co kupic...CZY KUPIC ? ?
Moderator: Albert_N
co kupic...CZY KUPIC ? ?
Witam wszystkich!
Od pewnego czasu nieaktywnie przeglądam oraz szperam na tutejszym forum.Przeczytałem prawie całą historie forum Nivek Uazów.Planuje kupić jakąs terenóweczke,dodam ze jestem komplety laik w dziedzinie samochodów terenowych.Nie zamiezam wyłożyc duzych pieniedzy,maks do 5.000 samochód + oczywiscie jego robocizna. Mam powazny DYLEMAT co kupic...(samochód bedzie jezdził ok raz na 2 tygodnie w lekki teren,oraz minimalnie po miescie)obstawiałem uaza-ale po przeczytaniu postu"co powinno wozic sie w uazie w razie awari" autentycznie strasznie dało mi to do myslenia.Zacząłem zastanawiac sie nad nivka,podobne pieniądze,troszke tansza w ekspoatacji itd.Zastanawiam sie nad tym modelem:
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C1991726
blacha ponoc zdrowa,wystarczy plozyc lakier,napedy i silnik ok,cena odpowiednia lub:
http://www.gratka.pl/moto/tresc.phtml?i ... b80b121e65
z wygladu ok.i tyle sie znam.
Bardzo prosze o szczera odpowiedz co zrobic i czy w ogole to ma sens...
POZDRAWIAM Marcin
Od pewnego czasu nieaktywnie przeglądam oraz szperam na tutejszym forum.Przeczytałem prawie całą historie forum Nivek Uazów.Planuje kupić jakąs terenóweczke,dodam ze jestem komplety laik w dziedzinie samochodów terenowych.Nie zamiezam wyłożyc duzych pieniedzy,maks do 5.000 samochód + oczywiscie jego robocizna. Mam powazny DYLEMAT co kupic...(samochód bedzie jezdził ok raz na 2 tygodnie w lekki teren,oraz minimalnie po miescie)obstawiałem uaza-ale po przeczytaniu postu"co powinno wozic sie w uazie w razie awari" autentycznie strasznie dało mi to do myslenia.Zacząłem zastanawiac sie nad nivka,podobne pieniądze,troszke tansza w ekspoatacji itd.Zastanawiam sie nad tym modelem:
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C1991726
blacha ponoc zdrowa,wystarczy plozyc lakier,napedy i silnik ok,cena odpowiednia lub:
http://www.gratka.pl/moto/tresc.phtml?i ... b80b121e65
z wygladu ok.i tyle sie znam.
Bardzo prosze o szczera odpowiedz co zrobic i czy w ogole to ma sens...
POZDRAWIAM Marcin
No jest dokładnie tak jak Piszesz. Ja pracuje kilka dni w miesiącu, teoretycznie jestem bezrobotny, zarabiam przy tym sporo i stac mnie zaledwie na vitare.pixel pisze:Czyli wychodzi na to ze chcac w ogole zacząc zabawe z autami klasy cieżkiej trzeba miec kuupe kasy i/lub do tego byc najlepiej bezrobotnym(zeby miec czas naciagląl naprawde swojego samochodu)ciekawy tylko jestem jak to wygląda w praktyce.........Mroczny pisze:niestety
nie
pozdrawiam
Mój znajomek pracuje jako operator dżwigu za 17 pln/godz i ma k-160.
Inny jest na zasiłku i ma uaza ale nie jeżdzi bo naprawia.
Jeszcze inny ma sklep i sj, pakuje po 1500pln na miesiac i robi ze 300 km w terenie

Także zastanów sie dobrze zanim kupisz i czy wogóle warto
Może rybki

Lepiej pózno niz wcale
a ja sobie smigam co kilka dni w lzejszym terenie w okolicach błedowskiej czasami po błedowskiej zarabiam mało aczkolwiek sam nie wiem czy nie lepszy byłby uaz napewno bardziej ekstremalny niz niva ale w niwce mimo wszystko troszke cieplej mozna zonke dziecko zabrac no i nie wieje z kazdej strony jak gdzies dalej jade
jedynie co mnie denerwuje to co jakies 1000kilometroiw to prawie 0,8 litra oleju dolewam zeby był stan w srodku skali
jedynie co mnie denerwuje to co jakies 1000kilometroiw to prawie 0,8 litra oleju dolewam zeby był stan w srodku skali
- mazurkas007
-
- Posty: 2828
- Rejestracja: czw mar 30, 2006 9:37 am
- Lokalizacja: podlasie
kolego - pixel - zasada jest taka, jak w cytacie poniżej :
kiedy powinno się włączać światła - jak się zaczynasz zastanawiać czy trzeba włączyć.
Chodzi mi o to kolego, że jak zaczynasz się zastanawiać czy to ma sens - to znaczy, że nie ma. Bo jak chcesz sobie kupić terenówke, bo wydaje ci się, że fajnie sobie tak w terenie pojeździć - to nie ma to sensu. Dlaczego - dlatego, że sam wydatek ( zakup auta za 5000 ) to tylko wstęp do niekończącej się histori ciągłego motania, naprawiania, motania, naprawiania, wymieniania i dopiero na końcu pozostaje troszkę czasu i pieniędzy na jazdę. Bo albo się jest pasjonatem 4x4 i się kupuje auto za 5000 po to, aby pod nim leżeć dwa tygodnie a później dwa dni pojeździć, albo się nie kupuje bo będzie następny pomnik pod domem i bez sensu wydane pieniądze. I jeszcze musisz mieć frajdę z tego leżenia pod samochodem.
Jak napiszesz posta w stylu - jestem pasjonatem 4x4 i zawsze chciałem mieć terenówkę, nie jestem milionerem więc kupiłem Uaza/Nivkę za 5000 i w końcu mam wymarzone auto 4x4. Witam wszystkich na forum - to wtedy przyjmiemy cię z otwartymi ramionami i we wszystkim pomoc się znajdzie. A jak się zastanawiasz czy to ma sens - to znaczy, że nie ma sensu.
Mam nadzieję, że zrozumiano - tak mi się jakoś rozpisało, bez urazy.
kiedy powinno się włączać światła - jak się zaczynasz zastanawiać czy trzeba włączyć.
Chodzi mi o to kolego, że jak zaczynasz się zastanawiać czy to ma sens - to znaczy, że nie ma. Bo jak chcesz sobie kupić terenówke, bo wydaje ci się, że fajnie sobie tak w terenie pojeździć - to nie ma to sensu. Dlaczego - dlatego, że sam wydatek ( zakup auta za 5000 ) to tylko wstęp do niekończącej się histori ciągłego motania, naprawiania, motania, naprawiania, wymieniania i dopiero na końcu pozostaje troszkę czasu i pieniędzy na jazdę. Bo albo się jest pasjonatem 4x4 i się kupuje auto za 5000 po to, aby pod nim leżeć dwa tygodnie a później dwa dni pojeździć, albo się nie kupuje bo będzie następny pomnik pod domem i bez sensu wydane pieniądze. I jeszcze musisz mieć frajdę z tego leżenia pod samochodem.
Jak napiszesz posta w stylu - jestem pasjonatem 4x4 i zawsze chciałem mieć terenówkę, nie jestem milionerem więc kupiłem Uaza/Nivkę za 5000 i w końcu mam wymarzone auto 4x4. Witam wszystkich na forum - to wtedy przyjmiemy cię z otwartymi ramionami i we wszystkim pomoc się znajdzie. A jak się zastanawiasz czy to ma sens - to znaczy, że nie ma sensu.
Mam nadzieję, że zrozumiano - tak mi się jakoś rozpisało, bez urazy.
Jest 4x4 - rusza wyścig zbrojeń
im większa zmota - tym dalej trzeba iść po traktor
im większa zmota - tym dalej trzeba iść po traktor
-
-
- Posty: 1098
- Rejestracja: pn sie 23, 2004 11:18 am
- Lokalizacja: Warszawa/Mińsk Mazowiecki/Łuków
U mnie wychodzi jakiś litr na 2 -3 tys. km ale to chyba norma w tych wynalazkach. Póki ciśnienie sprężania na cylindrach trzyma to się nie przejmuję.Rycio pisze:
jedynie co mnie denerwuje to co jakies 1000kilometroiw to prawie 0,8 litra oleju dolewam zeby był stan w srodku skali
Ostatnio zmieniony czw sty 11, 2007 12:49 pm przez Niva'94, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 7
- Rejestracja: wt sie 23, 2005 9:48 pm
- Lokalizacja: okolice wrocka
no to podstawa tylko mnie ciekawi co by było lepszą podstwą do zmoty w taki cięższy teren...wiem ze gdy do uaza wstawi sie 33calowe opony to mosty zaczynają sie sypać a z przerabianą nivką nikogo nieznam w sumie wiec niewiem..a i czy do nivki można wstawić jakiś wiekszy silnik?
zawsze kciałem miec uaza
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość