dziwne zachowanie silnika
: pt paź 07, 2016 8:27 pm
Długo z autem był spokój aż do ostatniego wtorku .Po objechaniu trasy około 200 km pod samym domem zaczęło się wyprawiać . Już piszę co . Niva zaczęła się dławić i palić jakby na 3 cylindry migał check engine , gaz sekwencyjny wyłączył się sam . Myślę pewnie to co 2 lata temu czujnik na rozrządzie , podpiąłem przyrząd dst-8 potwierdził moje przypuszczenia , a że zostałem na razie tylko o nivce delikatnie nią na benzynie jeździłem do roboty bo daleko . Na 2 dzień nie cudowało auto miało i ma do dziś moc ale nie da się jeździć na gazie bo po nagłym depnięciu na gaz jest charakterystyczne stuknięcie w kolektorze ssącym i dopiero się zbiera na obroty ale gaz się wyłącza . Przed wymianą czujnika szczytałem błędy z kompa od gazu pokazał za duże ciśnienie okazała się popuszczona opaska na mapsensorze po jej dokręceniu ciśnienie się uspokoiło do wartości jaka była od zawsze . Wymieniłem czujnik na rozrządzie skasowałem błędy na sterowniku gazowym i samochodowym odpalam i zonk dalej gaz się wyłącza po stuknięciu w kolektorze , dst-8 pokazuje że podczas pracy silnik widzi wymieniony czujnik tylko na wolnych obrotach , po dołożeniu gazu nagłym już go nie widzi ale po delikatnym dołożeniu gazu widzi . Lpg wyłącza się jak nawet nie wciskam gwałtownie pedału gazu ale jak obciążam auto np jazdą pod górę jakby sobie powietrze lewe gdzieś brał .Głupieję bo pomysły mi się kończą . Dodam , że auto moc ma ale tylko na benzynie i odpala za 1 razem od strzała niezależnie czy silnik zimny czy ciepły . Może przez odmę gdzieś powietrze idzie , bo tam nie patrzyłem może czujnik spalania stukowego padł tylko gdzie go szukać , auto z 2006 roku na wielopunkcie albo głupoty do sterownika podsyła .Proszę o jakieś sugestie .