Korektor siły hamowania - jakieś pomysły?
Moderator: Albert_N
-
-
- Posty: 196
- Rejestracja: pn gru 12, 2016 6:45 am
- Lokalizacja: Warszawa - Praga
- Kontaktowanie:
Korektor siły hamowania - jakieś pomysły?
Dwa lata temu wymieniałem korektor siły hamowania - skorodował i stał w miejscu. Zamówiłem w Jakarsie i zamontowałem. Dziś zapaliła się kontrolka niskiego stanu płynu hamulcowego. Faktycznie płynu było mało, dolałem i zacząłem szukać gdzie ucieka. Okazało się że korektor wiadomo skorodował, ale tak że płyn wali spod górnego dekla korektora. Naprawa nieopłacalna, a montować znowu te samo badziewie mija się z celem. Macie jakieś patenty na to? Jeśli dobrze pamiętam, to można było zainstalować korektor bezwładnościowy z Poloneza, ale nie wiem czy zamiast oryginalnego, czy w miejscu oryginału bypass a korektor z Poloneza zaraz za trójnikiem pod maską.
Re: Korektor siły hamowania - jakieś pomysły?
Są takie gotowe...ze stałym nastawem... w rajdach wrc montują - wilwood?. Sprawdza się u kumpla - sam myślę. Coś kole dwóch stów.
Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.

-
-
- Posty: 196
- Rejestracja: pn gru 12, 2016 6:45 am
- Lokalizacja: Warszawa - Praga
- Kontaktowanie:
Re: Korektor siły hamowania - jakieś pomysły?
Tylko czy przy jeździe 80% asfalt to zda egzamin? Jak z przeglądem?
Re: Korektor siły hamowania - jakieś pomysły?
Tylko jak juz to kup taki na dzwignie, a nie na pokretlo.
Przegląd? A kto karwa korektor sprawdza na przegladzie...
Przegląd? A kto karwa korektor sprawdza na przegladzie...
XTZ 750
Outback EJ25 MT
Outback EJ25 MT
-
-
- Posty: 196
- Rejestracja: pn gru 12, 2016 6:45 am
- Lokalizacja: Warszawa - Praga
- Kontaktowanie:
Re: Korektor siły hamowania - jakieś pomysły?
A tak technicznie? Czym się one różnią oprócz tego że jeden ma pokrętło a drugi dźwignię? Ten z dźwignią reguluje dynamicznie?
Re: Korektor siły hamowania - jakieś pomysły?
Reguluje dynamicznie?

Karwa, nie ogarniam toku rozumowania.
Jednym sie kręci do zajechania, a drugi ma kilka pozycji klik klik.
Jak sadzisz, ktorym prościej, latwiej, wygodniej?



Karwa, nie ogarniam toku rozumowania.
Jednym sie kręci do zajechania, a drugi ma kilka pozycji klik klik.
Jak sadzisz, ktorym prościej, latwiej, wygodniej?
XTZ 750
Outback EJ25 MT
Outback EJ25 MT
-
-
- Posty: 196
- Rejestracja: pn gru 12, 2016 6:45 am
- Lokalizacja: Warszawa - Praga
- Kontaktowanie:
Re: Korektor siły hamowania - jakieś pomysły?
Co się tak bulwersujesz? Oryginalny ma dźwignię i reguluje dynamicznie - stąd pytanie.
Re: Korektor siły hamowania - jakieś pomysły?
No bulwersuje sie, bo jakos nie moglem pojąć jak korektor w kabinie mialby to sobie "dynamicznie" robic, skoro po pierwsze wymagalo by to wybitnie fikusnego rozwiazania technicznego, a dwa, ze sama idea i nazwa (reczny korektor) wskazuje, ze to kierownik ma decydowac o rozkladzie przod/tyl, a nie korektor sam w sobie.
No i na koniec - bukwersuje sie, bo masz podana nazwe, masz rodzaj, w dodatku niezbyt czesto sie to zdarza na forum, by dwa pierwsze posty z odpowiedziami zawierały gotowe rozwiazania, tymczasen Tobie nie zechcialo sie nawet looknac w neta i zguglowac owy korektor...
No i na koniec - bukwersuje sie, bo masz podana nazwe, masz rodzaj, w dodatku niezbyt czesto sie to zdarza na forum, by dwa pierwsze posty z odpowiedziami zawierały gotowe rozwiazania, tymczasen Tobie nie zechcialo sie nawet looknac w neta i zguglowac owy korektor...

XTZ 750
Outback EJ25 MT
Outback EJ25 MT
-
-
- Posty: 196
- Rejestracja: pn gru 12, 2016 6:45 am
- Lokalizacja: Warszawa - Praga
- Kontaktowanie:
Re: Korektor siły hamowania - jakieś pomysły?
To chyba wyjaśnia - korektor nie będzie w kabinie. Chcę go zamontować i o nim zapomnieć. Z dźwignią będzie łatwiej niechcący przestawić, dlatego też ten z pokrętłem raz ustawiony i skontrowany będzie dużo bezpieczniejszy.eleinfroot pisze: ↑ndz lut 03, 2019 1:47 pmale nie wiem czy zamiast oryginalnego, czy w miejscu oryginału bypass a korektor z Poloneza zaraz za trójnikiem pod maską.
Przed chwilą znalazłem coś takiego: LINK. Ten jest aluminiowy - oryginalny żeliwny. Może taki wytrzyma dłużej? Przynajmniej tak szybko nie skoroduje, no chyba że szybciej pęknie.
Re: Korektor siły hamowania - jakieś pomysły?
I jestes pewien, że uda Ci sie fo tak zamontowac i polaczyc z nadwoziem/podwoziem, ze bedzie działał prawidlowo?
Nie prościej kupić oryginalny i go jakos zabezpieczyć przed ową rdza, skoro az tak jest na nia wrażliwy?
Nie prościej kupić oryginalny i go jakos zabezpieczyć przed ową rdza, skoro az tak jest na nia wrażliwy?
XTZ 750
Outback EJ25 MT
Outback EJ25 MT
-
-
- Posty: 196
- Rejestracja: pn gru 12, 2016 6:45 am
- Lokalizacja: Warszawa - Praga
- Kontaktowanie:
Re: Korektor siły hamowania - jakieś pomysły?
Ten aluminiowy pasuje PnP do Nivki - P/N się zgadza. Nawet Jakars też ma to teraz w swojej ofercie, ale na razie niedostępny.
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 41
- Rejestracja: czw paź 06, 2016 10:01 pm
- Lokalizacja: Podkarpackie
Re: Korektor siły hamowania - jakieś pomysły?
Nic bym tu nie kombinował! Pomyśl nad tym aluminiowym choć pierwszy raz go widzę, albo oryginał i nowa osłona a w nią napchać dobrego smaru (odpornego na wodę, sól itp) ile wlezie, wyregulować i ma działać. Tak zrobiłem u siebie i zdaje jak narazie egzamin. Oczywiście raz czy dwa razy na rok pasuje ściągnąć osłonę i luknąć co tam się dzieje i ewentualnie wytrzeć i znów dać świeżego smaru. 

Niva 1.9D '00 tego nie pomalujesz 

Re: Korektor siły hamowania - jakieś pomysły?
usuń daj trójnik i zapomnij o problemach z korektorem
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania
-
-
- Posty: 196
- Rejestracja: pn gru 12, 2016 6:45 am
- Lokalizacja: Warszawa - Praga
- Kontaktowanie:
Re: Korektor siły hamowania - jakieś pomysły?
Oryginał żeliwny już po kilku dniach pokrywa się rdzawym nalotem. Osłonę miałem, napchane smaru też było i mimo to było wszystko skorodowane, ale przynajmniej się ruszało jak trzeba. Nieszczelność powstała poza osłoną - na górze korektora - a na to nie ma osłony.luki_34 pisze: ↑wt lut 19, 2019 10:01 pmNic bym tu nie kombinował! Pomyśl nad tym aluminiowym choć pierwszy raz go widzę, albo oryginał i nowa osłona a w nią napchać dobrego smaru (odpornego na wodę, sól itp) ile wlezie, wyregulować i ma działać. Tak zrobiłem u siebie i zdaje jak narazie egzamin. Oczywiście raz czy dwa razy na rok pasuje ściągnąć osłonę i luknąć co tam się dzieje i ewentualnie wytrzeć i znów dać świeżego smaru.
Temat do zamknięcia - aluminiowy założony bez żadnych kombinacji - pasował PnP, Śmiga aż miło.
Taaa... I przy pierwszym hamowaniu lecę bokiem... Przez chwilę (jakieś dwa dni) miałem korektor bez zamontowanej dźwigni, a zamiast niej konstrukcję ze śrub żeby go na chwilę jakoś ustawić zanim założę dźwignię i niestety na tylne hamulce szła pełna moc. Na szczęście wyjeżdżałem wtedy z bramy...
Re: Korektor siły hamowania - jakieś pomysły?
Zależy jakie auto, jaki uklad/pompa, jaki zawias, jakie kola, jakie masy. Da sie bez korektora, ale zdecydowanie lepiej jest go jednak mieć 

XTZ 750
Outback EJ25 MT
Outback EJ25 MT
Re: Korektor siły hamowania - jakieś pomysły?
to jeszcze naucz się jeździć*, będzie komplet i... po problemieeleinfroot pisze: ↑śr lut 20, 2019 7:57 pmOryginał żeliwny już po kilku dniach pokrywa się rdzawym nalotem. Osłonę miałem, napchane smaru też było i mimo to było wszystko skorodowane, ale przynajmniej się ruszało jak trzeba. Nieszczelność powstała poza osłoną - na górze korektora - a na to nie ma osłony.luki_34 pisze: ↑wt lut 19, 2019 10:01 pmNic bym tu nie kombinował! Pomyśl nad tym aluminiowym choć pierwszy raz go widzę, albo oryginał i nowa osłona a w nią napchać dobrego smaru (odpornego na wodę, sól itp) ile wlezie, wyregulować i ma działać. Tak zrobiłem u siebie i zdaje jak narazie egzamin. Oczywiście raz czy dwa razy na rok pasuje ściągnąć osłonę i luknąć co tam się dzieje i ewentualnie wytrzeć i znów dać świeżego smaru.
Temat do zamknięcia - aluminiowy założony bez żadnych kombinacji - pasował PnP, Śmiga aż miło.
Taaa... I przy pierwszym hamowaniu lecę bokiem... Przez chwilę (jakieś dwa dni) miałem korektor bez zamontowanej dźwigni, a zamiast niej konstrukcję ze śrub żeby go na chwilę jakoś ustawić zanim założę dźwignię i niestety na tylne hamulce szła pełna moc. Na szczęście wyjeżdżałem wtedy z bramy...
*-bez
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania
-
-
- Posty: 196
- Rejestracja: pn gru 12, 2016 6:45 am
- Lokalizacja: Warszawa - Praga
- Kontaktowanie:
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 41
- Rejestracja: czw paź 06, 2016 10:01 pm
- Lokalizacja: Podkarpackie
Re: Korektor siły hamowania - jakieś pomysły?
Mój po dwóch latach wygląda jak nowy a wystarczyło tylko "deko" konserwacjieleinfroot pisze: ↑śr lut 20, 2019 7:57 pmOryginał żeliwny już po kilku dniach pokrywa się rdzawym nalotem. Osłonę miałem, napchane smaru też było i mimo to było wszystko skorodowane, ale przynajmniej się ruszało jak trzeba. Nieszczelność powstała poza osłoną - na górze korektora - a na to nie ma osłony.luki_34 pisze: ↑wt lut 19, 2019 10:01 pmNic bym tu nie kombinował! Pomyśl nad tym aluminiowym choć pierwszy raz go widzę, albo oryginał i nowa osłona a w nią napchać dobrego smaru (odpornego na wodę, sól itp) ile wlezie, wyregulować i ma działać. Tak zrobiłem u siebie i zdaje jak narazie egzamin. Oczywiście raz czy dwa razy na rok pasuje ściągnąć osłonę i luknąć co tam się dzieje i ewentualnie wytrzeć i znów dać świeżego smaru.
Temat do zamknięcia - aluminiowy założony bez żadnych kombinacji - pasował PnP, Śmiga aż miło

Co do hamowania masz rację, Niva ma lekką dupkę i tyłem lubi zarzucić szczególnie w zimie a jak ktoś jeździ na Voltyre jak ja


Niva 1.9D '00 tego nie pomalujesz 

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość