Tak się złożyło, że dzisiaj straciłem off-roadowe dziewictwo

Sytuacja jak poniżej:

No i dwa pytania.
Po pierwsze, jak pokonać taką przeszkodę?
Myślę, że but i albo wyskok, albo przeszorowanie siłą rozpędu po garbie. Jakieś inne propozycje?
Po drugie, jak utknę, jak się wydostać?
Moje pomysły: ściągnięcie do przodu przez inny pojazd (mnie wyciągnął traktor), zniwelowanie przeszkody terenowej ręcznym niwelatorem (alias łopata

Pozdrawiam:
Przemek
PS. Serdeczne pozdrowienia dla przesympatycznych mieszkańców Strzyżowic wedle Będzina
