Strona 1 z 3
Jak po śniegu??
: śr sty 18, 2006 3:57 pm
autor: G-Tomek-G
Skoro już się przedstawiłem

(w off topic) .To teraz zapytam tak:
Czemu mój syf tak słabo idzie po sypkim śniegu? Mam opony 195R15 TT MT-ki i jakoś w śniegu 30cm po polu ledwo się toczy

a czasami wręcz nie toczy

i trza nowej drogi szukać
Może jeszcze nie rozjeżdzony

albo ja coś nie tak kompinuję??
Jak kupowałem oponki to miały po sypkim śniegu wymiatać

a że szelestów mało to miały być MT uniwersalne

: śr sty 18, 2006 4:09 pm
autor: mm25mys
Zmierz jaki masz prześwit między ziemią a mostami i będzie sz miał odpowiedź . Twój samochód robi jako płóg śnieżny . Gdyby były 215R15 byłoby troszkę lepiej ale nie dużo . Problem jest taki że pod spodem jest zmarznięty śnieg i to właśnie dla tego . Ja sobie podarowałem wypady bo bez wyciągarki kiepsko
: śr sty 18, 2006 5:15 pm
autor: G-Tomek-G
Raczej mało możliwe ze to od zbyt małego prześwitu. Jadę na reduktorze i snieg jest sypki więc mnie to dziwi że tak słabo idzie

, zwłaszcza że czytałem jak ktoś suzuką w 50cm śniegu kilka kilkometrów jechał na MT-kach??
: śr sty 18, 2006 5:48 pm
autor: cianbo
G-Tomek-G pisze:Raczej mało możliwe ze to od zbyt małego prześwitu. Jadę na reduktorze i snieg jest sypki więc mnie to dziwi że tak słabo idzie

, zwłaszcza że czytałem jak ktoś suzuką w 50cm śniegu kilka kilkometrów jechał na MT-kach??
No to koniecznie musisz wybierac miejsca gdzie jest 50cm a nie 30.
: śr sty 18, 2006 6:03 pm
autor: G-Tomek-G
Jutro jak nie dopada 20, to muszę szpadelkiem usypać

Mam nadzieję że będzie lepiej

Gorzej jak mi syf stanie gdzieś w polu

: śr sty 18, 2006 6:23 pm
autor: alfik
Nie mierzyłem linijką głębokości, ale w nowy rok, kiedy było najwięcej świeżego śniegu w Warszawie, po dziewiczym puchu moja alfa ganiała jak sarna, odejście było bombowe, śnieg walił przez maskę ale:
Śnieg był świeżutki
Śnieg leżał na równej ziemi, nie na lodzie.
Opony Wrangler UltraGrip
Wyłączony ASR
Prześwit jest ograniczony do 165mm, ale tylko wi jednym miejscu - w terenie to miejsce się urywa, ale w śniegu daje mały opór.
Śniegu ponad światła przeciwmgielne.
I wiedziałem, że pod śniegiem nie było niespodzianek
Stawiam więc, że w takim śniegu sprawdzają się zimówki, duża moc i torsen
: śr sty 18, 2006 6:41 pm
autor: mendelmax
W takim śniegu sprawdzają się zimówki, duża moc i blokada międzyosiowego mechanizmu różnicowego

Jakkolwiek lubię torsena, jest to bardzo pomysłowe i do aut takich jak crosswagon pasuje super, zwłaszcza w ostrzejszej jeździe asfaltowej, to mimo wszystko w naprawdę wysokim śniegu spięcie osi na stałe da raczej lepszy efekt.
: śr sty 18, 2006 7:13 pm
autor: mudder
G-Tomek-G pisze:Jutro jak nie dopada 20, to muszę szpadelkiem usypać

Mam nadzieję że będzie lepiej

Gorzej jak mi syf stanie gdzieś w polu

masz silnik 1,3 w suzuce to normalne że niechce jechać ja mam Jimniego z też 1,3 i też nie jeździ pozdrawiam

: sob sty 21, 2006 6:22 pm
autor: Jeepomaniac
Zapomnij opony MT na snieg. Musisz miec zimowe.
Ja moim jeep-em jezdzilem po polanie,"nowy"snieg ok. 35-40 cm. Dopoki nie bylo wzniesienia, samochod jechal na reduktorze bez problemu, jak doszedl do wzniesienia (ok.8stopni) po 10 metrach wszystko stanelo. Wszystki cztery kola buksowaly w miejscu
Samochod pchal snieg przed soba i dlatego zabawa sie skonczyla. Do tylu wycofalem sie bez problemu.
Sorry , ale nie wieze, zeby ktos mogl jechac po 50 cm glebokom swierzym sniegu. No, chyba , ze NA sniegu.
W zalaczeniu wysylam ci linka , gdzie zamiescilem kilka zdjec.
(nowe opony bridgestone DMZ3)
pozdrawiam!
http://www.rajdy4x4.pl/forum/viewtopic.php?t=23237
: sob sty 28, 2006 8:58 pm
autor: michals
No nie wiem jeepomaniac... smiem twierdzic ze emteki w kopnym lepiej robia niz zimowki, za to na lodzie jezdza jak letnie
: sob sty 28, 2006 9:02 pm
autor: mendelmax
wszystko zależy od śniegu, sytuacji jest cała masa. Jak śnieg mokry i się wyślizguje ślad to zimówki napewno lepiej. Jak jest grząski to MT pewnie lepiej... nie ma raczej na to jednej odpowiedzi. Zależy od sytuacji.
: sob sty 28, 2006 9:14 pm
autor: leon zet
W ciągu ostatnich dwóch dni zaliczyłem dwie wtopy

Kijanka na BFG AT wymiatała całkiem przyzwoicie, niestety śnieg powyżej 30cm i zbyt mały nacisk na pedał gazu

spowodowały utknięcie. Na szczęście szpadelek był na miejscu. Wczoraj walczyłem prawie półtorej godziny, dzisiaj niewiele mniej, ale kijanka wyjechała o własnych siłach. Niezły trening... Czy któryś z kolegów ma może jakiś patent na zakwasy?
: sob sty 28, 2006 10:02 pm
autor: G-Tomek-G
Na zakwasy dobre jest pifffko

a jeszcze lepsze dwa pifffka
Trening czyni mistrza

wczoraj suza wymiatała po śniegu jak szalona

(takim do połowy koła!!) , a w miejscach gdzie stawała

dawałem wsteczny i ognia do tyłu- jakoś wychodziłą bez machania szpadelkiem
Może dlatego że była dociążona workami ze zborzem do dokarmiania leśnych stworków

: pn sty 30, 2006 6:53 pm
autor: Bng862
Jak jest świeżutki śnieg to wiadomo że auto będzie sobie lepiej radzić bo będzie sie wszystko rozsuwać przed nim,ale jak już snieg stwardnieje to i w 50 cm to już bieda

Najgorzej jak się napchnie pod mosty.Najlepszy jest hi-lift dobra sprawa,wiele razy pomógl mi wyjechać z opresji!!

: pn sty 30, 2006 7:20 pm
autor: Michał_1989
no 50cm to lekka przesada ale tak ze 35-40 cm to moja suka bez problemowo idzie(sypki snieg),ale na przykład jak w weekend śnieg przymarzł to zaczeła sie kopać,fakt ze nie jest oryginalna

ma MT-ki 31"
: pn sty 30, 2006 8:39 pm
autor: pezet
Zastanawiam sie czy osoby piszace o swietnej trakcji MT na sniegu - kiedykolwiek na MT po sniegu jezdzili.
Ja jezdze na AT, ale wybralem sie "na snieg" w towarzystwie gelendy i patrola na nowiutkich MT.
I okazalo sie ze:
- tam gdzie wyjezdzalem, MT+blokady nie dawaly rady
- tam gdzie zatrzymuje sie na zboczu, MT zjezdza jak sanie na plozach.
Ale jak sie przyjrzalem bieznikowi z nabitym sniegiem, to widac ze po nabiciu bieznika sniegiem, szerokie klocki MT tworza calkiem lysa powierzchnie.
: pn sty 30, 2006 9:00 pm
autor: jogibabuu
pezet pisze:Zastanawiam sie czy osoby piszace o swietnej trakcji MT na sniegu - kiedykolwiek na MT po sniegu jezdzili.
Ja jezdze na AT, ale wybralem sie "na snieg" w towarzystwie gelendy i patrola na nowiutkich MT.
I okazalo sie ze:
- tam gdzie wyjezdzalem, MT+blokady nie dawaly rady
- tam gdzie zatrzymuje sie na zboczu, MT zjezdza jak sanie na plozach.
Ale jak sie przyjrzalem bieznikowi z nabitym sniegiem, to widac ze po nabiciu bieznika sniegiem, szerokie klocki MT tworza calkiem lysa powierzchnie.
taa, cos w tym jest...
ja ze wzgledu brak duzego rozmiaru w zimowkach jezdze na mt.
bez lancuchow jezdza o wiele gorzej niz zimowki czy at - szczegolnie pod gore. no ale skad wziac 33'' zimowki - jednak przeswit tez musi byc jak co dzien pada.
: pn sty 30, 2006 9:20 pm
autor: Bng862
Ja posuwam na Fulda tram 4x4 trac podobne do mt, i nienarzekam snieg nie snieg tylko żeby auto się nie zawiesilo.Ale możliwe że AT są lepsze bo jest większe pole styku z podlożem,w uazie mam debice 4x4 ....koszmar na snieg jak tylko zlapie sniegu jedno kolo to cale auto ciągnie na bok.
: pn sty 30, 2006 9:23 pm
autor: suziXL
pierdy posuwacie

: pn sty 30, 2006 9:46 pm
autor: Marcin-Kraków
pezet pisze:Zastanawiam sie czy osoby piszace o swietnej trakcji MT na sniegu - kiedykolwiek na MT po sniegu jezdzili.
Ja jezdze na AT, ale wybralem sie "na snieg" w towarzystwie gelendy i patrola na nowiutkich MT.
I okazalo sie ze:
- tam gdzie wyjezdzalem, MT+blokady nie dawaly rady
- tam gdzie zatrzymuje sie na zboczu, MT zjezdza jak sanie na plozach.
Ale jak sie przyjrzalem bieznikowi z nabitym sniegiem, to widac ze po nabiciu bieznika sniegiem, szerokie klocki MT tworza calkiem lysa powierzchnie.
Oj zgadza sie , zgadza

Po raz kolejny w weekend mialem okazje sie przekonac, porownujac bezposrednio w tych samych warunkach AT,MT, nadlewke Track2000 i zimowke Coopera.
Cooper wymiatal wszystkich o ile tylko nie braklo mu wysokosci. To znaczy czasami auto z 33'' MT mialo lepiej bo mniej sniegu przepuchalo przed soba.
: pn sty 30, 2006 9:50 pm
autor: jogibabuu
po glebokim sniegu pod gore zimowka idzie po wierzchu a mt kopie sie do twardego - i wtedy juz moze byc za pozno

: pn sty 30, 2006 10:00 pm
autor: pezet
Marcin-Kraków pisze:[...]
Oj zgadza sie , zgadza

[...]
Ciii... to byla tajemnica ze to Twoje nowiusckie MT-ki
A KAsprola nalewki juz nieco zuzyte wiec pewnie dlatego takie lyzwy
: ndz lut 05, 2006 7:24 pm
autor: Jeepomaniac
Mnie sie wydaje, ze zimowe sa jednak leprze poniewaz maja mieka gume i inny bierznik. Letnie opony, MT i AT ponizej 6-7 stopni robia sie za twarde. Dlatego w zimie nawet na suchym zimowe opony maja leprze wlasciwosci przyczepnosci i chamowania. Bierznik w zimowych "sam" sie oczyszcza (przynajmniej powinien

) ze sniegu.
pozdrawiam
: ndz lut 05, 2006 9:58 pm
autor: suziXL
Jeepomaniac pisze:Mnie sie wydaje, ze zimowe sa jednak leprze poniewaz maja mieka gume i inny bierznik. Letnie opony, MT i AT ponizej 6-7 stopni robia sie za twarde. Dlatego w zimie nawet na suchym zimowe opony maja leprze wlasciwosci przyczepnosci i chamowania. Bierznik w zimowych "sam" sie oczyszcza (przynajmniej powinien

) ze sniegu.
pozdrawiam
stales sie ofiara specjalistow od marketingu i promocji

: pn lut 06, 2006 4:21 pm
autor: Jeepomaniac
suziXL pisze:Jeepomaniac pisze:Mnie sie wydaje, ze zimowe sa jednak leprze poniewaz maja mieka gume i inny bierznik. Letnie opony, MT i AT ponizej 6-7 stopni robia sie za twarde. Dlatego w zimie nawet na suchym zimowe opony maja leprze wlasciwosci przyczepnosci i chamowania. Bierznik w zimowych "sam" sie oczyszcza (przynajmniej powinien

) ze sniegu.
pozdrawiam
stales sie ofiara specjalistow od marketingu i promocji

... kilka dobrych lat temu chamowalem na ubitym sniegu (jakies 30 km/h) i malem letnie opony; 0 (zero) reakcji, poslizg totalny. Jechalem akurat na zmiane opon i godzine potem terz tam chamowalem. Roznica jak dzien i noc. Wiec nie wiem , czy to marketing...
Wiem, ze "dawno, dawno temu" w polsce byly TYLKO opony i jakos wszyscy jezdzili w zimie ale to nie znaczy, ze to jest to samo.