Górny sworzeń wachacza

wszystko o niwce

Moderator: Albert_N

Awatar użytkownika
landeus
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 75
Rejestracja: pn gru 13, 2010 11:49 am
Lokalizacja: Żyrardów

Górny sworzeń wachacza

Post autor: landeus » wt maja 17, 2011 9:51 pm

Czy ktoś byłby chętny " przetłumaczyć " to z polskiego na nasze .... bo czytam i ni w ząb.
http://www.autoprospect.ru/vaz/21213-ni ... opory.html

A tak łopatologicznie to jak najprościej - jakieś cudowne narzędzia ( sciskacze , sciągacze ) , sposoby itp. krok po kroku A.Słodowy

Awatar użytkownika
Marek D.
 
 
Posty: 6613
Rejestracja: czw mar 17, 2005 12:31 pm
Lokalizacja: Coś koło Piątka ale bliżej Soboty

Re: Górny sworzeń wachacza

Post autor: Marek D. » śr maja 18, 2011 7:02 am

jedyny myk to nie odkręcać do końca dolnej nakrętki przed napierdalaniem młotkiem w jażmo bo mogą być straty w ludziach. Resztę średnio rozgarnięty szympans jak koło zdejmie to ogarnie :wink:
Niva 2,1TD koniec pieszczot
Monterey 3,1TD
www.podlasie4x4.pl

Awatar użytkownika
landeus
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 75
Rejestracja: pn gru 13, 2010 11:49 am
Lokalizacja: Żyrardów

Re: Górny sworzeń wachacza

Post autor: landeus » czw maja 19, 2011 10:06 pm

?? A chciałbym się spytać jeszcze o coś - czy podczas wymiany lepiej jest oprzeć samochód na podłodze i dodatkowo na dolnym wahaczu , czy wystarczy tylko na podłodze ? Chodzi mi o to czy rozpinając górny sworzeń całość tzn. dolny , sprężyna i amor nie pierdolną że się tak wyrażę do dołu i póżniej będzie problem z włożeniem ich siłą rąk w swoje miejsce tzn. spięcie sworznia.
Pytam się bo nigdy nie robiłem takiej zabawy więc chcę coś wiedzieć . Wiadomoże jak się już zrobi dany temat to się wydaję z pięć razy prostszy i specjalnie nie ma io czym się rozpisywać . ale jeśli któryś z Was zechciałby tak krok po kroku ... Z góry dziękuję :)2
Marek D. pisze:Resztę średnio rozgarnięty szympans jak koło zdejmie to ogarnie
jedyny myk to nie odkręcać do końca dolnej nakrętki przed napierdalaniem młotkiem w jażmo bo mogą być straty w ludziach.
Resztę średnio rozgarnięty szympans jak koło zdejmie to ogarnie :wink:
ja chyba jestem orangutanem jednak .... hahaha :)21

2Kółka
 
 
Posty: 1275
Rejestracja: czw sty 17, 2008 3:20 pm
Lokalizacja: WROCŁAW

Re: Górny sworzeń wachacza

Post autor: 2Kółka » czw maja 19, 2011 10:19 pm

Użyj żabki pod wahacz :wink:

Awatar użytkownika
PIOTRek NIVA
 
 
Posty: 185
Rejestracja: ndz mar 28, 2010 4:33 pm
Lokalizacja: sosnowiec / UK

Re: Górny sworzeń wachacza

Post autor: PIOTRek NIVA » czw maja 19, 2011 10:22 pm

Dobrze jest poprzeć dolny wahacz na klocku. W ostateczności gdy nie będzie chciał wyjść można podgrzać delikatnie tylko ostrożnie z ogniem przedwczoraj przy podobnej operacji spłonęło Tipo kolegi :)3

Pozdro
Niva 1,6 '82
GV 1600 '03
MB W210 '01
to już historia
C4 Picasso '07
jeździ
Transit '02
dla chleba

Awatar użytkownika
Svenson
 
 
Posty: 2636
Rejestracja: wt paź 28, 2008 1:39 pm
Lokalizacja: Katowice

Re: Górny sworzeń wachacza

Post autor: Svenson » czw maja 19, 2011 10:22 pm

zawsze pod wachaczem coś miej ...

jak to się mówi " nie trać głowy przy robocie " :wink:

Awatar użytkownika
landeus
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 75
Rejestracja: pn gru 13, 2010 11:49 am
Lokalizacja: Żyrardów

Re: Górny sworzeń wachacza

Post autor: landeus » czw maja 19, 2011 10:31 pm

Dzięki za tyle słów wsparcia - chyba poradzę , czyli po rozkręceniu tych trzech bodaj 13 podparty dolny wachacz pozostanie w tym samymm położeniu a ręką odegne do góry górny wchacz- póżniej trzeba wybić - vel wycisnąc sworzeń . Dobrze kombinuję ? :P

Awatar użytkownika
PIOTRek NIVA
 
 
Posty: 185
Rejestracja: ndz mar 28, 2010 4:33 pm
Lokalizacja: sosnowiec / UK

Re: Górny sworzeń wachacza

Post autor: PIOTRek NIVA » czw maja 19, 2011 10:51 pm

landeus pisze:Dzięki za tyle słów wsparcia - chyba poradzę , czyli po rozkręceniu tych trzech bodaj 13 podparty dolny wachacz pozostanie w tym samymm położeniu a ręką odegne do góry górny wchacz- póżniej trzeba wybić - vel wycisnąc sworzeń . Dobrze kombinuję ? :P

teraz trzeba przejść od słów do czynów :)
Niva 1,6 '82
GV 1600 '03
MB W210 '01
to już historia
C4 Picasso '07
jeździ
Transit '02
dla chleba

Awatar użytkownika
Marek D.
 
 
Posty: 6613
Rejestracja: czw mar 17, 2005 12:31 pm
Lokalizacja: Coś koło Piątka ale bliżej Soboty

Re: Górny sworzeń wachacza

Post autor: Marek D. » pt maja 20, 2011 7:19 am

landeus pisze:Dzięki za tyle słów wsparcia - chyba poradzę , czyli po rozkręceniu tych trzech bodaj 13 podparty dolny wachacz pozostanie w tym samymm położeniu a ręką odegne do góry górny wchacz- póżniej trzeba wybić - vel wycisnąc sworzeń . Dobrze kombinuję ? :P
prawie. Dajesz kobyłkę pod próg, pieniek pod dolny wahacz,. tak 2-3 cm luzu pod wahaczem zostaw. Luzujesz nakrętkę sworznia o jakieś dwa obroty nakrętki (klucz 24 albo 22). Parę jebnięć młotkiem i jarzmo zsunie się na nakrętkę. Teraz żabka pod dolny wahacz, wachacz w górę i odkręcasz główkę sworznia (trzy śruby osemki, śrub nie wyjmuj, zwal tylko nakrętki). Przy podpartym wahaczu odkręć do końca dolną nakrętkę, odepnij przewody hamulcowe, opuść wahacz i całość po garażu sama się rozsypie :)21
Jeżeli zrobisz jak piszesz, to możesz zdziwić się ile niutonów sprężyna ma zachomikowane :)17
Niva 2,1TD koniec pieszczot
Monterey 3,1TD
www.podlasie4x4.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „Łada Niva”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość