY
tel 798215618 /GG2385761/
blaszczyk4x4.pl
Re: I zostałem pokonany
Robiłem wszystko jak trzeba. Widać mam pecha.
CO do półosi. Ja kupiłem z przyspawanym pierścieniem i dzięki temu zamiast wymiany łożyska musiałem wymienić całą półośkę. Jak nietrudno się domyślić jest to bardziej kosztowna opcja.
CO do półosi. Ja kupiłem z przyspawanym pierścieniem i dzięki temu zamiast wymiany łożyska musiałem wymienić całą półośkę. Jak nietrudno się domyślić jest to bardziej kosztowna opcja.
Re: I zostałem pokonany
Naprawdę nie wiem co może być tego przyczyną?Krzysiek,a nie masz przypadkiem między podłużnicą,a poduszkami reduktora podkładek?Nie spotkałem się z tym ale tak się reguluje reduktor góra-dół gdy zachodzi taka potrzeba.Może poduszka skrzyni siadła?A mając przegub w rękach sprawdzałeś,że przez wszystkie otwory przechodzą śruby?Ciężko mi uwierzyć i ogarnąłby mnie smutek gdyby się okazało,że części do Nivy są już produkowane w krainie ryżu.
Re: I zostałem pokonany
W wersji low budget-nie musiałeś:spaw idzie delikatnie obciąć kątową i powtórzyć patent

Oczywiście "tak się nie robi"
KASZTANIARZ- SENIOR
BUDUJEMY PROTOTYPY
tel 798215618 /GG2385761/
blaszczyk4x4.pl
BUDUJEMY PROTOTYPY
tel 798215618 /GG2385761/
blaszczyk4x4.pl
Re: I zostałem pokonany
Ja kupiłem z pospawana, zakupiłem nowa, łożyska, uszczelniacze i po 10 km polos się rozwalila, pospawalem i jest git, simering cortex też nie dał rady
Re: I zostałem pokonany
https://www.youtube.com/watch?v=0pzR564 ... e=youtu.be
nagrałem krótki filmik jak to chodzi...
nagrałem krótki filmik jak to chodzi...
Re: I zostałem pokonany
Najsamprzód opaskę z gumy ściągnij i dopiero ustawiaj. U mnie jest to samo, tylko ja mam skrzynie fso i jest zbyt wysoko względem reduktora. Jak te druty ci chodzą? Nie mogą się od siebie oddalać i zbliżać, no ale jak je masz to chyba wiesz o co kaman.
Lada Niva 1.7i 97'
Re: I zostałem pokonany
Wiem, wiem. Czekam tylko jak zrobi się cieplej...
Re: I zostałem pokonany
Żeby cię pocieszyć, dzisiaj wymieniałem siłownik łapy sprzęgła, czy tam wysprzęglik. Nówka sztuka, ruska. Przesunięcie między otworami w korpusie wysprzęglika, a otworami w skrzyni wynosiło "jedyne" 2mm
W tamtejszych fabrykach kontrola jakości chyba nie istnieje.


Lada Niva 1.7i 97'
Re: I zostałem pokonany
Coś o tym wiem. Regulator siły hamowania-nowy, "oryginalny", po założeniu zaczął przeciekać.
- silverstone
-
- Posty: 1017
- Rejestracja: śr wrz 14, 2005 9:47 pm
- Lokalizacja: Wrocław
Re: I zostałem pokonany
A wcale nie

Książka od Nivy 1,6, str.86/87 - "pierścień grzejemy w piecu do temp. 300 stopni"
Na zimno to se możesz....jeśli pierścień jest fabrycznie właściwy..



1,6 '92, 1,7i '98.....
Re: I zostałem pokonany
Czytaj,czytaj-na pewno jest tam wiele jeszcze innych mądrych rzeczy 

KASZTANIARZ- SENIOR
BUDUJEMY PROTOTYPY
tel 798215618 /GG2385761/
blaszczyk4x4.pl
BUDUJEMY PROTOTYPY
tel 798215618 /GG2385761/
blaszczyk4x4.pl
- silverstone
-
- Posty: 1017
- Rejestracja: śr wrz 14, 2005 9:47 pm
- Lokalizacja: Wrocław
Re: I zostałem pokonany
....a próbowałeś
Rzeczona część nazywa się pierścieniem skurczowym i tak właśnie działa. Podgrzana się rozszerza, po założeniu stygnie, się kurczy i trzyma.
Nie bądź mońdrzejszy od fabryki i kilku pokoleń nie tylko Niwiarzy, bo jeszcze w paru autach są takie same rozwiązania.
A jak już piszesz durnoty, to napisz że to Twój prywatny pogląd bo jeszcze ktoś posłucha i se krzywdę jaką zrobi


Rzeczona część nazywa się pierścieniem skurczowym i tak właśnie działa. Podgrzana się rozszerza, po założeniu stygnie, się kurczy i trzyma.
Nie bądź mońdrzejszy od fabryki i kilku pokoleń nie tylko Niwiarzy, bo jeszcze w paru autach są takie same rozwiązania.
A jak już piszesz durnoty, to napisz że to Twój prywatny pogląd bo jeszcze ktoś posłucha i se krzywdę jaką zrobi

1,6 '92, 1,7i '98.....
- poborcapodatkowy
- Posty: 2324
- Rejestracja: ndz paź 19, 2008 12:10 am
- Lokalizacja: okolice Bytowa /pod samochodem
Re: I zostałem pokonany
W Nive tego nie przerabiałem, ale w Polonezie było identycznie. Działa to tak jak Silver pisze
Co do wibracji, najsampierw wyciągnij tę śrubę m10, co nie ma prawa tam być i zmuś wszelkim sposobem do wejścia m12. Teraz to już na wstępie masz bicie, przegub się krzywo układa. Centrowanie reduktora na szybko możesz przeprowadzić luzując (nie odkręcając całkowicie!) śruby mocujące go do budy. Następnie standardowo: reduktor na luz, bieg w skrzyni i silnik w ruch. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że samo ustawi się w granicach przyzwoitości

Co do wibracji, najsampierw wyciągnij tę śrubę m10, co nie ma prawa tam być i zmuś wszelkim sposobem do wejścia m12. Teraz to już na wstępie masz bicie, przegub się krzywo układa. Centrowanie reduktora na szybko możesz przeprowadzić luzując (nie odkręcając całkowicie!) śruby mocujące go do budy. Następnie standardowo: reduktor na luz, bieg w skrzyni i silnik w ruch. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że samo ustawi się w granicach przyzwoitości

Pajero Sport 3.0 V6 '00 - było
Frontera 2.0 '94 - była
Niva '90 - była
Frontera 2.0 '94 - była
Niva '90 - była
Re: I zostałem pokonany
Nie powinno być bicia ponieważ wsadziłem trzy M10 a nie jedną. Odkręciłem nakrętki mocujące poduszki reduktora (oczywiście nie do końca). Po wrzuceniu biegu na luzie tak zaczęło wibrować, że chyba reduktor zaczął walić o podwozie.
Domyślam się, że "parę pokoleń Niviarzy" tak robiło ale wciąż nie wiem w jaki sposób reduktor w ten sposób sam miałby się wycentrować....Poza tym to wszystko jest bez sensu. Po to wkłada się przegub homokinetyczny żeby nie trzeba było centrować współpracujących wałów (patrz półośki-tam nikt nic nie centruje).
Zauważyłem jeszcze coś co mnie zaciekawiło. Nawet kręcąc ręką homokinetykiem widać delikatne ruchy skrzyni redukcyjnej....
Zresztą-czas mam do 6 maja (przegląd). Jak jej do wtedy nie zrobię to Niva skończy na szrocie.
Domyślam się, że "parę pokoleń Niviarzy" tak robiło ale wciąż nie wiem w jaki sposób reduktor w ten sposób sam miałby się wycentrować....Poza tym to wszystko jest bez sensu. Po to wkłada się przegub homokinetyczny żeby nie trzeba było centrować współpracujących wałów (patrz półośki-tam nikt nic nie centruje).
Zauważyłem jeszcze coś co mnie zaciekawiło. Nawet kręcąc ręką homokinetykiem widać delikatne ruchy skrzyni redukcyjnej....
Zresztą-czas mam do 6 maja (przegląd). Jak jej do wtedy nie zrobię to Niva skończy na szrocie.
Re: I zostałem pokonany
Jak będziesz oddawał na szrot to się odezwij, reduktor bym odkupił:D 

Lada Niva 1.7i 97'
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość