Zapas jako kotwica?
Moderator: Misiek Bielsko
Zapas jako kotwica?
Jak w temacie. Próbował ktoś z szanownych kolegów użyć koła zapasowego zakopując je uprzednio jako kotwicy do windy?
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.
- bilans
- Posty: 1972
- Rejestracja: śr maja 29, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: Bydgoszcz/Zielonka
- Kontaktowanie:
Re: Zapas jako kotwica?
No i ? Pytasz czy to działa ? Tak o ile masz szpadel ... 

wrangler yj 4.0 .......toyota LC J12,Ranger, Pajero 2,5
http://www.firmabilans.pl/
http://www.firmabilans.pl/
Re: Zapas jako kotwica?
Kładę sobie kółko na ziemi, zakładam, że twardej. Zaznaczam jaką ma średnicę, kopię dokładny dołek oraz wąski rowek na linę. Zaplatam taśmę o otwór w feldze, zapinam linę od wyciągarki, staję na tym kole na wszelki wyp, wyciągam pilota z kielni i heja.
Takie coś wymyśliłem i zastanawiam się czy zadziała? Próbował ktoś działać jakoś podobnie?
Takie coś wymyśliłem i zastanawiam się czy zadziała? Próbował ktoś działać jakoś podobnie?
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.
Re: Zapas jako kotwica?
To już dawno wymyślono...jradek pisze: Takie coś wymyśliłem...

Frontera 2,4 zagazowana, Disco II
Alfa Romeo Sprint.
Alfa Romeo Sprint.
Re: Zapas jako kotwica?
mój przytępiony zmysł podpowiada mi cos o Darwinie..
Re: Zapas jako kotwica?
Nie wożę Darwina w bagażniku, a nawet jeśli to nie wiedział bym jak go zakopać.
Mroku nie zamieniaj się w Suziego i pisz wprost.
Mroku nie zamieniaj się w Suziego i pisz wprost.
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.
Re: Zapas jako kotwica?
zagadka: większy opór da koło zakopane na płask czy na sztorc? 

Re: Zapas jako kotwica?
Jesli wykopiesz odpowiedni dołek - to być może to zadziałą. Ja jednak używałem koła zapasowego jako wyciagarki w nieco inny sposób - w środek koła był włozony klucz do kół - krzyżak który koło wbijało w ziemię i robiło jak pług. Jest jeden ważny haczyk - czym więcej liny rozwiniesz tym lepiej ( choć na dobrą sprawę nie rozumiem dlaczego).
tel. 509700949
https://www.escape4x4.pl/
https://www.escape4x4.pl/
Re: Zapas jako kotwica?
Wbijam w ziemię klucz, dociskam zapasem i jazda?
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.
Re: Zapas jako kotwica?
nie no stary.. musisz zakopać to koło taka by dało wystarczający opór aby wyciągarka przyciągnęła doń 2 tony auta, tonę błota itd..
Lepiej kotwicę dedykowaną temu kup. Albo nakup syntetycznej liny na przedłużanie odpowiednie
Lepiej kotwicę dedykowaną temu kup. Albo nakup syntetycznej liny na przedłużanie odpowiednie
Re: Zapas jako kotwica?
jradek pisze:Wbijam w ziemię klucz, dociskam zapasem i jazda?
Ja tak zrobiłem, stałem na kolem koło dociskało klucz i bezprzewodówką auto targałem (byłem sam). Kilka metrów pługowałem ale w końcu sie wbiło na tyle, że auto wyszło.
tel. 509700949
https://www.escape4x4.pl/
https://www.escape4x4.pl/
Re: Zapas jako kotwica?
Nie mówię o przeprawowce, mówię o turystycznej, raczej niespodziewanej wtopie. Czasem wystarczy dygnąć auto 20 30 cm i pojedzie dalejMroczny pisze:nie no stary.. musisz zakopać to koło taka by dało wystarczający opór aby wyciągarka przyciągnęła doń 2 tony auta, tonę błota itd..
Lepiej kotwicę dedykowaną temu kup. Albo nakup syntetycznej liny na przedłużanie odpowiednie
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.
Re: Zapas jako kotwica?
Z zakopywaniem koła na moje oko, to trzeba by je w twardej ziemi na metr zakopać i jeszcze kamieniami przywalić żeby wklejonego syfa wyjąć, a w miękkim podłożu to ze 2 metry pod ziemię chyba. Czarno to widzę, no chyba żeby od tego moje życie zależało, to może bym się zdecydował na takie próby 

Parch+2+35+117xtrem ---->
Re: Zapas jako kotwica?
a kichuj się zakopywać



Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii
Re: Zapas jako kotwica?
Piotrul pisze:To już dawno wymyślono...jradek pisze: Takie coś wymyśliłem...
jradek pisze:Nie wożę Darwina w bagażniku, a nawet jeśli to nie wiedział bym jak go zakopać.
Mroku nie zamieniaj się w Suziego i pisz wprost.

Niby kumaty chop a nie zrozumiał.


Turbaniarze koła w piachu zakopują i tak wyciagają auta.
Kopanie dziury pod zapas to ostatecznosc ostatecznosci, zdecydowanie patent z przedłużką do wincha dużo lepszy.
Ja mam maksymalnie 57 m z winchem, ciężko żeby drzewa nie było w takiej odległosci.
Jeszcze nigdy przedłuzka nie była potrzebna.
W260 2.8D 32MT/32M+S
Re: Zapas jako kotwica?
Poziom merytoryczny jest wysoki.
Aż dziw że ktoś tu nie wspomniał o cemencie szybkowiążącym.
Piasek się znajdzie, woda też.
Karwa
do pociągnięcia stalowego garażu o masie 1200 kg, bez kółek, przy tęgim frezowaniu gruntu wystarcza wbicie w grunt 700mm rury fi 70.
Trza se teraz przyjąć przez analogię albo obliczyć.
Albo rurkę wozić.
Da się wyjąć.

Aż dziw że ktoś tu nie wspomniał o cemencie szybkowiążącym.
Piasek się znajdzie, woda też.
Karwa
do pociągnięcia stalowego garażu o masie 1200 kg, bez kółek, przy tęgim frezowaniu gruntu wystarcza wbicie w grunt 700mm rury fi 70.
Trza se teraz przyjąć przez analogię albo obliczyć.
Albo rurkę wozić.
Da się wyjąć.

... transporter GV XL7 2.0HDI 6,68l/100km nurza się w zieloność i jak łódka brodzi ...
Re: Zapas jako kotwica?
https://www.youtube.com/watch?v=_D2rWt9M1q8
4 minuta 30 sekunda, warto też zobaczyć 11 minutę
To są moje teoretyczne rozważania, chciałbym się dowiedzieć od praktyków co z tego próbowali. Może są jakieś inne sposoby(?)
4 minuta 30 sekunda, warto też zobaczyć 11 minutę
To są moje teoretyczne rozważania, chciałbym się dowiedzieć od praktyków co z tego próbowali. Może są jakieś inne sposoby(?)
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.
Re: Zapas jako kotwica?
@Jradek jak masz takie piaski to spoko kop ten zapas w glebe.
Jak by mi przyszło u nas taką jame kopać to bym pomysłodawce po 20 cm szpadlem w łeb jebnął za głupie pomysły.
Ps.
Wybitnie ci sie nudzi.

Jak by mi przyszło u nas taką jame kopać to bym pomysłodawce po 20 cm szpadlem w łeb jebnął za głupie pomysły.

Ps.
Wybitnie ci sie nudzi.

W260 2.8D 32MT/32M+S
Re: Zapas jako kotwica?
próbowali.
koło raz zakopywałem (i to nie w piasku, lecz między korzeniami w jakiś krzakach) - masakra. 2 godziny roboty ale się udało. od tego czasu mam w aucie grubo ponad 100 liny i taśm na przedłużkę
sposób ze szpilami - jak jeżdziłem lżejszym sprzętem (ok 600kg) to miałem takie trzy sztuki po ok 0,8m. praktycznie zawsze dawały radę, chociaż raz udało mi się pierwszą wygiąć w banana.
teraz do P1 mam też trzy takie szpilki z kątownika 50x50x5 ale długie prawie 1,5m oraz taśmy do 20m - jak to dobrze razem zapne to jestem wstanie przeciągnąć się przez większość przeszkód.
koło raz zakopywałem (i to nie w piasku, lecz między korzeniami w jakiś krzakach) - masakra. 2 godziny roboty ale się udało. od tego czasu mam w aucie grubo ponad 100 liny i taśm na przedłużkę

sposób ze szpilami - jak jeżdziłem lżejszym sprzętem (ok 600kg) to miałem takie trzy sztuki po ok 0,8m. praktycznie zawsze dawały radę, chociaż raz udało mi się pierwszą wygiąć w banana.
teraz do P1 mam też trzy takie szpilki z kątownika 50x50x5 ale długie prawie 1,5m oraz taśmy do 20m - jak to dobrze razem zapne to jestem wstanie przeciągnąć się przez większość przeszkód.
Re: Zapas jako kotwica?
Ja po prostu tego za jakiś czas spróbuję. Czasem nie chce mi się wyważać otwartych drzwi, więc pytam czy już ktoś próbował zawalczyć w ten sposób.
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.
Re: Zapas jako kotwica?
Dzięki Stu! Miło usłyszeć, że ktoś tu jeszcze lata OR. Szpilki wbijasz jedna za drugą co ok 1m i łączysz liną/ taśmą? Jak je później wyciągasz?
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.
Re: Zapas jako kotwica?
pierwszą szpile wbijam najcześciej na długość liny wyciągarki plus ew. przedłużki. następne lokuję w jak najstabilniejszym gruncie - po to mam pasy 20mz napinaczmi. czasem są w jednej lini, czasem w litere Y. a do wyciągnięcia używam tego samego młota, którym je wbijam (4kg), choć raz, jak wbiłem kątownik między jakieś korzenie, to musiałem go szarpnąć autem.
- gebels
-
- Posty: 9720
- Rejestracja: pt lut 10, 2006 5:33 pm
- Lokalizacja: dziś Polska jutro Australia, emigracja mnie przyciąga i to coraz intensywniej
Re: Zapas jako kotwica?
To wszystko dawno temu wymyslili nawet w ksiazce do LR chyba seria III to bylo opisane i z rysunkami
Czwarte serce 

Re: Zapas jako kotwica?
Apropos drzwi. Czasem można je wykorzystać jako trapy.jradek pisze:Ja po prostu tego za jakiś czas spróbuję. Czasem nie chce mi się wyważać otwartych drzwi, więc pytam czy już ktoś próbował zawalczyć w ten sposób.
Właściciele 5 drzwiowych longów są w uprzywilejowanej sytuacji

Koniecznie przećwicz ten manewr

Przed erą internetu, każdy wiejski głupek pozostawał w swojej wiosce.
Re: Zapas jako kotwica?
zgadza się.gebels pisze:To wszystko dawno temu wymyslili nawet w ksiazce do LR chyba seria III to bylo opisane i z rysunkami
pytanie było, czy ktoś stosuje i czy to działa.
ja czasem stosuję i działa.

pzdr
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość