www.forum4x4.pl

Witam, wszystkich występuje w mojej nivce następujący objaw:
do 20 stopni wszystko cacy słoneczko +25 i wzwyż po przejechaniu kilku
kilometrów przód zablokowany pedał "decha" nie da się wcisnąć.
Płyn był wymieniony w ubiegłym roku po tych samych objawach, uszczeleczki
w zaciskach wymienione tłoczki chodzą jak ta lala w ubiegłym roku uspokoiło
się (ale chyba dlatego że temperatura się obniżyła). W ubiegłym roku pozbyłem się regulatora siły hamowania (stanął w pozycji hamuję na maxa
szczególnie jadąc pod górę lub pod obciążeniem).
Na razie radzę sobie z tym partyzanckimi sposobami ale ich nie polecam.
POZDRAWIAM mam nadzieję na jakąś radę lub choćby pomysły.

Pompę ham. sprawdziłeś ? A korektor siły ham. się jednak przydaje , szczególnie przy ham. na łukach jak mokro.

Tomek

Miałem tak.

Przez największe skrzyżowanie w wawie pyciłem na reduktorze z zablokowanymi przednimi hamulcami, w chmurze dymu

Pompa się blokowała i nie odpuszczała. Wymiana prosta, i tania.

Dzięki, za podpowiedź dziś trochę pogrzebałem niestety nie miałem jeszcze okazji sprawdzić efektów.

reduktorb pisze:Dzięki, za podpowiedź dziś trochę pogrzebałem niestety nie miałem jeszcze okazji sprawdzić efektów.

no i jak hamulczyki??

Już wszystko OK.
To była tak zwana naprawa złożona:
1. wymieniona pompa
2. uszczelniony obieg podciśnienia do serwa.
3. wymieniony jeden z wężyków dochodzących do przedniego zacisku
( słabo mu szło przepuszczanie w obydwie strony).

Polecam książkę "Naprawa PF 125p" naprawdę wiele analogii (nie patrzeć na napęd 4X4), i nieocenione rady Gabrysia (Pozdrawiam)

Najważniejsze że do przodu