Tylko z rdzeniem stalowym. Pogooglaj sobie trochę o linach stalowych, to zobaczysz jak to wygląda - po prostu jest jedna splotka więcej, w środku. Lina jest oczywiście ciut cięższa (no bo jak jest 8 zamiast 7 splotek, to musi), ale praktycznie tak samo miękka jak lina z rdzeniem z włukna. O ile konstrukcja splotek obu lin jest identyczna.
Nie chcę nikogo reklamować, ale ja do swojej kupowałem w jakimś sklepie netowym, znalezionym przez przeglądarkę. Goście mają na stronie standardowe długości z najbardziej popularnych - 8,5, 10, 12mm, wsio w wersji ocynkowanej, ale na życzenie tną z bębna dowolna długość. Do tego dokładają odpowiedni dla danej liny hak - atestowany, oczywiście z kauszą i solidną zakuwką. Moja lina, 8,5mm, 40 mb, z hakiem kosztowała coś niewiele ponad 3 stówy.
Ps. Kwestia rozwiązania (zabezpieczenia przeciążeniowego) napędu - u siebie zrobiłem, i nie przewiduję opcji zrywania tej liny, mimo że cienka. Zabezpieczenie ustawione na jakieś 80% nominalnej wytrzymałości liny, przy uciągu na pierwszej warstwie. Czyli uciąg realny ok 4,5T - jak mało to idzie przez bloczek, przy szybkości mechanika nie jest to specjalnym problemem.
A, i rdzeniowe też się zagniatają, szczególnie jak nawija się ciągnąc auto skośnie, i lina nawija sie byle jak.
ps2. Ilość liny powinno się dobrać tak, żeby NIE wypełnić bębna w całości. U mnie na max weszłoby jakieś 60m - jest 40, a i tak przy skośnym ciągnięciu, gdzie lina nawija się przy jednej z flansz, potrafi brakować miejsca dla niej, a jeszcze z 5 metrów kabla zostaje do nawinięcia ...
