linka ręcznego

[Feynman2]

Pękła mi linka od ręcznego, kupiłem przez internet nową. Dzisiaj miałem wieczór wolny więc zabrałem się za wymianę. Zrobiłem jedno koło, potem drugie i na koniec zabrałem się za połączenie linki od kół z krótką linką. Wszystko niby ładnie pięknie ale okazuje się, że mam za długą linkę. Czy możliwe, że jest stary i nowy typ inki różniący się długością? Bo jak nie to wychodzi na to, że widocznie przy którymś bębnie musiała się odczepić, a już dzisiaj nie miałem czasu po raz drugi rozbierać sprawdzać.

[2Kółka]

raczej nie było

Natomiast zacznij przyzwyczajać się do nie pasujących części i kupuj raczej rosyjskie (czasem zresztą sprzedawcy potrafią obiecać ruskie, a przysyłają HGW )

[Radvarin]

Ja mam dwie długości "krótkiej" linki hamulca ręcznego, stara (krótsza) zbyt krótka aby udało się połączyć z "długą" nową linką hamulca i nowa zbyt długa aby dało się wyregulować. Tak więc nie obyło się bez motania, tj. przedłużenia starej linki. Wykorzystałem do tego przedłużoną nakrętkę M8 i stary popychacz od wysprzęglika sprzęgła, bo nie miałem pod ręką dość długiej śruby czy szpilki.
Wszystko działa już rok i, co najważniejsze, na przeglądzie się nie czepiali

[łajdaczka]

A tak na marginesie PO CO WAM RĘCZNY

[Radvarin]

do przeglądu oczywiście

No i kiedyś się przydał jak nie działał rozrusznik, a musiałem wyjść z samochodu na górce w lesie

[Feynman2]

A tak na marginesie PO CO WAM RĘCZNY

na wypadek wszelki wolę mieć ręczny, już raz mi się przydał jako hamulec zapasowy, poza tym da się bez niego obejść...

próbowałem coś zmotać, ale jak stosuję podkładki to nie mam za co śruby złapać żeby nakrętkę na nią zakręcić

[szymon milimetr]

Czy napewno masz dobrze wyregulowane szczeki hamulcowe

[silverstone]

A tak na marginesie PO CO WAM RĘCZNY

Wy tam w tej Swojej puszczy to jakoś chyba nigdzie pod górkę nie macie
Zapraszam zimą w Karkonosze, tak dla przykładu, oczywiście bez ręcznego.
Zapewniam że szybko zrozumiesz ideę jego posiadania.

[Krzysiek-74]

Niva, to mój pierwszy wóz, w którym od samego początku miałem sprawny ręczny.
W VOLVO, jak się linka urwała, to trzeba było około 6 lat, aby znów był sprawny.

W sumie, to nauczyłem się żyć , bez sprawnego hamulca ręcznego, ale są momenty, w których się jednak przydaje

[gornek]

Niva, to mój pierwszy wóz, w którym od samego początku miałem sprawny ręczny.
W VOLVO, jak się linka urwała, to trzeba było około 6 lat, aby znów był sprawny.

W sumie, to nauczyłem się żyć , bez sprawnego hamulca ręcznego, ale są momenty, w których się jednak przydaje

Ja też nigdy nie miałem problemu z ręcznym w swojej nive nie tak jak w Audi ze co chwile się blokuje

Ręczny musi być i nic tego nie zmieni ten hamulec jest bardzo pomocny - dlatego nazwa hamulec pomocniczy hehe

[Feynman2]

Czy napewno masz dobrze wyregulowane szczeki hamulcowe

Szczęki były ok, ale dzisiaj odkryłem, że linka zakupiona przeze mnie ma jeszcze jeden feler. Przy samym zaczepie jest taka sprężynka (oplot linki), która jest za długa i nie pozwala lince pociągnąć rozpieraka. Oplot skróciłem i jeszcze tylko mi zostaje dodać jakieś 1,5 cm podkładki przy śrubie na końcu krótkiej linki i będzie git. Dzisiaj nie miałem czasu już tego zrobić bo trzeba było wpaść na mecz LM do kumpla

...dzisiaj już miałem kilka czasu na leżenie pod nivką więc hamulec podregulowałem i wszystko śmiga jak trza

[jolo-bolo]

Ja jak wymienialem linke u siebie, to miałem za długą, dwa supły, rozwiązały sprawę

[scibor1]

Ręczny na szczęście posiadam całkiem sprawny i rzuciła mi się w oczy taka ciekawostka: "wydaje" mi się, że jak jadę na zaciągniętym ręcznym (oj, zdarzyło się w ferworze walki z Naturą) to lepiej wyjeżdża z błota tudzież innego bagna. Czy może to mieć związek z tym, że ręczny lekko zaciągnięty uniemożliwia poślizg i zabuksowanie tyłu i ciągnie bardziej przodem?

[wojo02]

Ręczny na szczęście posiadam całkiem sprawny i rzuciła mi się w oczy taka ciekawostka: "wydaje" mi się, że jak jadę na zaciągniętym ręcznym (oj, zdarzyło się w ferworze walki z Naturą) to lepiej wyjeżdża z błota tudzież innego bagna. Czy może to mieć związek z tym, że ręczny lekko zaciągnięty uniemożliwia poślizg i zabuksowanie tyłu i ciągnie bardziej przodem?

też to zauważyłem, chyba o to chodzi że nacisk na przód jest dużo większy i dlatego jak przyblokujesz tył to wychodzi z błota, ale nie wiem czy przy zapiętej blokadzie to działa (chyba nie). generalnie czasem pomaga przy wklejeniu kopnięcie lewą nogą w hamulec ale to trenowałem jak mi się nadto wykrzyżył przy przejeździe przez rów

[ttr]

A to nie jest przypadkiem tak że jak tylne kola mają luz to więcej mocy idzie na tylne koła niż na przednie. Jak zaciągniemy ręczny to "udajemy" że tylne koła mają większą przyczepność przez co mniej mocy jest przekazywane na nie a więcej idzie na przód. Takie tylko moje gdybania więc niech się ktoś mądrzejszy wypowie.

[gornek]

Ręczny na szczęście posiadam całkiem sprawny i rzuciła mi się w oczy taka ciekawostka: "wydaje" mi się, że jak jadę na zaciągniętym ręcznym (oj, zdarzyło się w ferworze walki z Naturą) to lepiej wyjeżdża z błota tudzież innego bagna. Czy może to mieć związek z tym, że ręczny lekko zaciągnięty uniemożliwia poślizg i zabuksowanie tyłu i ciągnie bardziej przodem?

też to zauważyłem, chyba o to chodzi że nacisk na przód jest dużo większy i dlatego jak przyblokujesz tył to wychodzi z błota, ale nie wiem czy przy zapiętej blokadzie to działa (chyba nie). generalnie czasem pomaga przy wklejeniu kopnięcie lewą nogą w hamulec ale to trenowałem jak mi się nadto wykrzyżył przy przejeździe przez rów

Bo na hamulcu ręcznym, tylne koła mają taki sam opór ( jeżeli jest dobrze wyregulowany ) i mechanizm różnicowy wtedy nie działa, więc koła ciągną równo. Przecież na takiej zasadzie działa ASR/EDS ze przyhamowuje koło które jest w poślizgu aby koło które stoi ( ma lepszą przyczepność ) zaczęło się kręcić

[wojo02]

A to nie jest przypadkiem tak że jak tylne kola mają luz to więcej mocy idzie na tylne koła niż na przednie. Jak zaciągniemy ręczny to "udajemy" że tylne koła mają większą przyczepność przez co mniej mocy jest przekazywane na nie a więcej idzie na przód. Takie tylko moje gdybania więc niech się ktoś mądrzejszy wypowie.

nie jest tak bo niva ma rozkład mocy 50/50 % (tył/przód)
zajebiście by było jakby się dało regulować centralny dyfer (jak w starych dobrych wrc)

[Feynman2]

A to nie jest przypadkiem tak że jak tylne kola mają luz to więcej mocy idzie na tylne koła niż na przednie. Jak zaciągniemy ręczny to "udajemy" że tylne koła mają większą przyczepność przez co mniej mocy jest przekazywane na nie a więcej idzie na przód. Takie tylko moje gdybania więc niech się ktoś mądrzejszy wypowie.

nie jest tak bo niva ma rozkład mocy 50/50 % (tył/przód)
zajebiście by było jakby się dało regulować centralny dyfer (jak w starych dobrych wrc)

niva z wyłączoną blokadą może przekazywać np. 100/0% (zależy które koła się ślizgają), dopiero jak włączysz blokadę to jest 50/50%.
Fajnie by było jak by się dało przyhamować tylko jedno koło, to które się ślizga. Ale fakt, że jak zaciągasz ręczny to przyhamowujesz też koło które się ślizga i wtedy moc jest przekazywana również na koło które do tej pory się nie kręciło.

[Radvarin]

Gdzieś na forum, ktoś opisywał koncepcję dwóch ręcznych - jeden na lewe, drugi na prawe koło.

[Feynman2]

fajny pomysł, trzeba by albo dwie dźwignie mieć, albo mieć możliwość odłączania jednej linki, w sumie w wolnym czasie można by pomyśleć o takim wynalazku, na razie nie mam miejsca w garażu na zbyt wiele motania, żeby zamknąć nivkę w środku to musiałem przedni zderzak zdjąć

[jarcion]

Moj to byl pomysl z dwoma recznymi i czesciowe wykonanie. Dwie dzwignie z podlogi wystaja, tylko jedna po staremu podlaczona... ciagle sie oszukiwalem, ze zaraz zrobie przeglad (ile to ich juz zrobilem) i zaraz potem linki rozdziele... Gdzies na forum sa foty... pewnie przu okazji jakiegos tematu zwiazanego z reanimacja podlogi.