Czy ja sie starzeje ? Czy to tak ma byc ?

chyba wiadomo o co chodzi....

Moderator: Mroczny

Awatar użytkownika
Feniks
 
 
Posty: 2974
Rejestracja: wt kwie 24, 2007 12:26 pm
Lokalizacja: Zabrze

Post autor: Feniks » czw kwie 24, 2008 12:52 pm

Apropos majówki i innych imprez ogłaszanych przez stronę forum4x4, uważam, zę siteowner powinien przed upublicznieniem wyjazdu sprawdzić czy są zezwolenie itp. itd.
Poszedłbym nawet dalej niech ich kopie wiszą perzy ogłoszeniu to roziązałoby problem @czesława i ludzi takich jak ja którzy wybierając się na imprezę chcą mieć pewność że robia to legalnie.
Patrol GRY303
Powstałem z zabanowania, zawsze będę tu Nowy

Awatar użytkownika
kabbbatunio
Posty: 402
Rejestracja: pn gru 10, 2007 10:46 pm
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: kabbbatunio » czw kwie 24, 2008 2:43 pm

Piotrek M pisze:
kabbbatunio pisze:
Piotrek M pisze:Tak jak napisał @przed owadami.
Innym przypadkiem jest np wrzos. Im bardziej sie go "brutalnie" traktuje, tym nastepnego roku lepiej rosnie. I to nie sa moje przemyslenia, tylko informacja od lesnika, więc chyba on sie nie mylił.
Odnosnie edukacji "nowoofrołdowców", to własnie ich trzeba uczyć, pokazywać, instruować. Nawet kiedys próbowałem cos powalczyć z "młodymi", niestety to Syzyfowa Praca.
Młodzi .

Prezes, to znaczy ze młodzi to odrazu wszyscy tacy :)3 :)3

pozdro kabbbatunio
Nie, nie wszyscy.
Ale i ty takich "młodych" znasz i znam ich tez ja.
Powiedzmy,ze 85% tych "młodych" sa na początku nie reformowalni.
Taki lajf.
taaaa wiem o kim mowa :) ale powiem ze jeden taki jest a drugi jest spokojny, zorietował sie szybko ze kopanie dołków nic nie daje i lata teraz z głowa :)

do zobaczenia poza droga, bo jeszcze nie milimy okazji latac razem, chociaz ostatnio siwy był patrolem zielonym :P chyba nawet prezesowskim :P
nic juz nie bede sprzedawał :P






www.4x4-zachodniopomorkie.pl

Awatar użytkownika
czesław&jarząbek
 
 
Posty: 31170
Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
Lokalizacja: SK
Kontaktowanie:

Post autor: czesław&jarząbek » czw kwie 24, 2008 2:51 pm

Highway pisze:
czesław&jarząbek pisze:czytaj uważnie misiu, a nie pyszcz.
zakładam że wszelkie uzgodnienia masz.
a skoro masz to mozesz okazać do wgląd.
i tyle.
reszta mnie nie interesuje.
Nie lubię jak ktoś sobie mną "gębę wyciera".
Tam gdzie kwity na wjazd są potrzebne kwity są (JAK ZAWSZE!!) i każdy może poprosić o ich okazanie a ja bez przeszkód je udostępniam. Koniec tematu.
coś agresywnie reagujesz...

a gdzie nie są potrzebne?
#noichuj

Awatar użytkownika
Highway
Posty: 534
Rejestracja: sob mar 24, 2007 11:59 am
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: Highway » czw kwie 24, 2008 6:12 pm

czesław&jarząbek pisze:
Highway pisze:
czesław&jarząbek pisze:czytaj uważnie misiu, a nie pyszcz.
zakładam że wszelkie uzgodnienia masz.
a skoro masz to mozesz okazać do wgląd.
i tyle.
reszta mnie nie interesuje.
Nie lubię jak ktoś sobie mną "gębę wyciera".
Tam gdzie kwity na wjazd są potrzebne kwity są (JAK ZAWSZE!!) i każdy może poprosić o ich okazanie a ja bez przeszkód je udostępniam. Koniec tematu.
coś agresywnie reagujesz...

a gdzie nie są potrzebne?
...na mojej prywatnej ziemi oraz ziemi życzliwych mi ludzi.
Agresywnie reaguję na ludzi, którzy mnie nie znają a mimo to próbują "oceniać" podważając tym samym moją wiarygodność jednocześnie robiąc konkurencyjne imprezy.
To dość żałosne.
Tylko martwi ujrzeli koniec wojny.

Awatar użytkownika
mirokez
Posty: 582
Rejestracja: pt kwie 07, 2006 8:03 pm
Lokalizacja: Kraśnik woj. Lubelskie

Post autor: mirokez » czw kwie 24, 2008 6:23 pm

czesław&jarząbek pisze:z dzików nie cieknie olej ani nie wypadają puszki po browarze i butelki pet
A no wlasnie. Ile ja juz sie napatrzylem na roznych imprezach jak to panowie off-roadowcy wyrzucali puszki za okno. Poprostu zgroza. Denertuje mnie rowniez jak podczas imprez 4x4 uczestnicy najpierw drinkuja a potem wsiadaja do swoich zmot i swiruja.
XJ 2.1 TD, 1991 rok, Seria, BFG AT 30"
Lubelskie Forum www.graty4x4.fora.pl

Awatar użytkownika
czesław&jarząbek
 
 
Posty: 31170
Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
Lokalizacja: SK
Kontaktowanie:

Post autor: czesław&jarząbek » czw kwie 24, 2008 9:00 pm

Highway pisze:Agresywnie reaguję na ludzi, którzy mnie nie znają a mimo to próbują "oceniać" podważając tym samym moją wiarygodność jednocześnie robiąc konkurencyjne imprezy.
To dość żałosne.
dopiero mogę zacząć oceniać...ciebie i twoją wiarygodność...jak mi się zachce...

a póki co nie wałnujsja...twoje imprezy nie są konkurencyjne...
#noichuj

Awatar użytkownika
Feniks
 
 
Posty: 2974
Rejestracja: wt kwie 24, 2007 12:26 pm
Lokalizacja: Zabrze

Post autor: Feniks » czw kwie 24, 2008 9:17 pm

Ku.wa przestańcie. :)16
Patrol GRY303
Powstałem z zabanowania, zawsze będę tu Nowy

Awatar użytkownika
Stachu-80
Posty: 1779
Rejestracja: pn lut 19, 2007 8:12 am
Lokalizacja: Sławno

Post autor: Stachu-80 » pt kwie 25, 2008 9:02 am

Przeczytałem cały temat i musze dorzucic swoje spostrzeżenia. Jak zawsze kazdy broni swojej wersji leśnicy swojej, my swojej. Jesienią sa narzekania ze grzybiarze niszcza ściólke zbierajac grzyby, latem nielegalne ogniska, cały rok brać popapranców :wink: kochajacych błotko czochra lasy. Niestety trzeba żyć koło siebie i jako tako współistnieć. Są aspekty strasznie wkurzajace np. hasło imprezy sprzatanie lasu. Czyz to nie piekne ale jadac po trasie rajdu znajduję mnóstwo nowych śmieci puszek, paierków, butelek. Sprawa ma sie tak ze oficjalnie kazdy gani takie zachowania niestety częśc społeczenstwa ma zakuty w głowie schemat posiadania wszystkich nakazów i dobrych obyczajów w dupie. Chołduje przekonanie jak to nie jest moja wlasnosc to mozna to zniszczyc , wysypać zbedny smietnik wprost do lasu lub a co mi ktos zrobi , mam wy...bane na wszystko i wszystkich. :)3 Poprawne zachowania otrzymuje sie w trakcie wychowania przez rodziców i nic tu niewskóramy madrymi dywagacjami. Jak ktos jest burakiem to rzadna resocjalizacja nie pomoze bo i tak do jego zakutego łba nic nie trafia.
Czemu w takich krajach jak Niemcy ludzie doskonale wiedza ze jak jest zakaz to nie ma odwołania i jak zostana przyłapaniu na łamaniu przepisów to wymiar sprawiedliwosci dam i m popalić. A u nas :roll: każdy lekceważąco podchodzi ddo nawet podstawowych zasadach dobrego zachowania. Niech kazdy zastanowi sie nie nad zbieranina ludzi tylko nad soba i niech zda sobie sprawe że niszczac cos, smiecac tak gdzie smieci nie powinno być ryjac młodnik wystawiaja sobie swiadectwo przedewszystkim.
Zielony Hijszpan TEAM SŁAWNO 4X4

Awatar użytkownika
pezet
 
 
Posty: 12853
Rejestracja: pt lis 05, 2004 5:25 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: pezet » pt kwie 25, 2008 11:13 am

Adas pisze:Offroad dzieli się na dwie grupy :
1.wyczynowe zmaganie sie z przeszkodami w miłym koleżeńskim gronie spędzając czas
2. na ciśnieniową rywalizację

Najgorsze jest to , że obie te grupy spotykają się na jednym rajdzie i trudno jest podzielić uczestników a organizatorzy maja to gdzieś bo jest to za trudne.
Ja mam na to idealny sposób:
Należąc do pierwszej grupy (choć bez słowa "wyczynowy"), z założenia nie biorę udziału w zadnych imprezach rajdowo-sportowych. Ani innych masowych. Ba, nawet takich imprez nie oglądam, mimo że na pobliskim poligonie sa co jakis czas.
Poza tym - śmieszy mnie jakieś zbieranie pieczątek, szukanie PKP-ów i inne takie pierdy...

Wolę z paroma kolegami umówić się na "spacer" w terenie, bardziej mnie interesuje techniczne zmaganie z przeszkodami, niż ściganie z czasem. Spokojnie, relaksacyjnie, przy okazji sobie pogadać, napić się kawy, albo na zakończenie zapalić ognisko..

Nie jestem hipokrytą - jeżdże po lesie. Mimo że mam wielki szacunek dla przyrody, to trzeba jasno powiedzieć, że zawsze jazda zostawia jakieś ślady.
Jest jednak różnica między przemieleniem błota na drodze w wąwozie a rozjechaniem leśnego bagienka, w którym lęgną się żaby, albo wycięciem drzewa - bo nieopatrznie stanęło na naszej drodze.
Chociaż hałasu i spalin uniknąć się nie da..

Dlatego też często, zamiast do lasu, jedziemy na jakieś nieużytki za miastem (dla miejscowych - wysypiska smieci i gruzu, niestety), albo na wspomniany poligon - ryzykujac jedynie przepędzenie przez wojaków (co mnie osobiscie się jeszcze nie zdarzyło).

Jak się trochę poszpera po swojej okolicy, to mozna znaleźć miejsca, w których nie narobimy szkody.
Ciekawe są różnego rodzaju stare wyrobiska. Piaskowe, kamieniołomy, żwirownie, często w takich miejscach mamy też wodę - jak ktoś lubi nurkowanie autem :)

A co do opon, to oczywiście im większe i szersze, tym mniejsza szkoda - ale to zależy czy tylko się jedzie, czy mieli w miejscu.
Gdzieś w USA turystów wożą autobusy na wielkich balonowych kołach z bardzo niskim ciśnieniem. Po to tez, żeby nie robić śladów. Podobno mogą nawet przejechać bez szkody leżącego człowieka :roll:
Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo, na pewno to spier.olisz...

Awatar użytkownika
pezet
 
 
Posty: 12853
Rejestracja: pt lis 05, 2004 5:25 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: pezet » pt kwie 25, 2008 3:07 pm

No.

Jazda po lesie, opony, niszczenie środowiska...

Zobaczcie co się dzieje w chwilę po przejechaniu przez las, serii na picca-katerach:

http://pl.youtube.com/watch?v=feEmyy7xq9Q
Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo, na pewno to spier.olisz...

Adamo
 
 
Posty: 8254
Rejestracja: śr kwie 09, 2003 8:59 pm
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Adamo » pt kwie 25, 2008 3:34 pm

pezet pisze:[Podobno mogą nawet przejechać bez szkody leżącego człowieka :roll:
Przeciętnej terenówce też nie zaszkodzi :)21

Awatar użytkownika
pezet
 
 
Posty: 12853
Rejestracja: pt lis 05, 2004 5:25 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: pezet » pt kwie 25, 2008 3:48 pm

Adamo pisze:
pezet pisze:[Podobno mogą nawet przejechać bez szkody leżącego człowieka :roll:
Przeciętnej terenówce też nie zaszkodzi :)21
Dobre :)21 :)2
Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo, na pewno to spier.olisz...

Awatar użytkownika
kudlaty_bytom
 
 
Posty: 289
Rejestracja: ndz mar 18, 2007 1:28 pm
Lokalizacja: Bytom
Kontaktowanie:

Post autor: kudlaty_bytom » pt kwie 25, 2008 7:07 pm

te autobusy jeżdżą po lodowcu, na mega dużych oponach, fajnie wyglądają
był sobie misiek 2.6 Wagon '86
obecnie zaglądam towarzysko :)
_______________________
GG: 4366835

ArchAdaM
 
 
Posty: 165
Rejestracja: pn lis 12, 2007 11:39 am
Lokalizacja: Zaborów

Post autor: ArchAdaM » pt kwie 25, 2008 9:39 pm

pezet pisze:
Dlatego też często, zamiast do lasu, jedziemy na jakieś nieużytki za miastem (dla miejscowych - wysypiska smieci i gruzu, niestety), albo na wspomniany poligon - ryzykujac jedynie przepędzenie przez wojaków (co mnie osobiscie się jeszcze nie zdarzyło).

Jak się trochę poszpera po swojej okolicy, to mozna znaleźć miejsca, w których nie narobimy szkody.
Ciekawe są różnego rodzaju stare wyrobiska. Piaskowe, kamieniołomy, żwirownie, często w takich miejscach mamy też wodę - jak ktoś lubi nurkowanie autem :)
Dokładnie tak. Do tego dochodzą tereny około budowlane, obszary realizacji drogowych, rozdyźdane drogi rolnicze - Las to ostatnie miejsce, w którym warto oponami orać bruzdy w ściółce a silnikiem konkurować z ptasim śpiewem
pezet pisze: A co do opon, to oczywiście im większe i szersze, tym mniejsza szkoda (...)
Z tymi oponami to chyba nie o to chodzi. Ogromne oponiska, skrajnie wysoki lift, brudu na aucie na dwa palce, wypruta tapicerka - to chyba ten sam rodzaj szpanu, demonstracji "ja ofrołdowiec ekstremalny" co w innych środowiskach bryczesy i watowana kamizelka "ja jeździec konny", wibramy utaczane w glinie "ja bieszczadnik", czarna skóra z ćwiekami i glany "ja metalowiec', dres i podgolone karczycho "ja bezmuzgowiec", garniturek "ja byznesmen" itp.
AdaM GR61 krótki

Awatar użytkownika
czesław&jarząbek
 
 
Posty: 31170
Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
Lokalizacja: SK
Kontaktowanie:

Post autor: czesław&jarząbek » pt kwie 25, 2008 9:41 pm

ArchAdaM pisze: Ogromne oponiska, skrajnie wysoki lift, brudu na aucie na dwa palce, wypruta tapicerka - to chyba ten sam rodzaj szpanu, demonstracji "ja ofrołdowiec ekstremalny" co w innych środowiskach bryczesy i watowana kamizelka "ja jeździec konny", wibramy utaczane w glinie "ja bieszczadnik", czarna skóra z ćwiekami i glany "ja metalowiec', dres i podgolone karczycho "ja bezmuzgowiec", garniturek "ja byznesmen" itp.
land rover i tanie wino...ja menel
:)21
#noichuj

Awatar użytkownika
Feniks
 
 
Posty: 2974
Rejestracja: wt kwie 24, 2007 12:26 pm
Lokalizacja: Zabrze

Post autor: Feniks » pt kwie 25, 2008 11:02 pm

czesław&jarząbek pisze:
ArchAdaM pisze: Ogromne oponiska, skrajnie wysoki lift, brudu na aucie na dwa palce, wypruta tapicerka - to chyba ten sam rodzaj szpanu, demonstracji "ja ofrołdowiec ekstremalny" co w innych środowiskach bryczesy i watowana kamizelka "ja jeździec konny", wibramy utaczane w glinie "ja bieszczadnik", czarna skóra z ćwiekami i glany "ja metalowiec', dres i podgolone karczycho "ja bezmuzgowiec", garniturek "ja byznesmen" itp.
land rover i tanie wino...ja menel
:)21
Już się cieszę na to szato, kelnera pod muchą, świece, stolik w zaciszu - Maramuresz....
Patrol GRY303
Powstałem z zabanowania, zawsze będę tu Nowy

klucz13
 
 
Posty: 18974
Rejestracja: śr cze 25, 2003 11:36 pm
Lokalizacja: Wielka Lipa
Kontaktowanie:

Post autor: klucz13 » pt kwie 25, 2008 11:09 pm

czesław&jarząbek pisze:
ArchAdaM pisze: Ogromne oponiska, skrajnie wysoki lift, brudu na aucie na dwa palce, wypruta tapicerka - to chyba ten sam rodzaj szpanu, demonstracji "ja ofrołdowiec ekstremalny" co w innych środowiskach bryczesy i watowana kamizelka "ja jeździec konny", wibramy utaczane w glinie "ja bieszczadnik", czarna skóra z ćwiekami i glany "ja metalowiec', dres i podgolone karczycho "ja bezmuzgowiec", garniturek "ja byznesmen" itp.
land rover i tanie wino...ja menel
:)21
Znaczy się stopa życiowa w kraju rośnie :)20
Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii

Awatar użytkownika
WojtekSz
 
 
Posty: 260
Rejestracja: pn mar 20, 2006 9:57 pm
Lokalizacja: na północ od Warszawy...
Kontaktowanie:

Post autor: WojtekSz » sob kwie 26, 2008 6:44 am

nie bardzo wiadomo skąd ale często się zdarza, że rozmowa z tematu niepokojenia 'naszej przyrody' całkiem łatwo przenosi się na obszary niepokojenia 'naszego biznesu' i wówczas coć ciężko o obiektywizm. Proponuję skoncentrować się na problemie a nie na ludziach.

Warto osbie zdać sprawę, że całą przyroda jest nasza, jakkolwiek górnolotnie by to nie brzmiało. Jeśli mamy ochotę to jedziemy do Rumunii - bo do Francji to sa ograniczenia. Jeśli Niemcy maja ochotę pojeździć to przyjeżdżają na Pomeranię.

Ale ponieważ koszula bliższa ciału to jeśli młodzi ciśnieniowcy rozjadą lasek naprzeciwko domku letniskowego szefa klubu poselskiego ważnej partii to jeszcze przed wakacjami uz zaraz będziemy mieli zakazy o których mówicie.

Rozwiązaniem wydaje się połączenie pracy organicznej nad edukowaniem naszego światka off-road a z drugiej szukanie współpracy z tymi , którzy opiekują sie przyrodą. Z przyrodnikami można się umówić na pomoc w ich akcjach, z leśnikami na pomoc w sprzątaniu lub patrole edukacyjne. Może razem zorganizować lekcje w lokalnej szkole.

Nie od razu Kraków zbudowano, najtrudniejsza podróż ma swój pierwszy krok. Jesli Jasiu dowie się jak las jest niszczony oponami i jak mozna jeździć aby go nie niszczyć to być może następnym razem pojedzie drogą a nie na skróty. Mimo wszystko uwazam, że znakomita wiekszośc ludzi nie robi tego co jest złe o i ile zdaje sobie z tego sprawę.

Kultura zachowania to jest cos co wynosi sie z domu ale tez i mozna sie tego nauczyć. Kultura zachowania obejmuje tez kulturę ekologiczną. Jak na razie ludzie zachowywali sie arogancko w stosunku do przyrody. Wygląda na to, że przyroda zaczyna upominać sie o swoje. Pomóżmy jej :)
Wielu młodych zachowuje sie bezmyślnie w lesie bo po prostu nikt ich nie nauczył jak trzeba się zachowywać na łonie przyrody. No bo przecież w szkole sie o tym nie mówi! W domu się tym nie mówi! Który serial o tym opowiada?
Sądzę, że trzeba zacząć od prostej edukacji: co sie dzieje z drzewem z odarta korą? Jak długo odbudowuje się zycie w strumieniu po przejeździe kilku pojazdów jego dnem wzdłuż strumienia? Co sie dzieje z wałem przeciwpowodziowym przejeżdżanym w poprzek?

Warto tez szukać porozumienia i synergii działań z innymi grupami użytkowników przyrody korzystających przy tym z pojazdów silnikowych: myśliwych, wędkarzy - oni tez mają swoje doświadczenia z czarnymi owcami.

A tak w ogóle to fajnie, że są ludzie nieobojętni !
Wojtek

my, ludzie północy, mamy w sobie coś z wikingów
KZJ70 +MM12000
www.treadlightly.pl

Awatar użytkownika
WojtekSz
 
 
Posty: 260
Rejestracja: pn mar 20, 2006 9:57 pm
Lokalizacja: na północ od Warszawy...
Kontaktowanie:

Post autor: WojtekSz » sob kwie 26, 2008 6:50 am

No i może coś konkretnego :)

WOŚP doprowadził do tego że dzis na wielu rajdach spotkać sie można z testami/zadaniami związanymi z ratownictwem. To jest krzewienie edukacji na ugorze ;) ale pewnie za kilka lat wszyscy będą mieć jakieś pojęcie jak postępować w takich razach.

Dlaczego nie dodać testów/pytań/zadań związanych z edukacją ekologiczną, zasadami kulturalnej jazdy w terenie? jeśli to sie pojawi w KAŻDYM zorganizowanym rajdzie to czy nie obniży to średniej szybkości przejazdu i wielkości niepotrzebnych zniszczeń?

jeśli będą potrzebne materiały edukacyjne to pewnie będę w stanie pomóc je dostarczyć. Na razie praca zawodowa nieco mnie zajmuje ale TreadLightly niebawem ruszy i u nas :)
Wojtek

my, ludzie północy, mamy w sobie coś z wikingów
KZJ70 +MM12000
www.treadlightly.pl

Awatar użytkownika
czesław&jarząbek
 
 
Posty: 31170
Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
Lokalizacja: SK
Kontaktowanie:

Post autor: czesław&jarząbek » sob kwie 26, 2008 8:31 am

klucz13 pisze:
czesław&jarząbek pisze:
ArchAdaM pisze: Ogromne oponiska, skrajnie wysoki lift, brudu na aucie na dwa palce, wypruta tapicerka - to chyba ten sam rodzaj szpanu, demonstracji "ja ofrołdowiec ekstremalny" co w innych środowiskach bryczesy i watowana kamizelka "ja jeździec konny", wibramy utaczane w glinie "ja bieszczadnik", czarna skóra z ćwiekami i glany "ja metalowiec', dres i podgolone karczycho "ja bezmuzgowiec", garniturek "ja byznesmen" itp.
land rover i tanie wino...ja menel
:)21
Znaczy się stopa życiowa w kraju rośnie :)20
niebezpiecznie szybko
:)21
#noichuj

Awatar użytkownika
pezet
 
 
Posty: 12853
Rejestracja: pt lis 05, 2004 5:25 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: pezet » sob kwie 26, 2008 8:31 am

W lasach też można "załątwić" sobie legalną jazdę.

Zaproponować leśniczemu np. zlikwidowanie jakiegoś dzikiego wysypiska, zimą można dowozić karmę dla zwierząt do paśników - niech zobaczą, że moiżemy być też użyteczni i pożyteczni :)

JA często jadąc w teren, zabieram worki na śmieci.
Nie zawsze, ale czasem, jak się natknę na jakiś syf, to zabieram ze sobą.
(potem mam kłopot, co z tym zrobić :))

A co do błota na aucie:
Akurat dyskoteka mało się brudzi, więc wśród patroli, jeepów i samurajów zawsze jest najczystsza.
Ale jak wiem, ze za parę dni znowu się wybieram w teren - to nie myję i jeżdżę brudnym.
Myję tylko koła i hamulce.
Czasem się trafi, że auto ubłocone, a ja w środku w garniturze pod krawatem. Postronny obserwator moze pomyśleć, że to lans albo niewiadomoco, ale zupełnie się nie przejmuję tym, co ktoś może o tym myśleć :)
Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo, na pewno to spier.olisz...

Awatar użytkownika
Krees
 
 
Posty: 9393
Rejestracja: ndz wrz 10, 2006 12:56 pm
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Krees » sob kwie 26, 2008 4:46 pm

@WojtekSz masz rację. Śledzę wątek i bardzo mi się podoba, ponieważ od jakiegoś czasu zastanawiam się, jak połączyć offroad i odpowiednie traktowanie przyrody nie angażując zbyt dużo myślenia jednorazowo, bo nie wszystkim to wychodzi, tutaj jest już kilka niezłych pomysłów (Ty, Pezet... )

Problemem jest ostatnio, że przez garstkę oszołomów słowo "ekologiczny" jest traktowane z pogardą, od razu nasuwa się na myśl "pseudoekolog". To błąd, ale stereotypy ciężko się usuwa.

Myślę, że wyciągnięcie ręki do służb leśnych to dobry pomysł, jeśli one ją przyjmą. I pod warunkiem, że jeśli powstanie umowa między nami - offroadowcami a leśnikami, to będzie przestrzegana. Nie może być tak, że po dordze do wyznaczonego paśnika czy śmietniska ktoś zjedzie w bok i przeryje kawałek lasu, bo fajne miejsce i ciekawsze niż jazda drogą.

Tak samo, można zyskać przychylność władz nie-leśnych uświetniając swoją obecnością i paradą aut jakieś wydarzenie czy festyn.
A destiny - it's the rising sun

Zawodowo patrzę na ptaki :)21

Awatar użytkownika
Feniks
 
 
Posty: 2974
Rejestracja: wt kwie 24, 2007 12:26 pm
Lokalizacja: Zabrze

Post autor: Feniks » sob kwie 26, 2008 9:41 pm

Przejdziemy do praktyki, czy tylko tak se tu będziemy pierdu pisać?
Osobiście 1 (jeden) dzień w miesiącu zapewniam na wywożeni śmieci, itp itd..., tylko niech wreszcie coś sie zacznie dziać...............
Patrol GRY303
Powstałem z zabanowania, zawsze będę tu Nowy

Awatar użytkownika
Mroczny
     
     
Posty: 40594
Rejestracja: ndz mar 27, 2005 12:55 am
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Mroczny » sob kwie 26, 2008 9:59 pm

znaczy mamy zacząć śmiecić?
:)21

Awatar użytkownika
Feniks
 
 
Posty: 2974
Rejestracja: wt kwie 24, 2007 12:26 pm
Lokalizacja: Zabrze

Post autor: Feniks » sob kwie 26, 2008 10:06 pm

Mroczny pisze:znaczy mamy zacząć śmiecić?
:)21
\

Modom to zwsze trzeba tłumaczyć :)21. W sensie: nie macie śmiecić, tylko jedziemy śmieci z lasów wywozić. poniał, undestud, fersztyjen czy jak Ci wygodnie :)21
Patrol GRY303
Powstałem z zabanowania, zawsze będę tu Nowy

ODPOWIEDZ

Wróć do „Jazda w terenie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość