Jak dizel to wykrecic swiece zarowe lub wtryskiwacze, zalezy co latwiej i przekrecic silnik.
Jak nie ma czym tego zrobic zkrecic recznie silnikiem jak bedzie opor za duzy na lawete i do domu/warsztatu. Jak nie ma to wykonac minimum 4 obroty i zakrecic rozrusznikiem, bedzie robic.
Dodam ze wszystkie powyzsze kontrole tez robic. Sprawdzic tez poziomy wszystkich plynow ustrojowych.
Ja kiedys nie mialem zadnej z tych mozliwosci i przepychalem LJ70 na 4 biegu w pojedynke. Doszedlem do mniosku, ze jak dalem rade to pojade i tak tez sie stalo. Moze mialem szczescie?
Krecenie rozrusznikiem od razu moze pogiac korbowody
Wylaczenie silnika natychmiast jest jedyna mozliwosci uratowania silnika. Im szybciej tym lepiej. Mnie zajelo chwilke, zanim szok pozwolil na myslenie
