www.forum4x4.pl

Pytanie hipotetyczne : Jak w czasie rajdu, imprezy turystycznej lub podobnej imprezy 4x4 organizowanej przez firmę X ;nastąpi szkoda w postaci najechania na tył ,bocznego obtarcia ,wgnecenia ,nie wychamowania- jak taką sprawa ma się do przepisów KD lub jak taką sprawe się załatwia??

generalnie podpisujesz zawsze oświadczenie że stratujesz na własną odpowiedzialność ..
a że zwykle imprezy są na terenach prywatnych to ewentualnie możesz polubownie załatwić temat z drugą stroną ..
pisanie oświadczeń w tym wypadku jest trochę bezsensowne bo co napiszesz?
na lesniej dróżce w miejscowosci x i podasz współrzędne z Gpsa

dokładnie tak samo jak na drodze.

Na drodze łatwo ustalić kto jest winny - zasady ruchu reguluje KD. W terenie, na rajdzie w szczególności, nie jest to takie jednoznaczne.

ps. Standardowe ubezpieczenie OC nie obejmuje wozów rajdowych - nie pamiętam szczegółów, ale przypomina mi się taki punkt (kiedyś pokusiłem się o czytanie ustawy), który zwalnia ubezpieczyciela od odpowiedzialności za szkody powstałe podczas takiego użytkowania auta.

Furtką była jak pamiętam opcja niestandardowa - plus 200% do składki ...

Dlatemu jadąc na rajd należy się przygotować na straty w sprzęcie, pokrywane z własnej kieszeni ...

Wyłączenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń w przypadku udziału w rajdach dotyczy autocasco - i tak jak @rokfor pisze można je wykupić za zwyżką składki. Dużą.
Jeśli chodzi o OC - Ustawa nie mówi nic na temat miejsca zdarzenia czy też formie jazdy : "normalna" czy rajdowa. Również w wyłączeniach nic na ten tamat nie ma. Czy szkoda ma miejsce na podwórku czy w lesie - jest ochrona.

Poniżej kluczowe dla pytania fragmenty ustawy :


Art. 34. 1. Z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia.
2. Za szkodę powstałą w związku z ruchem pojazdu mechanicznego uważa się również szkodę powstałą:
1) przy wsiadaniu do pojazdu mechanicznego i wysiadaniu z niego;
2) bezpośrednio przy załadowaniu i rozładowaniu pojazdu mechanicznego;
3) podczas zatrzymania, postoju lub garażowania.
(..)
ZArt. 38.Zakład ubezpieczeń nie odpowiada za szkody:
1) polegające na uszkodzeniu, zniszczeniu lub utracie mienia, wyrządzone przez kierującego posiadaczowi pojazdu mechanicznego; dotyczy to również sytuacji, w której posiadacz pojazdu mechanicznego, którym szkoda została wyrządzona, jest posiadaczem lub współposiadaczem pojazdu mechanicznego, w którym szkoda została wyrządzona;
2) wynikłe w przewożonych za opłatą ładunkach, przesyłkach lub bagażu, chyba że odpowiedzialność za powstałą szkodę ponosi posiadacz innego pojazdu mechanicznego niż pojazd przewożący te przedmioty;
3) polegające na utracie gotówki, biżuterii, papierów wartościowych, wszelkiego rodzaju dokumentów oraz zbiorów filatelistycznych, numizmatycznych i podobnych;
4) polegające na zanieczyszczeniu lub skażeniu środowiska.

A BTW - jak się z kumplem na rajdzie stukniesz to przecież w oświadczeniu nie trzeba pisac że to było w jarze Raduni. Dwa zgodne oświadczenia ( sprawcy i poszkodowanego ) wystarczają do zgłoszenia szkody. Miejsce - droga gruntowa między A i B. Albo - parking leśny.

Tyle że według mojej wiedzy takie sztuczki nie są potrzebne ...

rokfor32 pisze:Na drodze łatwo ustalić kto jest winny - zasady ruchu reguluje KD. W terenie, na rajdzie w szczególności, nie jest to takie jednoznaczne.

ps. Standardowe ubezpieczenie OC nie obejmuje wozów rajdowych - nie pamiętam szczegółów, ale przypomina mi się taki punkt (kiedyś pokusiłem się o czytanie ustawy), który zwalnia ubezpieczyciela od odpowiedzialności za szkody powstałe podczas takiego użytkowania auta.

Furtką była jak pamiętam opcja niestandardowa - plus 200% do składki ...

Dlatemu jadąc na rajd należy się przygotować na straty w sprzęcie, pokrywane z własnej kieszeni ...

NIe ma w Polsce czegoś takiego jak pojazd rajdowy .Czy to jest rajdówka Kuzaja czy Hołka jest to pojazd "INNY"lub "SAM",albo seria W nie których firmach ubezpieczeniowych możesz podać ,że startujesz w rajdach przy wykupie OC ,ale ja bym tego nie robił

Piotrze a jak zareaguje rzeczoznawca jak zobaczy dwa obrzyny upaprane w błocie???
części niehomologowane
brud jednoznacznie wskazujący na przygody

a gdybyś chciał podretuszować i na przykład umyć auto....
nie wiem ale to wydaje się próba oszustwa ubezpieczeniowego
a te kanalie z ubezpieczalni tylko czekają na takie kwiatki
BTW
właściciele ruraków wprost mi mówili, że teraz to te autka przeglądu by nie przeszły

jazda w terenie to taki rodzaj sportu w sumie jest
na studiach klarowano mi o wypadkach w sporcie - np. uszkodzenie boksera w czasie walki - takie poważne uszkodzenie

z wywodów profesorów wyszła zasada dorozumianej zgody uczestników
czyli święta rację ma Rokfor - taki sposób spędzania czasu wymaga określonych nakładów
i może o to chodzi

Ale gdzie widzisz oszustwo ? Ubezpieczenie pokrywa szkody spowodowane w związku z ruchem pojazdu ( a dokładniej Twoją odpowiedzialnośc za nie - jako sprawcy ). OC działa na zasadzie winy lub ryzyka - służę planszami.
Temat mnie zaciekawił i aż zadzwoniłam do paru ubezpieczycieli - wszyscy potwierdzili zasadnośc roszczenia nawet jeśli szkoda miała miejsce w błocie.
W AC są wyłączenia i mnóstwo "haków" - w OC działa uboga w sumie w treśc ustawa.
PS Piotruś to mój nieślubny A ja Marta jestem. I jak na AA powiem - od 6 lat w ubezpieczeniach - komunikacyjnych.

Mam na myśli jedynie fakt, że w jeździe takiej, jak w rajdach, bardzo często nie da się jednoznacznie powiedzieć, kto jest winny - a takie oświadczenie (i to zgodne w obu wersjach) jest potrzebne ubezpieczycielowi. Trudno przecie mówić nawet zasadzie ruchu prawostronnego, a co dopiero o reszcie przepisów, normalnie działających na drogach. Trudno winić poprzedzający pojazd, że się bez ostrzeżenia zatrzymał - wszak że nie ma lusterek, to widać, a że światła stopu odpadły to też ... A z kolei zasada ograniczonego zaufania - jest na urlopie, jak kierownik się zciśnieniuje ...

Tu jedynie widzę problem z odszkodowaniem z OC. I drugi - jeżeli mój ubezpieczyciel ma w cenniku swoim taką pozycję, jak "udział pojazdu w rajdach" (pozycję do ustalenia wysokości składki, taką samą jak wiek kierowcy i pojazdu, marka pojazdu, itp.), i ktoś do niego wystąpi o odszkodowanie, z takim właśnie opisem zdarzenia, a ja mam standardowe OC - to przewiduję jednak kłopoty ...

Dlatemu - jak ktoś ma problem z porysowaniem strucla - AC. Zabuli się jak za woły, ale "w" razie w sprawa będzie czysta.

AAA
jeśli za ustawowym pojęciem - ruch pojazdu - stoi faktycznie każdy ruch a odpowiedzialność nie będzie miała wyłączeń
chylę czoła przyznając się do błędu
choć mam czuja że sprawa w razie czego w sądzie może się skończyć

Marto/Piotrze piękny kamuflaż z tym kociakiem

Piotr ma nazwisko zaczynające się od liter BAT , ja jestem kobietą - taka gra skojarzeń A jeździmy razem.

Ja w pierwszej chwili też miałam wątpliwości - ale od strony prawnej strona jest czysta. Jest ruch pojazdu, jest odpowiedzialność. OC jako jedyne ubezpieczenie nie ma wyłączenia "rażącego niedbalstwa" - a to przyznacie szerokie pojęcie.
Problematyczne może być to o czym pisze @rokfor czyli ustalenie winy - no i kwestia taryfikacji przy zawieraniu ubezpieczenia.

Zawsze mozna powiedzieć, że jechałem drogą nieutwardzoną no i były pobocza zarośnięte.
Czy jest gdzieś zapis, że nie wolno takimi drogami jeździć?
Przecież takim oświadczeniem nikt nie nakłamie...
Co znaczy sport, rajd. Pojecie szerokie jak plaża na Helu.

Owszem, ale OC nie pokryje Ci strat, które sam sobie wyrządziłeś. Zwróci koszta osobom, którym ruch Twojego pojazdu wyrządził szkody - na przykład cywilom i gapiom. Ale wtedy raczej ciężko będzie się wytłumaczyć, że to jednak nie był rajd ... Do tego - często w opisie zdarzenia (jeżeli są to grubsze sprawy, z ofiarami, to musowo) jest i protokół policyjny, i foty z miejsca zdarzenia.

Najbardziej rozsądną opcją byłoby dokupowanie jakiegoś dodatku do standardowego ubezpieczenia, tylko na okazję danej imprezy (przecie nie rajduje się codziennie). Ale nie wiem, czy ubezpieczyciele mają takie coś w ofercie. Bo z mocy ustawy ochronę ubezpieczeniową masz zawsze, ale jeżeli ich oszukasz przy ocenie ryzyka (wysokości składki), to wystąpią z regresem w razie "w" po prostu ...

Dzięki za konstruktywne wypowiedzi i porady -prawne też . Nurtowało mnie to od jakiegoś czasu bo z wariatami - "ciśnieniowcami " ma się do czynienia na spotkaniach.Trzeba też wiedzieć co komu wolno a za co trzeba zapłacić