Stwierdziłem ubytek płynu.
Z racji tego, że nie miałem z kim odpowietrzyć podjechałem do znajomego mechanika.
Ja pompowałem on odpowietrzał. Po półgodzinnej próbie stwierdził, że pompa jest do wymiany bo nie robi ciśnienia w ogóle.
(dodatkowo ukręcił mi odpowietrznik z tyłu.

Zamówiłem nową pompe i dla pewności serwo oraz dwa cylinderki.
Wymieniłem wszytko w/w na nowe. Odpowietrzyłem. Pojechałem na jazdę próbną. Pedał był dość nisko. Odpowietrzyłem jeszcze raz. W między czasie nieco skorygowałem "włącznikiem stopu" skok pedału hamulca.
Pojechałem na jazdę próbną pojeździłem intensywnie hamując jakieś 15 minut. Hamulec był zajebisty i jak zauważyłem zaczął zminiejszać się skok dźwigni jednocześnie "twardniejąc".
Pod domem już miałem taki hamulec, że jak nacisnosłem leciuto to autko stawało w miejscu....za to musiałem zamieszać reduktorem bo na biegu szosowym już nie chciał jechać

Dojechałem jakoś te pare metrów, stanąłem stwierdzając
-wrzątek kół przednich
-niemal całkowite ich zablokowanie (oba przednie)
-no i oczywiście smród klocków
Zrobiłem sus! pod autko z kluczem 8 i odkręciłem odpowietrzniki w prawym kole.
Siurneło i z miejsca puściło. (omal się nie przejechałem własnym samochodem bo był z górki i na luzie..

Zrobiłem to samo w drugim kole, odbyłem krótką jazdę próbną ...i to samo po kilku hamowaniach pedał rośnie koła zaczynają hamować i się grzać.
Podkeślam, że przed w/w zapowietrzeniem takie cuda nie miały miejsca. Zaciski wymieniałem pół roku temu na nowe razem z tarczami ...a klocki jeszcze ekstra 3 miechy temu wraz z przewodami gumowymi.
Płyn hamulcowy DOT-4
Teraz pytanie :
1...co może być przyczną ?
2 Czy dobrze kombinuję, iż przyczną może być złe ustawienie luzu dźwigni hamulca tym włącznikiem świateł stopu ? Coś mi się gdzieś obiło, że serwo może wtedy wariować .... ?
3 Zatkany przewód hamulcowy można wykluczyć ? .... jak przy odkęceniu odpowietrzników i pompowaniu płyn siura z dużym ciśnieniem na nadkole.
Upraszam Szanowną Radę o radę i sugestie w tej kwestji ...