Tomekx2 pisze: ↑pn cze 26, 2017 10:28 pm
...
Przeczytaj kolego PW jakie Ci wysłałem.
Suzuki nie miałem, ale to auto nadaje się chyba tylko do ujeżdżania lokalnych kałuż. Wypad do sąsiedniego województwa lub kraju może być mało komfortowy.
Samochody na benzynę słabo znoszą kontakt z wodą, jak dla mnie w terenie sprawdzają się bardziej diesle.
W Pajero (przynajmniej II) były dwa diesle, oba podobnej konstrukcji, tzn brak jakiejkolwiek elektroniki, brak dwumasy, komora wirowa itd.
Silnik 2,5 ma rozrząd na pasku, po rozgrzaniu pięknie pracuje, nie grzeszy, ani mocą, ani momentem, ale tylko na papierze. Nie przegrzewa się.
Nawet cała chłodnica zawalona błotem go nie zabije. Ten motor jest łączony z krótkimi przełożeniami co sprawia, że podróże z prędkościami typu 100 km/h są męczące. Natomiast całkiem zgrabnie przyspiesza i fajnie jedzie 60-80 km/h
Silnik 2,8 ma rozrząd na łańcuchu, mimo, że jest mocniejszy to gorzej się rozpędza, bo ma dłuższe biegi, za to jazda stówką nie jest męcząca.
Oba palą ok 11 litrów.
Jak dla mnie duża zaletą Pajero są fotele. Można w nich spędzić 10-12 godzin dziennie i kolejnego dnia wsiąść do auta bez obrzydzenia.
Do swojego mogę też załatwić fotele amortyzowane.
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.