Coś może być z tym na rzeczy , nowe mają intensywnie nasycone barwy , po intensywnej eksploatacji i kilkukrotnym praniu barwa już nie jest tak intensywna a ta ostatnia z TYTANIUM całkiem wyblakła .tybero pisze:ale zapomniales o czyms, nasz wielewiedzacy kolegorokfor32 pisze:Te liny są z polietylenu. To twożywo jest niemal absolutnie odporne chemicznie na wszystko. Wrzący toluen to chyba jest w stanie rozpuścić ...
dobre liny maja dobra farbe, ktora daje dobry poslizg, a ta juz nie koniecznie jest odporna na wszystko.
tandetne liny maja farbe tylko dla koloru i ta przewaznie schodzi, luszczy sie....
Co z tymi linami ?
Moderator: Misiek Bielsko
- Big Daddy
- jestem tu nowy...
- Posty: 90
- Rejestracja: ndz lut 20, 2005 8:43 pm
- Lokalizacja: ŚLĄSK
- Kontaktowanie:
Re: Co z tymi linami ?
Re: Co z tymi linami ?
oczywiscie ze jest i jest to juz znaczna czesc sukcesu w linach ktore pracuja po czesci na tarcie.
mialem nie jedna line w reku, nawe te najnowsza kopalniano-czerwona
ale za dobra farbe (5500 psi na rozrywanie i 250% rozciagliwosci) i oryginalna dyneeme* trzeba zaplacic, tyle ze raz na dluzszy czas
* nie jest lokowanie produktu, ani naganianie, a tylko uswiadamianie...
mialem nie jedna line w reku, nawe te najnowsza kopalniano-czerwona

ale za dobra farbe (5500 psi na rozrywanie i 250% rozciagliwosci) i oryginalna dyneeme* trzeba zaplacic, tyle ze raz na dluzszy czas
* nie jest lokowanie produktu, ani naganianie, a tylko uswiadamianie...
Ostatnio zmieniony pt wrz 21, 2012 8:23 pm przez tybero, łącznie zmieniany 1 raz.
Mistrzow uprasza sie o spokoj
Re: Co z tymi linami ?
raczej jechali bez asekuracjiBig Daddy pisze:Coś w tym jest , Margot miał taką w osłonie z tyłu na asekuracji , zerwała się na PT edycja Walim , do dzisiaj grata nie poskładali .


- Big Daddy
- jestem tu nowy...
- Posty: 90
- Rejestracja: ndz lut 20, 2005 8:43 pm
- Lokalizacja: ŚLĄSK
- Kontaktowanie:
Re: Co z tymi linami ?
Jesli tak to przepraszam za wprowadzenie w błąd , do mnie dotarło że zerwała się lina .Flor pisze:raczej jechali bez asekuracjiBig Daddy pisze:Coś w tym jest , Margot miał taką w osłonie z tyłu na asekuracji , zerwała się na PT edycja Walim , do dzisiaj grata nie poskładali .i dla właśnie tego rolowali
-
-
- Posty: 16166
- Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
- Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: Co z tymi linami ?
Nie zapomniałem - tylko zwyczajnie o tym nie wiedziałem. Znaczy, że można trwale pomalować polietylen ...tybero pisze:ale zapomniales o czyms, nasz wielewiedzacy kolegorokfor32 pisze:Te liny są z polietylenu. To twożywo jest niemal absolutnie odporne chemicznie na wszystko. Wrzący toluen to chyba jest w stanie rozpuścić ...
dobre liny maja dobra farbe, ktora daje dobry poslizg, a ta juz nie koniecznie jest odporna na wszystko.
tandetne liny maja farbe tylko dla koloru i ta przewaznie schodzi, luszczy sie....


Tak btw - im więcej farby w linie - tym mniej włókien nośnych - czyż nie?

w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
- Big Daddy
- jestem tu nowy...
- Posty: 90
- Rejestracja: ndz lut 20, 2005 8:43 pm
- Lokalizacja: ŚLĄSK
- Kontaktowanie:
Re: Co z tymi linami ?
Kilka zdjęć liny która przepełniła przysłowiową czarę goryczy w doświadczeniach eksploatacyjnych popularnych lin syntetycznych.








- kpeugeot
-
- Posty: 5556
- Rejestracja: śr lip 10, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: Lublin/Wrocław
- Kontaktowanie:
Re: Co z tymi linami ?
ślizg jest za wysoko
dlatego może się przecierać
dlatego może się przecierać
TARO 3,0V6 LJ70 LJ78
Forum broni, forum radzi, forum nigdy Cię nie zdradzi!!
Forum broni, forum radzi, forum nigdy Cię nie zdradzi!!
- Big Daddy
- jestem tu nowy...
- Posty: 90
- Rejestracja: ndz lut 20, 2005 8:43 pm
- Lokalizacja: ŚLĄSK
- Kontaktowanie:
Re: Co z tymi linami ?
Cenna uwaga , nie dostrzegłem tego , przedtem na tym zderzaku była stalówka i w miejsce rolek przykręciłem ślizg.
Re: Co z tymi linami ?
tez tak uwazam...kpeugeot pisze:ślizg jest za wysoko
dlatego może się przecierać
Mistrzow uprasza sie o spokoj
Re: Co z tymi linami ?
i zrob sobie grubszy slizg - np. 38 czy 51 mm - lagodniejsze prowadzenie liny.
Mistrzow uprasza sie o spokoj
Re: Co z tymi linami ?
no to rolki tez miales zle, bo normalnie rolki ze slizgiem sa wymienne i wysokosci sa zawsze dobreBig Daddy pisze:Cenna uwaga , nie dostrzegłem tego , przedtem na tym zderzaku była stalówka i w miejsce rolek przykręciłem ślizg.
Mistrzow uprasza sie o spokoj
- Big Daddy
- jestem tu nowy...
- Posty: 90
- Rejestracja: ndz lut 20, 2005 8:43 pm
- Lokalizacja: ŚLĄSK
- Kontaktowanie:
Re: Co z tymi linami ?
Stalówka robiła , miała swoje wady jak wszystkie stalowe liny ale nigdy jej nie urwałem , problem pojawił się po zastosowaniu lin syntetycznych .tybero pisze:no to rolki tez miales zle, bo normalnie rolki ze slizgiem sa wymienne i wysokosci sa zawsze dobreBig Daddy pisze:Cenna uwaga , nie dostrzegłem tego , przedtem na tym zderzaku była stalówka i w miejsce rolek przykręciłem ślizg.
Re: Co z tymi linami ?
Na pewno jest za wysoko i na pewno rolki też były żle. Wysuń średnią wartosc liny którą używasz ( np 10-15 metrów) i ustaw ślizg tak aby nie dotykał liny. Wtedy będzie prawidłowo.
tel. 509700949
https://www.escape4x4.pl/
https://www.escape4x4.pl/
-
-
- Posty: 16166
- Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
- Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: Co z tymi linami ?
Rolka pracuje trochę jednak inaczej - nie wywołuje efektów cieplnych przez tarcie
Zresztą, stalówka jest na to odporna (w zakresie jaki może się wytworzyć na rolkach, czy nawet ślizgu żeliwnym).
Ale z wysokością racja - ja zawsze staram się ustawić wejście liny w taki sposób, żeby ciągnąc się na wprost przy połowie bębna lina nie dotykała rolek (ślizgu).

Ale z wysokością racja - ja zawsze staram się ustawić wejście liny w taki sposób, żeby ciągnąc się na wprost przy połowie bębna lina nie dotykała rolek (ślizgu).
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: Co z tymi linami ?
Instalując (kolejny) winch od razu wyrzucam stalówkę pozostawiając rolki. Jeden Viking trzyma się już 4-ty rok, wymęczony, łysy, zmechacony ale cały.
Być może ortodoksi pokręcą głowami, ale w ślizgi nie wierzę. Syntetyk zwyczajnie się topił przy ostrych kątach i robił się sztywny. Rolki korodują, są cięższe i paskudne ale linę oszczędzają.
Być może ortodoksi pokręcą głowami, ale w ślizgi nie wierzę. Syntetyk zwyczajnie się topił przy ostrych kątach i robił się sztywny. Rolki korodują, są cięższe i paskudne ale linę oszczędzają.
-
-
- Posty: 16166
- Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
- Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: Co z tymi linami ?
O ile się lekko kręcą
Często bowiem jest tak, że nie kręcą się właściwie wogule, czyli działają jak ślizgi - ino chropowate i ostre ... 


w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: Co z tymi linami ?
znajomy ma podobna filozofie i syntetyk mu zyje
ale dal sobie zrobic wypasione lozyskowane rolki z aluminium, ktore nigdy stalowki nie widzialy
ale dal sobie zrobic wypasione lozyskowane rolki z aluminium, ktore nigdy stalowki nie widzialy
Re: Co z tymi linami ?
sa jeszcze rolki ze specjalnego plastiku, ale w polsce malo popularne...
Mistrzow uprasza sie o spokoj
Re: Co z tymi linami ?
rokfor32 pisze:O ile się lekko kręcąCzęsto bowiem jest tak, że nie kręcą się właściwie wogule, czyli działają jak ślizgi - ino chropowate i ostre ...
Zgadza się. I trzeba niestety na to uważać.
Re: Co z tymi linami ?
z tym grzaniem na ślizgu bym nie przesadzał (chociaż ten ze zdjęcia jest za wysoko), szczególnie jak lina w gnoju , częściej problem z grzaniem na hamulcu windy i tu trzeba windę rozsądnie dobrać.Do tego polecam używanie zapinanej osłony w miejscu przełamania liny np o krawędź wzniesienia jak się podciągamy ,lub inne drzewo. Z lin niestety , żadne chińskie gówno , mam vikinga i zerwałem go tylko raz na rajdzie , gdy zbyt dynamicznie zjechałem ze zbocza mając zapięta asekurację
(lina chyba 9tka , była to jej 10-ta impreza). Wiele razy ciągnąłem na tej cienkiej lince utopione auto do tyłu z masą gnoju i brak problemów. Ponadto raz strzeliliśmy grubym Vikingiem , gdy nie wyskoczyło PTO a my na bucie ruszyliśmy dalej
. Lina naprawiona i robi dalej.


- Big Daddy
- jestem tu nowy...
- Posty: 90
- Rejestracja: ndz lut 20, 2005 8:43 pm
- Lokalizacja: ŚLĄSK
- Kontaktowanie:
Re: Co z tymi linami ?
Też to zauważyłem , przy ostrym kącie ciągnięcia i dużej sile syntetyk robi się twardy tak jak by go ktoś posklejał .lech. pisze:Instalując (kolejny) winch od razu wyrzucam stalówkę pozostawiając rolki. Jeden Viking trzyma się już 4-ty rok, wymęczony, łysy, zmechacony ale cały.
Być może ortodoksi pokręcą głowami, ale w ślizgi nie wierzę. Syntetyk zwyczajnie się topił przy ostrych kątach i robił się sztywny. Rolki korodują, są cięższe i paskudne ale linę oszczędzają.
Z dotychczasowej dyskusji wysnułem kilka wniosków , kupić line syntetyczną VIKING ( najwięcej pozytywnych opinii)
, wykonać aluminiowe rolki dobrze ułożyskowane i ustawić je tak jak radzi ZIBI.


-
-
- Posty: 16166
- Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
- Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: Co z tymi linami ?
Ja zauważyłem jeszcze jedną rzecz - tak a'propo rolek. Przy bardzo skośnym ustawieniu liny standardowe rolki (takie jak przy większości wyciągarek) są za krótkie - znaczy sie te boczne. I lina próbuje wcisnąć się między rolkę a jej uchwyt. Przy stalówce mi po prostu rozgięło uchwyt, ale syntetyk się by po prostu potargał.
Taką sytuację zaobserwowałem przy dosyć trudnej asekuracji, gdzie trza było auto "ustawiać" liną, bo było za ślisko, a przy tym ciasno. Przy zwyczajnym ciągnięciu się na wprost czy nawet do boku problem nie istnieje - a na pewno nie istnieje przy ślizgu.
Po tym doświadczeniu się zastanawiałem, czy nie zmajstrować bocznych rolek znacznie dłuższych.
Taką sytuację zaobserwowałem przy dosyć trudnej asekuracji, gdzie trza było auto "ustawiać" liną, bo było za ślisko, a przy tym ciasno. Przy zwyczajnym ciągnięciu się na wprost czy nawet do boku problem nie istnieje - a na pewno nie istnieje przy ślizgu.
Po tym doświadczeniu się zastanawiałem, czy nie zmajstrować bocznych rolek znacznie dłuższych.
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: Co z tymi linami ?
to jest prawada - trzeba na to uważać stosując rolki do syntetyka.rokfor32 pisze:Ja zauważyłem jeszcze jedną rzecz - tak a'propo rolek. Przy bardzo skośnym ustawieniu liny standardowe rolki (takie jak przy większości wyciągarek) są za krótkie - znaczy sie te boczne. I lina próbuje wcisnąć się między rolkę a jej uchwyt. Przy stalówce mi po prostu rozgięło uchwyt, ale syntetyk się by po prostu potargał.
Mistrzow uprasza sie o spokoj
Re: Co z tymi linami ?
Rolki w zestawie z xdyną wyglądają na zrobione tak, żeby lina nie weszła między rolki. Może da się je kupić luzem?
ps.
Pytanie do gloryfikatorów plastyku:
Jakbyście mieli się podciągnąć na b. strome zbocze jakieś 50m, to mając do wyboru stalówkę i syntetyk, co wybierzecie?
ps.
Pytanie do gloryfikatorów plastyku:
Jakbyście mieli się podciągnąć na b. strome zbocze jakieś 50m, to mając do wyboru stalówkę i syntetyk, co wybierzecie?

Przed erą internetu, każdy wiejski głupek pozostawał w swojej wiosce.
Re: Co z tymi linami ?
podciągałem się na stalówce i akurat zdarzyło jej się zerwać
, teraz podciągam się na szmacie. Generalnie zawsze jestem podobnie zesrany
, powoli dorastam to asekuracji 



Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości