Strona 1 z 2
Co moglo paść ??
: sob maja 17, 2008 10:42 pm
autor: Artix
Pytanie na tyle pilne ze do zlotu zostalo malo czasu

!! wiec reanimacja musi byc przeprowadzona sprawnie
Dzis wracajac z trasy, nagle skonczyl nam sie naped, wal sie kreci Niviasta stoi, po obrocie kilka razy przednim walem zaskoczyl i ujechalismy kilka metrow i koniec jazdy, i tak do zaskoczenia przedniego walu zeby mial opor i znowu kilka metrow i wal sie kreci a Niviasta nie jedzie, na blokadzie mechanizmu dalo sie podjechac no ale ze skrecaniem lipa. Generalnie Niviasta na sznurku zostala z holowana. Co moglo sie popsuc, mam kilka teorii ale moze sie myle. Moze jakas rada doswiadczonego zniwiarza

: sob maja 17, 2008 11:13 pm
autor: silverstone
A nie obrobił się przypadkiem wielowpust na wale? Jak obracasz wałem to kręcą się oba krzyżaki?
: ndz maja 18, 2008 6:36 am
autor: zenuak
przegub sie skonczył?
Re: Co moglo paść ??
: ndz maja 18, 2008 11:43 am
autor: Krzysiek-74
Artix pisze:Pytanie na tyle pilne ze do zlotu zostalo malo czasu

!! wiec reanimacja musi byc przeprowadzona sprawnie
na blokadzie mechanizmu dalo sie podjechac no ale ze skrecaniem lipa.

Nie chcę być złym prorokiem i aby moje słowa się nie sprawdziły, ale wygląda na awarię centralnego mechanizmu róznicowego
Mógł również posypać się przedni dyfer (może się oberwał

), przegub, półośka. Trudno wyczuć, na podstawie opisu. Mógł walnąć łączenie między skrzynią a reduktorem, półoska tylnego mostu. Musisz poszukać.
podnieść kolejno koła, pokręcić, zobaczyć co się dzieje.
: ndz maja 18, 2008 1:05 pm
autor: Artix
Przedni wal reka moge obracac lekko, tylny wal nie, ma opor. Po wrzuceniu biegu przedni wal sie kreci, tylny stoi w miejscu, Niviasta rowniez stoi w miejscu. Najbradziej mnie zastanawia to ze przednim walem mozna obracac prawie bez oporu. Zanim padlo do konca, po ilus tam obrotach wal przedni jak by zaskoczyl ze nie bylo luzu i mozna bylo kawalek podjechac, dopiero przy zmianie biegu znowu obrot walu byl jalowy nie dajacy napedu na kola. Znowu kilka obrotow walu i zaskakiwalo i tym sposobem przejechalismy jakis 1 km zanim juz nie mialo co zaskakiwac i mozna bylo sobie juz krecic walem i krecic.
: ndz maja 18, 2008 4:02 pm
autor: silverstone
Przedni dyfer

: ndz maja 18, 2008 5:22 pm
autor: zenuak
pewnie satelitka poszla w przednim dyfrze...
: ndz maja 18, 2008 6:10 pm
autor: Snuffer
To kara boska za dziczenie w bajorze...
: ndz maja 18, 2008 7:03 pm
autor: Artix
Snuffer pisze:To kara boska za dziczenie w bajorze...
Akurat w ten weekend malo bylo bajora a wiecej gorek i podjazdow np na wal, gdzie testowalismy na ile mozna spbie pozwolic zeby nie poleciec na plecy, niestety do szczytu zabraklo 5 metrow

: ndz maja 18, 2008 7:23 pm
autor: bartekbp01
: ndz maja 18, 2008 7:25 pm
autor: bartekbp01
a i jeszcze jedna sprawa głupia ale....zobacz czy Ci się reduktor nie przełącza na neutral

: ndz maja 18, 2008 7:25 pm
autor: Mugin
Przy załączonej blokadzie Nivka SAMA jedzie do przodu i do tyłu.
: ndz maja 18, 2008 7:30 pm
autor: bartekbp01
: ndz maja 18, 2008 7:32 pm
autor: Mugin
Zapniesz blokadę i jedzie do przodu i do tyłu bez problemu. Cały czas piszemy oczywiście z Artixem o tym samym przypadku.

: ndz maja 18, 2008 7:33 pm
autor: Artix
niestety, tylko wal sie obraca wydajac z siebie metaliczny dzwiek, reduktor przelacza sie na neutral.
ps.
Mugin i Artix jedna Niva jeden Team

: ndz maja 18, 2008 7:37 pm
autor: bartekbp01
no to żegnaj nam kochany moście ale zapnij jeszcze blokade i sprubuj obrucić jeżeli się nie bedzie kręcił to oznacza ze mech. róż. działa i padł most ale to i tak leppiej bo zawsze możesz zdjąć przedni wał i pomykać na zlot na samym tyle

: ndz maja 18, 2008 7:47 pm
autor: Artix
Ale co da odkrecenie przedniego walu, skoro on i tak sie obraca a tyl nie, bo nie ma przeniesienia.
: ndz maja 18, 2008 8:35 pm
autor: 2Kółka
Artix pisze:Ale co da odkrecenie przedniego walu, skoro on i tak sie obraca a tyl nie, bo nie ma przeniesienia.
A jak myślisz, dlaczego z załącz. blokadą możesz jechać, a bez nie
Tomek
: pn maja 19, 2008 8:00 am
autor: bartekbp01
jak odkręcisz wał to nie bedzie Ci on robił spustoszenia w ty moście a po załączeniu blokady tył bedzie sam robil

: pn maja 19, 2008 8:37 am
autor: Artix
Jak nie bedzie wyjsca to tak pewnie pojedziemy, ale mam nadzieje ze uda nam sie doprowadzic Niviaste do idealu.
Jak na razie wiadomo ze lewy zewnetrzny przegub ulegl samozagladzie, no ale to chyba nie moze tlumaczyc braku napedu.
Walka trwa

: pn maja 19, 2008 8:54 am
autor: Radvarin
no właśnie on jest raczej całą przyczyna: reduktor daje napęd na most który stawia mniejszy opór, czyli na przedni w tym wypadku, a mechanizm różnicowy przekazuje moc na koło które kręci sie z lżejszym oporem, czyli na te z rozwalonym przegubem..... krócej mówiąc niva nie jedzie tylko obraca półosią z ukręconym przegubem...
: pn maja 19, 2008 9:08 am
autor: Marek D.
Radvarin pisze:no właśnie on jest raczej całą przyczyna: reduktor daje napęd na most który stawia mniejszy opór, czyli na przedni w tym wypadku, a mechanizm różnicowy przekazuje moc na koło które kręci sie z lżejszym oporem, czyli na te z rozwalonym przegubem..... krócej mówiąc niva nie jedzie tylko obraca półosią z ukręconym przegubem...

: pn maja 19, 2008 9:42 am
autor: Sniper
Dokładnie tak
na pewno któryś z przegubów poszedł - a skoro już zlokalizowałeś który to masz odpowiedź
Poza tym gdyby Ci most zmieliło to niekoniecznie pokręciłbyś tak łatwo przednim wałem heh - sprawdzone w praktyce

: pn maja 19, 2008 4:06 pm
autor: czacha78
mialem to samo po jezdzie w lesie okazalo sie ze walnela mi os pol osi w mojej musialem zakupic caly komplet bo nie mieli osobno
ogolnie zawleczka w przegubie obciela frez no i kulki lozyska wypadly z wieloklina
sprawdz dokladnie moze to tylko oska
: pn maja 19, 2008 8:41 pm
autor: Artix
Hmm no to kolejne odkrycie, lozysko kola stoi i prawdopodobnie to jest przyczyna wyrwania przegubu, a wiec trzeba wymienic lozysko, a do zlotu coraz mniej czasu.