Strona 1 z 1

Napięcie w MPI

: wt lis 15, 2011 11:36 pm
autor: IdeL
Heyka, dawno mnie nie tu nie było. Pewnie dlatego, że jestem w większym stopniu użytkownikiem niż wielbicielem nivki :wink:
Korzystając jednak z bycia uczestnikiem tego szacownego forum chciałbym spytać kolegów posiadających wielopunkta czy mierzyli kiedyś napięcie w instalacji auta podczas pracy silnika (z obciążeniem odbiornikami: maksymalnym i minimalnym). żeby nie było znam opisywane wszędzie normy napięć czyli minimum 13,6V, maximum 14.4V. Oczywiście pomijam gówniany uchyb chińskich mierników, którymi większość z nas się posługuje.
Mam pytanie: jakie macie napięcie w instalacji ??
Ja mam bez obciążenia ok 13.7 i z obciążeniem latarniami i dmuchawą 13.3-13.4. Jeśli niva ma trzymać normę to śmierdzi mi to jakąś zwaloną diodą w alternatorze (tak akurat 0.7 V na złączu), ale z drugiej strony po wymianie, w maju baterii wszystko lata bez zarzutu. Niemniej mając na względzie małonormatywne ruskie rozwiązania kieruję me pytanie do szanownego grona wielbicieli pojazdów z Toliatti, bo wiadomo - mrozy idą....

Re: Napięcie w MPI

: śr lis 16, 2011 1:20 pm
autor: 2Kółka
Ok. dwa lata temu mierzone; na jednym alt. 14,4 - 14,2 pod obciążeniem

na drugim 14,2 - 14,0, oba fabryczne osiemdziesiątki.

Idel: gdzie masz u siebie przekaźnik od klaksonu ??

Re: Napięcie w MPI

: śr lis 16, 2011 5:27 pm
autor: gornek
U mnie było na światłach 14 v bez świateł 14,2. Pod pełnym obciążeniem: czyli światła, grzanie tylnej szyby, radio itp to miałem 13,8 :)

Re: Napięcie w MPI

: pt lis 18, 2011 11:28 pm
autor: IdeL
Dzięki chłopaki. Ja mam niestety wygrzane uzwojenie stojana alternatora. Po przelutowaniu jest lepiej, ale na więcej niż 13,7V to już raczej nie wskoczy (pod obciążeniem). Na razie tak zostawiam, trochę szkoda mi kasy na nową maszynkę. Generalnie jeździć się da, mam nówkę-sztukę baterię. Jak zaczną dziać się jakieś jazdy to spróbuję przezwoić sobie nadpalone uzwojenie.
2Kółka pisze:
Idel: gdzie masz u siebie przekaźnik od klaksonu ??
2Kólka - nie wiem. Nigdy nic nie robiłem przy klaksonie. Jeśli Ci bardzo zależy to zanurkuję jutro pod klapę i poszukam. Choć wydaje mi się,że wcale nie musi być pod klapą :roll:

Re: Napięcie w MPI

: wt lis 22, 2011 10:13 pm
autor: IdeL
Sorka 2Kółka nie miałem kiedy sprawdzić. W lanosie żony coś padło w niedzielę i skubany nie chce odpalać. Drugi dzień z tym rzeźbię i dopiero dzisiaj po sprawdzeniu czujnika położenia wału, modułu zapłonowego, wszystkich bezpieczników i widocznych złączy stwierdziłem, że nie słychać pompy paliwa - nie ma co się dziwić, w nivce pompa buczy jak stado komarów, w tym to trzeba mieć słuch organisty, aby coś wysłuchać. Niemniej zanim skończyłem pomiary potwierdzające, że pompa wyzionęła po 10 latach pracy ducha, było już ciemno jak nie powiem gdzie i u kogo. No i nie sprawdziłem tego przekaźnika :x