znowu pękł tłumik drgań łańcucha rozrządu :-(
: wt lip 04, 2006 5:38 pm
Wiem , wiem. temat był już raz wałkowany.
Wszystko zaczęło się od tego , że kiedy kupiełem autko to brak było tłumika drgań. Temat opisałem tutaj ---> http://4x4.rally.com.pl/forum/viewtopic ... 8006d9909b
Wtedy kupiłem ów drobiazg , zamontowałem i wszystko było ok.
Do dnia dzisiejszego przejechałem na nim niecałe 5000km. Głównie dłuższe trasy , trochę lekkiego terenu.
Dziś rano jadę do pracy wyluzowany bo wyglądało na to że nie spóźnię się pierwszy raz od 2 tygodni
aż tu nagle silnik zaczyna pracować jak 40 letni diesel bez remontu. Wysiadłem i zaghlądam pod blachę a tam oczywiście nic nie widać - ale patrzę że górna śrubka która przez otwór w głowicy trzyma uchwyt tłumika drgań leży na dole a dziurą chlapie solidnie olej. No i już wiedziałem co jest grane.
Po poprzednich przejciach z tłumikiem wożę ze sobą drewniane kołki - jak łowcy wampirów. Zabiłem więc kołeczkiem otwór po śrubie bo oczywiście wkręcić się nie dawało i pojechałemdo roboty. Po pracy prosto do garażu. Dzwi garażowe muszę zamykać bo jak przychodzi mi zdejmować pokrywę zaworów to klnę jak szewc
Zdjąłem i szukam tłumika ale na swoim miejscu go nie ma. Gdzieś na dole na łańcuchu zauważyłem kawałki blachy. Zacząłem "łowić". Łowienie trwało z 20 minut i zaowocowało wydobyciem połowy tłumika.


Druga połowa leżała dużo głębiej bo gdzieś przy samym dole pomiędzy łańcuchem a miską olejową. Ledwo go ruszyłem a on pach - i wpadł gdzieś w otchłań. Przypuszczam że moja miska olejowa ma niezłą kolekcję tłumików drgań już
Wyciągnięty kawałek ma wyłamane mocowanie . Widać po nim że zostałtak jakgdyby odłamany w połowie.
Najciekawsze jest to że guma amortyzująca , jaką jest pokryty jest JAK NOWA
!!! Po przejechaniu 5000km są na niej tylko ledwo widoczne zadrapania
!!!!

JAK TO KURCZE WYTŁUMACZYĆ ? CO BYŁO PRZYCZYNĄ PĘKNIĘCIA TEGO ELEMENTU
???

(Na powyższym zdjęciu tłumik górny jest nowy. Dolny to ułamany kawałtego co wyciągnąłem.)
Jestem już trochę zirytowany tą sytuacją. Dziś wysłałem żonkę do sklepu i kupiła mi 3 tłumiki ale przecież to nie w tym rzecz aby cochwile je zmieniać ,czy gromadzić w misce olejowej !
Czy ktoś z Was miał już podobną sytuację
?? Moja głowica jest już lekko nadpiłowana łańcuszkiem więc jeżdzenie BEZ tłumika drgań nie wchodzi w grę absolutnie.
Jak więc go zamocować tak aby żył dłużej
??? Poradźcie
!
Myślę dziś pół dnia na przyczyną tej usterki i przychodzi mi do głowy tylko jedno. Ten tłumik musi być po prostu mocowany inaczej niż tyko poprzez przykręcenie śrubą ! Nie ma o tym żadnej wzmianki w instrukcjach ani katalogu części .

Moja koncepcja jest taka. Śruba 1 poprzez mocowanie łumika 1 - dociska go do głowicy od środka. Tu też nie ma żadnych wątpliwości że to ma tak być. Śruba 2 poprzez mocowanie 2 dociska górną część tłumika do głowicy ale mocowanie 2 nie jest na samej krawędzi tłumika tak jak mocowanie 1. Kiedy dokręcam śrubę 2 - napina ,a nawet zgina ona lekko mocowanie tłumika. Jeśli naprężenie jest zbyt mocne to po jakimś czasie pracy "ucho
z nakrętką" czyli mocowanie 2 odpada. Wtedy też tłumik trzymany jest tylko jedną śrubą i laży luźno na łańcuchu a wtedy łańcuch w jakiejś określonej sytuacji powoduje jego zblokowanie , złamanie , zmielenie itp itd.
W czerwonym kółeczku jest pusta przesrzeń w której jak tłumik jest zamocowany jest tylko śrba ale może tam po prostu musi być jeszcze TULEJKA DYSTANSOWA której obecność spowoduje że dokręcając śrubę 2 oprze się ona na tej tulejce a nie będzie "wyłamywana" przez naciąganie
! Co o tym myślicie ? A może każdy z Was już oddawna ma tam oprócz ruby coś jeszcze a ja się z tym męczę jak gapa 
Facet w sklepie powiedział mi że tłumiki od modelu 1600 i 1700 są takie same. Na tym który miałem poprzednio były symbole 2103 a nie 21 21 - może jednak one nie są identyczne i różnią się właśnie mocowaniami ?
Chłopaki - poradźcie co z tym fantem zrobić ?
Wszystko zaczęło się od tego , że kiedy kupiełem autko to brak było tłumika drgań. Temat opisałem tutaj ---> http://4x4.rally.com.pl/forum/viewtopic ... 8006d9909b
Wtedy kupiłem ów drobiazg , zamontowałem i wszystko było ok.
Do dnia dzisiejszego przejechałem na nim niecałe 5000km. Głównie dłuższe trasy , trochę lekkiego terenu.
Dziś rano jadę do pracy wyluzowany bo wyglądało na to że nie spóźnię się pierwszy raz od 2 tygodni

Po poprzednich przejciach z tłumikiem wożę ze sobą drewniane kołki - jak łowcy wampirów. Zabiłem więc kołeczkiem otwór po śrubie bo oczywiście wkręcić się nie dawało i pojechałemdo roboty. Po pracy prosto do garażu. Dzwi garażowe muszę zamykać bo jak przychodzi mi zdejmować pokrywę zaworów to klnę jak szewc

Zdjąłem i szukam tłumika ale na swoim miejscu go nie ma. Gdzieś na dole na łańcuchu zauważyłem kawałki blachy. Zacząłem "łowić". Łowienie trwało z 20 minut i zaowocowało wydobyciem połowy tłumika.


Druga połowa leżała dużo głębiej bo gdzieś przy samym dole pomiędzy łańcuchem a miską olejową. Ledwo go ruszyłem a on pach - i wpadł gdzieś w otchłań. Przypuszczam że moja miska olejowa ma niezłą kolekcję tłumików drgań już

Wyciągnięty kawałek ma wyłamane mocowanie . Widać po nim że zostałtak jakgdyby odłamany w połowie.
Najciekawsze jest to że guma amortyzująca , jaką jest pokryty jest JAK NOWA



JAK TO KURCZE WYTŁUMACZYĆ ? CO BYŁO PRZYCZYNĄ PĘKNIĘCIA TEGO ELEMENTU


(Na powyższym zdjęciu tłumik górny jest nowy. Dolny to ułamany kawałtego co wyciągnąłem.)
Jestem już trochę zirytowany tą sytuacją. Dziś wysłałem żonkę do sklepu i kupiła mi 3 tłumiki ale przecież to nie w tym rzecz aby cochwile je zmieniać ,czy gromadzić w misce olejowej !
Czy ktoś z Was miał już podobną sytuację

Jak więc go zamocować tak aby żył dłużej


Myślę dziś pół dnia na przyczyną tej usterki i przychodzi mi do głowy tylko jedno. Ten tłumik musi być po prostu mocowany inaczej niż tyko poprzez przykręcenie śrubą ! Nie ma o tym żadnej wzmianki w instrukcjach ani katalogu części .

Moja koncepcja jest taka. Śruba 1 poprzez mocowanie łumika 1 - dociska go do głowicy od środka. Tu też nie ma żadnych wątpliwości że to ma tak być. Śruba 2 poprzez mocowanie 2 dociska górną część tłumika do głowicy ale mocowanie 2 nie jest na samej krawędzi tłumika tak jak mocowanie 1. Kiedy dokręcam śrubę 2 - napina ,a nawet zgina ona lekko mocowanie tłumika. Jeśli naprężenie jest zbyt mocne to po jakimś czasie pracy "ucho
z nakrętką" czyli mocowanie 2 odpada. Wtedy też tłumik trzymany jest tylko jedną śrubą i laży luźno na łańcuchu a wtedy łańcuch w jakiejś określonej sytuacji powoduje jego zblokowanie , złamanie , zmielenie itp itd.
W czerwonym kółeczku jest pusta przesrzeń w której jak tłumik jest zamocowany jest tylko śrba ale może tam po prostu musi być jeszcze TULEJKA DYSTANSOWA której obecność spowoduje że dokręcając śrubę 2 oprze się ona na tej tulejce a nie będzie "wyłamywana" przez naciąganie


Facet w sklepie powiedział mi że tłumiki od modelu 1600 i 1700 są takie same. Na tym który miałem poprzednio były symbole 2103 a nie 21 21 - może jednak one nie są identyczne i różnią się właśnie mocowaniami ?
Chłopaki - poradźcie co z tym fantem zrobić ?