Strona 1 z 1
Pytanko - znający się na rzeczy mechanik w Poznaniu
: śr lut 04, 2009 9:22 am
autor: IdeL
Heyka. mam pytanie skierowane do kolegów z Poznania. Czy w Poznaniu jest jakiś mechanik, który nie boi się naprawiać nivek, a co najważniejsze myśli i zna się na rzeczy
Nawet mniej mi chodzi o takiego co potrafi zrobić hamulce, końcówki drążków czy coś tam, ale takiego co nie boi się i potrafi naprawiać silniki na wtryskach. No nie ukrywam, że jak dotąd nie mam szczęścia trafić na kogoś takiego w Poznaniu, a jeżdżenie do Krakowa to lekki hardcore
Póki co korzystam z grzeczności mojego znajomego, ale mam wrażenie, że taki silnik na wtrysku wielopunktowym może go jednak pokonać

(no wiadomo - nie każdy sprzęt trzeba znać...)
Pozdroofki
IdeL
Re: Pytanko - znający się na rzeczy mechanik w Poznaniu
: pn lut 09, 2009 8:44 pm
autor: 55555
nie wiem nic na temat nivy ale plaskate kiedy pracowalem w Poznaniu prowadzilem do pana kubery na wysogotowie podaję numer 0618677627 to dość rzeczowy facet mieszkam w grodzisku ale mam wspanialego fachowca w wolsztynie który naprawia mi disco napewno sobie poradzi jak by co to pisz pomogę
Re: Pytanko - znający się na rzeczy mechanik w Poznaniu
: śr lut 11, 2009 12:03 pm
autor: IdeL
No dzięki.
Póki co mój znajomy mechanik nie zniechęcił się jeszcze i sukcesywnie odszczurza mi pojazd. To na prawdę fachura tyle, że Ładziochę widzi pierwszy raz na oczy. Zresztą w Poznaniu do jakiego serwisu czy sklepu z częściami się nie wlezie to wszyscy pierniczą, że będą kłopoty. W sumie to ciekawa jest nieznajomosć rynku ludzi z branży bo faktycznie jest kilka sklepów i nawet jeden serwis w Wysogotowie.
Wczoraj dzwoniłem do serwisu BOSCHA - w zasadzie bez problemu mogą mi poskanować to auto - to dość typowy ponoć system. Ba, stwierdzili nawet, że mogą mi to nawet naprawić - no jestem ciekaw ile w tym prawdy
Cena za skanowanie lekko hadrcore'owa - 200PLN. W TARMOCIE dwie dychy taniej. Podjąłem decyzję i kupuję sobie interfejs OBDII na ELM323 . Spróbuje sobie sam poskanować furę
Na Grudzieńcu to już tylko okazjonalnie gaźnikowe oldtimery z Togliatti robią, bo jak twierdzą skanera nie mają.
Pozdroofki
IdeL
Re: Pytanko - znający się na rzeczy mechanik w Poznaniu
: śr lut 11, 2009 2:09 pm
autor: Sniper
IdeL pisze: Zresztą w Poznaniu do jakiego serwisu czy sklepu z częściami się nie wlezie to wszyscy pierniczą, że będą kłopoty. W sumie to ciekawa jest nieznajomosć rynku ludzi z branży bo faktycznie jest kilka sklepów i nawet jeden serwis w Wysogotowie...
Może ciekawa ale logicznie uzasadniona...
jeśli weźmiesz pod uwagę że od 1978 do 1993 montowano w nivach gaźniki - to już nie ma się czemu dziwić
lata 80-te i pierwsza połowa 90-tych to złote lata dla nivki i w ogóle Łady w Polsce, także na terenie WLKP
Czy ktoś pamięta jeszcze projekt Łada Polska z początku lat 90-tych ?
wszystkie nivki w okolicach Poznania wymagały serwisowania a z czasem pojawiło ich sie tutaj na tyle sporo, że mechaniory jeździły do Togliatti na szkolenia fabryczne... Podobnie z zaopatrzeniem w części.
NA Grudzieńcu np robili te nivki na maxa - dyplomami i zaświadczeniami z ukończenia szkoleń w CCCP wiszącymi wówczas w tym warsztacie można by wytapetować fabryczna halę
Faktycznie w nivach byli dobrzy... znali je rewelacyjnie i regulacja czy to wymiana wszystkiego nie stanowiła dla nich tajemnicy i problemu. NP. Gaźniki regulowali rewelacyjnie! jeszcze w 1998 gdy wciąż trafiały tam nivki z gaźnikami słyszłęm ich przechwałki że nivy naprawiaja 20 lat i wiedza o nich wszystko.
Ale te lata to przeszłość... wraz z wjazdem aut 4x4 z zachodu niwy na tym terenie zostały coraz bardziej przez nie wyparte w sensie takim ze nowych nie kupowano - czyli nie kupowano już tych na wtryskach. Automatycznie nie pojawiały sie one w serwisach i nikt o części do nich nie pytał (za młode egzemplarze to wówczas były).
Jeśli jakieś tutaj nivy pozostały i żytwoty swoje kończą w to w większości są to jeszcze te z silnikiem 1.6, natomiast tych 1.7 jest obecnie wiele razy mniej niż 1.6 w latach 80/90 tych dlatego nikt nie wchodzi w nivki - to sie nie opłaca nie ma dostatecznego zapotrzebowania.
Nie ma nawet takiego które pozwoliłoby zainwestować byłemu serwisowi fabrycznemu nivki z Grudzieńca w diagnostykę komputera w nivkach... żeby robić to legalnie musza poniesc koszty wstępne które im się nie zwróca ze względu na nikłe zainteresowanie.
Re: Pytanko - znający się na rzeczy mechanik w Poznaniu
: czw lut 12, 2009 9:37 am
autor: IdeL
Masz 100% racji Sniper

Mimo wszystko mam nadzieję, że jednak serwis takowy będzie działał. Pewnie, że dobry mechanik rozwiąże 95% przypadków nawet w najbardziej nietypowym aucie, ale zawsze pozostaje te 5% - co to trzeba pojechać jednak do oblatanego serwisu (np. diagnostyka). Dlatego bardzo mnie to cieszy, że produkuje się jakieś mixy typu Chevrolet-Niva czy insze jakieś paskudztwa, ponieważ w zwiazku z popularnością tradycyjnej Nivki (jeszcze w zeszłym roku jakieś Nadleśnictwa z Pomorza kupiły nowe Nivki - czytałem na necie bodajże) raczej na 100% będzie można liczyć na rozwiazanie tych gniotów w marginesie 5%.
Pozdroofki
IdeL
Re: Pytanko - znający się na rzeczy mechanik w Poznaniu
: pt lut 13, 2009 1:15 pm
autor: Sniper
Na Twoim miejscu bym oddzielił te dwa tematy - to znaczy wielopunktowy wtrysk i ewentualne problemy z niego wynikające od całej reszty Nivy. I na każdy z tych "elementów" osobny warsztat. Co do diagnostyki wtrysków to pewnie bym wybrał raczej Tarmot niż serwis bosch'owski z racji tego ze oni przynajmniej w teorii powinni mieć wcześniej jakieś kontakty z nivami na wielopunktowych wtryskach skoro sami je importują.
Wiec prawdopodobieństwo iż trafiają one do nich do serwisu jest wieksze a w tym przypadku wieksze prawdopodobieństwo to większe możliwość na ewentualną znajomość tematu.
Chociaż sam na Tarmot nigdy bym sie nie zdecydował jeśli chodzi o wszystko inne bo ich warsztat w swej formie, jakości, wiedzy mechaniorów i ogólnej działalności przypomina PGR-wską stacje naprawy sprzetu rolniczego - ale jeśli to konieczność to trudno. Ale może coś sie tam zmieniło przez te lata, chociaż nie sądzę

a i 20 PLN dodatkowo zaoszczędzisz

Natomiast na całą resztę mechaniczno-hydrauliczną to lepiej wybrać docelowo warsztat "Bereta" na Grudzieńcu

Re: Pytanko - znający się na rzeczy mechanik w Poznaniu
: sob lut 14, 2009 2:15 am
autor: IdeL
Sniper pisze:Na Twoim miejscu bym oddzielił te dwa tematy - to znaczy wielopunktowy wtrysk i ewentualne problemy z niego wynikające od całej reszty Nivy. I na każdy z tych "elementów" osobny warsztat.
Taaa, już to zrobiłem - w zasadzie poza zasilaniem silnika wszystko inne mam zrobione
Sniper pisze:
Co do diagnostyki wtrysków to pewnie bym wybrał raczej Tarmot niż serwis bosch'owski z racji tego ze oni przynajmniej w teorii powinni mieć wcześniej jakieś kontakty z nivami na wielopunktowych wtryskach skoro sami je importują.
Panowie na Śniadeckich upierali się, że z tym autem sobie poradzą (no może niedokładnie tak powiedzieli)

.
Sniper pisze:
Chociaż sam na Tarmot nigdy bym sie nie zdecydował jeśli chodzi o wszystko inne bo ich warsztat w swej formie, jakości, wiedzy mechaniorów i ogólnej działalności przypomina PGR-wską stacje naprawy sprzetu rolniczego - ale jeśli to konieczność to trudno. Ale może coś sie tam zmieniło przez te lata, chociaż nie sądzę

a i 20 PLN dodatkowo zaoszczędzisz
No nie chodzi o kilka złotych - facet w Tarmocie miał jakiś taki głos jak ekspedientka z PRLowskiego mięsnego....
Póki co auto pojechało na diagnostykę gdzieś do Boscha na Górczynie (za wała nie wiem co to za punkt) . Przy efektach, które występują w moim aucie stawiam cały czas na przepływomierz (jestem tego niemal pewien) - wtryski, pompa są OK. Na gazie lata jak złoto a na benzynie to już gorzej
Jeśli mój znajomy polegnie na tym silniku pojadę do Tarmotu, choć szkoda by było bo do Zbycha mam zaufanie - i poza nieudaną kiedyś regulacją gaźnika w FSO, zasadniczo wszystkie wyjątkowe gnioty jakie miałem w różnych autach usuwał bez problemów i porządnie.
Zresztą z mechaniką w razie Niemca mogę sobie sam też w wielu przypadkach poradzić - tyle, że warunki na takie roboty mam niespecjalne póki co. Zwłaszcza zimą...
Elektryka to w ogóle no problem u mnie..... muszę tylko poznać bliżej instalację tego auta..
A w ogóle jakoś będzie - dzisiaj dotarł do mnie interfejs ze skanerem ODBII - pytanie tylko czy dogada się z komputerkiem w moim aucie
W tygodniu wezmę go do warsztatu z laptopem i podłączę do auta - ciekawe czy się chociaż skomunikuje
Pozdroofki
IdeL
Re: Pytanko - znający się na rzeczy mechanik w Poznaniu
: sob lut 14, 2009 8:19 am
autor: 55555
jeszcze z 5 lat temu na śródce był sklep z częsciami do łady jesli jestes prawie pewien że to przepływomierz zakup i wymień tylko powtażam 5 lat temu był tam sklep ulica sródka lub ostrówek
Re: Pytanko - znający się na rzeczy mechanik w Poznaniu
: sob lut 14, 2009 10:32 am
autor: kita
Sniper pisze:Chociaż sam na Tarmot nigdy bym sie nie zdecydował jeśli chodzi o wszystko inne bo ich warsztat w swej formie, jakości, wiedzy mechaniorów i ogólnej działalności przypomina PGR-wską stacje naprawy sprzetu rolniczego - ale jeśli to konieczność to trudno. Ale może coś sie tam zmieniło przez te lata, chociaż nie sądzę

a i 20 PLN dodatkowo zaoszczędzisz

Natomiast na całą resztę mechaniczno-hydrauliczną to lepiej wybrać docelowo warsztat "Bereta" na Grudzieńcu


stare dobre czasy
jest sklepik jeszcze jeden na Wawrzyńca istnieje od dawna , ogólnie to "oni wszyscy" się zaopatrują w
http://www.motocar.com.pl/
czasem warto zadzwonić bo można

Re: Pytanko - znający się na rzeczy mechanik w Poznaniu
: pn lut 16, 2009 1:37 pm
autor: IdeL
Części to nie problem - mam już rynek poznański obcykany - nie jest źle. rzekłbym w porównaniu z tym co mi gadali pół roku temu - jest rewelacyjnie
Problem w diagnostyce komputera - wywalić kilka stów na przepływomierz, który może okazać się OK, to lekki hardcore

.
Jeszcze nie sprawdzałem czy mój skaner dogada się z nivką
Pozdroofki
IdeL
Re: Pytanko - znający się na rzeczy mechanik w Poznaniu
: śr paź 19, 2011 1:37 pm
autor: Nkp
Ja z moją po sprowadzeniu na lawecie byłem u Hamelki w Suchym Lesie ( mechanika), a z MPI u Boscha M. Maciejewski w Gruszczynie ( czyszczenie i regulacja biegu jałowego).
Tarmot jakoś mnie nie zachęcił ( co prawda silnik krokowy tam kupiłem).
LN