Strona 1 z 1

Czujnik zalaczania wentylatorow?????

: pn lut 08, 2010 11:39 am
autor: glizda
Czy ktos moze wie ( w archiwum nie znalazlem) czym sa zalaczane wentylatory w chlodnicy ( 1.7 na wielopunkcie z 2003r.) czy jest to czujnik termowentylatorów, czy moze inne "cosik" nimi steruje.
Jesli czujnik to gdzie on sie znajduje??? Objawy - temperatura 50 stopni i chodza wiatraki tak schladzajac ciecz, ze az parownik zamarza.
Raz sie wlacza wczesniej a raz poprawnie (90stopni).
Sorki za skladnie ale dopiero wstałem - mysle, ze sens wylapiecie :D

Re: Czujnik zalaczania wentylatorow?????

: pn lut 08, 2010 2:53 pm
autor: IdeL
Zobacz czy Ci się czujnik temperatury nie rozłącza. Chodzi o ten dwupinowy przy przepustnicy, a nie w bloku silnika.
Tak walniętego czujnika aby był intepretowany raz jak przerwa, a raz jak termoelement jeszcze nie widziałem, niemniej możesz pro forma, na pałe go wymienić (koszt circa 15 - 20 zł 0 o ile dobrze pamiętam).
A jak to nic nie da, to pozostanie zabawa w Saszę-elektryka i sprawdzanie złączy (ze złączem końputera włącznie).
Stawiam na złącza :)2

Re: Czujnik zalaczania wentylatorow?????

: pn lut 08, 2010 4:21 pm
autor: glizda
IdeL pisze:Zobacz czy Ci się czujnik temperatury nie rozłącza. Chodzi o ten dwupinowy przy przepustnicy, a nie w bloku silnika.
Tak walniętego czujnika aby był intepretowany raz jak przerwa, a raz jak termoelement jeszcze nie widziałem, niemniej możesz pro forma, na pałe go wymienić (koszt circa 15 - 20 zł 0 o ile dobrze pamiętam).
A jak to nic nie da, to pozostanie zabawa w Saszę-elektryka i sprawdzanie złączy (ze złączem końputera włącznie).
Stawiam na złącza :)2

Glowny czujnik temperatury(ten w bloku silnika) działa bez zarzutów, a wiec wlasnie bawilem sie tym małym (bawiłem sie małym - hehehehe) co jest przy przepustnicy - zwieranie go nie powoduje włączenia wiatraków a jedynie jakiś dzwiek w silniku??? na moj gust to jest czujnik od ssania ktory po osiagnieciu przez plyn odp. temperatury zal/wyl ssanie???

Tak czy inaczej mam prosbe- do osoby ktora posiada pelny schemat elektryczny do tego autka - mysle, ze z nim bym cos zdziałał.
Mam do 1,6 ale to inna historia.

Re: Czujnik zalaczania wentylatorow?????

: pn lut 08, 2010 7:58 pm
autor: Marek D.
W kazdym szanującym się samochodzie czujnik wentylatorów jest w chłodnicy, z reguły w połowie jej wysokości - Tam szukałeś :wink:

Re: Czujnik zalaczania wentylatorow?????

: pn lut 08, 2010 9:14 pm
autor: IdeL
Ten CZUJNIK JEST W UKŁADZIE CHŁODZENIA - mówiąc o przepustnicy starałem się przedstawić jego lokalizację. Odłączenie czujnika (wyłączenie wtyczki o kształcie fasolki z dwoma pinami w środku) gdy silnik jest nienagrzany powoduje włączenie wentylatorów na maxa. Przerabiałem ten temat. I NIE ZWIERAJ TYCH PINÓW we wtyczce jeśli nie chcesz kontrolera zbierać z podłogi :)3 :)3 :)3 W sumie jest to prosty układ mierzący rezystancję na tych nieszczęsnych pinach. Rezystancja ta zmienia się w zależności od temperatury płynu chłodzącego. Statycznie wynosi ona jeśli mnie pamięć nie myli 1kiloom (a może 10 - nie chce mi się przy tych temperaturach zaglądać omomierzem pod machę, a nie pamiętam). W każdym razie nie nie o rząd wielkości tu chodzi. Jako że, czujnik nigdy nie reprezentuje zwarcia - wymuszenie takiego stanu może spowodować moim zdaniem (jak ma się wyraźnego pecha) rozpieprzenie tranzystora w układzie pomiarowym - znajduje się toto w strukturze kontrolera (jak kto woli komputera). Jeśli Cię bardzo interesuje rezystancja tego czujnika to na necie znajdziesz charakterystyki dla podobnego czujnika polonezowskiego. Rezystancja "na zimno" będzie podobna.
Bardzo zgrubnie działanie czujnika można sprawdzić mając do dyspozycji omomierz i naczynie z gorącą wodą. Po wykręceniu go (czujnika) z układu chłodzenia podłącza się do dwóch pinów omomierz i po włożeniu do owego naczynia obserwuje się na zmiany rezystancji.
Niemniej jest to pomiar trochę do rozbicia o kant d...y ponieważ w bardzo wielu przypadkach termostaty nie padają na amen ale zmieniają swoją charakterystykę, a tym samym zakresy zmiany rezystancji we właśwymch zakresach temperatur.
Nie widzę tego auta ale skoro raz działa jak należy a innym razem nie to stawiam na złącza.
Bardzo prawdopodobne, że to od kontrolera - nie wiem dlaczego to cholerstwo potrafi czasem nie łączyć jak należy. Złącza normalnych producentów pokrywane są złotem lub srebrem. Czym się pokrywa złącza w ruskich autach .... do dziś na to nie wpadłem :)16 :)16
Ten drugi czujnik temperatury (z pojedynczym pinem) możesz sobie odpuścić - on steruje głównie wskaźnikiem temperatury i czymś jeszcze (do dziś nikt nie powiedział mi czym choć jego odłączenie na zimnym silniku zmienia, przynajmniej w moim aucie nieznacznie kulturę jego pracy).

Jak już skończą Ci się pomysły sprawdź na krótko połączenia pomiędzy czujnikiem a kontrolerem (na przejście).

Linki do schematów są na pewno w postach (sam ściągałem z nich sto lat temu fajne kolorowe po rosyjsku). Poszukaj dobrze.

PS. A tak w ogóle to nie zwierałeś czasem pinów od czujnika położenia przepustnicy ?? ??
Ten to akurat z wiatrakami ma niewiele wspólnego.

Re: Czujnik zalaczania wentylatorow?????

: wt wrz 06, 2011 8:48 am
autor: mteodor
Wprawdzie temat stary, ale postaram się wnieść coś nowego. Niva 1,7 MPI. Czujnik temperatury dwupinowy. Mój nawalił. Do czasu wymiany spinałem "w razie potrzeby" wentylator na krótko. Kostka złącza kabli do wentylatorów jest łatwo dostępna - pod deską po lewej stronie kierownicy zaraz powyżej bezpieczników, przewody niebieski i niebiesko-czarny. Bezpieczniki wentylatorów (po 30 A) po lewej, powyżej komputera pod taką garbatą osłoną. Wystarczy krótki, byle gruby kabelek. Po wymianie czujnik ( na Ukrainie 30 hrywien) działał jeden dzień po czym dla odmiany wentylator zaczął działać zawsze. Okazało się, że to przekaźnik się zawiesił ( za bezpiecznikami, tymi szesnastoma) wystarczyło puknąć palcem i naprawione.

Re: Czujnik zalaczania wentylatorow?????

: czw wrz 08, 2011 2:10 pm
autor: rus_one
Przy okazji
wiatraki tak schladzajac ciecz, ze az parownik zamarza.
Termostat zwalony. Powinien zamknąć obieg a wentylator studzić wyłącznie chłodnicę.