




Moderator: Mroczny
ten z filmiku to mial smieszna sytuacje...kolim pisze:Dzisiaj mielismy smieszna sytuacje. Mianowicie jechalismy lesna droga...
ja proponuje debice 4x4, opona typowo terenowa, bieznik bardzo łatwo sie oczyszcza( z bieznika), super zbrojona opona, dedykowana do aut jeżdżących głównie po skałach ale w błocie tez daje rade, można jexdzic na bardzo niskim ciśnieniu, które zresztą sama często lubi sobie upuścićLR_Olek pisze:a jakie mteki proponujesz do subaru?Karol STW pisze:Oponyi Buttttttttttt
![]()
![]()
![]()
" Dobra spierdalamy bo jeszcze ktoś przyjedzie i nam wpierdoli"LR_Olek pisze:ten z filmiku to mial smieszna sytuacje...kolim pisze:Dzisiaj mielismy smieszna sytuacje. Mianowicie jechalismy lesna droga...
http://pl.youtube.com/watch?v=_lFpSgwYS9A
Powiedz to rock crawlerom z usa...Przemekslaw pisze:ja proponuje debice 4x4, opona typowo terenowa, bieznik bardzo łatwo sie oczyszcza( z bieznika), super zbrojona opona, dedykowana do aut jeżdżących głównie po skałachLR_Olek pisze:a jakie mteki proponujesz do subaru?Karol STW pisze:Oponyi Buttttttttttt
![]()
![]()
![]()
Miałem coś podobnego w zimie Octavią. Zjechałem bokiem na skarpę (śniezyca, było tak zawiane śniegiem że wyglądało że jest jeszcze pobocze, jechał samochód z przeciwka).kolim pisze: ...Dodam ze samochod kolegi ani sie nie powiesil ani zakopal... po prostu sie slizgal i nie dawalo rady wrocic na droge.
Drugi samochod to discovery 300 (ktory zaczyna swoja przygode w terenie:)....
A wystarczyło założyć łańcuchyMasmo pisze: Miałem coś podobnego w zimie Octavią. Zjechałem bokiem na skarpę (śniezyca, było tak zawiane śniegiem że wyglądało że jest jeszcze pobocze, jechał samochód z przeciwka).
Próbowaliśmy ciągnąć do tyłu ale tylko zsunął się mocniej. Dopiero ciągniecie do przodu pod ostrym kątem innym autem i skręcie kół "do góry" wyciągnęło mnie. Więc w tym przypadku ciągnąłbym Discoteką pod znacznym kątem tak aby przód wciągnąc na skarpę do góry. Ciągnięcie do tyłu raczej będzie powodować ześlizgiwanie sie przodu i nie wciągnie tyłu.
Łańcuchy by nic nie pomogły jak dwa prawe koła znalazły się w rowie. Wiatr tak wrednie nawiał że wyglądało że jest tam pod śniegiem pobocze.klucz13 pisze:A wystarczyło założyć łańcuchyMasmo pisze: Miałem coś podobnego w zimie Octavią. Zjechałem bokiem na skarpę (śniezyca, było tak zawiane śniegiem że wyglądało że jest jeszcze pobocze, jechał samochód z przeciwka).
Próbowaliśmy ciągnąć do tyłu ale tylko zsunął się mocniej. Dopiero ciągniecie do przodu pod ostrym kątem innym autem i skręcie kół "do góry" wyciągnęło mnie. Więc w tym przypadku ciągnąłbym Discoteką pod znacznym kątem tak aby przód wciągnąc na skarpę do góry. Ciągnięcie do tyłu raczej będzie powodować ześlizgiwanie sie przodu i nie wciągnie tyłu.ale trzeba je mieć i wydać parę zyli
nie no tak przodu nie ściągnieMasmo pisze:Więc w tym przypadku ciągnąłbym Discoteką pod znacznym kątem tak aby przód wciągnąc na skarpę do góry. Ciągnięcie do tyłu raczej będzie powodować ześlizgiwanie sie przodu i nie wciągnie tyłu.
Niby dlaczego? W Subaru nie używać buta ale delikatnie, bo jak przybutujesz to polecisz w bok. Ciągnąć musi Disco! W takim ukłądzie nie ma siły ciągnącej dupe na drzewo. Jedynym zagrożeniem jest że jak skarpa naprawde stroma i Subaru mocno przechylone to może dach zaliczyć. Ale Subaru (bez liftaTRAWOLT pisze:nie no tak przodu nie ściągnieMasmo pisze:Więc w tym przypadku ciągnąłbym Discoteką pod znacznym kątem tak aby przód wciągnąc na skarpę do góry. Ciągnięcie do tyłu raczej będzie powodować ześlizgiwanie sie przodu i nie wciągnie tyłu.
tylko dupę na drzewo
Wystarczy że linę zaczepisz tak aby ciagnąć do przodu a jednicześnie w skos. (jeśli Subaru zjechało na lewo to zaczepić do Disco z prawej strony i ciągnąc do przodu). Trochę pewnie postawi Disco bokiem ale przy korzystnej różnicy mas powinno wydać.kolim pisze:Co do ciagniecia discovery subaru w bok pod katem nie bylo jak... bo po drugiej stronie byly drzewa i tylko do tylu albo do przodu....
Oj nieładnie łamać drzewka, nieładnie.... Później się leśnicy wq....konrad1983nr1 pisze: (...)poł godziny katowałem syfa w te i spowrotem, połamałem drzewka i zsuwałem sie coraz bardziej, 5 minut roboty szpadla i wyskoczyłem z opresji(...) 21
potwierdzam: ostatnio mi się łyncz na parkingu przed centum handlowym w środku miasta przydał, bo mi się żal smarkacza zrobiło, co to świeżo sprowadzonego passata od tatusia pożyczył, i w ramach popisu przed kumplami przeskoczył przodem krawężnik i w miękkim trawniku zakopał opony do połowyZielony&Załoga pisze:szanujący się ofrołdowiec liny, taśmy, zblocza i jakąś łopatę wozi w samochodzie nawet do kościoła czy do cioci na imieniny i wtedy nie ma że nie ma jak czy co. jak jeszcze ma do tego windę...
I tak oto masz kaszlaka w garażugalubap pisze:U nas była taka akcja, jak kolo malaczem wybrał się offrołdzić. Gdzieś tam wkopał na amen i w desperacji rzucił hasło, że sprzedaje malacza za kilka stów, ale kupiec musi go sobie wyciągnąć. Chętny szybko się znalazł
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość