Co z tymi linami ?
Moderator: Misiek Bielsko
-
-
- Posty: 16166
- Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
- Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: Co z tymi linami ?
Każdy z kontynentów jest w zasadzie wyspą. Dużą taką ...
ps. A wiecie może, jak wygląda wytrzymałość drutu stalowego, który jest idealny pod względem budowy wewnętrznej (czyli nie ma wad w sieci krystalicznej, tzw. dyslokacji)?
Podpowiem - tyle, że się wierzyć nie chce na zdrowy rozum ...
Bo to wychodzi około 40 ton dla drucika o przekroju ... 1 mm kwadratowego ... 

ps. A wiecie może, jak wygląda wytrzymałość drutu stalowego, który jest idealny pod względem budowy wewnętrznej (czyli nie ma wad w sieci krystalicznej, tzw. dyslokacji)?

Podpowiem - tyle, że się wierzyć nie chce na zdrowy rozum ...


w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
- Big Daddy
- jestem tu nowy...
- Posty: 90
- Rejestracja: ndz lut 20, 2005 8:43 pm
- Lokalizacja: ŚLĄSK
- Kontaktowanie:
Re: Co z tymi linami ?
Jak kierunek na wolin dobry to Bornholmtybero pisze:no kierunek na wolin dobry....

-
-
- Posty: 16166
- Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
- Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: Co z tymi linami ?
N=Tylko nie mów że miśki na Spitsbergenie wyplatają ... 

w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: Co z tymi linami ?
W tym przypadku wyciągam sznurek i przedłużam go ori stalówką z uchem. Było ćwiczone - bezstresowo.Kostuch pisze:
Pytanie do gloryfikatorów plastyku:
Jakbyście mieli się podciągnąć na b. strome zbocze jakieś 50m, to mając do wyboru stalówkę i syntetyk, co wybierzecie?
Teraz samo życie.

Zawisnąwszy na dobre w zaspie widzę jedyne drzewo w odległości ok. 50m. Gdzie? W lusterku. Standardowo jestem sam. Żadne triki, blokady i inne wajchy nadziei nie dają.
Rozwijam wyśmiewany plastikowy sznurek i po rolkach, po łuku zderzaka, po skręconym przednim kole dopinam do wybawcy przez przedłużki. 1/4 obrotu koła i poprawka i znowu to samo do skutku. Po pół godzinie popijam herbatkę na twardym oglądając auto. Poza dwiema spinkami zderzaka strat zero.
Pierwsza myśl: karwa stalówka zrobiłaby ze zderzaka wióry, tylny błotnik byłby do malowania razem z drzwiami. I za nią druga: sekciarze śmiali się na Yocie z rolek, niechaj dalej złote slizgi wstawiają.

"gloryfikator" ze mnie żaden, praktyk jedynie regularny - a że co-nieco się widziało....

Re: Co z tymi linami ?
no az tak daleko nie.
miasto fabryki masz w soim profilu.
islandia, firma Hampidjan.
miasto fabryki masz w soim profilu.
islandia, firma Hampidjan.
Mistrzow uprasza sie o spokoj
- Big Daddy
- jestem tu nowy...
- Posty: 90
- Rejestracja: ndz lut 20, 2005 8:43 pm
- Lokalizacja: ŚLĄSK
- Kontaktowanie:
Re: Co z tymi linami ?
Ale w rzeczywistości pozamatrixowej już tak pięknie nie jest , stale specjalne po obróbce cieplnej dochodzą do 300 kg na mm^2 ,hamerykańska H300rokfor32 pisze:Każdy z kontynentów jest w zasadzie wyspą. Dużą taką ...![]()
ps. A wiecie może, jak wygląda wytrzymałość drutu stalowego, który jest idealny pod względem budowy wewnętrznej (czyli nie ma wad w sieci krystalicznej, tzw. dyslokacji)?![]()
Podpowiem - tyle, że się wierzyć nie chce na zdrowy rozum ...Bo to wychodzi około 40 ton dla drucika o przekroju ... 1 mm kwadratowego ...

-
-
- Posty: 16166
- Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
- Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: Co z tymi linami ?
W tym przypadku, co napisałem - gatunek nie ma właściwie żadnego znaczenia. chodzi o budowę krystalitów. Dokładniej - przy tak regularnej budowie całość sił przenoszą wiązania atomowe, a nie siły adhezji kryształów. Stąd taka różnica w stosunku do tego, z czym mamy do czynienia na codzień. I - nie jest to żaden matrix - już nie ...
Ale - podałem to jako przykład - bowiem włókna dynemy są oparte na identycznej zasadzie. Przy ich produkcji dąży się do uzyskania nici monomolekularnych. Na obecnym etapie nie są jeszcze one za długie, i ciągle niedość idealne pod względem budowy łańcucha molekuł - ale już widać jaka jest różnica w stosunku do "zwykłego" polimeru - o tym samym składzie chemicznym. PE to na przykład woreczki jednorazowe - raczej nikt nie uzna ich za jakieś superwytrzymałe ...
To samo poliamid.
ps. W przypadku stali jest identyczne zjawisko - im lina jest z cieńszych drutów - tym jest wytrzymalsza. Niestety stal nie jest materiałem zbyt kowalnym, i wytwarzanie supercienkich drutów jest trudne - i nieopłacalne. No i taka lina byłaby strasznie trudna do zabezpieczenia przed korozją ...

Ale - podałem to jako przykład - bowiem włókna dynemy są oparte na identycznej zasadzie. Przy ich produkcji dąży się do uzyskania nici monomolekularnych. Na obecnym etapie nie są jeszcze one za długie, i ciągle niedość idealne pod względem budowy łańcucha molekuł - ale już widać jaka jest różnica w stosunku do "zwykłego" polimeru - o tym samym składzie chemicznym. PE to na przykład woreczki jednorazowe - raczej nikt nie uzna ich za jakieś superwytrzymałe ...

ps. W przypadku stali jest identyczne zjawisko - im lina jest z cieńszych drutów - tym jest wytrzymalsza. Niestety stal nie jest materiałem zbyt kowalnym, i wytwarzanie supercienkich drutów jest trudne - i nieopłacalne. No i taka lina byłaby strasznie trudna do zabezpieczenia przed korozją ...

w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
- Big Daddy
- jestem tu nowy...
- Posty: 90
- Rejestracja: ndz lut 20, 2005 8:43 pm
- Lokalizacja: ŚLĄSK
- Kontaktowanie:
Re: Co z tymi linami ?
Jasne .
Ten matrix to taka przenośnia , że niby mało realne jest wytworzenie w rzeczywistości monokryształu o długości 30 m

Ten matrix to taka przenośnia , że niby mało realne jest wytworzenie w rzeczywistości monokryształu o długości 30 m

-
-
- Posty: 16166
- Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
- Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: Co z tymi linami ?
To nawet nie chodzi o monokryształ tak długi - wystarczy że będzie kilkadziesiąt razy dłuższy niż średnica - wtedy siły oddziaływania między sąsiednimi będą większe niż atomowe w samym krysztale.
Tyle, że w przypadku stali jest to bezsensowne - choćby z powodu korozji.
Tak dla przykładu - liny stalowe do wyciągarek są cynkowane. Każde włukienko osobno - bo cynkowany jest już drut do produkcji liny. Grubość powłoki, która zapewnia jako taką odporność korozyjną w warunkach zewnętrznych to min 15 mikronów (choć pewnie na linach jest mniej, myślę że ok. 10). Przy grubości drutu powiedzmy 0,3 mm to daje trzydziestokrotna różnicę - znaczy rdzeń stalowy jest 30 razy grubszy niż powłoka ochronna - albo inaczej - powłoka zwiększa grubość drutu o 6% (bo z dwóch stron) - powłoka nie zwiększa wytrzymałości, jest więc dla liny jedynie dodatkową grubością.
Ale - jeżeli wytworzymy włókno stalowe o grubości powiedzmy 5 mikronów, i zechcemy go zabezpieczyć cynkiem na takich samych zasadach - to wyjdzie drucik grubości 25 mikronów z pięciomikronowym rdzeniem nośnym ...
Tyle, że w przypadku stali jest to bezsensowne - choćby z powodu korozji.
Tak dla przykładu - liny stalowe do wyciągarek są cynkowane. Każde włukienko osobno - bo cynkowany jest już drut do produkcji liny. Grubość powłoki, która zapewnia jako taką odporność korozyjną w warunkach zewnętrznych to min 15 mikronów (choć pewnie na linach jest mniej, myślę że ok. 10). Przy grubości drutu powiedzmy 0,3 mm to daje trzydziestokrotna różnicę - znaczy rdzeń stalowy jest 30 razy grubszy niż powłoka ochronna - albo inaczej - powłoka zwiększa grubość drutu o 6% (bo z dwóch stron) - powłoka nie zwiększa wytrzymałości, jest więc dla liny jedynie dodatkową grubością.
Ale - jeżeli wytworzymy włókno stalowe o grubości powiedzmy 5 mikronów, i zechcemy go zabezpieczyć cynkiem na takich samych zasadach - to wyjdzie drucik grubości 25 mikronów z pięciomikronowym rdzeniem nośnym ...

w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: Co z tymi linami ?
dobra , dobra a teraz poka te swoje rolki , może człowiek coś skorzystalech. pisze:...

Re: Co z tymi linami ?
W sytuacjach podbramkowych miałem okazję nawijać na wyciągarkę taśmę asekuracyjnąlech. pisze:...
Rozwijam wyśmiewany plastikowy sznurek i po rolkach, po łuku zderzaka, po skręconym przednim kole dopinam do wybawcy przez przedłużki. 1/4 obrotu koła i poprawka i znowu to samo do skutku. Po pół godzinie popijam herbatkę na twardym oglądając auto. Poza dwiema spinkami zderzaka strat zero.
Pierwsza myśl: karwa stalówka zrobiłaby ze zderzaka wióry, tylny błotnik byłby do malowania razem z drzwiami. I za nią druga: sekciarze śmiali się na Yocie z rolek, niechaj dalej złote slizgi wstawiają.
"gloryfikator" ze mnie żaden, praktyk jedynie regularny - a że co-nieco się widziało....

Zaspa w razie urwania liny nie zrobi kuku. Na stromiźnie wolałbym jednak wisieć na stalówce niż sznurówce

Podobno nić pajęcza jest madafaka. Jak długo nie używam auta, to mi zarasta pajęczynami - ktoś mi je zaplecie?rokfor32 pisze:W tym przypadku, co napisałem - gatunek nie ma właściwie żadnego znaczenia. chodzi o budowę krystalitów. Dokładniej - przy tak regularnej budowie całość sił przenoszą wiązania atomowe, a nie siły adhezji kryształów. Stąd taka różnica w stosunku do tego, z czym mamy do czynienia na codzień. I - nie jest to żaden matrix - już nie ...![]()

Przed erą internetu, każdy wiejski głupek pozostawał w swojej wiosce.
Re: Co z tymi linami ?
Hmmm...tybero pisze:. Dyneema® floats on water and is extremely durable and resistant to moisture, UV light and chemicals. The applications are therefore more or less unlimited.
Jak się spojrzy na przykład tutaj: http://www.linydowyciagarek.pl/index.php?p=instrukcja
Ktoś napisał
- Jeśli to możliwe zakrywaj linę przed słońcem
To jak to jest? Producent deklaruje ekstremalną odporność na słońce a dystrybutor zaleca jednak unikanie opalania?

Przed erą internetu, każdy wiejski głupek pozostawał w swojej wiosce.
Re: Co z tymi linami ?
tak, to zeby zakrywac to napisalem ja.
po tylu latach zauwazylem ze ma to znaczenie, jeszcze chyba nikt nie wymyslil zadnego materialu odpornego dlugofalowo na slonce.
wole uczciwe podejscie...
po tylu latach zauwazylem ze ma to znaczenie, jeszcze chyba nikt nie wymyslil zadnego materialu odpornego dlugofalowo na slonce.
wole uczciwe podejscie...
Mistrzow uprasza sie o spokoj
-
-
- Posty: 16166
- Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
- Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: Co z tymi linami ?
Samo włókno jest odporne bardzo. Ale farba którą pokryta jest lina już niekoniecznie ...
Szacowany czas (ekstrapolowany na podstawie badań) rozkładu polietylenu jest na conajmniej pół tysiąca lat. Oczywiście nikt jeszcze tego nie jest w stanie potwierdzić, ale to nie jest nowe tworzywo. A to wytworzone 30 lat temu i eksploatowane w warunkach zewnętrznych - ma się zupełnie dobrze, nie znać na nim śladów starzenia.
Jednak - lina jest bardzo delikatna (pojedyncze włókna), ja bym na przykład nie testował jej odporności na przemoczenie i zamrażanie

Szacowany czas (ekstrapolowany na podstawie badań) rozkładu polietylenu jest na conajmniej pół tysiąca lat. Oczywiście nikt jeszcze tego nie jest w stanie potwierdzić, ale to nie jest nowe tworzywo. A to wytworzone 30 lat temu i eksploatowane w warunkach zewnętrznych - ma się zupełnie dobrze, nie znać na nim śladów starzenia.
Jednak - lina jest bardzo delikatna (pojedyncze włókna), ja bym na przykład nie testował jej odporności na przemoczenie i zamrażanie

w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: Co z tymi linami ?
Czyli producent tego nie zauważył?tybero pisze:tak, to zeby zakrywac to napisalem ja.
po tylu latach zauwazylem ze ma to znaczenie, jeszcze chyba nikt nie wymyslil zadnego materialu odpornego dlugofalowo na slonce.
wole uczciwe podejscie...
Czy zauważył, ale nieuczciwie popycha marketingowy bełkot?
Przed erą internetu, każdy wiejski głupek pozostawał w swojej wiosce.
Re: Co z tymi linami ?
nie, to nie tak.
dyneema cze pozostale wlokna pe, sa w duzym stopniu odporne na UV, ale nie w 100%.
jak ktos ma dobra line, malo uzywa i taka lina bedzie na wyciagarce 4-5 lat, to ja osobiscie zauwazylem zmiany na powierzchni.
ale nie wiem czy wplywaja na wytrzymalosc, moze tylko na wyglad, moze to tylko farba jest bardziej wrazliwa.
poza tym zakrywanie wyciagarki pokrowcem chroni ja przed brudem z ulicy - piach, kurz, itd.
osobiscie, moze sie to wydawac smieszne, mam line w bagazniku i zakladam przed wyciaganiem.
zajmuje mi to tyle samo czasu i rozwiniecie liny na silniku, wiec tragedii nie ma, a lina jednak zawsze czysta...
dyneema cze pozostale wlokna pe, sa w duzym stopniu odporne na UV, ale nie w 100%.
jak ktos ma dobra line, malo uzywa i taka lina bedzie na wyciagarce 4-5 lat, to ja osobiscie zauwazylem zmiany na powierzchni.
ale nie wiem czy wplywaja na wytrzymalosc, moze tylko na wyglad, moze to tylko farba jest bardziej wrazliwa.
poza tym zakrywanie wyciagarki pokrowcem chroni ja przed brudem z ulicy - piach, kurz, itd.
osobiscie, moze sie to wydawac smieszne, mam line w bagazniku i zakladam przed wyciaganiem.
zajmuje mi to tyle samo czasu i rozwiniecie liny na silniku, wiec tragedii nie ma, a lina jednak zawsze czysta...
Mistrzow uprasza sie o spokoj
- Bratproroka
-
- Posty: 6706
- Rejestracja: ndz paź 15, 2006 3:17 pm
- Lokalizacja: Śląsk/Rzeszów/Lepiej nie gadać
- Kontaktowanie:
Re: Co z tymi linami ?
Zasada, którą opisałeś jest znana od dawna. Chodzi o uzyskanie idealnej struktury krystalicznej pozbawionej defektów (m.in. granic ziarn, dyslokacji). Robi się to w określonym celu - i nie zawsze uzyskuje wzrost parametrów wytrzymałościowych. Materiał metalowy w swojej klasycznej, polikrystalicznej postaci zyskuje na wytrzymałości - odpowiadają za to granice ziarn. Metalowy monokryształ ma inne zalety - jest dużo bardziej odporny na obciążenia zmęczeniowe, zwłaszcza wysokocyklowe, jest to szczególnie widoczne w podwyższonych temperaturach.rokfor32 pisze:W tym przypadku, co napisałem - gatunek nie ma właściwie żadnego znaczenia. chodzi o budowę krystalitów. Dokładniej - przy tak regularnej budowie całość sił przenoszą wiązania atomowe, a nie siły adhezji kryształów. Stąd taka różnica w stosunku do tego, z czym mamy do czynienia na codzień. I - nie jest to żaden matrix - już nie ...![]()
Ale - podałem to jako przykład - bowiem włókna dynemy są oparte na identycznej zasadzie. Przy ich produkcji dąży się do uzyskania nici monomolekularnych. Na obecnym etapie nie są jeszcze one za długie, i ciągle niedość idealne pod względem budowy łańcucha molekuł - ale już widać jaka jest różnica w stosunku do "zwykłego" polimeru - o tym samym składzie chemicznym. PE to na przykład woreczki jednorazowe - raczej nikt nie uzna ich za jakieś superwytrzymałe ...To samo poliamid.
ps. W przypadku stali jest identyczne zjawisko - im lina jest z cieńszych drutów - tym jest wytrzymalsza. Niestety stal nie jest materiałem zbyt kowalnym, i wytwarzanie supercienkich drutów jest trudne - i nieopłacalne. No i taka lina byłaby strasznie trudna do zabezpieczenia przed korozją ...
Duże znaczenie ma rodzaj zastosowanego materiału i dodatki stopowe. Bardzo duże znaczenie ma odpowiednia obróbka cieplna, bez której nie dojdzie do wytworzenia w monokrysztale odpowiedniej struktury. Dopiero odpowiednia kombinacja składu chemicznego i obróbki cieplnej daje docelowe własności. W praktyce przemysłowej, najczęściej struktury monokrystaliczne stosuje się w lotnictwie - w gorących częściach turbin gazowych. Przy czym nie stosuje się tam stali a zaawansowane stopy żarowytrzymałe. Szczerze mówiąc nie spotkałem innych zastosowań monokryształu na skalę przemysłową.
Proces techniczny produkcji monokryształu jest stosunkowo prosty, ale wymaga zachowania dużej staranności i czystości. Stosunkowo drogie są również maszyny. Stosowane w przemyśle lotniczym urządzenia nie nadają się do produkcji ciągłych włókien monokrystalicznych, ale z punktu widzenia zasady działania nie widzę dlaczego nie można by było ich do tego dostosować.
W przypadku UHMWPE mamy do czynienia z innym mechanizmem. Proces wytwórczy nie daje pojedynczej struktury krystalicznej (o ile w ogóle można o czymś takim mówić w przypadku polimerów) tylko skrajnie duże masy cząsteczkowe pojedynczych molekuł. Stąd nazwa - Ultra High Molecular Weight PolyEthylene. Istnieje zależność pomiędzy parametrami wytrzymałościowymi gotowego tworzywa a średnią masą cząsteczkową pojedynczych molekuł. Proces jednakże nie izoluje pojedynczych molekuł we włókna, nie o to w wytwarzaniu UHMWPE chodzi.
Bazowy monomer pozostaje w UHMWPE taki sam jak w stosowanym na sztućce, worki foliowe czy inne produkty klasycznym PE. Tak więc bazowa odporność tworzywa na promieniowanie UV jest podobna. Aby powstrzymać negatywny wpływ promieniowania na strukturę materiału stosuje się inne triki - stabilizatory UV w masie tworzywa, odpowiednie pokrycia i farby. Stąd tak duże użytkowo znaczenie czystości gotowych lin i ciągłość powłok ochronnych.
Beware The Rage Of A Berserker
Monterey 3.2 LTD 31" AT - Turystycznie
Monterey 3.2 LTD 31" AT - Turystycznie
-
-
- Posty: 16166
- Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
- Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: Co z tymi linami ?
A czym jest tak naprawdę monomolekuła UHMWPE? Nie aby taką po prostu długawą nicią, o średnicy kilku angstremów, a długości kilkuset? Tak se gdybam - bo się nie zagłębiałem za bardzo w temat - a PE jest typowym tworzywem o liniowych łańcuchach
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
-
- Posty: 610
- Rejestracja: pn lut 24, 2003 9:34 pm
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontaktowanie:
Re: Co z tymi linami ?
odnośnie ślizgów do lin
Z mojego żeglarskiego doświadczenia i linami wynika że promień na ślizgu ma bardzo duże znaczenie - im mniejsze zaokrąglenie ślizgu i grubsza lina tym szybciej się niszczą liny.
Robę teraz ślizg pod przednią wyciągarkę i daje pormień 40mm na ślizgu, sam ślizg z nierdzewki - alu szybko się rysuje od piasku.
Z mojego żeglarskiego doświadczenia i linami wynika że promień na ślizgu ma bardzo duże znaczenie - im mniejsze zaokrąglenie ślizgu i grubsza lina tym szybciej się niszczą liny.
Robę teraz ślizg pod przednią wyciągarkę i daje pormień 40mm na ślizgu, sam ślizg z nierdzewki - alu szybko się rysuje od piasku.
wildcat F50 w wersji rurka z IS
- BENGI
- Posty: 1811
- Rejestracja: ndz lis 19, 2006 7:15 pm
- Lokalizacja: Sędzisław/dolnośląskie
- Kontaktowanie:
Re: Co z tymi linami ?
Panowie w tej chwili w zmocie jeździ na mechaniku stalówka 12mm (rdzeń "sznurkowy") ale już przeszła swoje i chciałbym ją wymienić
czy ta jest warta zainteresowania http://allegro.pl/lina-stalowa-fit-10mm ... 55374.html
waga auta 1800 kg
czy ta jest warta zainteresowania http://allegro.pl/lina-stalowa-fit-10mm ... 55374.html
waga auta 1800 kg
Uaz, Uaz, Nissan Szakal, 2xNissan Patrol K160, W160, Nissan Strzała, Y60 long
pzdr Mati
pzdr Mati

Re: Co z tymi linami ?
Brałem chyba kiedyś od nich łańcuchy zrywkowe w "czerwonej klasie". Robiłem łańcuchy na koła, sprawdziły się. Chyba nawet faktycznie to jest Austryjacka produkcja
Nie trzymam Kobiet w domu...
erpe_roman
Za tęczowym mostem: Ranger, Fiorino, Hąda, Pajero, Frontera, Sintra
erpe_roman
Za tęczowym mostem: Ranger, Fiorino, Hąda, Pajero, Frontera, Sintra
Re: Co z tymi linami ?
Jak chcesz 10mm bo raczej bierz coś takiego http://allegro.pl/lina-stal-kompaktowan ... 09209.html
- BENGI
- Posty: 1811
- Rejestracja: ndz lis 19, 2006 7:15 pm
- Lokalizacja: Sędzisław/dolnośląskie
- Kontaktowanie:
Re: Co z tymi linami ?
bo mi pilot płacze że ma ciężko więc szukam czegoś lżejszego
tylko czy ta kompaktowana jest warta drugie tyle więcej co zwykła


tylko czy ta kompaktowana jest warta drugie tyle więcej co zwykła



Uaz, Uaz, Nissan Szakal, 2xNissan Patrol K160, W160, Nissan Strzała, Y60 long
pzdr Mati
pzdr Mati

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości