Kupno pierwszego samochodu do offroadu
Moderator: Mroczny
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 4
- Rejestracja: sob cze 13, 2015 8:40 am
Re: Kupno pierwszego samochodu do offroadu
Nie ma też co przesadzać, 10k to nie jest jakiś straszny majątek, ja już te kasiwo dawno odłożyłem właśnie z myślą o zakupie czegoś, co da radę mnie zawieźć na rybki czy na wycieczki w terenie. Jeśli mi się ostatecznie odwidzi za jakiś czas trudno, nie będę płakał z tego powodu tylko sprzedam (ostatecznie zezłomuję) i kupię jakiegoś płaskiego złoma.
Krótki Galloper z zewnątrz wygląda według mnie całkiem nieźle w porównaniu z Nivą, a w środku to pewnie nawet nie ma za bardzo co porównywać. Tylko że tych samochodów widzę w ogłoszeniach równie mało i pewnie ciężko byłoby utrafić dobry w niedalekiej okolicy, ale zobaczę może będę próbował.
Ogólnie na razie sprawa zakupu zwiesiła się mi w czasoprzestrzeni, zaiwaniam nadgodziny aż huczy i nie mam czasu się tym zająć, co gorsza nie mam pojęcia o kupowaniu czegokolwiek z napędem na 4 koła, rozpuściłem wieści po okolicy ale póki co odpowiedziało mi echo.
Krótki Galloper z zewnątrz wygląda według mnie całkiem nieźle w porównaniu z Nivą, a w środku to pewnie nawet nie ma za bardzo co porównywać. Tylko że tych samochodów widzę w ogłoszeniach równie mało i pewnie ciężko byłoby utrafić dobry w niedalekiej okolicy, ale zobaczę może będę próbował.
Ogólnie na razie sprawa zakupu zwiesiła się mi w czasoprzestrzeni, zaiwaniam nadgodziny aż huczy i nie mam czasu się tym zająć, co gorsza nie mam pojęcia o kupowaniu czegokolwiek z napędem na 4 koła, rozpuściłem wieści po okolicy ale póki co odpowiedziało mi echo.
Re: Kupno pierwszego samochodu do offroadu
Demonizujesz.tkocy20 pisze:Nie mogę się powstrzymać od napisania koledze, że zakup samochodu z takim budżetem ma marny sens. Przechodząc do samego końca, pomijając wszelkie "dlaczego" kupujesz co szybciej czy później (raczej szybciej) stanie w krzakach, żona lub partnerka czy też partner Cię znienawidzi. Ewentualni teściowie będą mieli Cię za wrzoda, rodzina za dziwaka, kumple za szpanera itd. Dalej nie pojedziesz bo będziesz się bał rozwałki a jak pojedziesz to rozwałka ze wszelkimi tego konsekwencjami bardzo prawdopodobna. Jeśli zbierzesz się w sobie i pojedziesz na imprezę z minimalnym chociaż ciśnieniem jest prawdopodobne że wrócisz na lawecie a naprawa nie będzie tania. Itp, itd.
Jak ktoś nie ma parcia na dalekie wyprawy i imprezy z ciśnieniem to da się jeździć za 10tyś zł.
Serio, można kupić w takiej cenie dobre mechanicznie Vitary, Frontery, czy jak wspomniano nawet Gallopera (choć tu chyba braknie na pakiet startowy).
Ja kupiłem mało zgnitą Vitarę blaszanke za 6tyś. Dołożyłem 2tyś (1/3ceny o-P) na LPG, parę stówek za wymianę przegnitych wahaczy (dziwne), klocki hamulcowe, wszystkie oleje i rozrząd (w sumie nie pamiętam, chyba z 600zł), potem jak się po pół roku wysypały tuleje w tych wahaczach to <200zł na polibusze, przy tym za 200zł najprostszy lift 5cm na podkładkach i 1300zł za mtki nalewki. To mamy ok. 10300zł. I tak sobie jeżdżę nią dwa i pół roku. Przez rok to była jazda na co dzień do pracy 60km w te i z powrotem. Potem już tylko sklep, wycieczka i wyjazdy weekendowe. Teren lajtowy, adekwatny do samochodów na oponach MT <31" z IFS. Ale nigdzie nie odpuszczałem i nie omijałem. Objechałem jedną imprezę z minimalnym ciśnieniem o-) Ale to impreza prywatna, nocna czasówka po zróżnicowanym terenie, taka raczej wolna. Po fakcie uznałem, że mogłem jednak mocniej docisnąć.
Awarie przez ten czas? hm no te tuleje w wahaczach o których pisałem, elektryka zrobiła psikusa przez syf przy włączniku awaryjnych, no i teraz zmieniłem uszczelniacz reduktora (18zł+olej) i przewody hamulcowe idące na tył (350zł).
Może mam mega hiper szczęście - ale udało się kupić tanią terenówkę i nie wtopić. Nawet jak w najbliższym półroczu coś mi przestanie leżeć i pozbędę się jej po tych trzech latach to nie będę miał za bardzo żalu i poczucia utopionych pieniędzy.
Aha, żona zadowolona, chciała terenówkę (chociaż upierała się na białą i trochę wadzi jej brak klimy), teściowie podziwiają, rodzina zabiera się czasem na przejażdżkę w terenie, kumple boją jazdy po zakrętach o-)
- tkocy20
- Posty: 545
- Rejestracja: pt maja 23, 2008 6:42 pm
- Lokalizacja: Sochaczew, Żyrardów, Borne Sulinowo
Re: Kupno pierwszego samochodu do offroadu
Bez wątpienia demonizuję
Będę się jednak trzymał tego, że kupno samochodu w tym budżecie innego niż od pasjonata który w ten samochód włożył już kupę kasy i pozbywa się go ze stratą jest w 90% kupnem samochodu do gruntownego remontu, samochodu który nie przejdzie legalnie zrobionego przeglądu technicznego. A to, że jeszcze jeździ i że nawet odpala z rańca i że da radę przejechać kupę błota za domem nic nie zmienia.

z wiekiem rośnie ilość osób mogących jedynie pocałować mnie w ....
Re: Kupno pierwszego samochodu do offroadu
Sąsiad z bloku gdzie księgarnię mam kupiłGeneric pisze:(...)
Ja kupiłem mało zgnitą Vitarę blaszanke za 6tyś. (...)

Od dwóch, trzech lat widzę ją ( Vitarę ) przed księgarnią.
Wygląda całkiem nieźle ... a raczej wyglądała by ... bo somsiad

Gość ma 86 lat, mało jeździe. Realizuje się w tuningu Vitary. Coby nie te przeróbki to całkiem fajny placek byłby za grosze. Myślę że będzie wcześniej jak później do wzięcia, zwłaszcza że windykator go ściga. Co jakiś czas przylepia do Suczki list gończy ...

***** USA
-
-
- Posty: 4958
- Rejestracja: wt lis 19, 2013 11:48 pm
Re: Kupno pierwszego samochodu do offroadu
Do Kamieńczyka nad Bugiem czasami przyjeżdża taki starszy wędkarz Jeepem Cherokee w 3d. Co z tego, to że ten Jeep jest w takim stanie że drugiego takiego próżno szukać. Ma go od 2002roku i w tym roku na wiosnę chciał go odsprzedać bo wnuczce chciał kupić samochód - Matiza. Pytam więc ile Pan chcesz za ten samochód na co on " no z 6tys bym chciał"
. Czuję że za jakie 5,5tysia wyrwałbym go. Mówię Wam poważnie, samochód igła jedynie na progach lekkie zaprawki. Spód jak nowy co by potwierdzało słowa właściciela że zimą nim nie jeździ w ogóle. Środek idealny a na fotelach pokrowce z misia
.


- jarekstryszawa
-
- Posty: 4409
- Rejestracja: sob sie 12, 2006 10:28 pm
- Lokalizacja: Stryszawa
- Kontaktowanie:
Re: Kupno pierwszego samochodu do offroadu
Z regulaminem się zapoznała? 

-
-
- Posty: 4958
- Rejestracja: wt lis 19, 2013 11:48 pm
Re: Kupno pierwszego samochodu do offroadu
Reklamiara, dwa posty i dwie reklamy.
Re: Kupno pierwszego samochodu do offroadu
Ja odpowiem prosto i na temat zgodnie z moimi dotychczasowymi doświadczeniami:
- do 10k da się spokojnie znaleźć rozsądna vitarę i tu głównie trzeba zwrócić na blachy
- do 20k da się znaleźć LC J90 w dobrym jak na wiek i przeznaczenie stanie
W tym roku zamieniłem Vitarę na Land Cruisera i ciągle od czasu do czasu przegladam oferty na LC i cały czas w takim budżecie jest w czym wybierać. Wiem, że zaraz odezwie się grono toeretyków krzyczących że LC za te pieniądze nawet na złomowisko nie dojedzie, ale nie jest to prawda. Spokojnie da się wybrać w tych pieniadzach rozsadny samochód.
- do 10k da się spokojnie znaleźć rozsądna vitarę i tu głównie trzeba zwrócić na blachy
- do 20k da się znaleźć LC J90 w dobrym jak na wiek i przeznaczenie stanie
W tym roku zamieniłem Vitarę na Land Cruisera i ciągle od czasu do czasu przegladam oferty na LC i cały czas w takim budżecie jest w czym wybierać. Wiem, że zaraz odezwie się grono toeretyków krzyczących że LC za te pieniądze nawet na złomowisko nie dojedzie, ale nie jest to prawda. Spokojnie da się wybrać w tych pieniadzach rozsadny samochód.
jest: Toyota LC 90 3.0TD
było: Suzuki Vitara 1.6 8V
było: Suzuki Vitara 1.6 8V
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 8
- Rejestracja: pt kwie 01, 2016 10:19 am
- Lokalizacja: Śląsk/Wielkopolska
Re: Kupno pierwszego samochodu do offroadu
Cześć, sorrki że odgrzewam temat ale nie chcę bezsensownie zaśmiecać forum 
Tak jak autor tego tematu kupuję pierwszą terenówkę lecz poniekąd jestem do tego zmuszony gdyż obecne autko nie przetrwało zimy ;
Szukam samochodu który umożliwi mi poruszanie się po terenie w ramach badań naukowych ( głównie teren Puszczy Noteckiej więc nie mówimy tutaj o amfibii wodoodpornej ^^) i jednocześnie poruszanie się po drodze ( raz w miesiącu robię 300 km Śląsk - Wielkopolska co niestety skreśla Samurai-a). Budżet niestety skromny jak na studenckie warunki bo do 6 koła.
Przeglądałem internet oraz trochę postów na tym forum i wybrałem coś takiego jak opel fronter 3 drzwiowy silnik >2,0 benzyna + gaz. Skłaniam się do tego aby kolor był matowy czarny/moro żeby coś można ewentualnie w domu połatać.
I teraz mam dwa pytanka
- czy taki opelek nadaje się do w.w. warunków ?
-jaki ew. inny model mogę wziąć pod uwagę ?

Tak jak autor tego tematu kupuję pierwszą terenówkę lecz poniekąd jestem do tego zmuszony gdyż obecne autko nie przetrwało zimy ;
Szukam samochodu który umożliwi mi poruszanie się po terenie w ramach badań naukowych ( głównie teren Puszczy Noteckiej więc nie mówimy tutaj o amfibii wodoodpornej ^^) i jednocześnie poruszanie się po drodze ( raz w miesiącu robię 300 km Śląsk - Wielkopolska co niestety skreśla Samurai-a). Budżet niestety skromny jak na studenckie warunki bo do 6 koła.
Przeglądałem internet oraz trochę postów na tym forum i wybrałem coś takiego jak opel fronter 3 drzwiowy silnik >2,0 benzyna + gaz. Skłaniam się do tego aby kolor był matowy czarny/moro żeby coś można ewentualnie w domu połatać.
I teraz mam dwa pytanka
- czy taki opelek nadaje się do w.w. warunków ?
-jaki ew. inny model mogę wziąć pod uwagę ?
- Misiek Cypr
-
- Posty: 13258
- Rejestracja: wt sie 21, 2007 4:06 pm
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Kupno pierwszego samochodu do offroadu
Opelek jest OK, ale z doborem koloru to pojechales
Kolor nie jest istotny, I tak po czasie zrobi sie rudy albo bury od zaprawek.

Obecnie park maszyn nie zawiera 4x4
513549044
513549044
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 8
- Rejestracja: pt kwie 01, 2016 10:19 am
- Lokalizacja: Śląsk/Wielkopolska
Re: Kupno pierwszego samochodu do offroadu
Chodzi mi o mat żeby samemu pomalować :p teraz mam lanosa z połyskiem i jakoś mi malowanie nie idzie 

Re: Kupno pierwszego samochodu do offroadu
To z matem będzie jeszcze gorzej 

Position between East and West makes it ideal for a home base while travelling around the world...
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 8
- Rejestracja: pt kwie 01, 2016 10:19 am
- Lokalizacja: Śląsk/Wielkopolska
Re: Kupno pierwszego samochodu do offroadu
czyli mój punkt widzenia że bez połysku łatwiej nie ma podstaw teoretycznych ?
cios w serce

-
-
- Posty: 4958
- Rejestracja: wt lis 19, 2013 11:48 pm
Re: Kupno pierwszego samochodu do offroadu
Na Viertarki popatrz.
Re: Kupno pierwszego samochodu do offroadu
Moze kup najpierw pralke czy inna lodowke i na niej ucz sie lakierowac?


Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.
- kpeugeot
-
- Posty: 5558
- Rejestracja: śr lip 10, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: Lublin/Wrocław
- Kontaktowanie:
Re: Kupno pierwszego samochodu do offroadu
w tej cenie to tylko truchła kupisz
szukaj jeepa, vitara, forntera B
jak zwiększysz troszke budżet to toyota 4 runner
szukaj jeepa, vitara, forntera B
jak zwiększysz troszke budżet to toyota 4 runner
TARO 3,0V6 LJ70 LJ78
Forum broni, forum radzi, forum nigdy Cię nie zdradzi!!
Forum broni, forum radzi, forum nigdy Cię nie zdradzi!!
-
-
- Posty: 4958
- Rejestracja: wt lis 19, 2013 11:48 pm
Re: Kupno pierwszego samochodu do offroadu
Za jeden tysiąc więcej można kupić coś co oprócz 5 drzwi i braku rdzy posiada:kpeugeot pisze:w tej cenie to tylko truchła kupisz
szukaj jeepa, vitara, forntera B
jak zwiększysz troszke budżet to toyota 4 runner
- Abs
- Klima
- Skóra
- Full elektryka
- Automat
Problem w tym ze 90% offrołdowców nawet by w to nie wsiadło

-
- jestem tu nowy...
- Posty: 8
- Rejestracja: pt kwie 01, 2016 10:19 am
- Lokalizacja: Śląsk/Wielkopolska
Re: Kupno pierwszego samochodu do offroadu
Marcingalloper pisze:Za jeden tysiąc więcej można kupić coś co oprócz 5 drzwi i braku rdzy posiada:kpeugeot pisze:w tej cenie to tylko truchła kupisz
szukaj jeepa, vitara, forntera B
jak zwiększysz troszke budżet to toyota 4 runner
- Abs
- Klima
- Skóra
- Full elektryka
- Automat
Problem w tym ze 90% offrołdowców nawet by w to nie wsiadło.
Nie potrzebne mi takie luksusy

-
- jestem tu nowy...
- Posty: 2
- Rejestracja: czw maja 12, 2016 7:45 am
Re: Kupno pierwszego samochodu do offroadu
Witam wszystkich serdecznie w moich pierwszych dniach na forum
Chciałbym zacząć swoją przygodę z jazdą terenową nieekstremalną, głównie chciałbym wykorzystywać auto do "mniej publicznej" turystyki (w tym wyjazdy zagraniczne). Szczególnie przypadł mi do gustu Nissan Navara - czy to auto nadaje się do takich wojaży? Budżet jaki chciałbym przeznaczyć to 20 - 30 tys, czy w jakimś stopniu zagwarantuje to bezpieczne "wakacje" bez fuck upów w sensie kupna odpowiednio dobrego auta? Mam doświadczenie z 4x4 ale w osobówce Subaru Impreza więc zabawa inna. Dodatkowo Navara pasuje mi z uwagi na pakę i przydałaby mi się do pracy. Prośba o pomoc.

Re: Kupno pierwszego samochodu do offroadu
Która Navarasunofnazario pisze:Witam wszystkich serdecznie w moich pierwszych dniach na forumChciałbym zacząć swoją przygodę z jazdą terenową nieekstremalną, głównie chciałbym wykorzystywać auto do "mniej publicznej" turystyki (w tym wyjazdy zagraniczne). Szczególnie przypadł mi do gustu Nissan Navara - czy to auto nadaje się do takich wojaży? Budżet jaki chciałbym przeznaczyć to 20 - 30 tys, czy w jakimś stopniu zagwarantuje to bezpieczne "wakacje" bez fuck upów w sensie kupna odpowiednio dobrego auta? Mam doświadczenie z 4x4 ale w osobówce Subaru Impreza więc zabawa inna. Dodatkowo Navara pasuje mi z uwagi na pakę i przydałaby mi się do pracy. Prośba o pomoc.


Mam D40.
Do wojaży tak, w teren za słabe sprzęgło. Chyba że jakieś wzmocnione.
Wady, niekoniecznie w kolejności dokuczliwości, raczej w kolejności wkurwiwości.

Siedzenia za nisko.
Słaby materiał na siedzeniach.
Za słabe, gumowe hamulce.
Za słabe sprzęgło, z czego fabryka sobie zdawał sprawę i podobno nie ma silnika z D40 który by osiągał moc nominalną.
Mają od 150 paru do 160 kilku. A i tak sprzęgło za słabe. Ja po 95tys,km wymieniłem na wzmocnione bez dwumasy.
Słabe łożyska kól przednich, wytrzymują średnio po 100tys.
Paka przecieka i kosztuje niewspółmiernie do wartości.
Opony fabryczne All seasons do dupy. Ani na zimę, ani na lato.
Rama podatna na korozję. trzeba zajrzeć endoskopem jak wygląda w środku.
Ujowo wyregulowany silnik, bez dołu. Dodanie gazu na wolnych obrotach może się skończyć ... głośnym JEB ... znaczy zduszeniem silnika. Trzeba ze sprzęgła, a znów jak wyżej ... słabe.
Dopisane. 4x4 tylko na miękkim.
Krowa w terenie.
A poza tymi wadami fajny samochód, duży, w miarę pakowny, w miarę wygodny, w miarę niezły w terenie ... znając ograniczenia i uwzględniając proporcje,
Na jesieni będę ponownie sprzedawał ...

***** USA
- alibia1112
- Posty: 1855
- Rejestracja: ndz lis 16, 2008 9:48 am
- Lokalizacja: PAJERO ŁÓDZKIE TEAM
Re: Kupno pierwszego samochodu do offroadu
A Frontiera z tym 4.0 ktoś użytkował?
Ma wady navary?
Ma wady navary?
CARPE DIEM
PAHero III LONG nie seria
CLUBMan żółty
PAHERO II LONG 33 było
PAHero III LONG nie seria
CLUBMan żółty
PAHERO II LONG 33 było
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 2
- Rejestracja: czw maja 12, 2016 7:45 am
Re: Kupno pierwszego samochodu do offroadu
Chyba mi wybiłeś Navare z głowy
W tym, tygodniu oglądam L200 - martwią trochę wersje silnikowe 2,5l - 110km?

Re: Kupno pierwszego samochodu do offroadu
ja tam mimo wszystko naoglądałem się starych jeepów w akcje i mysle ze to najlepsze rozwiązanie jeśli chodzi o początek przygody z offroadem. Swoją drogą ciekaw jestem waszych szacunków - ile powinno się przeznaczyć budżetu na początek przygody? Moje proporcje to 50% budżetu na auto i drugie 50% na modernizacje i przystosowanie do jazdy terenowej. Ile wy wydaliście na swoje pierwsze auto do jazdy po bezdrozach?
-
-
- Posty: 4958
- Rejestracja: wt lis 19, 2013 11:48 pm
Re: Kupno pierwszego samochodu do offroadu
U mnie to wyniosło do tej pory mniej więcej tak:
30% kosztów to zakup
Reszta to niekoniecznie naprawy bo dość drogie są zabawki, którymi się obkłada zakupione auto
.
Następne jak będę kupował to zostawię sobie kupkę piniendzy tylko na przerejestrowanie i ubezpieczenie
. Trzeba mieć zajebistego pecha by kupić coś co jebnie chwilę po zakupie - trzeba kupować przytomnie i na chłodno.
A jak już kupię to pomalutku sobie będę dłubał i dokładał
.
30% kosztów to zakup
Reszta to niekoniecznie naprawy bo dość drogie są zabawki, którymi się obkłada zakupione auto

Następne jak będę kupował to zostawię sobie kupkę piniendzy tylko na przerejestrowanie i ubezpieczenie

A jak już kupię to pomalutku sobie będę dłubał i dokładał

Re: Kupno pierwszego samochodu do offroadu
Licz bardziej na zasadzie wiem, jakie chce auto... chcę np. Y60, średnia cena z ogłoszeń dajmy na to 15-20.chorzak pisze:- ile powinno się przeznaczyć budżetu na początek przygody? Moje proporcje to 50% budżetu na auto i drugie 50% na modernizacje i przystosowanie do jazdy terenowej. Ile wy wydaliście na swoje pierwsze auto do jazdy po bezdrozach?
Teraz zastanawiasz się, czy kupuję za 10, czy za 15-20, czy może za 40 sprawdzone+zrobione i mam święty spokój.
Skomplikowany temat. Wiele zmiennych. Czy pierwsze auto 4x4, czy wiesz co chcesz, czy wiesz czy będziesz upalał w błocie po klamki czy może latał turystycznie na sąsiedni kontynent, możliwości warsztatowe - sam/ktoś, czas na grzebanie, czy ten czas traktujemy jako hobby darmo, czy liczymy 15/h i wyjdzie, że taniej zlecić, wiedza+praktyka mechaniczna posiadacza itd.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość