no to 5 min. ode mnie.andy4269 pisze:za ul. Willowa
mnie też pierwszy raz,tacy narodowcy.
drogi polne
Moderator: Mroczny
Znam takiego któremu dziesięć lat leśnicy po prywatnym gruncie brodem drzewo wozili bo mostek na drodze powiatowej był zdechł... Aż w końcu gość się zeżlił i zagrodził a na propozycje płacenia odpowiedział że dobrze, ale za wszystkie lata do tyłu - i szybko mostek udało się naprawić. Niestety drugi mostek na drodze do Certiżnego przechodzi przez grunt niemiejscowego właściciela i nie ma kto zagrodzić - jakby ten drugi taki numer wyciął to w końcu z Jaślisk do Mezilaborców mógłbym przejechać plaskaczem.TomaszRT pisze:Nie tak dawno korzystaliśmy z uprzejmość właściciela gruntu, który pozwolił po swoim pojechać, gdy gminną się nie dało, bo drzewo w poprzek się przewróciło..Krzysiek_MM pisze:A służy ludziom jako dojazd do pól i na oko jest w lepszym stanie niż niektóre gminne niby szutrówki
Nie narzekaj, do Barwinka masz rzut mokrym beretemladzk pisze:Niestety drugi mostek na drodze do Certiżnego przechodzi przez grunt niemiejscowego właściciela i nie ma kto zagrodzić - jakby ten drugi taki numer wyciął to w końcu z Jaślisk do Mezilaborców mógłbym przejechać plaskaczem.


Za to z Ukrainą w Biesach by się jakieś przejście turystyczne przydało, na południe od Krościenka..
'częściej patrzę się na wschód, chyba tam patrzę od zawsze...'
- Damian
-
- Posty: 21581
- Rejestracja: ndz sty 20, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: mokotów/legionowo
- Kontaktowanie:
Przejedź się szosą transfogaraską w Rumunii czy nabrzeżem (tym skomercjalizowanym) w Bułgarii i zobacz jak turyści lokalni spędzają tam czas. Niestety w każdym kraju są prymitywy i niestety Rumunii zachowują się podobnie, słuchają głośno muzyki i śmiecą nieprawdopodobnie. Obrazem Rumuna wyrzucającego worki ze śmieciami w dół klifu, gdzie płynie strumień jest niestety normąAlbert_N pisze:poczekaj, az do Rumunii przyjada ci prawdziwi Polscy turysci, co rozbijaja namiot, potem wlaczaja techno, potem rozstawiaja grila i chleja do rana drac mordy, nastepnie rozbijaja butelki o drzewo/dom/wlasne lby, nastepnie kreca kolka samochodem/kladem/krosem po polu ( najchetniej z uprawa, dodaje +3 do skilu ), potem szczaja sraja i zygaja w jak najwiekszym promieniu od obozu. Potem ida spac, rano starannie rozrzucaja smieci po terenie, pala gume i odjezdzaja wyrywszy na drzewach "turysty janek i kaska 2008" .
Pare takich wycieczek i tez nas beda witac widlami

Całe szczęście że tam gdzie my jeździmy nie dotrą szybko, jeśli w ogóle. I to samo można powiedzieć o Polsce. Inaczej jest na Mazurach (WJM) czy nad Bałtykiem, inaczej w Beskidzie Niskim czy na Suwalszczyźnie i Podlasiu.
the lifestyle you've ordered is currently out of stock.
LR
LR
a jak chcesz ich zobaczyć to zapraszam w koło Kazimierza nad Wisłę i Janowca nad zalew, normalnie nic dodać nic ująćAlbert_N pisze:poczekaj, az do Rumunii przyjada ci prawdziwi Polscy turysci, co rozbijaja namiot, potem wlaczaja techno, potem rozstawiaja grila i chleja do rana drac mordy, nastepnie rozbijaja butelki o drzewo/dom/wlasne lby, nastepnie kreca kolka samochodem/kladem/krosem po polu ( najchetniej z uprawa, dodaje +3 do skilu ), potem szczaja sraja i zygaja w jak najwiekszym promieniu od obozu. Potem ida spac, rano starannie rozrzucaja smieci po terenie, pala gume i odjezdzaja wyrywszy na drzewach "turysty janek i kaska 2008" .
F78
Co do pytania jak rozpoznać, czy to droga gminna czy prywatna : Nie ma oznakowań polnych dróg gminnych. Dlatego jeśli nie stoi znak "Teren prywatny wstęp/wjazd wzbroniony " - to śmaiło jedziesz. Ja ci chłop wyskoczy z mordą, że po jego ziemi jeździsz, to Ty wyskocz do niego: "A gdzie znak ? " No i niech ci udowodni, że to jego teren.
androx1 pisze:Co do pytania jak rozpoznać, czy to droga gminna czy prywatna : Nie ma oznakowań polnych dróg gminnych. Dlatego jeśli nie stoi znak "Teren prywatny wstęp/wjazd wzbroniony " - to śmaiło jedziesz. Ja ci chłop wyskoczy z mordą, że po jego ziemi jeździsz, to Ty wyskocz do niego: "A gdzie znak ? " No i niech ci udowodni, że to jego teren.
masz taki znak przed wjazdem na posesję?
Niestety prawda. A tłum dziki i wściekły, kulturę to widzieli i uznali, że ich to nie interesuje...tower5 pisze:a jak chcesz ich zobaczyć to zapraszam w koło Kazimierza nad Wisłę i Janowca nad zalew, normalnie nic dodać nic ująćAlbert_N pisze:poczekaj, (...) "turysty janek i kaska 2008" .
Takie życie...
A destiny - it's the rising sun
Zawodowo patrzę na ptaki
Zawodowo patrzę na ptaki

- mariuszfila
- Posty: 365
- Rejestracja: pn gru 25, 2006 11:06 am
- Lokalizacja: Nisko kole Stalowej Woli
[
masz taki znak przed wjazdem na posesję?[/quote]
Jeśli posesja jest zagrodzona to każdy wie że wjeżdżać nie wolno, a jeśli nie ma żadnego ogrodzenia choćby prowizorycznego to skąd można wiedzieć co to jest i czyje to jest. Cyba że rośnie tam jakaś pszenica czy inne rośliny to wiadomo że nie wolno tratować.
masz taki znak przed wjazdem na posesję?[/quote]
Jeśli posesja jest zagrodzona to każdy wie że wjeżdżać nie wolno, a jeśli nie ma żadnego ogrodzenia choćby prowizorycznego to skąd można wiedzieć co to jest i czyje to jest. Cyba że rośnie tam jakaś pszenica czy inne rośliny to wiadomo że nie wolno tratować.
mam, nic nie dajeMroczny pisze:androx1 pisze:Co do pytania jak rozpoznać, czy to droga gminna czy prywatna : Nie ma oznakowań polnych dróg gminnych. Dlatego jeśli nie stoi znak "Teren prywatny wstęp/wjazd wzbroniony " - to śmaiło jedziesz. Ja ci chłop wyskoczy z mordą, że po jego ziemi jeździsz, to Ty wyskocz do niego: "A gdzie znak ? " No i niech ci udowodni, że to jego teren.
masz taki znak przed wjazdem na posesję?


Quidquid latine dictum sit, altum videtur
Cokolwiek powiesz po łacinie, brzmi mądrze
Cokolwiek powiesz po łacinie, brzmi mądrze
A on odpowie "znak q... to zaraz q... bedziesz ch... miał zrobiony orczykiem na j... samochodzie i na p... mordzie, k... t... m..." i tyle dyskusji kazuistycznej o prawnym porządku własnosci cywilnej.androx1 pisze: Jak ci chłop wyskoczy z mordą, że po jego ziemi jeździsz, to Ty wyskocz do niego: "A gdzie znak ? " No i niech ci udowodni, że to jego teren.
Ale faktycznie - jak nie ma przepisu ogólnego zakazu ruchu (jak np. w lasach) to formalnie przy braku znaku, napisu, ogrodzenia wolno mieć domniemanie że droga jest dostępną powszechnie.
AdaM GR61 krótki
- mariuszfila
- Posty: 365
- Rejestracja: pn gru 25, 2006 11:06 am
- Lokalizacja: Nisko kole Stalowej Woli
fantastycznie
a myślałeś kiedyś, że droga polna służy facetowi do dojazdu do pola lub domu i jesli mu ją rozwalisz to swoim polonezem nie dojedzie?
i co z tego, że prawo jest po Twojej stronie...
ile widziałes dróg polnych oznaczonych jako prywatne? Nikt tego nie robi bo w małych społecznościach wioskowych miejscowi wiedzą co jest czyje..
a myślałeś kiedyś, że droga polna służy facetowi do dojazdu do pola lub domu i jesli mu ją rozwalisz to swoim polonezem nie dojedzie?
i co z tego, że prawo jest po Twojej stronie...
ile widziałes dróg polnych oznaczonych jako prywatne? Nikt tego nie robi bo w małych społecznościach wioskowych miejscowi wiedzą co jest czyje..
Gadasz od rzeczy. Jednak lud u nas cokolwiek cywilizowany więc zabić za wjazd nie zabije. Prywatna droga polna niczym sie nie różni od gminnej polnej - chyba że jest oznakowana. Prawo jest po mojej stronie jeśli wjade na taką drogę.Mroczny pisze:fantastycznie
a myślałeś kiedyś, że droga polna służy facetowi do dojazdu do pola lub domu i jesli mu ją rozwalisz to swoim polonezem nie dojedzie?
i co z tego, że prawo jest po Twojej stronie...
ile widziałes dróg polnych oznaczonych jako prywatne? Nikt tego nie robi bo w małych społecznościach wioskowych miejscowi wiedzą co jest czyje..
Spójrz ty choć raz dalej niż na swoją maskę, tak jak mroku napisał wysil wyobraźnie...
robisz nam wrogów wśród rolników
potem jak trasę rajdu będzie się układać to rolnik wała pokaże i tyle będzie... przez zadzieranie ze wszystkimi OR w Polsce skończy na zamkniętych torach szybciej niż myślisz
robisz nam wrogów wśród rolników

potem jak trasę rajdu będzie się układać to rolnik wała pokaże i tyle będzie... przez zadzieranie ze wszystkimi OR w Polsce skończy na zamkniętych torach szybciej niż myślisz

Land Rover made by craftsmen-driven by psychos 
always look on the bright side of life

always look on the bright side of life

nie raz i nie osiem gadałem z różnymi lokalesmi.. nie raz widziałem naprędce robione objazdy bo rolnik nie pozwala rozjeżdżać drogi bez pytania
stado śmietników na simexach sprawi, że rolnik nie będzie naszym przyjacielem.. ja tez bym nie był
i nie chodzi o to, że nikt nie zabije za przejazd, chodzi o to, ze komuś utrudniasz życie
a tak zupełnie na boku - to po ki ch... pchasz się na te polne drogi? Jak masz jaja i chcesz się sprawdzić to atakuj coś trudniejszego niż codzienna trasa woźnicy. Każdy leśnik Ci wskaże "drogi" na których wyprujesz sobie flaki. Jeźdź na imprezę i pokaż tam.. Jak chcesz turystycznie pojeździć, to nie pchaj się tam gdzie za sobą zostawisz gnój i tyle
stado śmietników na simexach sprawi, że rolnik nie będzie naszym przyjacielem.. ja tez bym nie był
i nie chodzi o to, że nikt nie zabije za przejazd, chodzi o to, ze komuś utrudniasz życie
a tak zupełnie na boku - to po ki ch... pchasz się na te polne drogi? Jak masz jaja i chcesz się sprawdzić to atakuj coś trudniejszego niż codzienna trasa woźnicy. Każdy leśnik Ci wskaże "drogi" na których wyprujesz sobie flaki. Jeźdź na imprezę i pokaż tam.. Jak chcesz turystycznie pojeździć, to nie pchaj się tam gdzie za sobą zostawisz gnój i tyle
Śledzę ten tamat z zaiteresowaniem - właśnie wróciłem z wakacji - te pole drogi często dokądś prowadzą - nie chodzi o upalanie, bo są to trakty dla polonezów, ale o dojechanie skrótem do wsi, do innej szosy, dookoła korka itd. Myślę, że kilka prostych zasad może usprawnić współpracę z "ludnością" - zwalniać przy mijaniu ludzi, nie kurzyć przy domach, nie pakować się, jak droga rozmiękła i auto ją zniszczy (moje raczej wtedy samo stanie:) ), nie wjeżdzać w uprawy, zabudowania itd. Póki co nie ma jeszcze tak rozbuchanego poczucia własności jak w innych krajach i prędzej można się spotkać ze zwykłą agresją niż z prawną ochroną własnej drogi.
Ostatnio zmieniony ndz sie 10, 2008 8:47 pm przez alfik, łącznie zmieniany 1 raz.
Była Alfa 4x4, było Pajero, są Ssangyong i Subaru
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość