Niva jako samochód na codzień.

[Siewca]

Panie i panowie, jestem Krzysiek, nowy na Forum 4x4.

Widzę tu sporo o rozwiązanich problemów, chwalicie się swoimi samochodami...
Czytam, przeglądam i nie umiem znaleźć właściwych postów.
Powiedzcie mi, czy Niva nadaje się jako samochód "na codzień", a nie tylko w teren?
Jak to jest z tą awaryjnością? Niektórzy piszą, że nie do zajechania, niektórzy piszą, że psuje się, co przysłowiowy kilometr.

Czego oczekuje: Samochodu który sprawdzi się zarówno na asfalcie jak i na bezdrożach, zapomnianych lesnych ścieżkach i drogach o których ostatnio wspominano za gierka.
Jednocześnie samochodu o umiarkowanym komforcie, do pracy, z pojemnym bagażnikiem ( karna ławeczka zniknie, jeśli kupie ). Nie oczekuję luksusu, nie mam też zamiaru uprawiać tą Nivą off-road'u. Potrzebuję w skrócie samochodu na umiarkowany teren, asfalt i takiego woła roboczego.

Póki co wstrzymuje się z zakupem, bo niektórzy mówią, że części do chrzanu, że się wszystko psuje, że rdzewieje, i że w ogóle zło totalne. A inni - że cud miód i malina.

Przekonuje mnie, to, że, żgodnie z opiniami użytkowników można ją samemu naprawić praktycznie po każdej awarii, o ile ma się częsci.

Czekam na opinie ; )

[ama74]

Hej ! Kupuj śmiało jak szukasz woła roboczego . Ja jeżdzę prawie codziennie ,psuje się jak każde auto ,jak dbasz i serwisujesz kiedy trzeba to nie ma lepszego autka od nivy , pozdr...

[Siewca]

O super! Czyli to, że się rozkracza co chwilę, to mit?

Całe szczęście. Zamierzam zaopatrzyć się w nivę i oczywiście trochę przy niej popracować, szczególnie, z tego co czytałem, nad blachą.

A zdarzyło ci się, że np. stanęła na trasie? I jak wygląda kwestia napraw we własnym zakresie?

[ama74]

Stanąć się zdarzyło nie raz .mieszkam w innym regionie świata północ ,tu niema pana zdziśka co pogrzebie na miejscu . Ale jak sam potrafisz pomieszać przy autku to i przy Nivie dasz radę . W PL też zakupię nive bo ściągac na kilka miesięcy mi się nie opłaca - samolot szybszy od Nivki

[Siewca]

Hmm. Cóż, po prostu z opinii które czytałem wynika, że ten samochód lubi tak zaskoczyć, że stanie na drodze i koniec.

Obawiam się czegoś takiego.

Myślisz, że takie rzeczy mogą się zdarzać na asfalcie?

[ama74]

Z każdym tak może być , niema aut bezawaryjnych

[Siewca]

to może inaczej - do tej pory był stary escort w gazie. badź co bądź awaryjny, ale nigdy nie było tak, że nagle w trakcie jazdy się zepsuł i koniec. Wiadomo, coś tam wysiadło, coś tam się spaliło, ale jechał.

Po prostu naczytałem się, że Nivka to skarbonka bez dna która strach wyjechać na drogę ;P

Ale skoro sporo ludzi jej używa, to chyba nie jest jakoś tragicznie

[jradek]

a czemu akurat Niva? Jaki masz budżet?

[Siewca]

Nie więcej niż 3000-3500.

A co innego w tej cenie?

[ramzes]

tyle to kosztuje dobry komplet samych opon bez felg

[Siewca]

Świetnie, jak jeździsz drogą terenówką i kupujesz dobre marki, spoko ; ) Cieszę się, że ktoś może tyle wydawać na koła, może i mi się kiedyś uda.

Ale rozmawiamy o samochodzie
Ładzie Nivie

Za góra 3,5 k w gazie.

Więc myśle, że kwota którą podałem rozwieje wątpliwości, dlaczego myślę o Nivie.

[Browar Johnson]

Ciężko Ci będzie w tej kasie znaleźć Nivkę która nie pochłonie dodatkowej kasy na remont na starcie.
Ja szukam w sporo większym budżecie, na szczęście na razie nie mam ciśnienia - czekam właśnie na egzamin na prawko , bo naprawdę ciężko znaleźć względnie tanią i we w miarę dobrym stanie. Dla mnie również będzie to jedyny samochód i jestem prawie pewien, że się sprawdzi.

Najbardziej przeraża mnie to, że obejrzałem sobie kilka dość młodych (2002-2005) w niedalekiej okolicy (póki co zbytnio nie mam opcji na śmiganie gdzieś dalej - musiałbym kierowcę z samochodem za każdym razem szukać) i w/g mnie ogólny stan blach wahał się od niezadowalającego do ch....go, przy czym za najtańszą sprzedający wołał niecałe 8k

[jradek]

W takim budżecie to nic nie rokuje.

[suzi4WD]

Może zacząć od terenowego ... roweru.

[Siewca]

Chłopaki, albo coś wnosicie do tematu i dajecie jakieś sensowne rady, albo nie piszcie, okej?

Teksty w stylu "lepiej zacząć od roweru" są irytujące.

Jakby było mnie stać to bym kupił porządną terenówke i w ogóle tu nie pytał.

Wypowiadajcie się w temacie, albo w ogóle.


A co do blach w nivie - też słyszałem, że są ze stopu gówna z metalem.

[ramzes]

Chłopaki, albo coś wnosicie do tematu i dajecie jakieś sensowne rady, albo nie piszcie, okej?

jak to nic nie wnosimy ? przecież dajemy Ci do myślenia , ze kupno Nivy za 3k to strzał w kolano o ile taka sie w ogole znajdzie .. jak to mialby być twój jedyny samochód to już w ogole nie trzyma sie kupy / tym bardziej Niva .
Offroad to drogie dość hobby wiec nie ma co liczyc na okazje w cenie escorta

marzenia czasem sie spełniają ale rodzą sie w bólach

[Siewca]

ramzes, doczytaj. To nie ma być samochód do offroadu.

[leon zet]

Kolega ostatnio zakupił kiłę z gazem za 2,5 kzł
Rocznik bodajże 97, o dziwo - rama zdrowa, blacharsko - tak sobie, mechanicznie w miarę.

[ramzes]

ramzes, doczytaj. To nie ma być samochód do offroadu.

to tym bardziej nie wiem czemu niva
która nie daje nawet gwarancji dojazdu z punktu A do B i spowrotem
kupić kolejnego escorta

[Wowos]

W tym budżecie zapomnij o jakimkolwiek 4x4. No chyba, że masz czas, umiejętności i warunki, żeby doprowadzać złom do stanu względnej używalności.

[Siewca]

no i właśnie dziwi mnie tak duża rozbieżność opinii.

Jedni piszą, że samochód niezawodny i mocny, a inni, że nie dojeżdża z a do b i się rozpada. kto ma racje? Ja nie pytam o inne auta!!!!

Pytam o nivę. tylko.

[Adamo]

Da się osiągnąć niezawodność... zbliżoną do Poloneza
Niestety nie da się w tym budżecie...

[cubek]

aż popaczałem na nivki.
ta za 2,2 tysia, kremowa ? jest zarąbista

[vader19925]

Ja kupiłem nive za 3000 zl ale z przeznaczeniem do offroadu i jako drugie autko
buda zdrowa była, a mechanika tragedia, postała kilka miesięcy na kanale zanim ja jako tako doprowadziłem do stanu używalności
na części poszło ok 2500zl robocizny nie liczę bo wszystko sam robiłem (podejrzewam że mechanik by wziął drugie tyle za robotę)
a i tak jeszcze trochę zostało do roboty tak żeby ją na cacy ogarnąć to jeszcze drugie tyle trzeba

Powiem szczerze, że podczas remontowania nie raz chciałem dzwonić po lawetę i prosto do huty jechać, ale teraz jak zrobiona to polubiłem ja i to bardzo super furka, nigdy jeszcze nie zawiodła

[Siewca]

Vader - zachęciłeś mnie. Czas mam, i kase co miesiąc też znajde na dokładanie ;D nie musi od razu jeździć. chciałbym ją do wiosny uruchomić i mieć niezawodne autko.

Cubek - ta kremowa cacy, tylko że dużo rdzy.