
Kamieniste plaze...
Moderator: Mroczny
Kamieniste plaze...
Pobrykalem...well, probowalem raczej pobrykac po kamienistej (kamienie wielkosci mydla i wiksze) plazy... silnik tdi (def110 atki), reduktor, 2ka... ledwie jedzie, myslalem ze sprzeglo spale! a jakiekolwiek minimalne wzniesienia, aoto nie ruszy i koniec (a normalnie mocy mi nie brak - wszystko OK) Caly czas wrazenie jakby mi kto krawezniki pod kola podkladal, zero sterownosci i wogole tragedia... Sa jakies specjalne techniki do jazdy po czyms takim, a moze na MTkach by lepiej poszlo... 

Chyba mialem 2.2 ... problem polegal na tym ze kola sie nie chcialy krecic, jakby mocy auto nie mialo wogole... wiem ze za duzo w balonach bylo ale i tak dziwnie sie to zachowywalo... nie ze sie kopalo, ale nie chcialo jechac 
...cos podobnego jak na powyzszum zdieciu tylko kamienie tak srednio ze trzy razy wieksze...

...cos podobnego jak na powyzszum zdieciu tylko kamienie tak srednio ze trzy razy wieksze...
z tej plaży to nawet nie było dyskusji o wyjeździe o własnych siłach, nie pomogło, ani pchanie, ani spuszczanie powietrza, dopiero kumpel przyjechał drugim Honkiem i na bardzo długim holu, tak, zeby stac na twardym mnie wydłubał. Ale fakt, pomimo zapiętego reduktora nie szło obrócić kołami.... jezu jak to dawno było...
- Discotheque
-
- Posty: 3241
- Rejestracja: wt kwie 30, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: North
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość