www.forum4x4.pl

Witam. Kupiłem galaretę za 4tyś. Pomału zaczynam doprowadzać do ładu tę Ładę. Ale do rzeczy. Po przekręceniu zapłonu nie zapala się lampka czek.
Przy okazji "robienia kierunkowskazów, jak miałem wyjęte zegary okazało się że była spalona ścieżka do tej lampki, polutowałem i nie pomogło.
Pali mi bezpiecznik nr 1 Podobno od dmuchawy, spryskiwacza przodu i tyłu i grzania szyby tylnej, ale ze schematu wychodzi jakby lampka była zasilana sprzed bezpiecznika. Mam schemat ale nie bardzo czaję te ruskie symbole.

Czy dobrze rozumiem drogę okablowania?

B plus z ignition switch terminal (czyli co)? skąd ten plus?
To B podaje plusa na bezpiecznik nr 1 i sprzed bezpiecznika idzie na cewkę przekaźnika wtryskiwacza jak również podaje plus na żarówkę czek endzin po żarówce plus idzie kabelkiem do sterownika w którym w razie potrzeby jest masowany i żarówka zaczyna świecić.

Dobrze to rozumiem? Czym są elementy zaznaczone w kółkach, czy to kostki (konektory)?

Nie dziwne jest to że żarówka czek nie jest niczym zabezpieczona? Może ma zabezpieczenie elektroniczne w sterowniku?

Schemat: http://imageshack.com/a/img923/5594/Z9titZ.png

Z góry dzięki za odpowiedzi.

A jest może na forum jakiś spec elektryk który w razie co służy dobra radą?

Pozdrawiam

Ignition switch to stacyjka. Przy przekręceniu kluczykiem powinna się włączyć lampka check engine. Tak to działa. Po uruchomieniu silnika przestaje świecić (jeżeli nie ma błędów). Żarówka nie jest niczym zabezpieczona bo i po co? Połączona jest szeregowo od plusa poprzez stacyjkę aż do ECU. Komputer zwiera do masy wtedy kiedy uzna za stosowane. Najpierw zlokalizuj zwarcie przez które przepala się bezpiecznik. Później sprawdź, czy nie jest żarówka przepalona - to najprościej. Jeżeli nie jest to zewrzyj do masy kabel biało-czarny (wychodzi z kostki - to te zaznaczone przez Ciebie na czerwono). Jeśli żarówka zaświeci to musi być niekontakt lub kilka innych przyczyn
Zresztą - jest gdzieś na sieci manual układu wtryskowego i tam jest podana cała procedura.

PS u mnie też była przepalona ścieżka...dziwne, aż taki prąd tam płynie?

Prąd płynący przez żarówkę to 0.1A, całe nic. Może kiedyś ktoś coś dłubał, zrobił zwarcie w miejscu żarówki i ścieżka zadziałała jak bezpiecznik, ale kto to wie:)

Wg mnie prędzej by się spalił komputer niż przepaliła ścieżka.