Strona 1 z 1
Za długi kinetyk
: pn wrz 26, 2011 9:44 pm
autor: Marcus65
Czy są jakieś sposoby "skracania" kinetyka"? Chodzi mi o sytuację, kiedy np. kinetyk ma 12 m długości, ale miejsca na rozbieg jest tylko 10 m, bo dalej są np. drzewa. Jest jakieś wyjście z takiej sytuacji, jeśli wyszarpanie kinetykiem to jedyny sposób dostępny "od zaraz"??
Pozdro
Marcus
Re: Za długi kinetyk
: pn wrz 26, 2011 10:19 pm
autor: muuusk
złożyć na pół
oczywiście uważać żeby to nie spadło z zaczepu i chyba lepiej żeby szekle były zapięte do zaczepu a nie jedna do drugiej
Re: Za długi kinetyk
: pn wrz 26, 2011 10:25 pm
autor: pinc6x6
muuusk pisze:złożyć na pół
oczywiście uważać żeby to nie spadło z zaczepu i chyba lepiej żeby szekle były zapięte do zaczepu a nie jedna do drugiej
lepiej długiego skracać niż krótkie łączyć

Re: Za długi kinetyk
: pn wrz 26, 2011 10:47 pm
autor: Marcus65
A tak teoretycznie, bom z fizy cienki jak włos bakterii... Co by było, jakby kinetyka przełożyć przez zblocze? Pod warunkiem rzecz jasna, że rolka miałaby odpowiednią wysokość. Robiłaby taka kombinacja alpejska? Jej plusem na pewno byłoby to, że ewentualny strzał leciałby w kierunku zblocza, a nie holownika/ofiary...
Pozdro
Marcus
Re: Za długi kinetyk
: pn wrz 26, 2011 10:57 pm
autor: pinc6x6
jest ekipa KACZORY

co bardzo skutecznie używa w wyczynie takiego rozwiązania
mają wiele metrów kinetyka nawiniętego na bęben

Re: Za długi kinetyk
: wt wrz 27, 2011 5:26 pm
autor: abrams
A to ja chyba widziałem tą ekipę, latali z bloczkami i linami nawiniętymi na bębny od wojskowych radiostacji.
Całkiem sprawnie im to szło.
Re: Za długi kinetyk
: pn lis 21, 2011 6:07 pm
autor: adam992
kaczory to i tak to robią dobrze..jest ekipa z Chojny (patrolami), która wszystkie drzewa w okolicy pieczątki okoruje...
Re: Za długi kinetyk
: pn lis 21, 2011 6:42 pm
autor: Adas
pinc6x6 pisze:jest ekipa KACZORY

co bardzo skutecznie używa w wyczynie takiego rozwiązania
mają wiele metrów kinetyka nawiniętego na bęben

mają, ale to nie kinetyk tylko cuma

Re: Za długi kinetyk
: pn lis 21, 2011 10:04 pm
autor: rokfor32
Wytrzymałość typowego zblocza zwykle nie przekracza 8 - max 12 Ton siły. Nominalnie się znaczy, a nikt nie wie jaki mają współczynnik bezpieczeństwa konstrukcji, bo te tanie są rżnięte na żywca z oryginałów, (warn, arb) i nikt się nawet nie zastanawia nad policzeniem wytrzymałości (ani sprawdzeniem z jakich materiałów sa oryginały robione i kopiowaniem razem z materiałem). Mam takowe zblocze, niby na 8 Ton. Znam sie troche na mechanice, o mogę powiedzieć spokojnie, że wytrzyma więcej. Ale nie bardzo dużo więcej, nie jest to sprzęt atestowany, jak szekle dźwigowe ze współczynnikiem x7, gdzie szekla z cechą 3 3/4 T wytrzymuje statycznie ponad 20 Ton siły.
Natomiast lina kinetyczna to 12 Ton (min. tyle mają te najcieńsze do aut), ale w jednej nitce. Złożona na pół to dwa razy tyle ...
Można do skrócenia liny użyć węzła - są węzły które się nie zaciskają, nawet przy szarpaniu, i dają się potem rozpleść w rękach. Trza jednak pamiętać, że węzły tego typu osłabiają linę, nawet do 50% nominalnej wytrzymałości. Trza o tym pamiętać, i szarpać delikatnie - plusem jest to, że zawsze wiadomo (w przypadku węzła) gdzie lina strzeli i w którą stronę poleci ...

Re: Za długi kinetyk
: pn lis 21, 2011 10:45 pm
autor: Misiek Cypr
Jest taki wezel: ratowniczy z zeglarstwa, ktory ma taka magiczna moc, ze sie nie zaciska i daje rade go pozniej rozwiazac. W petle od ratowniczego wkladasz szekle i szarpiesz. Jednak, jak juz kolega wyzej pisal, nie robilbym tego jak jest solidna wklejka, bo ten wezel nie jest taki ze sie zawsze da rozwiazac, poza tym lina sie mimo wszystko niszczy na wezle i od szekli bez kondonia na petli.
Re: Za długi kinetyk
: śr lis 23, 2011 9:15 pm
autor: rokfor32
Lina się niszczy od samego szarpania. Jak kto ma okazję, to niech se porówna, nówkę sztukę, i taką użytą, ale ekstremalnie (nie błoto, ale duża siła, bliska zerwania). Się kiedyś zastanawiałem, dlaczemu parę razy użyta lina (w śniegu, więc nie ufajdana piachem) robi się sztywna. A potem trafiły się warunki, że z mojej 15 metrowej zostało 5 metrów - skracane co metr, bo tyle mniej więcej węzeł zabiera ...
Jak sie tak dokładniej przyglądnąłem miejscu zerwania (w obrębie węzła), to się okazuje, że włókna liny są .... po prostu stopione. Widać było wyraźnie, jak próbowałem rozpleść pozostałość. Nie tylko węzeł, ale na prostym odcinku, tam gdzie lina jest tylko trójsplotowym warkoczem, włókna były wyraźnie stopione i zgrzane ze sobą.
Se nie zdawałem sprawy że aż tyle energii kumulowanej w linie w czasie szarpnięcia jest zamieniane na ciepło ...
A pętli ratowniczej warto się nauczyć tak wogule. Nigdy nie wiadomo, kiedy się może przydać ...

Re: Za długi kinetyk
: śr lis 23, 2011 9:20 pm
autor: Zibi
Dlatego trzeba kinetyka dobierać dokładnie do przewidywanej wagi aut. Nóż mi się w kieszeni otwiera jak widzę "kinetyki" niektórych sprzedawców. Półprodukty bez splotu, bez jakichkolwiek znanych parametrów ( certyfikatów) z siłą zerwania podawaną z głowy. No ale ludzie kupią, byle było taniej o złotówkę.
Re: Za długi kinetyk
: czw gru 01, 2011 2:40 pm
autor: wojtek_pl
muuusk pisze:złożyć na pół
oczywiście uważać żeby to nie spadło z zaczepu i chyba lepiej żeby szekle były zapięte do zaczepu a nie jedna do drugiej
Złożony kinetyk jest mniej elastyczny ! Znaczy mniej się rozciąga i gwałtowniej szarpie autem. Trzeba uważać...
Re: Za długi kinetyk
: czw mar 08, 2012 4:35 pm
autor: Beatkunedo
Zibi pisze:Dlatego trzeba kinetyka dobierać dokładnie do przewidywanej wagi aut (..)
Zibi, a mógłbyś w kilku słowach skrobnąć, jak się kinetyka dobiera?
Tzn, jeśli mam Patrola o masie np 2,5T, to jakiego kinetyka powinienem do tego samochodu dobrać by z jednej strony być bezpiecznym, że nie strzeli, a z drugiej, żeby nadal był to kinetyk, a nie sztywna lina?
Re: Za długi kinetyk
: czw mar 08, 2012 5:32 pm
autor: Zibi
Do patrola to kinetyka 22-23 tony. Od lat sprawdzone i nigdy nie strzelił. Tylko uwaga na podróbki - 22 tonowy kinetyk powinien mieć powyżej 32 mm średnicy (zależy jak wyjdzie na stabilizacji) ale średnio to jest 35-36 mm. Natomiast wielu sprzedawców sprzedaje 15 tonowego kinetyka jako 22 tonowego wykorzystujac fakt, ze 15 tonówka ma około 32 mm średnicy. O takich co spzredają zgrzewane liny lub półprodukty już nie wspomnę.
Re: Za długi kinetyk
: czw mar 08, 2012 5:49 pm
autor: Beatkunedo
Dzięki!

Re: Za długi kinetyk
: czw mar 08, 2012 7:05 pm
autor: rokfor32
Jest też zależność - im krótsza lina, tym grubsza być powinna. Zależy też jak i do czego się korzysta z kinetyka.
Przy zastosowaniach rajdowych - lepiej grubszy, wiadomo, że ogólnie tempo imprez nie sprzyja chłodnej kalkulacji działań. Natomiast do turystyki - można zastosować cieńszy ale dłuższy. Jeżeli się taki stosuje z głową - się nie zerwie, a jest bardziej elastyczny, i przy delikatnych wtopach sprawdza się lepiej.
Re: Za długi kinetyk
: pt mar 09, 2012 5:23 pm
autor: adam992
rokfor32 pisze:Przy zastosowaniach rajdowych - lepiej grubszy,
zależy od auta, my w samuraju o masie ok 1200kg z całym szpejem mieliśmy najcieńszy możliwy, a wyciągaliśmy auta nawet o masie 2 ton i to mocno wklejone i nigdy nie pękł kinetyk

widzieliśmy także jak inne samuraje się wyciągają z błota i tam lina pękała..Zibi ma racje, splot włókien, ich rzeczywista wytrzymałośc jest najistotniejsza

użytkowanie tylko rajdowe z dość dużym ciśnieniem

Re: Za długi kinetyk
: pt mar 09, 2012 6:48 pm
autor: rokfor32
"lepiej grubszy" nie oznacza że od razu najgrubszy z możliwych ...
Mi w zupełności wystarczała lina 24mm, ale 15m długa. Teraz została mi z niej 1/3, bo była taka jedna ciężka akcja, i lina strzelała kilkukrotnie, ale nie było dwóch pętli tylko pętla i węzeł (wiadomo - osłabienie. Ale to było celowe rozwiązanie). Mam pojęcie, co trza było wyczyniać, żeby tą 24 mm osłabioną węzłem (osłabioną na ok. 50%) zerwać, i z wyjątkiem tej ciężkiej akcji się mi nigdy więcej nie zdarzyło tak traktować auta. Przy dwóch uchach (jak się u nas kinetyki zaplata) to bym se ramę pewnie rozerwał, zanim by ta lina strzeliła ...

Re: Za długi kinetyk
: pt mar 09, 2012 6:59 pm
autor: Zibi
Wiesz, ja już widziałem jak kinetykiem i rozpędzonym patrolem chcieli kulę ziemską obrócić

Wtedy nawet kinetyk na 40 ton by strzelił. Najważniejsze to używać z głową. A jak bardzo wklejony to lepiej powoli winchem wyjąć niż szarpać.
Re: Za długi kinetyk
: pt mar 09, 2012 7:40 pm
autor: rokfor32
Nie zawsze się da windą. Temu z kinetykiem się nie rozstaję (mimo iż winde mam mechaniczną).
Ostatnia akcja z wyciąganiem - kumpel ugrzązł w śniegu, ale jego auto cięższe (znacznie) niż moje. poszło windą, ale dopiero przez bloczek, i po zakotwiczeniu mojego tyłem do drzewa.
No ale to był środek lasu - więc i drzewa pod ręką. W sytuacji gdy drzew (odpowiednio grubych) brak, samą windą może się zdarzyć, że nie pójdzie (ja wtedy na próbę sie okopałem jak ruski pod Kurskiem - jak byłem zapięty na linie, to wsteczny i zakopałem swojego po osie. I dupa - nadal przeciągałem siebie, a nie kumpla ...

)
Tak przy okazji - całkiem fajnie - do niektórych okoliczności - działa winda w połączeniu z kinetykiem. Znaczy się, kinetyk jako przedłużka (i raczej ten cienki, 22mm). Kinetyk się naciąga, co powoduje, że nawet jak winda nie daje rady, to siła w napiętym kinetyku działa cały czas, nawet jak winda siedzi na hamulcu. I jak się chwilkę poczeka, pułapka sama puszcza.
To się nie bardzo sprawdza w śniegu, bo ten się ubija i utwardza, ale w błocku już działa całkiem dobrze.