lift na drążkach?

chyba wiadomo o co chodzi....

Moderator: Mroczny

Awatar użytkownika
Eskapada
 
 
Posty: 6434
Rejestracja: pn paź 11, 2004 4:02 pm
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Eskapada » sob paź 04, 2008 8:38 pm

Drążek skrętny to w sumie nic innego jak sprężyna zwinięta wzdłuż własnej osi – Żeby go napiąć trzeba było by regulować go tak jak zwykle, ale musiałbym on być przy mocowaniu wahacza umieszczony na stałe . Tak aby skręcać go jak linę wzdłuż własnej osi. Nie mniej jednak tak nie jest. Regulacja drążka nie polega na jego wstępnym napięciu tylko na geometrycznym przestawaniu położenia wahacza …
Dżip z lebiodką :)21
GSM 501 44 66 33

redzik
 
 
Posty: 8257
Rejestracja: pt lis 24, 2006 10:45 pm

Post autor: redzik » sob paź 04, 2008 8:56 pm

Eskapada pisze:Drążek skrętny to w sumie nic innego jak sprężyna zwinięta wzdłuż własnej osi – Żeby go napiąć trzeba było by regulować go tak jak zwykle, ale musiałbym on być przy mocowaniu wahacza umieszczony na stałe . Tak aby skręcać go jak linę wzdłuż własnej osi. Nie mniej jednak tak nie jest. Regulacja drążka nie polega na jego wstępnym napięciu tylko na geometrycznym przestawaniu położenia wahacza …
a czy przestawienie na wieloklinie, czyli wg Ciebie regulacja, nie zmieni napiecia drazka, to samo mozna uzyskac napieciem wstepnym, jesli jest jeszcze mozliwosc regulacji, czyz nie ?

rokfor32
 
 
Posty: 16166
Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Post autor: rokfor32 » sob paź 04, 2008 9:34 pm

Termin "napięcie wstępne" też jest aktualny, ale tylko gdy mowa o aucie bez kółek. Wtedy wachacze są trzymane praz amory, i faktycznie drążek się napręża w miarę podkręcania. Niemniej, jak już postawisz auto z powrotem na koła, to naprężenia wewnętrzne (czyli siła, z jaką jest on skręcany) w drążku będą niemal identyczne jak przed regulacją. Piszę "niemal", bo różnica wyniknie z przestawionej geometrii.

W ten sposób rozważając sprężynę śrubową też montuje się z pewnym napięciem wstępnym. podłożenie podkładek pod taką sprężynę w oczywisty sposób wyliftuje auto, ale naprężenia sprężyny, czyli siły, jaką ona przenosi statycznie, nie zwiększy się w ten sposób ani trochę. Żeby to zrobić, trzeba zwiększyć ciężar, który na tą sprężynę naciska.

ps. Drążek skrętny przyjmuje identyczne naprężenia wewnętrzne jak sprężyna spiralna, tak samo też się go oblicza wytrzymałościowo.
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

redzik
 
 
Posty: 8257
Rejestracja: pt lis 24, 2006 10:45 pm

Post autor: redzik » sob paź 04, 2008 9:51 pm

no to sie nie zrozumielismy, ja myslalem ze mowicie o przestawieniu na wieloklnie, a nie na podkladkach pod sworzen, oczywiscie jest roznica, ale termin "regulacja drazka" raczej mi bardziej pasuje pod regulacje fabrycznymi regulatorami, czyli dzwigienkami naprezenia wstepnego drazka, a nie wstawianiem podkladek pod wachacz.

rokfor32
 
 
Posty: 16166
Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Post autor: rokfor32 » sob paź 04, 2008 10:06 pm

Przestawienie na wielowypuście ma identyczny sens z regulatorem na śrubie, zakres jest tylko większy (dowolny w zasadzie).

Natomiast podkładki pod sworzeń zwrotnicy, o ile dobrze zrozumiałem, miały na celu wyrównanie geometri (pochylenia) koła zakłuconej przez odwrócenie mocowania drugiego swożnia (jak rozumiem owrócić dało się tylko na jednym, chyba dolnym, wachaczu, na górnym i tak sworzeń jest przykręcany od dołu).
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

redzik
 
 
Posty: 8257
Rejestracja: pt lis 24, 2006 10:45 pm

Post autor: redzik » sob paź 04, 2008 10:20 pm

rokfor32 pisze:Przestawienie na wielowypuście ma identyczny sens z regulatorem na śrubie, zakres jest tylko większy (dowolny w zasadzie).

Natomiast podkładki pod sworzeń zwrotnicy, o ile dobrze zrozumiałem, miały na celu wyrównanie geometri (pochylenia) koła zakłuconej przez odwrócenie mocowania drugiego swożnia (jak rozumiem owrócić dało się tylko na jednym, chyba dolnym, wachaczu, na górnym i tak sworzeń jest przykręcany od dołu).
dokladnie, a jesli chodzi o sworznie przykrecone do wachacza to zalezy w jakim aucie, bo w terrano obydwa sa przykrecone od dolu i sens ma tylko podkladka pod gorny wachacz.
A geometrie regulujemy podkladkami pod mocowanie gornego wachacza (terrano).

rokfor32
 
 
Posty: 16166
Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Post autor: rokfor32 » sob paź 04, 2008 11:07 pm

No, ale tu mowa o frotce była. Nie pamiętam już, jak to w oplu jest rozwiązane.

Nie ma to zresztą aż tak istotnego znaczenia, bo dyskusja o lifcie o 2 cm to taka raczej akademicka jest. :wink:

Do zababawy na poważnie w tego typu modyfikacje to trzeba po prostu innego typu auta się nabawić. Z wygodnego dupowozu ciężko rasową terenówkę zmotać.
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Awatar użytkownika
KOBZI
 
 
Posty: 299
Rejestracja: sob lut 12, 2005 12:09 pm
Lokalizacja: KRAKÓW

Post autor: KOBZI » ndz paź 05, 2008 10:36 am

ano o frotce - tam jest mocowane z góry + podkładka, to da nam około 1 cala + podkręcenie i będziemy mieli około 2 cali liftu :)
nie chodzi tu o stworzenie auta extrem ale o poprawienie własności w terenie i zachowanie "dupowozu" :D

pzdr
K

ObrazekObrazek
aktualnie brak 4x4

Awatar użytkownika
gebels
 
 
Posty: 9720
Rejestracja: pt lut 10, 2006 5:33 pm
Lokalizacja: dziś Polska jutro Australia, emigracja mnie przyciąga i to coraz intensywniej

Post autor: gebels » śr paź 08, 2008 9:14 pm

KOBZI pisze:ano dobrze prawicie
ale właśnie trochę odsadzam most w dół co by mi przeguby nie siadały :)
i w tym momencie cala idea liftu na drazkach plus sworzniach poszła się pie......lić, bo teraz zmniejszasz prześwit który zwiększyłeś
Czwarte serce :cry:

Awatar użytkownika
gosc
Posty: 2385
Rejestracja: ndz sty 29, 2006 1:16 am
Lokalizacja: north east of england

Post autor: gosc » śr paź 08, 2008 9:17 pm

gebels pisze:
KOBZI pisze:ano dobrze prawicie
ale właśnie trochę odsadzam most w dół co by mi przeguby nie siadały :)
i w tym momencie cala idea liftu na drazkach plus sworzniach poszła się pie......lić, bo teraz zmniejszasz prześwit który zwiększyłeś
nieznasz sie , lift sie robi zeby laski pod remiza szalaly :)2 8)
Życie trzeba przeżyć tak, by wstyd było opowiadać, a przyjemnie wspominać..

rokfor32
 
 
Posty: 16166
Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Post autor: rokfor32 » śr paź 08, 2008 10:08 pm

Przeguby kulowe (bierfilda) mogą pracować przy kątach nieco ponad 40 st. Zmiana wysokości w tym przypadku nie jest aż tak znaczna, żeby kąt pracy przegubu jakoś istotnie zbliżył się do wartości granicznych. Tym bardziej, że w dół i tak się więcej nie wychyli, bo amor jak rozumiem standardowy ma zostać, a to właśnie on ogranicza kąt maksymalny pracy przegubu.
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Awatar użytkownika
KOBZI
 
 
Posty: 299
Rejestracja: sob lut 12, 2005 12:09 pm
Lokalizacja: KRAKÓW

Post autor: KOBZI » czw paź 09, 2008 7:44 am

gebels pisze: i w tym momencie cala idea liftu na drazkach plus sworzniach poszła się pie......lić, bo teraz zmniejszasz prześwit który zwiększyłeś
ano nie całkiem choć troche napewno
w terenówkach z klasycznym mostem i tak jest on na dole ile byśmy liftu nie dali
a tutaj cała rama i buda pójdzie do góry :)
rokfor32 pisze: Tym bardziej, że w dół i tak się więcej nie wychyli, bo amor jak rozumiem standardowy ma zostać, a to właśnie on ogranicza kąt maksymalny pracy przegubu.
no amortyzatory już mam kupione dłuższe na przód i tył także daję odbojniki co by nie przegiąć bagiety

pzdr
Paweł
aktualnie brak 4x4

rokfor32
 
 
Posty: 16166
Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Post autor: rokfor32 » czw paź 09, 2008 9:02 am

Rozsądnie :)2 :wink:
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

powa

Post autor: powa » czw paź 09, 2008 9:18 am

KOBZI pisze:
gebels pisze: i w tym momencie cala idea liftu na drazkach plus sworzniach poszła się pie......lić, bo teraz zmniejszasz prześwit który zwiększyłeś
ano nie całkiem choć troche napewno
w terenówkach z klasycznym mostem i tak jest on na dole ile byśmy liftu nie dali
a tutaj cała rama i buda pójdzie do góry :)
rokfor32 pisze: Tym bardziej, że w dół i tak się więcej nie wychyli, bo amor jak rozumiem standardowy ma zostać, a to właśnie on ogranicza kąt maksymalny pracy przegubu.
no amortyzatory już mam kupione dłuższe na przód i tył także daję odbojniki co by nie przegiąć bagiety

pzdr
Paweł
no to jeszcze jedna rada: jedź do porządnego sklepu motoryzacyjnego i kup dłuższe i porządne osłony przegubów napędowych. U mnie w miśku wystarczyło przełożyć sworznia i po kilku dniach pękła wiekowa nieco osłona zewnętrznego przegubu napędowego. A jak pojedziesz topić sztrucla z rozerwaną osłoną to masz kłopot prawie pewny.

osłony dobrał mi taki rozczochrany koleś(siedzi przy oknie) w JC/Intercarsie na zakopiańskiej w krk.

powa

Post autor: powa » czw paź 09, 2008 9:30 am

rokfor32 pisze:Przeguby kulowe (bierfilda) mogą pracować przy kątach nieco ponad 40 st. Zmiana wysokości w tym przypadku nie jest aż tak znaczna, żeby kąt pracy przegubu jakoś istotnie zbliżył się do wartości granicznych. Tym bardziej, że w dół i tak się więcej nie wychyli, bo amor jak rozumiem standardowy ma zostać, a to właśnie on ogranicza kąt maksymalny pracy przegubu.
problem jest z przegubem na którym jest kompensacja długości a nie na zwykłym Birfieldzie.

Awatar użytkownika
KOBZI
 
 
Posty: 299
Rejestracja: sob lut 12, 2005 12:09 pm
Lokalizacja: KRAKÓW

Post autor: KOBZI » czw paź 09, 2008 10:07 am

powa pisze: no to jeszcze jedna rada: jedź do porządnego sklepu motoryzacyjnego i kup dłuższe i porządne osłony przegubów napędowych. U mnie w miśku wystarczyło przełożyć sworznia i po kilku dniach pękła wiekowa nieco osłona zewnętrznego przegubu napędowego. A jak pojedziesz topić sztrucla z rozerwaną osłoną to masz kłopot prawie pewny.

osłony dobrał mi taki rozczochrany koleś(siedzi przy oknie) w JC/Intercarsie na zakopiańskiej w krk.
dzięki wielkie
słucham cennych rad

pzdr
Paweł
aktualnie brak 4x4

rokfor32
 
 
Posty: 16166
Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Post autor: rokfor32 » czw paź 09, 2008 8:10 pm

powa pisze:problem jest z przegubem na którym jest kompensacja długości a nie na zwykłym Birfieldzie.
Ano, jak się skok za bardzo wydłuży, to może braknąć prowadnic w kompensatorach i półośka wyskoczy z kielicha Ale aż tak wielkiego skoku chyba kolega nie planuje :wink:.
Z kątem pracy tych przegubów nie jest tak źle, (teoretycznym), w praktyce jednak ograniczeniem jest sama półoś. Im głębiej jest schowana w kielichu, tym kąt pracy jest mniejszy.
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „Jazda w terenie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość