
Nie znam się na terenówkach, ale wiem że nie należy strzelać z armaty do komara, z takim też założeniem przymierzam się do zakupu auta. Może przy dyskusji 'dobry czy zły' warto by zastanowić się do czego ma być przeznaczony, bo nawet taki laik jak ja wie że Niva do rajdów ekstremalnych się nie nadaje.
Osobiście poszukuję samochodu który:
- bez większych problemów pojedzie po leśnych i polnych drogach, a czasami po bezdrożach, brodach itp., ale bez szaleństw;
- wygodnie zapakuje się do niego cztery osoby, dwa plecaki po 60-70 litrów i klatkę z kotem, a jednocześnie będzie krótki;
- będzie miał minimum elektroniki, komputerów itp.;
- nie przemęczy się jak będzie robił jakieś 700 km miesięcznie (w wersji optymistycznej, bo wątpię czy mam tyle wolnego czasu na wyprawy w teren);
- będę mógł bez większego stresu postawić w lesie i oddalić się od niego (będzie mało atrakcyjny dla złodziei);
- będzie na tyle 'nieładny' że jak porysuję lakier, to łzy do oczu cisnąć się nie będą;
- będzie kosztował w granicach 5 do 7 tysięcy, przy założeniu że jest w dobrym stanie a nie do remontu kapitalnego.
...aaa, wiem że takie rzeczy to tylko w erze

Proszę o podpowiedź które auta spełniają te warunki i pisze to poważnie, bo Niva którą chciałem kupić stoi teraz w komisie w Bydgoszczy. Jej wartość podskoczyła o 3,5 tys. złotych, cudownym zrządzeniem losu przebieg zrzucił kilka kilo ze 180 tys. na 90 tys. i nie wiem czy to było przejęzyczenie, czy nie ale wygląda na to że odmłodniała z rocznika '96 na '99. Tego egzemplarza raczej nie kupię, a to oznacza że nadal szukam auta które spełni moje oczekiwania
