Organizacja wypraw - pytania i odpowiedzi
Moderator: Misiek Bielsko
Re: Organizacja wypraw - pytania i odpowiedzi
Dziękuję Kabal, starałem się grzeczniej, w zasadzie nie wiem po co, a Zbowid i tak ostrzył nożyczki
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania
Re: Organizacja wypraw - pytania i odpowiedzi
Tak już jest z ..."nie w temacie".
Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.

Re: Organizacja wypraw - pytania i odpowiedzi
to trzeba było tematu nie zamykać...
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania
Re: Organizacja wypraw - pytania i odpowiedzi
Chyba już wiem skąd się wzięło to całe nieporozumienie i żale do orga
Spójrzcie na stronę Amator 4x4.
Imprezy w opisach maja: animatorzy dla dzieci, basen, spa itp.
Org zrobił fajną imprezę wyjazdową... ale nie dla klientów, których poszukiwał
Zapomniał o tak elementarnej rzeczy jak określenie targetu klientów dla których chce robić imprezy.
Jak się zabierze klientów oczekujących hoteli i spa na spanie na dziko i sranie w krzakach to musi się źle skończyć

Spójrzcie na stronę Amator 4x4.
Imprezy w opisach maja: animatorzy dla dzieci, basen, spa itp.
Org zrobił fajną imprezę wyjazdową... ale nie dla klientów, których poszukiwał

Zapomniał o tak elementarnej rzeczy jak określenie targetu klientów dla których chce robić imprezy.
Jak się zabierze klientów oczekujących hoteli i spa na spanie na dziko i sranie w krzakach to musi się źle skończyć

Re: Organizacja wypraw - pytania i odpowiedzi
Tam zostało już wszystko powiedziane, a Waszą dyskusję można robić w Towarzyskich lub na pv...
Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.

Re: Organizacja wypraw - pytania i odpowiedzi
wszystko? a kto to ocenił? Jeśli wolno spytać... to pytam.Zbowid pisze:Tam zostało już wszystko powiedziane, a Waszą dyskusję można robić w Towarzyskich lub na pv...
Na PW to ja mogę sobie z poważnymi ludźmi pogadać o pierdołach a nie z pierdołami o poważnych, ale po co miałbym z PW w tym celu korzystać skoro są ogniska, ew maile lub telefony
Trzeba było to przenieść do towarzyskich a nie zamykać i zostawiać w turystyce (na forum ofrołdowym - zdaje się nadal jeszcze)
Może nie zauważyłeś ale tam jakiś org (osobiście nie znam, żeby nie było) został spostponowany w zasadzie nie wiadomo za co, bo poza subiektywnymi ocenami i poczuciem krzywdy postponujący raczej nie wykazał żadnych "twardych argumentów", np>: zapłaciłem za dwa hotele których nie było czy tp. Sam wiesz, jeśli jeszcze czasem(?) wybierasz się w teren, że dziamkanie o terenie w terenie itp pierdoły które podnosił skrzywdzony to są literalnie pierdoły.
Zamykając temat (w turystycznych) uwieczniłeś temat w takiej formie. Na miejscu tego orga zrobiłbym Ci z zadka jesień średniowiecza
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania
Re: Organizacja wypraw - pytania i odpowiedzi
Ale chyba, nie wyjazd do Albanii?Adamo pisze:Chyba już wiem skąd się wzięło to całe nieporozumienie i żale do orga![]()
Spójrzcie na stronę Amator 4x4.
Imprezy w opisach maja: animatorzy dla dzieci, basen, spa itp.
Org zrobił fajną imprezę wyjazdową... ale nie dla klientów, których poszukiwał![]()
Zapomniał o tak elementarnej rzeczy jak określenie targetu klientów dla których chce robić imprezy.
Jak się zabierze klientów oczekujących hoteli i spa na spanie na dziko i sranie w krzakach to musi się źle skończyć
No dobra, ale klient wyedukowany sam napisał, jakie org jego zdaniem powinien spełnić warunki, by zechciał skorzystać z jego oferty.
Cała sprawa jak wynika z opisu od początku była załatwiana nie tak jak skrzywdzony uważa, że tego rodzaju sprawy się załatwia.
To na cholerę się na to godził, po co płacił, po co jechał, dlaczego nie rozmówił się z orgiem gdy tylko zorientował się, że to pomyłka.
Tego nie rozumiem. Rozumiem oczekiwania klienta (nawet takiego i nawet takie) ale przecież sam od początku wybrał takiego orga. Gdyby Panowie na początku oparli się o takie warunki (to albo by nie zrealizowali wyjazdu razem albo można było by orga wziąć za dupę, za niedopełnienie umowy.
A tak, jednemu się wydaje, drugiemu się wydaje, a smród idzie.
Jak Kabal napisał, są orgowie którzy są w stanie spełnić oczekiwania i takiego klienta, też takich znam. Nic nie stoi na przeszkodzie, by mieć orga z planem, mapami, codziennymi kolacjo bankietami, odprawami porannymi i wieczornym, folderami i mapami. Wszystko to jest dostępne, ale na boga nie na poziomie jeden Pan z drugim Panem mówili różnymi językami o wycieczce ofrołdowej po Albanii. Wz z tym jeden ma (co niewątpliwie przykre i czego mu współczuje) spieprzone wakacje/urlop drugi zaś udowadniać musi, że nie jest wielbłądem albo nieść garb spostponowania. Jeden i drugi uważa, że ma racje i... co więcej jeden i drugi ma rację. Tylko rzecz w tym, że wyobrażenie tego co to ofrołdy się im totalnie rozjechało a to doprowadziło do takiej sytuacji.
Pierdoling o trasach tej czy innej firmy i kto komu co ukradł (jak ilość dróg jest ograniczona), o brudnej plaży, o nieznajomości jakiegoś pensjonatu, o tym, że teren gdzieś był za bardzo terenowy, że noclegi itp to tylko pierdoling bowiem org nie organizował jak sądzę imprezy hotelowo szutrowej tylko ofrołdowo biwakową.
Jak idę do szewca obstalować buty i mówię mu, że chcę wysokie do półłydki to nie mogę mieć pretensji, ze nie ma miejsca na sznurówki jak odbieram oficerki.
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania
Re: Organizacja wypraw - pytania i odpowiedzi
Bert, ja to wszystko rozumiem i się z tym zgadzam.
Chodzi mi tylko o to, ze w ogłoszeniu o imprezie (znalazłem je) jest podane, ze trasa wiedzie szutrami i zniszczonym asfaltem i jest przejezdna dla SUV-ów.
Tak wiec dla innych klientów niż Twoje imprezy.
Chodzi mi tylko o to, ze w ogłoszeniu o imprezie (znalazłem je) jest podane, ze trasa wiedzie szutrami i zniszczonym asfaltem i jest przejezdna dla SUV-ów.
Tak wiec dla innych klientów niż Twoje imprezy.
Re: Organizacja wypraw - pytania i odpowiedzi
Tylko jeszcze jedna uwaga do imprezy w formule dla waspów - to nie kosztuje 1500 zł, chyba, że za dzień
W mojej opinii kafel z małym okładem za roadbook na 2 tygodnie oraz naklejki nie jest przesadzoną ceną, ale to jak z dupą, każdy ma swoją. Jak org jeszcze do tego niańczy grupę cały ten czas, to już naprawdę full wypas.
W sumie to się cieszę, że mnie nigdy nie napadło nigdzie jechać na dłużej w grupie. Zawsze uważałem, że z dzieciakiem będę ciężarem dla grupy. A grupa z dzieciakami będzie dla mnie ciężarem (moje jest cokolwiek zdyscyplinowane jak na współczesne standardy wychowania), więc podróżuję sam.
Tylko my się całą rodziną mieścimy w 15-20 kg bagażu (z plecakami i butelką wody) na 2 tygodnie w zróżnicowanych warunkach pogodowych i pewnie poniżej 10 kg w ciepłe rejony

W mojej opinii kafel z małym okładem za roadbook na 2 tygodnie oraz naklejki nie jest przesadzoną ceną, ale to jak z dupą, każdy ma swoją. Jak org jeszcze do tego niańczy grupę cały ten czas, to już naprawdę full wypas.
W sumie to się cieszę, że mnie nigdy nie napadło nigdzie jechać na dłużej w grupie. Zawsze uważałem, że z dzieciakiem będę ciężarem dla grupy. A grupa z dzieciakami będzie dla mnie ciężarem (moje jest cokolwiek zdyscyplinowane jak na współczesne standardy wychowania), więc podróżuję sam.
Tylko my się całą rodziną mieścimy w 15-20 kg bagażu (z plecakami i butelką wody) na 2 tygodnie w zróżnicowanych warunkach pogodowych i pewnie poniżej 10 kg w ciepłe rejony

Your body is not a temple, it's an amusement park. Enjoy the ride.
tel. 504126172
tel. 504126172
Re: Organizacja wypraw - pytania i odpowiedzi
Grupy są spoko, ale jak się jedzie po rołdbuku a nie w kolumnie gdzie na żądanie się kolumna zatrzymuje coś ciekawego zobaczyć, zrobić zdjęcia i nieszczęsne krzaki obsikać. Zawsze [z moich wyjazdów] duża grupa dzieli się na mniejsze po 2-4 auta, i każdy sobie swoim tempem, czy ma psy, dzieci, czy nic nie ma.
Rozstać [podzielić] się w połowie miesięcznego wyjazdu też się zdarzało, i można nawet bez scen to zrobić, zwyczajnie powiedzieć to my sobie zostajemy bo baby chcą na plaży posiedzieć tydzień dłużej... niech to sobie adamms wyobrazi
Tylko, raz musi formuła 'wyprawy' na to pozwalać, dwa, musi o tym uczestnik wiedzieć żeby się wcześniej orga zapytać/dogadać, a jak widzimy na przykładzie komunikacja to leży na całego
Rozstać [podzielić] się w połowie miesięcznego wyjazdu też się zdarzało, i można nawet bez scen to zrobić, zwyczajnie powiedzieć to my sobie zostajemy bo baby chcą na plaży posiedzieć tydzień dłużej... niech to sobie adamms wyobrazi

Tylko, raz musi formuła 'wyprawy' na to pozwalać, dwa, musi o tym uczestnik wiedzieć żeby się wcześniej orga zapytać/dogadać, a jak widzimy na przykładzie komunikacja to leży na całego

-
- jestem tu nowy...
- Posty: 94
- Rejestracja: pn lis 14, 2005 3:23 pm
- Lokalizacja: Wałbrzych
- Kontaktowanie:
Re: Organizacja wypraw - pytania i odpowiedzi
Jak tak czytam posty Kolegi Kabala i znerwicowanego Pana Berta to się odechciewa zakładania takich wątków ("pierdołowatych"). Lepiej w ogóle się nie odzywać bo tylko zjeby można dostać, a nie liczyć na poważne podejście do tematu.
Pozdrawiam Adamms
ISUZU D-MAX
TLC 100
w Albani krzaki kłują w dupe, a w Rumuni delikatnie smyrają
ISUZU D-MAX
TLC 100
w Albani krzaki kłują w dupe, a w Rumuni delikatnie smyrają
Re: Organizacja wypraw - pytania i odpowiedzi
Akurat rzeczeni koledzy Ci całkiem rzeczowo odpisali, może nie głaszcząc po główce, ale konkrety tam masz.
Jak oczekujesz, że każdy kto się z Tobą nie zgadza będzie grzecznie i kulturalnie wyrażał opinię, i nic a nic nie skrytykuje, to chyba kolega nowy w internetach
A na tym forum, to już w ogóle...
Jak oczekujesz, że każdy kto się z Tobą nie zgadza będzie grzecznie i kulturalnie wyrażał opinię, i nic a nic nie skrytykuje, to chyba kolega nowy w internetach

A na tym forum, to już w ogóle...
Re: Organizacja wypraw - pytania i odpowiedzi
OK proszę i to jest coś (zakładam, że wiesz co napisałeś) co można nazwać konkretnym argumentem krytycznym dla orga. O coś takiego cały czas pytałem skrzywdzonego. To jest konkret a nie te pierdoły które podnosił.Adamo pisze:Bert, ja to wszystko rozumiem i się z tym zgadzam.
Chodzi mi tylko o to, ze w ogłoszeniu o imprezie (znalazłem je) jest podane, ze trasa wiedzie szutrami i zniszczonym asfaltem i jest przejezdna dla SUV-ów.
Tak wiec dla innych klientów niż Twoje imprezy.
Zatem jeżeli tak było w ogłoszeniu, zatem jeżeli org miał się tego trzymać a nie trzymał, to ja drugiego najdalej trzeciego dnia poprosiłbym go o zwrot kasy i rekompensatę za dojazd w obie strony z powodu niedotrzymania warunków umowy. Gdyby nie poszedł na to, albo nie zaczął realizować programu zgodnego z mową to wtedy bym go wziął na widelec
Proste jak drut.
gdybym kogoś kiedyś gdzieś zabierał

Całość to koszt taki i taki. 30% z tego to koszta manipulacyjne, reszta kwoty jest dzielona przez ilość dni. Gdy ktoś z "miękkich"* przyczyn leżących po stronie orga opuszcza wyjazd przed terminem końcowym otrzymuje zwrot stosowny do ilości niewykorzystanych dni, chyba, że org nie dotrzymał warunków umowy wtedy zwrot całej kasy.
Gdyby wcześniejszy wyjazd następował z przyczyn niezależnych od orga zostawiałbym orgowi decyzje co do rozliczeń, ale raczej nie zalecałbym by robił za "śniętego Mikołaja
gdybym kogoś kiedyś gdzieś zabierał

gdybym kogoś kiedyś gdzieś zabierał

gdybym kogoś kiedyś gdzieś zabierał

dalej określiłbym w jakim czasie i w jakim zakresie org jest do dyspozycji ekipy
cd być może nastąpi
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania
Re: Organizacja wypraw - pytania i odpowiedzi
nie rób z siebie aż takiego głuptakaadamms pisze:Jak tak czytam posty Kolegi Kabala i znerwicowanego Pana Berta to się odechciewa zakładania takich wątków ("pierdołowatych"). Lepiej w ogóle się nie odzywać bo tylko zjeby można dostać, a nie liczyć na poważne podejście do tematu.
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 94
- Rejestracja: pn lis 14, 2005 3:23 pm
- Lokalizacja: Wałbrzych
- Kontaktowanie:
Re: Organizacja wypraw - pytania i odpowiedzi
No widzisz Bert w końcu coś w temacie napisałeś. Pamiętaj tylko, że wątek założyłem dla innych "żółtodziobów", a nie dla siebie. Może informacje jakie tu znajdą w czymś im pomogą - taka inicjatywa społeczna.
Takayuki na forum4x4 jestem od 2005r. to, że nie mam 10000 postów na koncie nie znaczy, że tu nie bywam. Po prostu więcej czytam jak piszę. Trzeba mieć też czas tak na prawdę, żeby się rozpisywać, a z tym akurat u mnie krucho. Nie oczekuje głaskania po głowie, myślałem tylko że jakieś konkrety jak w temacie tego wątku polecą i tyle.
Takayuki na forum4x4 jestem od 2005r. to, że nie mam 10000 postów na koncie nie znaczy, że tu nie bywam. Po prostu więcej czytam jak piszę. Trzeba mieć też czas tak na prawdę, żeby się rozpisywać, a z tym akurat u mnie krucho. Nie oczekuje głaskania po głowie, myślałem tylko że jakieś konkrety jak w temacie tego wątku polecą i tyle.
Pozdrawiam Adamms
ISUZU D-MAX
TLC 100
w Albani krzaki kłują w dupe, a w Rumuni delikatnie smyrają
ISUZU D-MAX
TLC 100
w Albani krzaki kłują w dupe, a w Rumuni delikatnie smyrają
Re: Organizacja wypraw - pytania i odpowiedzi
Za takie pieniądze można polecieć pod palmę all exclusiv na tydzień i mieć pretensje o ciepłe drinki itp.Kabal pisze:Tylko jeszcze jedna uwaga do imprezy w formule dla waspów - to nie kosztuje 1500 zł, chyba, że za dzień![]()
21

kia sorento 2.5 crdi, BFG AT, lift +1"
Re: Organizacja wypraw - pytania i odpowiedzi
No spoko, ale jak czytasz - toż kurde, wszystkie Twoje problemy były.adamms pisze:[...]Po prostu więcej czytam jak piszę. Trzeba mieć też czas tak na prawdę, żeby się rozpisywać, a z tym akurat u mnie krucho. Nie oczekuje głaskania po głowie, myślałem tylko że jakieś konkrety jak w temacie tego wątku polecą i tyle.
Kilka kwasów z ofrołdami też - bo myśleli, że będzie ofrółd i wieźli koła simexy na zmianę, a jednak nie było tyle błota, albo sytuacje na odwrót. I potem dym i pretensje do organizatora. W dokładnie takim samym niekonkretnym stylu jak Twoje, gdzie zwyczajnie zawiodła komunikacja miedzy uczestnikami/orgami i się każdy czego innego spodziewał.
I zweryfikował to na miejscu, zamiast w mailu


Konkrety miałeś, i to już tym temacie w towarzyskich - nie wiem czego oczekujesz, podania w podpunktach jak w szkole? Stwierdzeń Zibiego czy moich czy berta o awariach, napisanych zdaniami - już nie łapiesz? Przecież to konkrety i sedno sprawy jak cholera, a Ty w koło Macieju to samo powtarzasz, zakładasz nowy temat i dalej... ogarnij się i popatrz z perspektywy jak to wygląda - mało poważnie, to Cię tak traktują

Re: Organizacja wypraw - pytania i odpowiedzi
gdybym kogoś kiedyś gdzieś zabierał
dalej określiłbym, że jak jest ciekaw gdzie jest to niech se dzipsa odpali i sprawdzi, a jak jest ciekawy gdzie będzie dzisiejszego dnia nocował to powiedziałbym mu to samo, dodając by go sobie odpalił, jak już na nocleg staniemy, wówczas się dowie
gdybym kogoś kiedyś gdzieś zabierał
dalej określiłbym, że jak ustalmy coś o godzinie X a o godzinie X ktoś jest niegotowy/nieobecny to była to jego ostatnia godzina X w tej grupie. Chyba, że grupa jest "jednorodna", wszyscy się znają i sobie pobłażają, to wówczas zażądałbym by mieli swojego grupowego firerka który będzie ustalał ze mną szczegóły. Inaczej mówiąc, niech se sami rozwiązują swoje problemy, ja tylko pokazuje im kawałek świata i ew ratuje ich dupska (jeżeli będzie to zakresie moich możliwości i wiedzy) czego nie należy czytać/rozumieć tak, że będę ich wyciągał z lagru, czy tamował krwawiące pozacinane przy goleniu gęby.
gdybym kogoś kiedyś gdzieś zabierał
w grupie mieszanej (nie jednorodnej i bez firerka) to o sprawach organizacyjnych na bieżąco rozmawiałbym z jednym przedstawicielem z każdego samochodu, który reprezentowałby zdanie załogi a nie z całym zespołem
gdybym kogoś kiedyś gdzieś zabierał
to mimo ew konsultacji podejmowałbym decyzję sam, chyba, że wygodniej było by mi "zwalić" to na grupę a ona by się do tego paliła
gdybym kogoś kiedyś gdzieś zabierał
to zażądałbym oświadczenie, że robi to co robi na własne ryzyko i odpowiedzialność
gdybym kogoś kiedyś gdzieś zabierał
to uprzedziłbym, że czuję się za niego odpowiedzialny tak długo jak długo podporządkowuje się moim poleceniom. Jeżeli ma swoje koncepcje i je realizuje to jakakolwiek moja odpowiedzialność za ich ew konsekwencje natychmiast wygasa
gdybym kogoś kiedyś gdzieś zabierał
to zawsze (chyba, że ktoś z ekipy chciałby bardzo) jechałbym pierwszy, by mieć pewność czy przejazd jest możliwy i mieć czas by wrócić i służyć pomocą (radą) tym którzy by jej oczekiwali w tej sytuacji, ale od "A" do "Z" a nie jak już narobią głupot i staną po klamki.
gdybym kogoś kiedyś gdzieś zabierał
ale... nie zabieram, bo warunki są dla ktosiów nie do przyjęcia
a jak kto jeszcze mimo to chciał, to bym go ceną zabił 

gdybym kogoś kiedyś gdzieś zabierał

gdybym kogoś kiedyś gdzieś zabierał

gdybym kogoś kiedyś gdzieś zabierał

gdybym kogoś kiedyś gdzieś zabierał

gdybym kogoś kiedyś gdzieś zabierał

gdybym kogoś kiedyś gdzieś zabierał

gdybym kogoś kiedyś gdzieś zabierał



ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania
Re: Organizacja wypraw - pytania i odpowiedzi
I trzeba tak było od razu... przynajmniej Twoje widzenie świata jest jasne dla czytających.
Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.

-
- jestem tu nowy...
- Posty: 94
- Rejestracja: pn lis 14, 2005 3:23 pm
- Lokalizacja: Wałbrzych
- Kontaktowanie:
Re: Organizacja wypraw - pytania i odpowiedzi
Bert szacun 

Pozdrawiam Adamms
ISUZU D-MAX
TLC 100
w Albani krzaki kłują w dupe, a w Rumuni delikatnie smyrają
ISUZU D-MAX
TLC 100
w Albani krzaki kłują w dupe, a w Rumuni delikatnie smyrają
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 94
- Rejestracja: pn lis 14, 2005 3:23 pm
- Lokalizacja: Wałbrzych
- Kontaktowanie:
Re: Organizacja wypraw - pytania i odpowiedzi
Takayuki. Odnośnie komunikacji. Powtórzę sie jeszcze raz. Miałem jechać na Ukrainę z Pyciem objechać połoniny - taki wyjazd wikendowy. Zapowiadała do ładna pogoda. W ostaniej chwili Ci z góry zmienili warunki pogodowe. Pyciu znając moje auto wiedział, ze to to moje do błota po pas sie nie nadaje. Wyskoczył dzień wcześnie za granice i zawrócił mnie z drogi. Była komunikacja. Po takim Org wiem, na co mogę liczyć. Takie doświadczenia mam akurat z nim. Z innymi bywa niekoniecznie dobrze mimo komunikacji. Bo od komunikacji do realizacji zadania czasami jest wielka przepaść.
Pozdrawiam Adamms
ISUZU D-MAX
TLC 100
w Albani krzaki kłują w dupe, a w Rumuni delikatnie smyrają
ISUZU D-MAX
TLC 100
w Albani krzaki kłują w dupe, a w Rumuni delikatnie smyrają
Re: Organizacja wypraw - pytania i odpowiedzi
Pycio, to nie ten od Albanii?
Ja wiem, że od zakomunikowania sobie rozbieżności, do znalezienia rozwiązania satysfakcjonującego obie strony droga jest bardzo daleka, jeśli nie niemożliwa, ale od tego trzeba zacząć.
Jak Ci org zaczyna plątać się z zeznaniach na temat gdzie/kiedy/co, i to wyjaśniacie - to albo Ci wykłada tak jak bert - to jest losowe i robimy jak ja chcę - nie podoba się to sio. Albo, widzisz, że coś jest na rzeczy... co się min. sprowadza do dodatkowych pytań, a org czy chce czy nie chce to z marudnymi/pytającymi klientami pogada, i taka komunikacja wieeele powie. I tu moim zdaniem dałeś ciała, można było pytać.
Ja wiem, że od zakomunikowania sobie rozbieżności, do znalezienia rozwiązania satysfakcjonującego obie strony droga jest bardzo daleka, jeśli nie niemożliwa, ale od tego trzeba zacząć.
Jak Ci org zaczyna plątać się z zeznaniach na temat gdzie/kiedy/co, i to wyjaśniacie - to albo Ci wykłada tak jak bert - to jest losowe i robimy jak ja chcę - nie podoba się to sio. Albo, widzisz, że coś jest na rzeczy... co się min. sprowadza do dodatkowych pytań, a org czy chce czy nie chce to z marudnymi/pytającymi klientami pogada, i taka komunikacja wieeele powie. I tu moim zdaniem dałeś ciała, można było pytać.
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 94
- Rejestracja: pn lis 14, 2005 3:23 pm
- Lokalizacja: Wałbrzych
- Kontaktowanie:
Re: Organizacja wypraw - pytania i odpowiedzi
No widzisz dałem sie zwieźć. Zaufanie takie znaczy miałem.
Pozdrawiam Adamms
ISUZU D-MAX
TLC 100
w Albani krzaki kłują w dupe, a w Rumuni delikatnie smyrają
ISUZU D-MAX
TLC 100
w Albani krzaki kłują w dupe, a w Rumuni delikatnie smyrają
Re: Organizacja wypraw - pytania i odpowiedzi
a ofrołdowo chociaż?adamms pisze:No widzisz dałem sie zwieźć. Zaufanie takie znaczy miałem.
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 94
- Rejestracja: pn lis 14, 2005 3:23 pm
- Lokalizacja: Wałbrzych
- Kontaktowanie:
Re: Organizacja wypraw - pytania i odpowiedzi
Ofłrodowo było. Generalnie w Albani z tym nie ma problemy. Wystarczy, że na google wyznaczysz sobie trasę w góry. Drogi krajowe nie koniecznie są przejezdne dla zwykłej osobówki lub nawet SUV. Choć stare mercedesy "beczki" dają radę.
Pozdrawiam Adamms
ISUZU D-MAX
TLC 100
w Albani krzaki kłują w dupe, a w Rumuni delikatnie smyrają
ISUZU D-MAX
TLC 100
w Albani krzaki kłują w dupe, a w Rumuni delikatnie smyrają
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość