Strona 1 z 1

Styczeń 2014

: pn sty 27, 2014 9:57 am
autor: harakiri
Wczoraj byliśmy w terenie - okolice Bałtowa. Ogrom zniszczeń dokonanych przez siły przyrody. Deszcz zamarzający na drzewach spowodował ich złamania. Właściwie to nie dojechaliśmy do ciekawszych miejscówek, bo większość czasu zajęła walka o dojazd. Połamane wielkie drzewa na trasie raz po raz, mniejsze, obciążone lodem tworzyły nieprzejezdne zasieki. Lina piła i maczeta w użyciu non stop. Bardzo trzeba uważać przy przejeździe przez nawet niewielkie krzaki bo wiszą na nich bryły lodu.

Re: Styczeń 2014

: czw sty 30, 2014 10:15 am
autor: Placek^
Sorry, taki mamy klimat.




:)21

Re: Styczeń 2014

: czw sty 30, 2014 10:27 am
autor: apede
:)2 :)21

Re: Styczeń 2014

: czw sty 30, 2014 7:11 pm
autor: jradek
A jak Wam (zwłaszcza mieszkającym na wsi w centralnej i wschodniej Polsce) się podoba pogoda i przejezdność dróg? Mam Ravkę już 3-cią zimę i dzisiaj po raz pierwszy i to nawet dwukrotnie prawie się zakopałem. Trochę śmiesznie, trochę strasznie. Bez mojego auta cała część wioski w której mieszkam była by odcięta od świata. Odwiozłem dzieciaki swoje i sąsiada do szkoły i przedszkola, wyjąłem osobówkę z zaspy, pojechałem z sąsiadem do gminy i usłyszeliśmy, że 4 wioski są zupełnie odcięte. Teraz dalej wieje, rano pewnie będzie znowu masakra, a ja muszę skoczyć z dzieciakiem do Warszawy. Nie wiem czy się cieszyć czy martwić.

Re: Styczeń 2014

: czw sty 30, 2014 7:20 pm
autor: suzi4WD
Przejezdność jest ok, gdyby jeszcze tylko przestali solą sypać.
:wink:

Re: Styczeń 2014

: czw sty 30, 2014 7:37 pm
autor: alfik
jradek pisze:A jak Wam (zwłaszcza mieszkającym na wsi w centralnej i wschodniej Polsce) się podoba pogoda i przejezdność dróg? .
A jaka to dokładnie okolica? Bo w samej Stolicy śniegu niewiele, dziś nawet spotkałem coś na kształt zaspy na polu koło lotniska, ale ledwie do podwozia sięgała. Chętnie bym się wybrał na małą wycieczkę tam, gdzie bardziej posypało. Inczej - gdzie jest ten śnieg ?? :)

Re: Styczeń 2014

: czw sty 30, 2014 11:08 pm
autor: jradek
Mam 21 km do Janek, kierunek Katowice, gmina Żabia Wola.

Re: Styczeń 2014

: pt sty 31, 2014 7:06 am
autor: kpeugeot

Re: Styczeń 2014

: pt sty 31, 2014 10:16 pm
autor: Marcingalloper
alfik pisze:
jradek pisze:A jak Wam (zwłaszcza mieszkającym na wsi w centralnej i wschodniej Polsce) się podoba pogoda i przejezdność dróg? .
A jaka to dokładnie okolica? Bo w samej Stolicy śniegu niewiele, dziś nawet spotkałem coś na kształt zaspy na polu koło lotniska, ale ledwie do podwozia sięgała. Chętnie bym się wybrał na małą wycieczkę tam, gdzie bardziej posypało. Inczej - gdzie jest ten śnieg ?? :)
W stolicy śniegu faktycznie za dużo nie leży, wystarczy jednak się ruszyć poza jej obręby i na bocznych drogach, szczególnie rano kiedy zawiane po nocy, i można się łopatą namachać do woli.

Ostatnio miałem dość śmieszną sytuację, śmieszna to ona wydaje mi się teraz jak siedzę w ciepłym mieszkaniu. Matula mojej lepszej połówki zadzwoniła że coś tam chce z "miasta" i czy nie podwieziemy, zgodziliśmy się do przejechania niecałe 20km przez wsie. Jako że od dwóch dni śnieżyło i mocno mroziło to i przyłapało nam w Galloperze klapkę wlewu paliwa (jest jeszcze opcja że pękła linka :roll: ) i w zbiorniku sucho to pojechaliśmy Peugeotem 106. Do teściówki dolecieliśmy dość gładko i tylko w trzech miejscach było trochę więcej nawianego śniegu. Posiedzieliśmy koło trzech godzinek i ok.21 wyjechaliśmy - no i się zaczęło. W miejscach gdzie wcześniej nie było prawie śniegu nawiało go tyle że uderzając w zaspy wpadało wszystko na maskę, a że jechaliśmy 106 robiło to wrażenie. Nagle dojeżdżając do skrzyżowania z główniejszą trasą napotkaliśmy korek z trzech samochodów. Pierwsza myśl = karambol w zamieci, wysiedliśmy i wyjaśniło się że pierwsze dwa samochody stoją po progi w śniegu a pod spodem lód. No to dobra wypychamy, w pierwszym samochodzie była tylko jakaś Pani i jak już załapała lepszą trakcję na głównej to sobie odjechała. Wypchaliśmy drugi samochód, który zjechał na główną ale przyleciał gostek pomóc wypychać trzeci samochód. Gdy wypchaliśmy ten trzeci ja się patrzę a ludki pakują się w swoje furki i odjeżdżają :o , podbiec nie zdążyłem a i na gwizdy nie zareagowali :evil: . Idąc do samochodu w głowie sobie układałem co powiem dziewczynie że oni odjechali a jak my przejedziemy przez tą 15m zaspę - cofnąłem jeszcze kilkanaście metrów, rozejrzałem się na boki czy główną nic nie jedzie i ogień - jeden, dwa i przy max obrotach jeb w zaspę i coraz wolniej, wolniej wolniej i stoimy :x , całe szczęście że zostało tylko jakieś 3m i dałem radę sam plaskacza pchnąć. Dobrze że to 106 a nie 607 bo czekalibyśmy aż ktoś nadjedzie. Wkurzyli mnie tylko tamci że pojechali sobie ja gdyby nic, nie wiem czy oni myśleli że podjechałem pomóc wypychać i wracam że nas tak zostawili w zaspie, a może myśleli że damy radę się przebić sami :roll: .

Re: Styczeń 2014

: pt sty 31, 2014 10:21 pm
autor: Fiba
Ot życie . :)21 :)21 :)21

Re: Styczeń 2014

: pt sty 31, 2014 11:59 pm
autor: adaśko
Paaanoooowie... to wszystko nic.
Zapraszam w okolice Drobina. Zaspy są na dużego chłopa wysokie, odśnieżone są tylko tunele na jeden samochód szerokie, po rozpychaniu śniegu w niektórych miejscach widać tylko czubki znaków drogowych.
Przez ostatnie 3 dni wyciągałem z rowów i zasp coś koło 15 samochodów.

To nie ściema.

Re: Styczeń 2014

: sob lut 01, 2014 7:49 am
autor: Placek^
Marcingalloper pisze:
W stolicy śniegu faktycznie za dużo nie leży, wystarczy jednak się ruszyć poza jej obręby i na bocznych drogach, szczególnie rano kiedy zawiane po nocy, i można się łopatą namachać do woli.

Ostatnio miałem dość śmieszną sytuację, śmieszna to ona wydaje mi się teraz jak siedzę w ciepłym mieszkaniu. Matula mojej lepszej połówki zadzwoniła że coś tam chce z "miasta" i czy nie podwieziemy, zgodziliśmy się do przejechania niecałe 20km przez wsie. Jako że od dwóch dni śnieżyło i mocno mroziło to i przyłapało nam w Galloperze klapkę wlewu paliwa (jest jeszcze opcja że pękła linka :roll: ) i w zbiorniku sucho to pojechaliśmy Peugeotem 106. Do teściówki dolecieliśmy dość gładko i tylko w trzech miejscach było trochę więcej nawianego śniegu. Posiedzieliśmy koło trzech godzinek i ok.21 wyjechaliśmy - no i się zaczęło. W miejscach gdzie wcześniej nie było prawie śniegu nawiało go tyle że uderzając w zaspy wpadało wszystko na maskę, a że jechaliśmy 106 robiło to wrażenie. Nagle dojeżdżając do skrzyżowania z główniejszą trasą napotkaliśmy korek z trzech samochodów. Pierwsza myśl = karambol w zamieci, wysiedliśmy i wyjaśniło się że pierwsze dwa samochody stoją po progi w śniegu a pod spodem lód. No to dobra wypychamy, w pierwszym samochodzie była tylko jakaś Pani i jak już załapała lepszą trakcję na głównej to sobie odjechała. Wypchaliśmy drugi samochód, który zjechał na główną ale przyleciał gostek pomóc wypychać trzeci samochód. Gdy wypchaliśmy ten trzeci ja się patrzę a ludki pakują się w swoje furki i odjeżdżają :o , podbiec nie zdążyłem a i na gwizdy nie zareagowali :evil: . Idąc do samochodu w głowie sobie układałem co powiem dziewczynie że oni odjechali a jak my przejedziemy przez tą 15m zaspę - cofnąłem jeszcze kilkanaście metrów, rozejrzałem się na boki czy główną nic nie jedzie i ogień - jeden, dwa i przy max obrotach jeb w zaspę i coraz wolniej, wolniej wolniej i stoimy :x , całe szczęście że zostało tylko jakieś 3m i dałem radę sam plaskacza pchnąć. Dobrze że to 106 a nie 607 bo czekalibyśmy aż ktoś nadjedzie. Wkurzyli mnie tylko tamci że pojechali sobie ja gdyby nic, nie wiem czy oni myśleli że podjechałem pomóc wypychać i wracam że nas tak zostawili w zaspie, a może myśleli że damy radę się przebić sami :roll: .
Jak to pisali we wstępniaku w offroad.pl? "Człowiek generalnie i z natury jest świnia, leń i egoista" :roll: :roll:

Re: Styczeń 2014

: sob lut 01, 2014 1:40 pm
autor: jradek
Normalne, a w zasadzie nienormalne.
Chociaż jakby się tak by się tak zastanowić to przecież, w momencie gdy odjeżdżali Twoje auto jeszcze nie było zakopane, więc nie potrzebowałeś jeszcze pomocy.

Re: Styczeń 2014

: sob lut 01, 2014 1:52 pm
autor: Marcingalloper
Placek^ pisze: Jak to pisali we wstępniaku w offroad.pl? "Człowiek generalnie i z natury jest świnia, leń i egoista" :roll: :roll:
Dobra, dobra pomagać sobie trzeba :D , ja dziś pomagałem wypychać plaskacze jadąc też plaskaczem bo w Galloperze jednak wlew nie zamarzł :lol: , to urwana linka. Wiem że to nie ten temat ale zmieniał ktoś linkę od klapki wlewu paliwa w Galloperze, a może jest jakiś awaryjny otwierak gdzieś w nadkolu (jakaś linka rezerwowa :roll: ).

jradek pisze:Normalne, a w zasadzie nienormalne.
Chociaż jakby się tak by się tak zastanowić to przecież, w momencie gdy odjeżdżali Twoje auto jeszcze nie było zakopane, więc nie potrzebowałeś jeszcze pomocy.
Przeczytaj jeszcze raz jak pisałem :)21 , pierwszy zakopany samochód - kobieta. Drugi zakopany samochód jakiś gościu. Trzeci samochód w kolejce jeszcze w zaspie nie stał i mógł jechać. Czwartym samochodem był nasz, też jeszcze niezakopany i wszyscy chcieli wyjechać na główną drogę a jedyną opcją był przejazd przez zaspę 8) . Albo już zmarzli wypychaniem bo wiało niemiłosiernie, albo nie przemyśleli sprawy że my też będziemy tędy wyjeżdżać - lub mogli nie widzieć naszego samochodu w tej zamieci i jeden myślał że wsiądę do samochodu tego drugiego, a drugi że jechałem z tym pierwszym i tym sposobem zostaliśmy sami przed zaspą :lol: .
Teraz się jeszcze bardziej z tego śmieję - ale załatwili mnie niekiepsko.

Re: Styczeń 2014

: sob lut 01, 2014 6:05 pm
autor: alfik
Ja dziś sie wybrałem na Północne Mazowsze. Dobrze, że w dwa auta, bo bym do jutra kopał, dobrze, że z wyciągarkami, bo noc by nas zastała. Film pokazuje mniej trudne momenty. Fajnie było. Full legalne drogi, a taki offroad. :D

http://www.youtube.com/watch?v=8oOAh0AF-WM

Re: Styczeń 2014

: sob lut 01, 2014 6:36 pm
autor: suzi4WD
Na jakich oponach te furki bo słabo jakoś ...
:)21

Re: Styczeń 2014

: sob lut 01, 2014 7:17 pm
autor: adaśko
Tu znajdziecie fotki z drogi powiatowej z północnego mazowsza http://www.forum4x4.pl/viewtopic.php?f= ... &start=175

Re: Styczeń 2014

: sob lut 01, 2014 8:25 pm
autor: jradek
alfik pisze:Ja dziś sie wybrałem na Północne Mazowsze. Dobrze, że w dwa auta, bo bym do jutra kopał, dobrze, że z wyciągarkami, bo noc by nas zastała. Film pokazuje mniej trudne momenty. Fajnie było. Full legalne drogi, a taki offroad. :D

http://www.youtube.com/watch?v=8oOAh0AF-WM
Jaki off road? Przecież to było (chyba) po asfaltach :D

Dopiero dzisiaj (26-02-2014) miałem takie połączenie aby przesłać film z "mojej zimy"
http://youtu.be/U6j64BL2hFU